1973.03.18 Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2:1

Z Historia Wisły

1973.03.18, I Liga, 15. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 12:00
Wisła Kraków 2:1 (0:1) Pogoń Szczecin
widzów: 10-12.000
sędzia: E. Gawlik z Katowic
Bramki

Wiesław Lendzion 62’
Tadeusz Polak (w) 65’
0:1
1:1
2:1
17' Mańko


Wisła Kraków
4-3-3
Józef Sikorski
Antoni Szymanowski
Henryk Szymanowski grafika: Zmiana.PNG (46’ Bogusław Stolczyk)
Tadeusz Polak
Adam Musiał
Zbigniew Krawczyk
Wiesław Lendzion
Zdzisław Kapka
Kazimierz Kmiecik
Ryszard Sarnat
Marek Kusto

trener: Jerzy Steckiw
Pogoń Szczecin

But
Wawrowski
Janduda
Boguszewicz
Malinowski
Mikulski
Mańko
Kasztelan
Woronko Grafika:Zmiana.PNG (Pawlaczyk)
Wolski
Justek

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1973, nr 65 (17/18 III) nr 8552

Także wygrana wiślaków na gorącym terenie w Wałbrzychu była spornym zaskoczeniem, zarówno dla zwolenników Zagłębia, jak i dla kibiców krakowskich. Mało tego, wiślacy zebrali sporo pochwał, szczególnie od szefa wyszkolenia PZPN — mgr Jerzego Talagi. Inna sprawa, że zwycięstwo okupione zostało kontuzją Maculewicza i Kmiecika. Na szczęście ten ostatni szybko się wykurował i najprawdopodobniej zaprezentuje się nam w niedzielę, w pełni sił.

Na hejnał z wieży Mariackiej

W niedzielę, punktualnie o godz. 12, na hejnał z wieży Mariackiej, rozpocznie się mecz Wisła — Pogoń Szczecin. Pozornie przeciwnik krakowian jest łatwy, lecz nie radzimy go lekceważyć. W sierpniu wiślacy demonstrując b. wysoką formę wygrali u podnóża Wałów Chrobrego 3:1, ale wiadomo, że Pogoń lepiej gra na wyjazdach, ponieważ bardziej jej odpowiada gra obronna, przy stosowaniu groźnych wypadów. Dodatkowym momentem mobilizującym szczeciniaków jest ich ostatnia lokata w tabeli. Zresztą trener Zientara zapowiada, że jego zespół ani myśli „tanio sprzedać swej skóry".

Wisła nadal nie wystąpi w swym najsilniejszym składzie, ponieważ Gonet dopiero wznowił treningi a Maculewicz ma unieruchomioną nogę w gipsie. Wydaje się więc, że w bramce zobaczymy Sikorskiego, w obronie — A. Szymanowskiego, Płonkę, lub Stolczyka, Polaka i Musiała, w drugiej linii — H. Szymanowskiego, Lendziona i Krawczyka, a w pierwszej — Kmiecika, Sarnata, Kapkę, lub Kusto. Oczywiście trener mgr J. Steckiw może mieć inne zdanie w tej materii i powoła do zespołu, któregoś z rezerwowych graczy. W sumie jednak mecz Wisła — Pogoń winien dostarczyć sporo emocji i rzucić jaśniejszy snop światła na formę krakowskiego zespołu, z którym wiążemy w obecnym sezonie duże nadzieje.


Echo Krakowa. 1973, nr 67 (20 III) nr 8554

Kwiaty dla Kmiecika

Przed meczem z Pogonią młody piłkarz Wisły — Kazimierz Kmiecik obchodził jubileusz rozegrania 200 meczu. Kwiaty i proporczyk wręczył mu prezesi klubu, płk Stanisław Wałach w asyście prezesa KOZPN — mgr B. Pirożyńskiego. Pożegnanie młodzieżowców

Piłkarze Wisły — Musiał Krawczyk przekroczyli już wiek w którym mogą występować w młodzieżowej reprezentacji Polski. Z tej okazji delegat PZPN — Ryszard Kosiński przyjechał do Krakowa, aby podziękować wiślakom za godne reprezentowanie barw narodowych w zespole młodzieżowym.

Sędzia — „powietrze"

Utarło się określenie, że sędzia jest „powietrzem" co oznacza, że piłka może trafić w arbitra i zmienić kierunek swego lotu, lecz mimo to gry się nie przerywa. W niedzielnym meczu w Krakowie sędzia p. E. Gawlik dwukrotnie przypadkowo odbił piłkę, raz z korzyścią dla gospodarzy, raz — dla pości.

Gdzie są trampkarze!

— Gdzie są trampkarze Wisły? — zadawali sobie pytanie kibice, widzący że za bramkami Wisły i Pogoni ustawiono zaledwie po dwóch chłopców do podawania piłek, którzy nie byli w stanie wypełniać swego zadania.

(JAP)

Gazeta Krakowska. 1973, nr 64 (16 III) nr 7788

Piłkarze Wisły już z Kapką przeciwko Pogoni

W niedzielę o godz. 12 nastąpi w Krakowie inauguracja rozgrywek rundy wiosennej o mistrzostwo ekstraklasy piłkarskiej. Na boisko wybiegną jedenastki Wisły i Pogoni Szczecin. Stadion przy ul. Reymonta zapełni się znów kibicami.

Piłkarze Wisły, którzy tak świetnie spisali się w meczu z Zagłębiem w Wałbrzychu, trenują intensywnie na własnym boisku. Krakowianie chcą przeć własną publicznością zaprezentować się z jak najlepszej strony i wzbogacić swe konto o dalsze punkty.

I chociaż Pogoń Szczecin zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, i jest jednym z najsłabszych zespołów ekstraklasy, to jednak gospodarze nie mogą lekceważyć przeciwnika. Piłkarze ze Szczecina zastosują zapewne taktykę defensywną i będą bronić przede wszystkim własnej bramki, by wywieźć z Krakowa chociaż jeden punkt.

Czy wiślakom uda się przełamać blok obronny gości? Zależeć to będzie od dyspozycji strzeleckiej Kmiecika i Sarnata.

Prawdopodobnie w ataku krakowian wystąpi Kapka, który powrócił już z Holandii, gdzie spisał się bardzo dobrze w meczu o puchar UEFA. Jak poinformował nas trener J. Steckiw w pojedynku z Pogonią nie wystąpi Maculewicz wskutek kontuzji odniesionej w Wałbrzychu.

Zastąpi go Płonka albo Stolczyk.

Bramkarz Gonet wyleczył już kontuzję i rozpoczął treningi, ale nie zobaczymy go jeszcze w niedzielę na boisku. Krakowianie są zdecydowanym faworytem meczu z Pogonią.

Gazeta Krakowska. 1973, nr 66 (19 III) nr 7790

‎‎‎

Piękna bramka Tadeusza Polaka

Piłkarze Wisły z trudem pokonali Pogoń

Niezbyt Imponująco wypadła wczorajsza inauguracja piłkarskich rozgrywek wiosennych, na stadionie GTS Wisła. Po miernej grze zespół krakowski pokonał ostatni zespół w tabeli ekstraklasy Pogoń Szczecin 2:1 (0:1). O zwycięstwie Wisły zadecydowała druga połowa spotkania, w której gospodarze zdobyli wyrównanie, a rzut wolny egzekwowany przez Polaka z około trzydziestu metrów zadecydował o końcowym sukcesie Wisły. Cieszą punkty i dobra lokata zespołu krakowskiego, sporo jednak zastrzeżeń budzić musi forma krakowian, których stać przecież na dużo lepszą i sprawniejszą grę.

Zespół szczeciński, który od pierwszych minut spotkania ograniczył swą rolę do defensywnej gry, jedynie w nadarzających się okazjach próbował kontrnatarć, co przy biernej postawie obrońców Wisły wytworzyło kilkakrotnie w pierwszej połowie meczu dość groźne sytuacje pod bramką Sikorskiego Jedna z takich prób zakończyła się sukcesem gości. W 17 min.

spotkania lewoskrzydłowy Pogoni Justek zainicjował rajd po skrzydle, oddał celną centrę i po błędzie Lendziona oraz bramkarza Sikorskiego z najbliższej odległości Mańko zdobył prowadzenie dla zespołu szczecińskiego. Goście po zdobyciu prowadzenia umiejętnie zwalniali grę.

co im się dość łatwo udawało.

Dopiero po zmianie stron piłkarze Wisły znaleźli właściwą receptę na defensywną taktykę Pogoni. Krakowianie przyspieszyli grę. Umiejętne włączenie do gry skrzydłowych przyniosło właściwe rezultaty Pod bramką Pogoni raz po raz gościli napastnicy Wisły. W 61 min. niemal w identyczny sposób co Pogoń, Wisła zdobyła bramkę. wyrównującą Po rajdzie Musiała i dośrodkowaniu piłki, Kmiecik skierował ją do nieobstawionego Lendziona, a ten dopełnił formalności. Od tej chwili gospodarze uzyskali wyraźną przewagę i w 65 min gry Polak z około 30 metrów z rzutu wolnego zdobył piękną bramkę, która — jak się okazało — zadecydowała o końcowym sukcesie Wisły.

Przed meczem prezes GTS „Wisła" płk. Stanisław Wałach złożył gratulacje Kazimierzowi Kmiecikowi, rozgrywającemu 200 mecz w barwach Wisły Przedstawiciel PZPN podziękował Adamowi Musiałowi i Zbigniewowi Krawczykowi za ich występy w młodzieżowej reprezentacji Polski.

WISŁA: Sikorski, A. Szymanowski, H. Szymanowski (Stolczyk), Musiał, Lendzion, Polak, Krawczyk, Kapka, Kmiecik, Sarnat, Kusto.

A. PIASKOWY