1975.04.06 Polonia Bytom - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Polonia Bytom | 1:1 (1:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 10.000 | ||||||||||
sędzia: Lankiewicz | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1975, nr 78 (5/6 IV) nr 9173
Wszyscy entuzjaści „kopanej" a szczególnie sztab PZPN oczekują od zawodników, przede wszystkim tych reprezentacyjnych, coraz skuteczniejszej gry. Oby oczekiwania się spełniły! Krakowian nadal intryguje forma piłkarzy „Białej Gwiazdy”, zarówno tych reprezentacyjnych jak np. A. Szymanowskiego, Kmiecika i Maculewicza, jak i pozostałych, z których przecież większość występowała w drużynach narodowych juniorów i tzw. kadrze młodzieżowej, Przed trzema laty krakowianie zaczęli robić furorę w kraju, lecz szybko stanęli w rozwoju, a od roku uwidocznił się ich powolny regres: powrót do „małej gry”, zanik dyspozycji strzałowej i brak zdecydowania w akcjach zaczepnych. I trzeba powiedzieć, że trudno dojść przyczyn tego rodzaju postawy Weźmy np. problem szybkości... Jeśli zawodnicy potrafią szybko biegać w środkowej strefie boiska, to dlaczego zwalniają akcje w okolicach bramki przeciwnika a nawet na własnym polu karnym? Coś w tym jest i kierownictwo oraz szkoleniowcy winni się zastanowić i wyciągnąć wnioski. Grą, jaką ostatnio demonstrują, nie spełnią krakowianie oczekiwań sympatyków, nie zdobędą też planowej lokaty, która jest premiowaną udziałem Wisły w Turnieju UEFA.
Nadchodzący mecz w Bytomiu z tamtejszą Polonią zapowiada się interesująco. Bytomianie zajmują wprawdzie dość odległą lokatę w tabeli (11), ale z dorobkiem aż 18 pkt, tj. zaledwie o 4 pkt mniejszym od wiślaków. Mało tego, spisują się z meczu na mecz coraz lepiej a, ostatnio dokazali nawet wielkiej sztuki jaką jest „urwanie” punktu Stali w Mielcu (1:1). Innymi słowy przed podopiecznymi H. Stroniarza stoi niespodziewanie trudne zadanie nawet pod warunkiem dużo lepszej gry niż w środowym spotkaniu z warszawską Gwardią, Czy stać wiślaków na metamorfozę w odstępie 4 dni? Wprawdzie krakowianie oczekiwać będą na wynik meczu w Bytomiu (początek o godz. 15.30 sędziuje p. Lankiewicz z Łodzi), to jednak szlagierem niedzieli będzie spotkanie w Chorzowie, gdzie mistrz Polski i lider tabeli — Ruch podejmuje Górnika Zabrze. Mecze tych zespołów, od kilku już lat, stanowią ucztę dla sympatyków futbolu. Tym razem na potknięcie Ruchu oczekują wszyscy sympatycy Stali Mielec, którą czeka występ w Łodzi przeciwko ŁKS-owi
Echo Krakowa. 1975, nr 79 (7 IV) nr 9174
Szczęśliwy remis w 900-tnym meczu
Bramkarz Stanisław Gonet ratuje Wisie od przegranej
W Bytomiu, miejscowa Polonia zremisowała z Wisłą Kraków 1:1 (1:0).
Bramki zdobyli, dla gospodarzy — Trefon w 20 min., dla gości — Krawczyk w 57 min. gry. Sędziował p. Lankiewicz z Łodzi. Widzów ponad 10 tys. WISŁA: Gonet — H. i Szymanowski, A. Szymanowski, Maculewicz, Surowiec — Gacek, Krawczyk (M. Stolczyk), Garlej — Kusto (Krasny), Kapka, Kmiecik.
Krakowianie w swym 900- tnym meczu I-ligowym mogą mówić o dużym szczęściu, że nie wrócili do Krakowa z pustymi rękami. Ten i pkt. jest tym cenniejszy, że zdobyty w pojedynku, w którym stroną atakującą i grającą bardziej zdecydowanie, byli gospodarze. Na szczęście dla krakowian młodzi poloniści mieli wczoraj źle nastawione celowniki i dlatego konto Stanisława Goneta obciążone zostało tylko jedną bramką. Dodajmy, że bramkarz Wisły był najlepszym graczem na boisku. Dzielnie sekundowali mu Antoni Szymanowski i Henryk Maculewicz, choć notę obniża mu żółta kartka za faul. Natomiast atak krakowian spisywał się bardzo anemicznie, a kadrowicz Kmiecik niczym się nie wyróżniał.
Po pierwszej części meczu, w której przewagę miała Polonia, także po przerwie obraz gry nie uległ zmianie.
W zespole gospodarzy trudno kogokolwiek wyróżnić chyba tylko in minus — Terleckiego.
Natomiast o jedenastce „Białej Gwiazdy” nic dobrego nie można napisać