1977.08.03 Widzew Łódź - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Linia 20: | Linia 20: | ||
[[Grafika:Tempo 1977-08-04a.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1977-08-04a.JPG|150 px]] | ||
[[Grafika:Tempo 1977-08-04b.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1977-08-04b.JPG|150 px]] | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1977, nr 173 (3 VIII) nr 9850=== | ||
+ | |||
+ | Dwa mecze, dwa zwycięstwa, stosunek bramek 4—2 — oto dotychczasowy bilans piłkarzy krakowskiej Wisły. Zwycięstwa nad mielecką Stalą oraz nad Górnikiem w Zabrzu spowodowały, iż znów sympatycy piłkarzy krakowskich widza Wisłę na najwyższym podium w sezonie 77/78. | ||
+ | |||
+ | Znakomity start i dwa wygrane mecze to jednak dopiero początek żmudnej drogi do tytułu mistrzowskiego. Na razie wiślacy przewodzą ligowej tabeli i dziś oczekuje ich kolejna próba. | ||
+ | |||
+ | W walce o utrzymanie pozycji lidera „Biała gwiazda” wystąpi W Łodzi przeciwko miejscowemu Widzewowi — aktualnemu wicemistrzowi Polski. | ||
+ | |||
+ | Drużyna Bonka, Janasa i Burzyńskiego w pierwszym ligowym meczu bieżącego sezonu niespodziewanie uległa na własnym boisku Arce 1:3, a w ub. sobotę zremisowała w Mielcu ze Stalą 0:0. Nikły dorobek punktowy i Chęć zrehabilitowania się przed własną publicznością spowodują zapewne, iż łodzianie dołożą wszelkich starań aby zainkasować komplet punktów. | ||
+ | |||
+ | O. przedmeczową wypowiedź poprosiliśmy trenera piłkarzy Wisły — O. LENCZYKA: Mecz z Widzewem jest najtrudniejszy z pięciu pierwszych spotkali rundy jesiennej. Ostatnio przecież nie mieliśmy szczęścia to spotkaniach z łodzianami, jako że w rozgrywkach ligowych dwukrotnie przegraliśmy z nimi 0:1, a w pucharze ligi 1:2. | ||
+ | |||
+ | Przydałoby się więc przerwać złą. passę i nie przegrać w Łodzi. Zdajemy sobie sprawę z faktu, iż Widzew po dwóch słabych występach będzie chciał u siebie wypaść jak najlepiej. O grze łodzian, jak wiemy, decyduje głównie postawa trzech, zawodników: Bońka, Janasa i bramkarza Burzyńskiego. Ograniczenie swobody poczynań Bonkowi będzie na pewno ważnym zadaniem. Wierzę, iż zespół Wisły dołoży wszelkich starań aby dobrze zaprezentować się w Łodzi i uzyskać najkorzystniejszy rezultat. | ||
+ | |||
+ | Że swej strony, także liczymy na dobrą postawę całej drużyny. W meczu z Górnikiem sprawozdawcy podkreślali bowiem doskonałą postawę młodych piłkarzy, jak: Nawałka czy Iwan. | ||
+ | |||
+ | Jeśli więc równie ambitnie zagrają pozostali zawodnicy z ataku i pomocy, to. z mniejszym niepokojem oczekiwać będziemy Wieści z Łodzi. W defensywie wiślaków zabraknie w spotkaniu z Widzewem A. Szymanowskiego który przez tydzień (zwolnienie lekarskie) będzie pauzował. Łodzianie także, grać będą w osłabieniu, jako że za czerwoną kartkę otrzymaną w Mielcu nie będzie mógł, grać Kowenicki. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1977, nr 174 (4 VIII) nr 9851=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1977-08-04.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | W III KOLEJCE spotkań piłkarskiej ekstraklasy łódzki Widzew przegrał u siebie z krakowską Wisłą 0:1 (0.0). Jedyną bramkę zdobył w 53 min. spotkania K. Kmiecik. Sędziował p. J. Marchwiński. Widzów ok, 15tysięcy, Wisła wystąpiła w składzie: Gonet - Gazda (od 39 min. Jałocha), Maculewicz, Budka, Płaszewski — H. Szymanowski, Lipka (od 80 min. Wróbel), Nawałka, Kmiecik —Iwan, Kapka. | ||
+ | |||
+ | Trzy mecze i trzy zwycięstwa — z czego dwa odniesione na trudnych (terenach w Zabrzu i i Łodzi. Wiślacy rozpoczęli sezon niezwykle obiecująco. Wczoraj pokonali łódzki Widzew i przyznać trzeba — w. pełni zasłużyli na zwycięstwo. Na uwagę zasługuję przede wszystkim bardzo mądra taktyka obrana przez krakowian i konsekwentnie realizowaną w przeciągu całego spotkania. Wykorzystując przewagę w wyszkoleniu technicznym i szybkości nie bawili się wiślacy w nieproduktywne, zawiłe i kombinację, lecz urozmaiconymi akacjami, demonstrując pomysłową grę, przedostawali się na przedpole bramki Burzyńskiego i ogromną większość zagrań kończyli! ostrymi strzałami przy czym do akcji ofensywnych bardzo często włączali się wszyscy pomocnicy. Po jednym z zagrań piłkarzy krakowskich w dogodnej sytuacji, znalazł się, Kmiecik i bardzo przytomnym, plasowanym strzałem, nie dał wybiegającemu Burzyńskiemu szans obrony. Po zdobyciu prowadzenia, wiślacy nie ograniczyli się do obrony, lecz — grając uważnie w obronie i zwalniając nieco tempo rozgrywania piłki — przeprowadzili kilka niebezpiecznych ataków, będąc blisko zdobycia drugiego gola. Ładnymi strzałami popisali się w tym okresie Nawałka, Wróbel, Kmiecik i Kapka. Zachowali też na końcówkę znacznie więcej świeżości, co dobrze świadczy o ich kondycyjnym przygotowaniu do sezonu. | ||
+ | |||
+ | To zwycięstwo, odniesione nad zespoleni wicemistrza kraju, zespoleni z którym w ostatnim okresie nie udało się krakowianom zdobyć punktów — winno umocnić wiarę młodych piłkarzy krakowskich we własne siły i po obiecującym początku rozgrywek pozwolić na, kontynuację zwycięskiego marszu. (WD) | ||
+ | |||
[[Kategoria:I Liga 1977/1978 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1977/1978 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1977/1978 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1977/1978 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Widzew Łódź]] | [[Kategoria:Widzew Łódź]] |
Wersja z dnia 08:35, 11 lip 2019
Widzew Łódź | 0:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 12.000-15.000 | ||||||||||
sędzia: Marchwiński z Gdańska | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1977, nr 173 (3 VIII) nr 9850
Dwa mecze, dwa zwycięstwa, stosunek bramek 4—2 — oto dotychczasowy bilans piłkarzy krakowskiej Wisły. Zwycięstwa nad mielecką Stalą oraz nad Górnikiem w Zabrzu spowodowały, iż znów sympatycy piłkarzy krakowskich widza Wisłę na najwyższym podium w sezonie 77/78.
Znakomity start i dwa wygrane mecze to jednak dopiero początek żmudnej drogi do tytułu mistrzowskiego. Na razie wiślacy przewodzą ligowej tabeli i dziś oczekuje ich kolejna próba.
W walce o utrzymanie pozycji lidera „Biała gwiazda” wystąpi W Łodzi przeciwko miejscowemu Widzewowi — aktualnemu wicemistrzowi Polski.
Drużyna Bonka, Janasa i Burzyńskiego w pierwszym ligowym meczu bieżącego sezonu niespodziewanie uległa na własnym boisku Arce 1:3, a w ub. sobotę zremisowała w Mielcu ze Stalą 0:0. Nikły dorobek punktowy i Chęć zrehabilitowania się przed własną publicznością spowodują zapewne, iż łodzianie dołożą wszelkich starań aby zainkasować komplet punktów.
O. przedmeczową wypowiedź poprosiliśmy trenera piłkarzy Wisły — O. LENCZYKA: Mecz z Widzewem jest najtrudniejszy z pięciu pierwszych spotkali rundy jesiennej. Ostatnio przecież nie mieliśmy szczęścia to spotkaniach z łodzianami, jako że w rozgrywkach ligowych dwukrotnie przegraliśmy z nimi 0:1, a w pucharze ligi 1:2.
Przydałoby się więc przerwać złą. passę i nie przegrać w Łodzi. Zdajemy sobie sprawę z faktu, iż Widzew po dwóch słabych występach będzie chciał u siebie wypaść jak najlepiej. O grze łodzian, jak wiemy, decyduje głównie postawa trzech, zawodników: Bońka, Janasa i bramkarza Burzyńskiego. Ograniczenie swobody poczynań Bonkowi będzie na pewno ważnym zadaniem. Wierzę, iż zespół Wisły dołoży wszelkich starań aby dobrze zaprezentować się w Łodzi i uzyskać najkorzystniejszy rezultat.
Że swej strony, także liczymy na dobrą postawę całej drużyny. W meczu z Górnikiem sprawozdawcy podkreślali bowiem doskonałą postawę młodych piłkarzy, jak: Nawałka czy Iwan.
Jeśli więc równie ambitnie zagrają pozostali zawodnicy z ataku i pomocy, to. z mniejszym niepokojem oczekiwać będziemy Wieści z Łodzi. W defensywie wiślaków zabraknie w spotkaniu z Widzewem A. Szymanowskiego który przez tydzień (zwolnienie lekarskie) będzie pauzował. Łodzianie także, grać będą w osłabieniu, jako że za czerwoną kartkę otrzymaną w Mielcu nie będzie mógł, grać Kowenicki.
Echo Krakowa. 1977, nr 174 (4 VIII) nr 9851
W III KOLEJCE spotkań piłkarskiej ekstraklasy łódzki Widzew przegrał u siebie z krakowską Wisłą 0:1 (0.0). Jedyną bramkę zdobył w 53 min. spotkania K. Kmiecik. Sędziował p. J. Marchwiński. Widzów ok, 15tysięcy, Wisła wystąpiła w składzie: Gonet - Gazda (od 39 min. Jałocha), Maculewicz, Budka, Płaszewski — H. Szymanowski, Lipka (od 80 min. Wróbel), Nawałka, Kmiecik —Iwan, Kapka.
Trzy mecze i trzy zwycięstwa — z czego dwa odniesione na trudnych (terenach w Zabrzu i i Łodzi. Wiślacy rozpoczęli sezon niezwykle obiecująco. Wczoraj pokonali łódzki Widzew i przyznać trzeba — w. pełni zasłużyli na zwycięstwo. Na uwagę zasługuję przede wszystkim bardzo mądra taktyka obrana przez krakowian i konsekwentnie realizowaną w przeciągu całego spotkania. Wykorzystując przewagę w wyszkoleniu technicznym i szybkości nie bawili się wiślacy w nieproduktywne, zawiłe i kombinację, lecz urozmaiconymi akacjami, demonstrując pomysłową grę, przedostawali się na przedpole bramki Burzyńskiego i ogromną większość zagrań kończyli! ostrymi strzałami przy czym do akcji ofensywnych bardzo często włączali się wszyscy pomocnicy. Po jednym z zagrań piłkarzy krakowskich w dogodnej sytuacji, znalazł się, Kmiecik i bardzo przytomnym, plasowanym strzałem, nie dał wybiegającemu Burzyńskiemu szans obrony. Po zdobyciu prowadzenia, wiślacy nie ograniczyli się do obrony, lecz — grając uważnie w obronie i zwalniając nieco tempo rozgrywania piłki — przeprowadzili kilka niebezpiecznych ataków, będąc blisko zdobycia drugiego gola. Ładnymi strzałami popisali się w tym okresie Nawałka, Wróbel, Kmiecik i Kapka. Zachowali też na końcówkę znacznie więcej świeżości, co dobrze świadczy o ich kondycyjnym przygotowaniu do sezonu.
To zwycięstwo, odniesione nad zespoleni wicemistrza kraju, zespoleni z którym w ostatnim okresie nie udało się krakowianom zdobyć punktów — winno umocnić wiarę młodych piłkarzy krakowskich we własne siły i po obiecującym początku rozgrywek pozwolić na, kontynuację zwycięskiego marszu. (WD)