2009.12.12 AZS UE Kraków - Wisła AGH Kraków 3:2

Z Historia Wisły

2009.12.12, II liga, Kraków,
AZS UE Kraków 3:2 Wisła AGH Kraków
(22:25, 25:16, 23:25, 25:21, 15:8)

ilość widzów: 300


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Jacek Nowakowski (Kraków) Gabriela Ferenczak (Kraków)
AZS UE Kraków
Wisła AGH Kraków
Tomasz Klocek
Trenerzy: Lesław Kędryna
Kowalik
Sarlej
Hawryła
Biernatek
Szymska
Jaroszewicz
oraz
Targosz (l)
Żochowska
Surma
Hatala
Kuskowska
Jagodzińska
Składy: Joanna Mokrzycka
Klaudia Janota
Natalia Środa
Paulina Stojek
Gabriela Gasidło
Sabina Rusinek
oraz
Karolina Tokarczyk (l)
Alicja Warchoł
Kinga Kozyra
Nowak
Anita Olszonowicz
Marika Janota
(l) - libero

Relacje prasowe

Wielka gra wielkich nerwów

12 grudnia - W elektryzującym spotkaniu derbowym w hali Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie siatkarki Wisły AGH uległy po zaciętej walce gospodyniom, 2:3. Wyniki 13. kolejki grupy IV tak się ułożyły, że za tydzień ekipa Białej Gwiazdy znowu – tym razem u siebie – zmierzy się z liderem, Karpatami Krosno.

Mnóstwo podtekstów, indywidualnych i grupowych ambicji, plus oczywiście czysto sportowa stawka konfrontacji lidera z wiceliderem, stworzyły olbrzymią presję. Stres, w wielu przypadkach wynikający chyba wręcz z przemotywowania, widać było na twarzach, w ruchach, a zwłaszcza - w boiskowych poczynaniach zawodniczek obu zespołów. Nieco sprawniej poskromiły emocje gospodynie, za co zostały nagrodzone dwoma punktami. Wśród wiślaczek niewzruszona pozostała tylko, równo przyjmująca przez pięć setów, Karolina Tokarczyk. Pozostałe wznosiły się na wyśmienity poziom, który wypracowały w ciągu minionych miesięcy (a chwilami niedosięgły dla „Ekonomistek”), ale też w nerwach opuszczały go, psując na różne sposoby sporo piłek. Po ostatnim gwizdku wylały trochę łez, bo wynik nie zaspokoił ich ogromnych oczekiwań. Wbrew pozorom, zyskały jednak bardzo dużo. Wywalczyły jedno „oczko” na bodaj najtrudniejszym terenie w lidze, ale przede wszystkim – „zabetonowały” układ sił, niewyobrażalny dla wielu ludzi jeszcze latem. Są w ścisłej czołówce grupy i żadna inna drużyna z tejże czołówki nie może przystąpić do rywalizacji z nimi pewna zdobyczy. Jako premię otrzymały jeszcze naukę, jakich słabości muszą się wystrzegać, aby zrobić dalsze postępy.

Przez większość pierwszej partii stres był im raczej podporą, zdarzyły się wprawdzie dwa krótkie przestoje, ale poza tym dominowały na parkiecie. Na dodatek, Sabina Rusinek i Gabriela Gasidło przeprowadziły dywanowe naloty z pola serwisowego, a gruzy posprzątała - zamykającym partię asem - Klaudia Janota. Lepiej poradziły sobie również we wszechstronnie denerwującej trzeciej odsłonie. AZS Skawa zrobiła w niej „przejście” przy stanie 9:7, jednak późniejsze podanie wykonała niewłaściwa zawodniczka. Dopiero, gdy gospodynie zdobyły po nim punkt, błąd dostrzegł sekretarz meczu. Po długich targach, analizowaniu protokołu, spacerach sekretarza pod słupek pierwszego sędziego i rewizycie tegoż przy stoliku sekretarskim, kontrowersje zostały uładzone, a rezultat na tablicy skorygowany z 11:7 na 10:8. Od tego momentu (i trzech serwisów Gasidło) rozpoczął się najbardziej frapujący okres gry wiślaczek w sezonie. Wytrzymały (i wyszły z niej zwycięsko) niesamowicie zaciętą walkę, z twardo odpowiadającym przeciwnikiem, kiedy zwykle nie można było liczyć na więcej, niż dwie udane akcje z rzędu. W pozostałych częściach spotkania ekipa Białej Gwiazdy grała zrywami, do których sygnał dawały zazwyczaj podania Natalii Środy i Mariki Janoty. Ta druga, dwiema seriami w czwartym secie, zanotowała dobrą zmianę.

AZS Skawa UE nie zakończyłby tej konfrontacji powodzeniem, gdyby nie miał w składzie Karoliny Surmy. Pojawiła się na boisku na początku drugiej partii (Tomasz Klocek hurtem zmienił wówczas pięć siatkarek z wyjściowego zestawienia), a pozostając na parkiecie w pełnym obejściu zyskała szansę większego wpływu na przebieg meczu, niż zwykle ma środkowa. I w pełni ją wykorzystała. Piorunujące, tie-breakowe, uderzenia zza głowy wystawiającej były tego najefektowniejszym przykładem, ale najwięcej wniosła bijąc się o każdą piłkę w polu i na siatce, czym bezustannie pchała koleżanki do natarcia. Z kolei Monika Targosz w przyjęciu zanotowała znikomą ilość wpisów w rubryce „perfekcyjne”, ale sowicie „obłożona” serwisem przez wiślaczki (zwłaszcza w dwóch ostatnich odsłonach) – na ogół odbierała im możliwość bezpośredniego zdobywania punktów w ten sposób (co było wszak źródłem sukcesu Białej Gwiazdy w pierwszym spotkaniu). Poza tym ofiarnie broniła. Ten element był zresztą niespodziewanie mocną stroną „Ekonomistek” i dzięki niemu zaczęły odrabianie strat w drugim secie – podbijały sporo piłek w polu, a potem skutecznie kontrowały.

Guy Roux to trener-historia AJ Auxerre, które prowadził przez ponad czterdzieści lat. Ekscentryk o charakterystycznym wyglądzie (uroda zwana nienachalną…), oryginał w upodobaniach (jak mało kto, chętnie sięgał po polskich piłkarzy), nawykach i zachowaniach (gdy jego zespół prowadził np. 4:0, miał zwyczaj wrzeszczeć: „Do przodu, atakować! Kibice się nudzą!”). Z prowincjonalnego klubu, także przez swą działalność na niwie organizacyjnej, uczynił jedną z głównych sił we francuskim futbolu. I niezależnie, jakie drużyna zajęła akurat miejsce w tabeli, nawet gdy zdobyła mistrzostwo, lub zakwalifikowała się do pucharów europejskich, z satysfakcją obwieszczał: „Z przyjemnością informuję państwa, że w tym sezonie AJ Auxerre znowu utrzymał się w lidze”. Po dzisiejszej kolejce Wisła AGH utrzymała się w II lidze (nie może już spaść poniżej, gwarantującego to po rundzie zasadniczej, szóstego miejsca). Przyszedł czas na realizację większych celów… PF

AZS SKAWA UE Kraków – WISŁA AGH Kraków 3:2 (22:25, 25:16, 23:25, 25:21, 15:8)

Sędziowali: Jacek Nowakowski i Gabriela Ferenczak (Kraków). Widzów: 300.

AZS SKAWA UEK: Kowalik, Sarlej, Hawryła, Biernatek, Szymska, Jaroszewicz oraz Targosz (l), Żochowska, Surma, Hatala, Kuskowska, Jagodzińska. Trener: Tomasz Klocek.

WISŁA AGH: Mokrzycka, K. Janota, Środa, Stojek, Gasidło, Rusinek oraz Tokarczyk (l), Warchoł, Kozyra, Nowak, Olszonowicz, M. Janota. Trener: Lesław Kędryna.


Przebieg meczu – I set: 0:2, 1:3, 3:3, 3:4, 4:4, 4:6, 6:6, 6:7, 7:7, 7:13, 8:13, 8:14, 9:14, 9:15, 10:15, 10:16, 13:16, 13:17, 15:17, 15:21, 16:22, 17:22, 17:23, 22:23; II set: 1:0, 1:2, 2:2, 2:5, 4:5, 4:6, 7:6, 7:8, 12:8, 12:9, 16:9, 16:10, 18:10, 18:12, 23:12, 23:16; III set: 1:0, 2:1, 2:3, 7:3, 7:6, 9:6, 9:7, 10:7, 10:11, 11:11, 11:12, 13:12, 13:13, 15:13, 15:14, 16:14, 16:15, 17:15, 17:18, 18:19, 19:20, 20:21, 22:21, 22:23, 23:23; IV set: 4:0, 4:1, 6:1, 6:2, 8:2, 8:3, 11:3, 11:8, 13:8, 13:11, 14:11, 14:12, 18:12, 18:13, 19:13, 19:16, 22:16, 22:18, 24:18; V set: 0:1, 2:1, 2:2, 5:2, 5:3, 6:3, 6:4, 8:4, 8:5, 10:5, 10:6, 13:6, 13:8.

Źródło: siatkowka.tswisla.pl

W przygotowaniu materiałów siatkarskich pomaga serwis: sportkrakowski.pl