1972.06.07 Polonia Bytom - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Linia 20: | Linia 20: | ||
[[Grafika:Tempo 1972-06-08.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1972-06-08.JPG|150 px]] | ||
[[Grafika:Gazeta Krakowska 1972-06-06.JPG|thumb|right|150 px]] | [[Grafika:Gazeta Krakowska 1972-06-06.JPG|thumb|right|150 px]] | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1972, nr 134 (9 VI) nr 8316=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1972-06-08.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | POLONIA— WISŁA 1:1 (0:0). BRAMKI ZDOBYLI: DLA POLONII CHOJNACKI W 77 MIN., DLA WISŁY — SARNAT W 72 MIN. GRY. SĘDZIOWAŁ: MOŁODECKI Z WROCŁAWIA. WIDZÓW OK. 8 TYS, POLONIA: Skromny, Kuchta, Brodacki, Bajger, Orzechowski, Brysiak, Gdawiec, Janik, Radecki,. Strzelczyk (Rochnia), Chojnacki. WISŁA: Gonet, Szymanowski, Wójcik, Musiał, Kotlarczyk, Polak, Lendzion, Studnicki, Kmiecik, Sarnat, Kapka (Garlej). | ||
+ | |||
+ | Spotkanie początkowo było mało ciekawe. Akcje ofensywne obu drużyn nie-kleiły się i obserwowaliśmy wiele niecelnych podań oraz znikomą ilość strzałów na bramkę. Nastawieni na wywiezienie 1 punktu krakowianie rzadko wychodzili poza własną połowę boiska a poloniści — choć mieli więcej z gry— razili nieskutecznością. W efekcie zamiast chóralnego „heja, heja”: sympatyczna i słynąca ze sportowego dopingu bytomska widownia kwitowała nieudolne poczynania swoich piłkarzy gwizdami. / Po przerwie obraz gry zmienił się zasadniczo. Stało się tak za przyczyną głównie Wisły która, narzuciła teraz szybsze tempo, rozgrywała składnie piłkę i, stwarzała Sporo. groźnych sytuacji pod bramką Marką Skromnego. Najpierw Kapka w 50 min, a następnie Kmiecik w 54 min. mieli, okazję uzyskać prowadzenie, ale nie wykorzystali szansy, następnie bramkarz Polonii obronił silny strzał Lendziona w 57 min. Wreszcie najaktywniejszy w linii ataku krakowskiego Sarnat strzelił w 68 min. zbyt słabo. Zrehabilitował się za to w pełni w 4 min, później, gdy po strzale Kotlarczyka przytomnie „wyłuskał” piłkę spod nóg obrońców Polonii i strzeli nieuchronnie, uzyskując pro wadzenie. Wydawało się, że już nic teraz Wiśle nie odbierze zwycięstwa, tym bardziej, że w chwilę później Kmiecik miał okazję podwyższyć wynik. Stało się jednak inaczej. | ||
+ | |||
+ | W 75 min, Wójcik niecelnie podaje piłkę, którą przyjął nieobstawiony Chojnacki i zmyliwszy Goneta ulokował ją w bramce. W zespole Wisły obok Sarnata wyróżnić trzeba Goneta, Szymanowskiego, Musiała i Kmiecika. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria:I Liga 1971/1972 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1971/1972 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1971/1972 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1971/1972 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Polonia Bytom]] | [[Kategoria:Polonia Bytom]] |
Wersja z dnia 08:29, 16 cze 2019
Polonia Bytom | 1:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 5.000 | ||||||||||
sędzia: Mołodecki | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1972, nr 134 (9 VI) nr 8316
POLONIA— WISŁA 1:1 (0:0). BRAMKI ZDOBYLI: DLA POLONII CHOJNACKI W 77 MIN., DLA WISŁY — SARNAT W 72 MIN. GRY. SĘDZIOWAŁ: MOŁODECKI Z WROCŁAWIA. WIDZÓW OK. 8 TYS, POLONIA: Skromny, Kuchta, Brodacki, Bajger, Orzechowski, Brysiak, Gdawiec, Janik, Radecki,. Strzelczyk (Rochnia), Chojnacki. WISŁA: Gonet, Szymanowski, Wójcik, Musiał, Kotlarczyk, Polak, Lendzion, Studnicki, Kmiecik, Sarnat, Kapka (Garlej).
Spotkanie początkowo było mało ciekawe. Akcje ofensywne obu drużyn nie-kleiły się i obserwowaliśmy wiele niecelnych podań oraz znikomą ilość strzałów na bramkę. Nastawieni na wywiezienie 1 punktu krakowianie rzadko wychodzili poza własną połowę boiska a poloniści — choć mieli więcej z gry— razili nieskutecznością. W efekcie zamiast chóralnego „heja, heja”: sympatyczna i słynąca ze sportowego dopingu bytomska widownia kwitowała nieudolne poczynania swoich piłkarzy gwizdami. / Po przerwie obraz gry zmienił się zasadniczo. Stało się tak za przyczyną głównie Wisły która, narzuciła teraz szybsze tempo, rozgrywała składnie piłkę i, stwarzała Sporo. groźnych sytuacji pod bramką Marką Skromnego. Najpierw Kapka w 50 min, a następnie Kmiecik w 54 min. mieli, okazję uzyskać prowadzenie, ale nie wykorzystali szansy, następnie bramkarz Polonii obronił silny strzał Lendziona w 57 min. Wreszcie najaktywniejszy w linii ataku krakowskiego Sarnat strzelił w 68 min. zbyt słabo. Zrehabilitował się za to w pełni w 4 min, później, gdy po strzale Kotlarczyka przytomnie „wyłuskał” piłkę spod nóg obrońców Polonii i strzeli nieuchronnie, uzyskując pro wadzenie. Wydawało się, że już nic teraz Wiśle nie odbierze zwycięstwa, tym bardziej, że w chwilę później Kmiecik miał okazję podwyższyć wynik. Stało się jednak inaczej.
W 75 min, Wójcik niecelnie podaje piłkę, którą przyjął nieobstawiony Chojnacki i zmyliwszy Goneta ulokował ją w bramce. W zespole Wisły obok Sarnata wyróżnić trzeba Goneta, Szymanowskiego, Musiała i Kmiecika.