1976.11.24 Olimpia Elbląg - Wisła Kraków 0:1

Z Historia Wisły

1976.11.24, Puchar Polski, 1/8 finału, Elbląg, Stadion Olimpii,
Olimpia Elbląg 0:1 (0:0; 0:0; 0:1) Wisła Kraków
widzów: 6.000-7.000
sędzia: Gajewski z Warszawy
Bramki
0:1 103’ Leszek Pawlikowski
Olimpia Elbląg
trener: Wojciech Łazarek
Wisła Kraków
4-3-3
Janusz Adamczyk
Antoni Szymanowski
Henryk Maculewicz
Krzysztof Budka Grafika:Zk.jpg
Kazimierz Gazda
Henryk Szymanowski
Zdzisław Kapka
Janusz Krupiński grafika: Zmiana.PNG (76’ Leszek Pawlikowski)
Marek Kusto
Kazimierz Kmiecik
Andrzej Iwan grafika: Zmiana.PNG (61’ Adam Nawałka)

trener: Aleksander Brożyniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=57642 strona 7.


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1976, nr 226 (7 X) nr 9608

OSTATNIO dokonano losowania 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski. Terminy meczów zostaną ustalone później. Krakowska Wisła zmierzy się w Elblągu z II-ligową Olimpią


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1976, nr 266 (25 XI) nr 9648

W NAJCIEKAWSZYM dla krakowskich, kibiców spotkaniu 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski elbląska Olimpia przegrała, na własnymi boisku z Wisłą 0:1 (0:0, 0:0). Zwycięską bramkę zdobył w 103 min. gry Leszek Pawlikowski po rzucie rożnym egzekwowanym przez M. Kustę. Mecz, jak większość pucharowych pojedynków toczył się w ciężkich warunkach, na pokrytym śniegiem boisku.

Wczorajszy występ Wisły w Elblągu potwierdził kryzys juki przechodzi zespół krakowski.

Przez 90 minut wiślacy nie potrafili zmusić do kapitulacji bramkarza gospodarzy, nie potrafili znaleźć recepty na walczących z wielką ambicją piłkarzy beniaminka II ligi, zespołu zajmujące aktualnie 10 pozycję w tabeli grupy północnej, który posiada jedną z najsłabszych formacji defensywnych w II lidze. Oczywiście, nikt realnie oceniający obecną formę Wisły a zwłaszcza „dyspozycję strzelecką" jej napastników, nie oczekiwał pogromu Olimpii, niemniej mało kio spodziewał się, iż przeciętny Ii-ligowy zespół przez 120 minut toczyć będzie równorzędną walkę z zespołem który za nie tak dawne przecież pucharowe występy zebrał tyle pochwalnych ocen. Martwi jeszcze jedna sprawa — oto kolejny piłkarz „Białej Gwiazdy”, tym razem młody, utalentowany Budka ukarany został żółtą kartką. Zbyt często, zwłaszcza ostatnio, zawodnicy krakowscy nie potrafią opanować nerwów, słabszą dyspozycję usiłują nadrabiać brutalną grą i w efekcie trafiają do sędziowskich notesów.