2011.04.30 Wisła Kraków - Górnik Zabrze 0:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nowa strona: ==Przed meczem== '''Wyrównać rachunki - przed meczem Wisła - Górnik''' <br> <br> W 24. kolejce ligowej krakowska Wisła zmierzy się na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze. Ta d...)
Linia 294: Linia 294:
'''Źródło:''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
'''Źródło:''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
-
4-5-1<br>[[Sergei Pareiko]]<br>[[Erik Čikoš]] 29’ [[Serge Branco)]]<br>[[Kew Jaliens]]<br>[[Osman Chávez]]<br>[[Dragan Paljić]]<br>[[Patryk Małecki]]<br>[[Radosław Sobolewski]]<br>[[Tomáš Jirsák]] 65’ Michaił Siwakow)]]<br>[[Maor Melikson]]<br>[[Andraž Kirm]]<br>[[Maciej Żurawski]] 81’ Andrés Ríos) ]] <br><br>trener: [[Robert Maaskant]]
+
4-5-1<br>[[Sergei Pareiko]]<br>[[Erik Čikoš]] 29’ [[Serge Branco]])<br>[[Kew Jaliens]]<br>[[Osman Chávez]]<br>[[Dragan Paljić]]<br>[[Patryk Małecki]]<br>[[Radosław Sobolewski]]<br>[[Tomáš Jirsák]] 65’ Michaił Siwakow)]]<br>[[Maor Melikson]]<br>[[Andraž Kirm]]<br>[[Maciej Żurawski]] 81’ Andrés Ríos) ]] <br><br>trener: [[Robert Maaskant]]
 +
 
Górnik Zabrze:
Górnik Zabrze:
4-5-1<br>Adam Stachowiak<br>Michael Bemben 75’ Michał Pazdan)<br>Adam Danch<br>Mariusz Jop<br>Mateusz Magiera<br>Michal Gašparík 90’ Tomasz Zahorski)<br>Aleksander Kwiek 66’ Gabriel Nowak)<br>Adam Marciniak<br>Marcin Wodecki<br>Róbert Jež<br>Daniel Sikorski<br><br>trener: [[Adam Nawałka]]
4-5-1<br>Adam Stachowiak<br>Michael Bemben 75’ Michał Pazdan)<br>Adam Danch<br>Mariusz Jop<br>Mateusz Magiera<br>Michal Gašparík 90’ Tomasz Zahorski)<br>Aleksander Kwiek 66’ Gabriel Nowak)<br>Adam Marciniak<br>Marcin Wodecki<br>Róbert Jež<br>Daniel Sikorski<br><br>trener: [[Adam Nawałka]]

Wersja z dnia 14:23, 4 maj 2011

Spis treści

Przed meczem

Wyrównać rachunki - przed meczem Wisła - Górnik


W 24. kolejce ligowej krakowska Wisła zmierzy się na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze. Ta drużyna wyjątkowo "leży" w ostatnich latach "Białej Gwieździe". Wystarczy zresztą wspomnieć, że ostatni raz górnicy wygrali w Krakowie... 21 lat temu. Walcząc o mistrzostwo nie pozostaje nam nic innego, jak niemalże tradycyjnie ograć ekipę prowadzoną przez wiślaka z krwi i kości - Adama Nawałkę.

Górnik, jak na beniaminka, spisuje się bardzo dobrze. Wystarczy wspomnieć choćby pojedynek z początku marca, kiedy to zabrzanie rozbili Zagłębie aż 5-1. Było to jednak na ich stadionie. Na wyjazdach górnicy nie są już aż tak groźni. Wiosną poza Roosevelta Górnik wywiózł wprawdzie remisy z potyczek z Polonią Warszawa i GKS-em Bełchatów, ale pozostałe mecze przegrał. Można więc powiedzieć, że jest to typowa drużyna "własnego stadionu".

I właśnie na nim, 17 października ubiegłego roku, zabrzanie pokonali Wisłę 1-0. To dla kibiców "Białej Gwiazdy" był prawdziwie zimny prysznic, tym bardziej, że podopieczni Roberta Maaskanta zagrali wtedy bardzo słabe zawody. Trener wspominał to zresztą na przedmeczowej konferencji, dodając jednocześnie, że sam jest ciekawy, jak jego obecny zespół zaprezentuje się na tle Górnika.

Tego zaś nazwał silniejszym zespołem od naszych niedawnych rywali - Korony i Śląska, co dla niektórych może być małą kurtuazją, ale też przed sezonem zabrzan stawiało się raczej wśród drużyn, które będą walczyć o utrzymanie. Okazało się zupełnie inaczej, bo warto przypomnieć, że po 20. kolejkach Górnik zajmował piąte miejsce w tabeli. Teraz jest tylko nieznacznie niżej i do Krakowa przyjeżdża, żeby znów sprawić nam psikusa.

Na szczęście Wisła zagra w pełnym składzie, albo w prawie pełnym. Jedyną niewiadomą pozostaje ewentualna absencja Cwetana Genkowa. I to czy Bułgar zagra, będzie na pewno najważniejszym przedmeczowym pytaniem wśród kibiców "Białej Gwiazdy".

Zapowiada się więc kolejne ciekawe widowisko przy Reymonta, dlatego wszystkich jeszcze niezdecydowanych - serdecznie zapraszamy. Do zobaczenia!

Dodał: Redakcja (2011-04-29)

Źródło: wislaportal.pl

Górnik z patentem na Wisłę. Druga porażka z rzędu!


30. kwietnia 2011, 12:45 (aktual. 30. kwietnia 2011, 18:10)

Ani jednego punktu nie zdobyła w tym sezonie Wisła w starciach z Górnikiem Zabrze. Tym razem, po bardzo słabym meczu i masie błędów w obronie, przegrała przy Reymonta 0:2. Wynik otworzył Michał Gasparik, a na osiem minut przed końcem ustalił go Daniel Sikorski.

Wisła zanotowała pierwszą domową porażkę w sezonie i koncertowo zmarnowała kolejną okazję, by umocnić się na fotelu lidera.

Zabrzanie nie wygrali przy Reymonta od 21 lat, tak więc plan na kolejny mecz wydawał się całkiem prosty. Za wszelką cenę wygrać i uciekać Jagiellonii w wyścigu po mistrzostwo. Po raz drugi z rzędu Wiślacy musieli wykonać zadanie bez kontuzjowanego Cwetana Genkowa i znów zawiedli, choć początek spotkania wyglądał obiecująco. Gospodarze szybko wypracowali optyczną przewagę, a pierwszy sygnał do ataku dał w 9. minucie Maor Melikson. Wpadł między obrońców Górnika na pełnej szybkości i uderzył tuż zza linii pola karnego. Piłka odbiła się jednak od jednego z rywali i wyszła na róg. Na przestrzeni kolejnego kwadransa Wisła jeszcze czterokrotnie była o włos od otworzenia wyniku po akcjach w bocznych sektorów boiska. Niestety, raz po raz brakowało wykończenia.

Z piątego metra nie trafił Kirm, zablokowany przez obrońcę. Nie trafiali też Melikson i Żurawski. Ten ostatni wyraźnie nie radził sobie w roli jedynego napastnika. Częściej widoczny w środku pola, nie stwarzał jakiegokolwiek zagrożenia.

Nieprzerwany napór Wisły trwał do 25. minuty, kiedy we własnej „szesnastce” z piłką minęli się Czikosz i Chavezem. Pomyłka okazała się fatalna w skutkach. Pozostawiony zupełnie bez opieki Michał Gasparik spokojnie przyjął piłkę, spojrzał przed siebie i umieścił futbolówkę w siatce.

O ambicji piłkarzy Górnika, ich determinacji i agresywnej grze można było powiedzieć wiele dobrego. Jednak bramkowa sytuacja była pierwszą naprawdę groźną w polu karnym Sergeia Pareiki. Stracony gol źle podziałał na wiślaków, a w ich poczynania wkradł się spory chaos. Na domiar złego jeszcze przed przerwą boisko z powodu kontuzji opuścił Czikosz, a zastępujący go Branco prezentował się bardzo niepewnie.

Wkrótce „zaraziła się” tym cała defensywa, która po przerwie zaczęła popełniać karygodne błędy. W 52. minucie na 2:0 podwyższyć powinien Wodecki, uruchomiony prostopadłym podaniem przez Jeża. Skrzydłowy Górnika trafił jednak wprost w bramkarza. Zaraz po tym fatalną pomyłkę Jaliensa w ostatniej chwili naprawił Chavez.

Pod polem karnym Górnika działo się niewiele. Nieporadne ataki wiślaków kończyły się strzałami – delikatnie mówiąc – dalekimi od ideału. Do wyrównania powinien doprowadzić w 66. minucie Michaił Siwakow, główkując po świetnej wrzutce Małeckiego. Niestety, stojąc na czwartym metrze uderzył obok…

Czas upływał, a Górnik wciąż nie pozwalał Wiśle doprowadzić do wyrównania. Wręcz odwrotnie… w na dziesięć minut przed upływem regulaminowego czasu ostatnie wątpliwości rozwiał Daniel Sikorski. Znów wykorzystał zamieszanie pod krakowską bramką i dobre podanie od Jeża. Sprawnie odwrócił się z piłką i po raz drugi tego dnia pokonał golkipera naszego zespołu.

Gospodarze pozostawili po sobie bardzo niekorzystne wrażenie. Przegrali drugi raz z rzędu, tym razem nie mając już jednak argumentów w postaci przynajmniej niezłej gry.

- Panowie, nikt nie umarł. Za tydzień kolejny mecz – próbował rozładować atmosferę Robert Maaskant, gdy opuszczał budynek klubowy.

Wisła Kraków - Górnik Zabrze 0:2 (0:1)
0:1 Michał Gasparik 25 min
0:2 Daniel Sikorski 82 min

Żółte kartki: Bemben, Danch, Gasparik, Sikorski (Górnik)

Wisła: Pareiko - Czikosz (29. Serge Branco), Jaliens, Chavez, Paljić - Jirsak (65. Siwakow), Sobolewski, Melikson - Małecki, Kirm, Żurawski

Górnik: Stachowiak - Bemben (75. Michał Pazdan), Danch, Jop, Magiera - Gasparik (90. Zahorski), Kwiek (66. Nowak), Jeż, Marciniak, Wodecki - Sikorski

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 15 600

wislakrakow.com
(redakcja)

Źródło: wislakrakow.com
==Trenerzy po meczu==

Adam Nawałka: Nie ma co wybrzydzać


30. kwietnia 2011, 18:47

- Przyjechaliśmy z planem zdobycia trzech punktów i to się w pełni powiodło. Tak to jest w piłce, że mój powrót na Reymonta wiąże się z radością dla Górnika. Wychowywałem się tu w Wiśle jako junior, senior, piłkarz, trener... cały czas jestem z tym klubem, ale profesjonale podejście dyktuje takie warunki, że zmuszają do walki o trzy punkty - powiedział trener Górnika Adam Nawałka, po wygranej w Krakowie.


- Wiśle życzę powodzenia w następnych meczach, gra najlepszą piłkę w Polsce. Stale robi postępy, drużyna się rozwija i jest na drodze takich sukcesów na jakie zasługuje z wejściem do Ligi Mistrzów włącznie. To że dziś byliśmy dziś lepsi niewiele znaczy - trzeba zweryfikować swoje miejsce i jeszcze ciężej pracować - uważa Nawałka.

O taktyce swojej drużyny trener Górnika mówił następująco: - Utarło się, że rywale Wisły parkują w jej szesnastce autobus. My tak nie myśleliśmy, chcieliśmy zagrać wysoko od pierwszych do ostatnich minut. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji 100-procentowych i jedyne o co mogę mieć pretensje to o skuteczność. Nie ma jednak co wybrzydzać po takim wyniku.

wislakrakow.com
(redakcja)

Źródło: wislakrakow.com

Robert Maaskant: - Wielkie drużyny nigdy nie przegrywają dwa razy z rzędu


- Oczywiście jestem bardzo rozczarowany, że przegraliśmy w meczu u siebie, nie pamiętam kiedy ostatni raz się to zdarzyło. Zaczęliśmy całkiem dobrze, kontrolowaliśmy mecz i mieliśmy dwie dobre sytuacje podbramkowe ale ich nie wykorzystaliśmy. Pierwszy zaś celny strzał Górnika dał wynik 0-1 - mówił po porażce z Górnikiem trener Robert Maaskant.

- Po tych sytuacjach dla gości graliśmy słabo. W poprzedniej rundzie na Górniku zagraliśmy najgorszy mecz w sezonie, dzisiaj było trochę lepiej, ale i tak to nie był występ na naszym poziomie. Nawet jeżeli próbowaliśmy grać dobrą piłkę, staraliśmy atakować, żeby goście popełnili błędy, to Górnik grał dobrze i nas naciskał. To jest proste, dzisiaj nie graliśmy wystarczająco dobrze. Powiedziałem zawodnikom w przerwie, że łatwo jest zrzucić winę na siebie. Wiadomo, że w takich momentach - gdy się przegrywa - łatwo zwala się winę na innych, więc powiedziałem, że to nie jest na miejscu. Powiedziałem także, że wielkie drużyny nigdy nie przegrywają dwa razy z rzędu, a to nam się zdarzyło - opowiadał Maaskant.

- Musimy dalej pracować. Musimy postarać się, aby wróciła jakość gry, jaką mieliśmy miesiąc temu. Tydzień temu mieliśmy pecha, a dziś nie zasłużyliśmy na uzyskanie dobrego wyniku. Dalej jednak oglądamy mecz w Bytomiu, w którym jest dla nas dobry wynik, oczywiście wszystko może się zmienić, ale dalej będziemy liderem. Wiedzieliśmy, że mistrzem nie zostaje się łatwo - przyznał trener, odnosząc się oczywiście do wyniku meczu Jagiellonii, która w trakcie trwania konferencji prasowej przegrywała w Bytomiu 1-3. Ostatecznie, dodajmy, skończyło się 2-3.

- Jestem szczęśliwy z tego, że do gry wraca Cwetan Genkow i będziemy mieli środkowego napastnika, który będzie mógł zdobywać bramki, co Żurawskiemu się dzisiaj nie udało. Dzisiaj nie zasłużyliśmy na wygraną, jesteśmy więc bardzo rozczarowani. Wiemy jednak co mamy robić, żeby w następnych meczach być w wyższej formie - zakończył trener Wisły.

Dodał: Kamil (2011-04-30)

Źródło: wislaportal.pl
==Piłkarze po meczu==

Daniel Sikorski: - Fajnie było wygrać przy takiej publiczności



- Bardzo cieszę się z tego, że udało mi się wykorzystać tą szansę i strzelić bramkę, choć miałem dziś więcej szans do strzelania. Najważniejsze jest jednak to, że zdobyliśmy trzy punkty, cieszymy się z tego i gramy dalej - mówił po ograniu Wisły strzelec gola pieczętującego sukces Górnika, Daniel Sikorski.

- Gramy swoją piłkę, walczymy i dziś wszystko nam się udało. W kolejnym spotkaniu będziemy chcieli zagrać tak samo. Nasz trener jest z Krakowa i chcieliśmy zagrać dla niego jak najlepiej i chyba mu pomogliśmy - dodał zawodnik Górnika.

- W tym meczu było dużo walki, wykorzystaliśmy swoje szanse, które mieliśmy. Fajnie było wygrać przy takiej publiczności i z taką drużyną. A czy pomogła nam pogoda? Tego nie wiem, bo dla każdej z drużyn warunki były dokładnie takie same. Wisła miała tą samą murawę co my, ale to my wywozimy trzy punkty. Wygraliśmy i tylko to się liczy - zakończył Sikorski.

Dodał: Redakcja (2011-04-30)

Źródło: wislaportal.pl

Maor Melikson


(bk)

2011-04-30 22:24:28, aktualizacja: 2011-05-01 11:12:10

- Wynik jest taki sam jak w meczu ze Śląskiem. Znowu byliśmy często przy piłce, ale znowu nie potrafiliśmy strzelić bramki. - komentuje porażkę "Białej Gwiazdy" piłkarz Maor Melikson. Jirsak, Małecki i Żurawski również wypowiadają się negatywnie o swojej grze.
Melikson: Większość zawodników nie miała dobrego dnia
To był jednak inny mecz niż ten we Wrocławiu, bo Górnik grał bardziej otwartą piłkę. Dość szybko strzelił też bramkę, dzięki czemu rywale mogli się cofnąć i nas kontrować. My mieliśmy swoje szanse na strzelenie bramki jeszcze w pierwszej połowie. Zamiast jednak samemu zdobyć gola, straciliśmy go. Jeśli bramek się nie strzela, to się przegrywa.

Druga połowa była słaba w naszym wykonaniu. Większość zawodników nie miała dobrego dnia. Takie rzeczy w futbolu się jednak zdarzają.

Wiemy, że Jagiellonia przegrała, ale to nie oznacza, że mamy powody do zadowolenia. Nie możemy jednak też zbyt długo się smucić. Czeka nas już niedługo kolejny trudny mecz w Gdańsku i o nim trzeba teraz myśleć.

Jirsak: Zagraliśmy żenująco!


- Co można powiedzieć po takim meczu? Wszyscy widzieli jak to wyglądało. To jest coś, co nie ma prawa się zdarzyć w takim klubie. Nie można przegrywać w takim stylu. W dodatku u siebie, przed takimi kibicami. Zawaliliśmy sprawę na całego. Trzeba się wziąć do jeszcze większej pracy.
Wiedzieliśmy, że Górnik będzie chciał zagrać w podobny sposób jak niedawno Podbeskidzie na naszym stadionie. Zaczęli pressingiem, ale mimo tego stworzyliśmy kilka sytuacji. Bramkę straciliśmy po prostym błędzie. Później chcieliśmy odrabiać straty, ale brakowało nam spokoju. Niby mieliśmy piłkę, ale zamiast więcej grać podaniami, to cały czas każdy chciał dryblować. Dla przeciwnika taka gra jest łatwa do zatrzymania. Doskoczy dwóch, trzech obrońców, odbiorą piłkę i jadą z kontrą.
Zagraliśmy katastrofalny mecz, o którym musimy jak najszybciej zapomnieć. Trzeba patrzeć do przodu.
Wiem, że przy takiej pogodzie można strzelać z dystansu, tylko że trzeba mieć miejsce na oddanie strzału. A my graliśmy wolno, zbyt wolno. Tak się nie gra.

Nie jesteśmy w jakimś wielkim kryzysie. Po prostu zagraliśmy słaby mecz. Teraz trzeba się lepiej przygotować na mecz z Lechią. Musimy pojechać do Gdańska i wygrać.
To że tracimy bramki nie jest winą tylko obrońców. Cała drużyna gra w obronie. Jak straci się piłkę w ataku, to później rywal wyprowadza kontry. Górnik miał stanowczo za dużo sytuacji, biorąc pod uwagę fakt, że mecz był w Krakowie. To już nawet nie chodzi o to, że przegraliśmy. To chodzi o to, że zagraliśmy żenująco.

Nie patrzymy na Jagiellonię, na to że przegrała. Jakie to dla nas pocieszenie? Bądźmy poważni. My musimy patrzeć na siebie. Zdobędziemy w taki sposób mistrzostwo i co? Znów przyjdą eliminacje do Ligi Mistrzów i znów odpadniemy. To nie może nam się zdarzać, że przegrywamy dwa mecze z rzędu. Jak chcemy osiągać sukcesy w Europie, tak być nie może.
Nie przegraliśmy ani ze Śląskiem, ani z Górnikiem przez przypadek. Graliśmy tak, że zasłużyliśmy na te przegrane. Nie można jednak sobie powiedzieć, że nic się nie stało. Stało się i trzeba powiedzieć to sobie wreszcie głośno i wyraźnie.

Nie przegrywamy dlatego, że nie gra Cwetan Genkow. Jakby grał i nie dostawał podań od pomocników, to co by zrobił.
Trzeba usiąść w szatni i porozmawiać szczerze. Nie można myśleć na zasadzie, jakoś to będzie. Już raz tak w poprzednim sezonie myśleliśmy i wiemy jak to się skończyło.
Teraz trzeba wychodzić na trening i pracować z całych sił. Każdy musi dać z siebie jeszcze więcej niż do tej pory.

To nie jest kwestia tego, że nie walczymy. To chodzi o grę. Kto ma walczyć? Mały, Maor czy ja? Przecież wiadomo, jakie mamy warunki fizyczne. My mamy grać w piłkę. Jak to robiliśmy, to było dobrze.

Brakuje nam też zdecydowania przy stałych fragmentach gry. Wiem, że parę razy mogłem lepiej wrzucić piłkę w pole karne. Ale też w szesnastce musi być więcej zdecydowania. Trzeba iść na piłkę, a nie czekać aż spadnie ona pod nogi czy na głowę.
W Gdańsku musimy wreszcie wygrać, bo jak tak dalej pójdzie to szybko stracimy to mistrzostwo. Wkrótce czeka nas decydujący tydzień. Jak nie wygramy z Lechią, Lechem i Cracovią to za chwilę stracimy nie tylko tytuł, ale wylecimy w ogóle z pierwszej trójki.

Żurawski: Zagraliśmy za bardzo otwartą piłkę


- Było widać, że zagraliśmy chyba za bardzo otwartą piłkę. Jak na mój gust, to Górnik zbyt łatwo dochodził do sytuacji. To wiąże się oczywiście z tym, że jak się atakuje, to jest się narażonym na kontry. Tylko, że te kontry Górnik wyprowadzał stanowczo za łatwo. Nie byłem zaskoczony grą Górnika. Spodziewałem się ciężkiego meczu, ale nie spodziewałem się takiej gry z naszej strony. Przy lepszym zespole, dostalibyśmy jeszcze dwie, trzy bramki.
Generalnie po takim meczu ciężko coś powiedzieć. Nie zagraliśmy jakoś totalnie źle. Nie można przecież przy każdej porażce mówić, że zespół grał słabo. Może to Górnik zagrał super? Na pewno nie zagraliśmy na tyle, żeby wygrać. Dużo słabszy mecz zagraliśmy jednak w np. w Zabrzu.
W szatni było trochę gorąco. Padło trochę mocnych słów, ale to normalne po takim spotkaniu.

Małecki: To była wielka kompromitacja


- Nie tak to miało wyglądać. To była wielka kompromitacja z naszej strony. Po takim fatalnym występie mogę tylko przeprosić naszych kibiców, że musieli to oglądać. Przynajmniej oni stanęli na wysokości zadania i byli z nami do samego końca. A to, co my zagraliśmy to totalna porażka. Zagraliśmy jeszcze gorzej niż we Wrocławiu. Trzeba oczywiście pochwalić Górnika, który zagrał bardzo dobrze i mógł z nami pojechać nawet 5:0.

Nie wiem dlaczego tak to wyglądało. Może gdybyśmy pierwsi strzelili bramkę, mecz ułożyłby się inaczej. Mam wrażenie, że jak pierwsi strzelamy bramkę, to gramy w piłkę. A jak pierwsi tracimy, to gra nam się nie klei, każdy jest zdenerwowany.

Sami strzeliliśmy sobie tą pierwszą bramkę. Przecież ten gol to jakieś kuriozum. Piłka przelatuje przez całe pole karne, nikt jej nie wybija. Tak nie może być. Jeśli walczymy o mistrzostwo Polski, to my powinniśmy dyktować warunki gry i znieść Górnika z boiska.

Trzeba się pocieszać, że za tydzień będzie lepiej. Tylko, że po meczu ze Śląskiem też tak się pocieszaliśmy. Mnie to powoli już denerwuje takie tłumaczenie. Zamiast się pocieszać, trzeba się wziąć się do roboty. Bo jak będziemy dobrze grali i wygrywali, to zdobędziemy tytuł. A jak będziemy się prezentować tak, jak w dwóch ostatnich meczach to możemy zapomnieć o mistrzostwie.

Źródło: Gazeta Krakowska

Statystyki meczu Wisła – Górnik


W spotkaniu z Górnikiem Zabrze Wisła znów byli zespołem, który częściej był przy piłce (64%), ale podobnie jak przed tygodniem we Wrocławiu, niewiele z tego wynikało. Znów mieliśmy kolejny koncert wrzutek w pole karne rywala, których tym razem było 34. Cóż jednak z tego, skoro praktycznie każdą zaliczyć należałoby jako... stratę.

Wisła przegrała drugi mecz z rzędu, i przyznać trzeba, że tym razem porażka jest jak najbardziej zasłużona. Po meczu zawodnik Górnika - Aleksander Kwiek mówił, że jego drużyna była bardziej zdeterminowana, aby wygrać... I choć brzmi to w konfrontacji z głównym kandydatem do mistrzostwa wręcz nieprawdopodobnie, to faktem jest, że goście wywalczyli w tym deszczowym pojedynku trzy punkty, m.in. zaangażowaniem i wolą walki. Świadczy o tym np. liczba fauli, bo też "górnicy" nie przebierali w środkach w swoim jasnym dążeniu do celu. A przy tym - co w piłce jakże ważne - oddali o wiele więcej celnych strzałów na bramkę.

Oto kompletne statystyki tego spotkania:

Wisła Kraków - Górnik Zabrze
bramki: 0-2
sytuacje: 17-14
strzały: 21-15
strzały celne: 3-9
posiadanie piłki (w %): 64-36
faule: 7-24
dośrodkowania: 34-15
spalone: 1-4
rzuty rożne: 6-8.
Źródło: Canal+ Sport, własne

Dodał: Redakcja (2011-05-01)

Źródło: wislaportal.pl

Video


Wisła.TV: Wierność mimo lania: http://www.wisla.tv/?v=240

Minuta po minucie

Jeśli chce się zdobyć mistrzostwo, to takie mecze trzeba wygrywać. Wisła podejmuje przy Reymonta 22 ósmego w tabeli Górnika Zabrze.

Przypomnamy, że na stadion można wejść już od 13:45. A w środku sporo atrakcji, szczególnie dla najmłodszych: konkurs wiedzy o Wiśle, konkurs plastyczny czy możliwość pogrania w FIFĘ 11. Będą też piłkarze w sektorze rodzinnym. Zapraszamy. W ataku Wisły dziś Maciej Żurawski. Cwetana Genkowa nie udało się skutecznie postawić na nogi - nie ma go w meczowej osiemnastce.

W rezerwie Wisły: Jovanić - Branco, Kowalski - Siwakow, Garguła, Wilk - Rios. W wyjściowej jedenastce Górnika trzech byłych graczy Wisły: Mariusz Jop, Aleksander Kwiek i Mariusz Magiera. Drużynę prowadzi Adam Nawałka.

Wygląda na to, że przed meczem wszyscy zgromadzeni na stadionie podziękują koszykarkom Wisły za zdobycie mistrzostwa Polski.

Jest kapitan wiślaczek, Ewelina Kobryn, jest Agnieszka Śnieżek oraz generalny menedżer drużyny - Piotr Dunin-Suligostowski. Jeste też oczywiście mistrzowski puchar i gorące brawa.

"Mistrz, mistrz, nasz TS!!!"

Zrobiło się pochmurno i chłodno. Ulewa niemal pewna. A nawet burza. Dzisiejszy mecz jest 15. w wiślackiej karierze przeciwko Górnikowi dla Macieja Żurawskiego. Do tej pory strzelił zabrzanom 10 bramek.

Poza tym 50. mecz rozgrywa dziś w polskiej lidze Andraż Kirm, a Mariusz Jop - 150. No i mamy ulewę. Obie drużyny za chwilę wyjdą na murawę.

Wychodzą. Wisła w czerwonych koszulkach, białych spodenkach i getrach. Górnik w białych koszulkach i niebieskich spodenkach i getrach.

Grzmoty nad Reymonta akompaniamentem dla "Jak długo na Wawelu"

  • 1’ Zaczyna Górnik.
  • 1’ Pierwszy ofensywny wypad Górnika i niecelna główka.
  • 2’ Spore poruszenie na dolnej kondygnacji trybuny wschodniej, połowa zalewana przez deszcz. Mamy więc "wędrówki ludów". W tej sytuacji dobrze, że nie ma kompletu....
  • 3’ Akcja Patryka Małeckiego prawą stroną, wstrzelenie w pole bramkowe i spore kłopoty obrony Górnika. Ostatecznie bez strzału na bramkę gości.
  • 6’ Wisła od dłuższego czasu przy piłce, na połowie Górnika, ale ma trochę do pola karnego rywala.
  • 7’ Gasparik dość ostro sfaulował Czikosza. Na razie nie ma kartki, jest ustne ostrzeżenie.
  • 8’ Słowak utykając (stłuczone udo) opuszcza boisko.
  • 8’ Czikosz znów na boisku, a tymczasem faulowany Paljić.
  • 9’ Melikson wszerz boiska, szukał luki, uderzenie centymetry obok bramki! Był rykoszet, gdyby nie to - niemal pewny gol.
  • 9’ Niecelna główka Jaliensa po rogu.
  • 11’ Do niebezpiecznej pozycji doszedł Wodecki. Jego strzał zablokowany.
  • 12’ I znów uderzenie na bramkę Wisły, tym razem po długim rogu, niecelny.
  • 14’ "Po burzy słońce wychodzi zza chmur" - przypominają kibice. "Życie bym dał za krakowską Wisłę!"
  • 14’ Upomniany żółtą kartką Michał Bemben.
  • 15’ Na spalonym napastnik Górnika Daniel Sikorski.
  • 15’ Wolej Sikorskiego z bliska nad bramką! Ale i tak złapany na ofsajdzie.
  • 16’ Błąd graczy Górnika, róg dla Wisły.
  • 16’ Piłka wycofana do Małeckiego, ale jego strzał zblokowany.
  • 17’ Żurawski zabrał się z piłką na 20. metrze, strzał po ziemi niedobry, lekki i niecelny. Ale przy takiej pogodzie trzeba strzelać jak najwięcej z dystansu! Ściana wody nad boiskiem.
  • 18’ Ładna wrzutka Czikosza do Jirsaka, Czech nie zdołał sięgnąć piłki głową. Odbita piłka poza pole karne wraca do Wisły.
  • 19’ Ofiarna walka Czikosza przy chorągiewce na połowie gości. Tylko aut dla Górnika.
  • 20’ Małecki wstrzelił w pole bramkowe, był tam "Żuraw", próbował Kirm, miał szansę uderzyć jeszcze raz, ale zablokowany.
  • 21’ Posiadanie piłki: 68-32 dla Wisły...
  • 22’ Piłka od Sobola do Kirma, nabrała poślizgu na murawie i nie było jej jak dogonić...
  • 23’ Wstrzelenie Małeckiego, kilku wiślaków mogło zamknąć akcję, ale dziś decyduje przypadek.
  • 25’ Gol dla Górnika. Poślizgnął się Czikosz, przymierzył Gasparik i trafił przy słupku.
  • 25’ "Czy wygrywasz, czy nie" - ryknął cały stadion.
  • 27’ Paljić egzekwuje rzut wolny z 40 metrów, wrzucił zbyt głęboko, Stachowiak łapie.
  • 28’ Czikosz przyjmuje piłkę, ta odbiła się przed nim i dotknął ręką. Rzut wolny dla Górnika z okolic narożnika pola karnego.
  • 29’ Groźnie bita piłka piąstkowana przez Pareikę. Jeszcze wstrzelona, ale spalony.
  • 29’ Branco za Czikosza, który popełnił ostatnio dwa błędy. Było po nich groźnie pod naszą bramką. Te błędy były wynikiem kontuzji uda po jednym z wcześniejszych fauli.
  • 30’ Danch ukarany żółtą kartką.
  • 32’ I tu należała się kartka Wodeckiemu za taktyczny faul na Meliksonie.
  • 32’ Sprytnie rozegrany rzut wolny, piłka do Żurawia, podbita do góry... nic z tego. Kolejna wrzutka, próba strzału, przewrotka... znowu nic.
  • 33’ Żurawski prostopadle do Kirma, seria zwodów i nieudana centra.
  • 35’ Pusty przelot zaliczył Branco przy chorągiewce. Strasznie się gubi...
  • 38’ Chyba wszystkie akcje Górnika będą szły lewym skrzydłem. Magiera z partnerem ogrywają Brankę jak dziecko.
  • 40’ Jirsak uderzył po ziemi, ale Stachowiak dobrze ustawiony.
  • 42’ Centra z lewej strony na długi słupek, ale Kirma tam nie było - on akurat poszedł na krótki.
  • 43’ Szybki wypad Górnika i dość lekki strzał wybroniony przez Pareikę.
  • 44’ Mamy problem, bo Chavez chyba też musi zostać zmieniony z powodu kontuzji.
  • 44’ Odważnie wchodzi z prawej Malikson, ale zagrywa nieudanie, poza boisko.
  • 45’ Kontra Wisły powstrzymana faulem na Żurawskim a sędzia robi sobie KPINĘ!!! Ewidentny faul, a arbiter dopatruje się... symulki!

Koniec pierwszej połowy.

  • 46’ Informacja z Niemiec: Borussia Dortmund z Kubą Błaszczykowskim w składzie zapewniła sobie mistrzostwo kraju. Gratulacje!
  • 46’ No to jazzdaa!!
  • 48’ Niezamknięte dośrodkowanie Kirma z lewej strony.
  • 49’ Kirm ładnie wypracował sobie pozycję strzelecką przed polem karnym, ale uderzył koszmarnie, w aut.....
  • 50’ Ułańska fantazja Chaveza. Ruszył z piłką w kierunku własnej bramki po czym zatrzymał ją piętką i wyprowadził do przodu.
  • 50’ Prostopadłe zagranie, piłka w ręce Stachowiaka.
  • 52’ Wodecki gubi krycie Paljicia i wychodzi na pozycję sam na sam z Pareiką. Estończyk broni, ale i skrzydłowy Górnika dał mu szansę - strzelił w jego kierunku.
  • 52’ A my "swoje"... wrzutka, wrzutka, wrzutka...
  • 55’ Zdobycie przewagi na prawej i centra Jirsaka. Znów bez adresata.
  • 55’ Jaliens przeskoczony przez Sikorskiego, [Sikorski] pędzi sam na sam, w ostatniej chwili zablokował go Chavez. Róg dla Górnika. Ten mecz wygląda dla Wisły coraz bardziej żałośnie.
  • 56’ Gasparik z ewidentną żółtą kartką po taktycznym faulu na szarżującym Kirmie. Wisła wychodziła kontrą 3 na 3.
  • 57’ Piłki wybita sprzed linii bramkowej po strzale Żurawskiego!
  • 57’ Paljić uderza niecelnie z dystansu.
  • 58’ A tymczasem w Bytomiu trwa pierwsza połowa meczu Polonii z Jagiellonią jest 2:0 dla gospodarzy...
  • 60’ Natomiast w Krakowie wciąż bliżej wyniku 0:2 niż 1:1. Teraz dobrą pozycję strzelecką miał Gasparik.
  • 61’ Branco niecelnie podaje do Pareiki i jest róg. A Polonia Bytom prowadzi z Jagą już 3:0.
  • 62’ Pod polem karnym Górnika... co? wrzutka. Czyja piłka? Stachowiaka.
  • 63’ Gasparik próbował uderzenia z 40 metrów i niewiele brakowało, by trafił w bramkę. Jednak Pareiko czujnie zmierzał w kierunku piłki.
  • 64’ Centra, Żurawski przedłuża na lewo do Małeckiego. Ten przyjmuje piłkę, przekłada ją na prawą nogę i próbuje technicznie. Przerzucił bramkę.
  • 64’ "Tylko zwycięstwo, Wisełko tylko zwycięstwo"!
  • 65’ Za Jirsaka wchodzi Siwakow.
  • 66’ Siwakow z dwóch metrów w boczną siatkę!
  • 66’ Nowak (Gabriel) za Kwieka.
  • 68’ Szarpie na skrzydle Melikson, wywalczył rzut wolny.
  • 72’ Kartką ukarany Radosław Sobolewski.
  • 75’ Druga zmiana w Górniku, za Bembena - Pazdan.
  • 76’ Potężne uderzenie Nowaka z około 30 metrów z trudem broni Pareiko.
  • 77’ Jakis koszmar pod naszym polem karnym, podania, dryblingi graczy Górnika i brak wybicia ze strony Wisły. W końcu strzał obroniony nogami przez Pareikę i kontra. Siwakow za długo holował piłkę.
  • 79’ Więcej ambicji - tego żądają kibice.
  • 80’ Następne dwa dośrodkowania bez celu.
  • 81’ Żurawskiego zmienił Rios.
  • 82’ I chyba po meczu. Sikorski podwyższył z bliska na 2:0. Niepokryty po stałym fragmencie gry.
  • 84’ Cały stadion wiernie wstaje. Jak długo na Wawelu.
  • 84’ Kartka dla Sikorskiego.
  • 86’ Sikorski jak dziecko ograł Branco, w środku jeden obrońca Wisły i jeden z zabrzan. Sikorski decyduje się na strzał, broni Pareiko.
  • 89’ Rios próbował wypracować sobie pozycję strzelecką, ładne zwody, strzał zablokowany.
  • 90’ Podanie od Riosa w kierunku Małeckiego, ten pada, gwizdek milczy.
  • 90’ Polonia Bytom - Jagiellonia 3-1.
  • 90’ Gasparika zmienił Zahorski.
  • 90’ Tu już nic się nie wydarzy. Górnik po 21 latach wywiezie z Krakowa komplet punktów...
  • 90+3’ Strzał na wiwat Siwakowa.

Stało się, Wisła przegrywa z Górnikiem 0:2. Gwizdy.

Źródło: wislakrakow.com

4-5-1
Sergei Pareiko
Erik Čikoš 29’ Serge Branco)
Kew Jaliens
Osman Chávez
Dragan Paljić
Patryk Małecki
Radosław Sobolewski
Tomáš Jirsák 65’ Michaił Siwakow)]]
Maor Melikson
Andraž Kirm
Maciej Żurawski 81’ Andrés Ríos) ]]

trener: Robert Maaskant

Górnik Zabrze: 4-5-1
Adam Stachowiak
Michael Bemben 75’ Michał Pazdan)
Adam Danch
Mariusz Jop
Mateusz Magiera
Michal Gašparík 90’ Tomasz Zahorski)
Aleksander Kwiek 66’ Gabriel Nowak)
Adam Marciniak
Marcin Wodecki
Róbert Jež
Daniel Sikorski

trener: Adam Nawałka