1982.09.18 Gwardia Warszawa - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

1982.09.18, I Liga, 7. kolejka, Warszawa, Stadion Gwardii,
Gwardia Warszawa 1:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 2-5.000
sędzia: K. Kubanek z Katowic
Bramki
Walczak 88' 1:0
Gwardia Warszawa
4-3-3
Rutkowski
Szydłowski
Kraska
Sodoma
Chelstowski
Walczak
Kompa
Kowalczyk Grafika:Zmiana.PNG (46' Pulikowski)
Dziekanowski
K. Baran
Banaszkiewicz Grafika:Zmiana.PNG (74' A. Szczepański)

trener:
Wisła Kraków
4-4-2
Janusz Adamczyk
Marek Motyka
Janusz Nawrocki
Wojciech Gorgoń
Jan Jałocha
Leszek Lipka
Andrzej Targosz
Adam Nawałka
Bogdan Sysło
Kazimierz Kmiecik grafika: Zmiana.PNG (73’ Mariusz Szulżycki)
Zdzisław Kapka

trener: Roman Durniok

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1982, nr 133 (17/19 IX) nr 11209

Wisła pojechała do stolicy na mecz ze zrzeszeniową rywalką — Gwardią. Piłkarzom „Białej gwiazdy” nie wiedzie się w rozgrywkach, zamykają ligową tabelę ze skromniutkim dorobkiem trzech punktów. Czas najwyższy, by wreszcie zaczęli grać tak, jak naprawdę potrafią. Zrzeszeniowe derby bywają zwykle zacięte, walka idzie nie tylko o ligowe punkty, ale także o palmę pierwszeństwa w gwardyjskim futbolu, może więc zdołają krakowianie wrócić z wyprawy do stolicy z tarczą”, jako zwycięzcy. Oby!

Echo Krakowa. 1982, nr 134 (20 IX) nr 11210

W gwardyjskich derbach nie było podziału punktów

(Red. Jerzy Sasorski przekazuje z Warszawy)

GWARDIA Warszawa — WISŁA 1:0 (0:0). Bramkę strzelił Walczak w 88 min. Sędziował Klaus Kubanek z Katowic, widzów — ok. 2 tys.

WISŁA: Adamczyk — Targosz, Nawrocki, Motyka, Gorgon, Jałocha — Lipka, Kapka, Nawałka — Kmiecik (od 72 min. Szulżycki), Sysło.

Skromny dorobek punktowy „Białej gwiazdy” i ostatnia pozycja w pierwszoligowej tabeli sprawiają, że każdy mecz ma obecnie dla krakowian ogromne znaczenie Ewentualna, kolejna porażka pogarsza tylko sytuację.

Trudno się więc dziwić, iż w sobotnich gwardyjskich derbach, które tym razem odbywały się w Warszawie, trener Wisły Roman Durniok przedsięwziął dodatkowe środki ostrożności. Dwaj najgroźniejsi napastnicy gospodarzy Dariusz Dziekanowski i Krzysztof Baran mieli specjalnych „opiekunów” Marka Motykę i Wojciecha Gorgonia, w efekcie nie potrafili wiele wskórać. A, że II linia Gwardii ustępowała podobnej formacji krakowskiej jedenastki od 20 min. przewaga należała do wiślaków.

Goście stworzyli kilka sytuacji pod bramką Rutkowskiego. Najdogodniejszych nie wykorzystali Nawałka w28min.iSysło 54i57min. Gwoli ścisłości trzeba dodać, że w 25 min. sędzia nie zauważył faula Sodomy na Syśle, na polu karnym! Szczęście nie sprzyjało krakowianom, o jego braku nie mogą natomiast mówić gwardziści. W 68 min. Kąpa strzałem z ponad 20 metrów omal nie uzyskał prowadzenia (piłka uderzyła w poprzeczkę), a druga w tym meczu groźna akcja przyniosła im w 88 min. upragnionego gola. Niewidoczni do tej pory Dziekanowski i Baran wespół z wprowadzonym pod koniec spotkania Szczepańskim wywiedli w pole krakowskich defensorów, a znajdujący się w bliskim sąsiedztwie bramki Wisły Walczak nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Tym sposobem goście zaprzepaścili kilkudziesięciominutowy wysiłek i po raz piąty w tym sezonie zeszli z boiska pokonani. Nie popełnię chyba błędu stwierdzając, że w tym pojedynku najsprawiedliwszy byłby remis i nie wątpię, że satysfakcjonowałby mimo wszystko posiadających przewagę w polu wiślaków. Trudno jednak zaliczyć to spotkanie do ciekawych. Za dużo bowiem obserwowaliśmy obustronnych błędów, raziła luka w środku boiska (czyżby zawodnikom brakowało sił?), obaj rywale za bardzo liczyli na potknięcie przeciwników. W sumie typowa ligowa kopanina