2011.10.23 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 1:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 18: Linia 18:
| statystyki = W 79' ŁKS (Saganowski) strzela bramkę, której sędzia nie uznaje dopatrując się spalonego.<br>Statystyki:<br>strzały: 12-19<br>strzały celne: 5-5<br>rzuty rożne: 10-7<br>spalone: 2-1<br>faule: 17-17<br>żółte kartki: 1-1<br>czerwona kartki: 1-0
| statystyki = W 79' ŁKS (Saganowski) strzela bramkę, której sędzia nie uznaje dopatrując się spalonego.<br>Statystyki:<br>strzały: 12-19<br>strzały celne: 5-5<br>rzuty rożne: 10-7<br>spalone: 2-1<br>faule: 17-17<br>żółte kartki: 1-1<br>czerwona kartki: 1-0
}}
}}
 +
==Przed pierwszym gwizdkiem==
 +
===Biegiem do Łodzi===
 +
21. października 2011
 +
 +
Mistrzowie Polski nie mają wiele czasu na odpoczynek przed kolejną, tym razem ligową, konfrontacją.
 +
 +
Dla piłkarzy Łódzkiego KS środa była dniem wolnym, a w czwartek dwoma treningami rozpoczęli przygotowania do starcia z Białą Gwiazdą. Wiślacy natomiast wczoraj zostawili na boisku sporo sił, mierząc się z dobrze wyszkolonym Fulham, dzisiaj przed południem przeprowadzili trening, a już jutro udadzą się do Łodzi.
 +
 +
W sobotę wiślacy nie będą trenowali przy Reymonta. W klubie zbiorą się rano, by od razu wyruszyć spod Wawelu, ćwiczyć mają już w porze przybliżonej do niedzielnego spotkania.
 +
 +
Ełkaesiacy są na fali po poniedziałkowym pokonaniu Widzewa w derbach miasta. Zawodnicy Michała Probierza nie zgłaszają problemów zdrowotnych poważnych na tyle, by wykluczyły ich z meczu z Wisłą. Nawet Marcin Mięciel, który został kopnięty w klatkę piersiową przez Bruno Pinheiro (zdyskwalifikowanego za ten faul na trzy mecze), ma być gotowy do gry.
 +
 +
W wiślackiej ekipie nikt nie dołączył do grona kontuzjowanych, które i tak jest niemałe. W niedzielę z powodów zdrowotnych nie zagrają Melikson, Małecki, Sobolewski, Bunoza i Jovanović, który tym razem ma problem z kostką.
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']<br>
 +
'''Autor: Nikol'''
 +
 +
===Tylko trzy punkty. Przed meczem Łódzki KS - Wisła===
 +
Sobota, 22 października 2011 r.
 +
 +
Po emocjach w Lidze Europy piłkarzy krakowskiej Wisły czeka rywalizacja z beniaminkiem z Łodzi. ŁKS, bo o nim mowa, po fatalnym początku zatrudnił Michała Probierza i... stał się "czarnym koniem" rozgrywek. Od tego momentu zespół ten wygrał trzy mecze, a po jednym zremisował i przegrał. Teraz będzie chciał ugrać coś w potyczce z mistrzem Polski. Tyle tylko, że "Białą Gwiazdę" interesować mogą wyłącznie trzy punkty.
 +
 +
W takim też tonie wypowiadał się przed wyjazdem na to spotkanie trener Robert Maaskant. Kwestią pozostanie wyłącznie to, aby przestawić dobrze grających w czwartek piłkarzy, na podobną postawę w Łodzi. Czy trenerowi uda się jednak zmotywować do gry swoich podopiecznych na stadionie, który nijak nie przypomina inne, ekstraklasowe? W Łodzi czas bowiem dla piłkarskich obiektów stanął w miejscu i warto przypomnieć, że początek sezonu ŁKS grać musiał z konieczności w Bełchatowie.
 +
Teraz - po drobnej kosmetyce - wrócił już do domu, ale obiekt łódzkiego MOSiR-u zachwycać nikogo nie może.
 +
 +
Jeśli jednak ktoś z Was spodziewa się łatwej przeprawy, to może się zdziwić. ŁKS dobrze przepracował końcówkę okienka transferowego i ściągnął kilku niechcianych zawodników, a Ci odpłacają się dobrą i ambitną grą, a ta przynosi punkty. Jak już bowiem wspomniałem powyżej - ŁKS odkąd przejął go Probierz nie tyle ciuła punkty, co je zdobywa. Od 5 września - czyli od czasu, gdy były opiekun Jagiellonii wziął pod swoje skrzydła ŁKS - zespół ten wywalczył 10 punktów i za ten okres gorszy jest w lidze tylko od... Wisły. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że zmierzą się ze sobą najlepsze w ostatnim czasie drużyny w naszej lidze.
 +
 +
Zapowiada nam się kolejny z meczów "walki" i jeśli wiślacy ją podejmą - nie powinni mieć problemów z wywiezieniem z Łodzi punktów. Spacerek bynajmniej nas tam nie czeka, ale aby zachować właściwy kontakt z ligową czołówką takie spotkania wygrywać zwyczajnie musimy. I oby tak było.
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislaportal.pl '''wislaportal.pl''']
 +
 +
===ŁKS Łódź - Wisła Kraków===
 +
22 października 2011 r.
 +
 +
Po meczu z Fulham Londyn w Lidze Europy czas wracać na polskie boiska. Już w niedzielę piłkarze Wisły Kraków rozegrają kolejne spotkanie w ekstraklasie. Tym razem mistrzowie Polski wybierają się do Łodzi, gdzie ich rywalem będzie Łódzki Klub Sportowy. Początek tego spotkania zaplanowano na godz. 14.30.
 +
 +
W piątek przy ul. Reymonta wszystkim dopisywały znakomite humory. Trudno się jednak dziwić.
 +
 +
Drużyna wreszcie zagrała w Lidze Europy na miarę oczekiwań i, co najważniejsze, pokonała przedstawiciela najlepszej ligi świata. Teraz krakowianie koncentrują się już jednak na meczu z ŁKS-em, a trener Robert Maaskant zapowiada oczywiście walkę o trzy punkty.
 +
 +
- Dla nas to jest normalna sprawa, że bez względu na to, gdzie jedziemy grać, zawsze musimy wygrywać - mówi Holender.
 +
 +
W niedzielę zagrają dwie drużyny, które mocno podbudowały się po ostatnich swoich meczach. Wisła pokonała w czwartek Fulham, a ŁKS w poniedziałek wygrał najważniejszy dla siebie pojedynek sezonu. Pokonał na wyjeździe Widzew. Łodzianie udowodnili tą wygraną, że nie przypominają już zespołu z początku sezonu, kiedy to przegrywali wszystkie mecze i tracili mnóstwo bramek. Maaskant uważa jednak, że dla jego piłkarzy nie powinno mieć najmniejszego znaczenia, iż rywalem będzie już ten inny, lepszy ŁKS.
 +
 +
- Od przyjścia trenera Michała Probierza ŁKS zaczął grać inaczej, lepiej. Szczerze jednak mówiąc, nie zmienia to naszego podejścia do tego spotkania - mówi trener Wisły.
 +
 +
Holender przyznał, że bardzo lubi obecnego trenera ŁKS-u, z którym łączą go przyjacielskie stosunki. - Mam bardzo dobry kontakt z Michałem - dodał Maaskant. - Ostatnio, gdy nie prowadził żadnego zespołu, przyjeżdżał na nasze mecze. Odwiedzał nas nawet w hotelu przed naszymi spotkaniami. Mieliśmy okazję porozmawiać, bo raz zjadł nawet z nami obiad. Przed meczem nie ma to jednak znaczenia, bo nawet jeśli z drugiej strony siedzi twój przyjaciel, to każdy trener zrobi wszystko, żeby wygrać. Tak w niedzielę podejdę do sprawy. Tak samo zrobi Michał Probierz.
 +
 +
Wisła po meczu z Fulham nie ma nowych problemów zdrowotnych. Na szczęście w czwartek nikt nie odniósł kontuzji. Niestety, żaden z kontuzjowanych wcześniej piłkarzy nie wróci na ten mecz do składu. Taka szansa była w przypadku Marko Jovanovicia i Radosława Sobolewskiego, ale Maaskant, pytany kolejno o możliwość gry jednego i drugiego, tylko kręci głową i mówi, że w tym momencie nie ma na to najmniejszych szans.
 +
 +
Na stadionie ŁKS-u zobaczymy zatem skład zbliżony do tego, który rozpoczął grę przeciwko Fulham. Eksperymentów nie będzie, gdyż nie pozwala na to obecna kadra. Można się spodziewać może jednej, dwóch zmian. Najbardziej prawdopodobna jest ta na lewej obronie, bo od początku sezonu Junior Diaz i Dragan Paljić grają praktycznie na zmianę. Gdy jeden występuje w tygodniu w pucharach, drugi odpoczywa przed spotkaniem ligowym i później w nim gra. Większych zmian jednak nie będzie jeszcze z jednego powodu, o którym mówi trener Wisły: - W każdym spotkaniu będziemy grali w najsilniejszym możliwym składzie. Tak zdecydowaliśmy po awansie drużyny do Ligi Europy. Biorąc natomiast pod uwagę kontuzje, które mamy w zespole, widać teraz, jak dobrą decyzję podjęliśmy przed sezonem. Postanowiliśmy wtedy poszerzyć kadrę, gdyż przewidzieliśmy, że grając tyle meczów, mogą przytrafić się kontuzje. Teraz mamy kilka urazów podstawowych zawodników, a mimo to wygrywamy ważne mecze.
 +
 +
W Łodzi nie liczą specjalnie na zmęczenie Wisły po meczu z Fulham. Trener Michał Probierz mówi: - Nie robiłbym sobie wielkich nadziei na wygranie meczu z Wisłą tylko i wyłącznie dlatego, że krakowski klub grał w czwartek z Fulham. Wisła ma szeroką ławkę, a ponadto grała u siebie, do nas ma niedaleko, więc problem męczącej podróży odpada. Wiślacy nie przyjadą do Łodzi wyczerpani. Ale to nie oznacza, że nie liczymy na korzystny wynik. Wisłę można pokonać, lecz musimy zrobić to wszyscy wspólnymi siłami. W grze zespołowej tkwi nasza siła.
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.gazetakrakowska.pl '''gazetakrakowska.pl''']<br>
 +
'''Autor: Bartosz Karcz'''
[[Kategoria:Ekstraklasa 2011/2012 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Ekstraklasa 2011/2012 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 2011/2012 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 2011/2012 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:ŁKS Łódź]]
[[Kategoria:ŁKS Łódź]]

Wersja z dnia 17:48, 25 paź 2011

2011.10.02, Ekstraklasa, 11. kolejka, Łódź, Stadion MOSiR, 14.30, niedziela, 7°C
ŁKS Łódź 1:2 (1:1) Wisła Kraków
widzów: 3.387
sędzia: Robert Małek z Zabrza
Bramki
Sebastian Szałachowski 8'


1:0
1:1
1:2

30' Michael Lamey
51' David Biton
ŁKS Łódź
4-4-2
Pavle Velimirović
Grafika:Cz.jpg 90'+3 Paweł Golański
Michał Łabędzki
Grafika:Zk.jpg Piotr Klepczarek Grafika:Zmiana.PNG (89' Marcin Smoliński)
Marcin Kaczmarek
Tomasz Nowak Grafika:Zmiana.PNG (61' Bartosz Romańczuk)
Antoni Łukasiewicz
Mladen Kascelan
Sebastian Szałachowski Grafika:Zmiana.PNG (75' Maciej Bykowski)
Marcin Mięciel
Marek Saganowski

trener: Michał Probierz
Wisła Kraków
4-3-3
Sergei Pareiko
Michael Lamey
Kew Jaliens
Osman Chavez
Dragan Paljić
Cezary Wilk
Łukasz Garguła Grafika:Zmiana.PNG (90'+4' Michał Czekaj)
Gervasio Nunez Grafika:Zmiana.PNG (88' Junior Diaz)
Andraż Kirm
David Biton
Ivica Iliev Grafika:Zmiana.PNG (71' Rafał Boguski Grafika:Zk.jpg)

trener: Robert Maaskant
W 79' ŁKS (Saganowski) strzela bramkę, której sędzia nie uznaje dopatrując się spalonego.
Statystyki:
strzały: 12-19
strzały celne: 5-5
rzuty rożne: 10-7
spalone: 2-1
faule: 17-17
żółte kartki: 1-1
czerwona kartki: 1-0

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Biegiem do Łodzi

21. października 2011

Mistrzowie Polski nie mają wiele czasu na odpoczynek przed kolejną, tym razem ligową, konfrontacją.

Dla piłkarzy Łódzkiego KS środa była dniem wolnym, a w czwartek dwoma treningami rozpoczęli przygotowania do starcia z Białą Gwiazdą. Wiślacy natomiast wczoraj zostawili na boisku sporo sił, mierząc się z dobrze wyszkolonym Fulham, dzisiaj przed południem przeprowadzili trening, a już jutro udadzą się do Łodzi.

W sobotę wiślacy nie będą trenowali przy Reymonta. W klubie zbiorą się rano, by od razu wyruszyć spod Wawelu, ćwiczyć mają już w porze przybliżonej do niedzielnego spotkania.

Ełkaesiacy są na fali po poniedziałkowym pokonaniu Widzewa w derbach miasta. Zawodnicy Michała Probierza nie zgłaszają problemów zdrowotnych poważnych na tyle, by wykluczyły ich z meczu z Wisłą. Nawet Marcin Mięciel, który został kopnięty w klatkę piersiową przez Bruno Pinheiro (zdyskwalifikowanego za ten faul na trzy mecze), ma być gotowy do gry.

W wiślackiej ekipie nikt nie dołączył do grona kontuzjowanych, które i tak jest niemałe. W niedzielę z powodów zdrowotnych nie zagrają Melikson, Małecki, Sobolewski, Bunoza i Jovanović, który tym razem ma problem z kostką.

Źródło: wislakrakow.com
Autor: Nikol

Tylko trzy punkty. Przed meczem Łódzki KS - Wisła

Sobota, 22 października 2011 r.

Po emocjach w Lidze Europy piłkarzy krakowskiej Wisły czeka rywalizacja z beniaminkiem z Łodzi. ŁKS, bo o nim mowa, po fatalnym początku zatrudnił Michała Probierza i... stał się "czarnym koniem" rozgrywek. Od tego momentu zespół ten wygrał trzy mecze, a po jednym zremisował i przegrał. Teraz będzie chciał ugrać coś w potyczce z mistrzem Polski. Tyle tylko, że "Białą Gwiazdę" interesować mogą wyłącznie trzy punkty.

W takim też tonie wypowiadał się przed wyjazdem na to spotkanie trener Robert Maaskant. Kwestią pozostanie wyłącznie to, aby przestawić dobrze grających w czwartek piłkarzy, na podobną postawę w Łodzi. Czy trenerowi uda się jednak zmotywować do gry swoich podopiecznych na stadionie, który nijak nie przypomina inne, ekstraklasowe? W Łodzi czas bowiem dla piłkarskich obiektów stanął w miejscu i warto przypomnieć, że początek sezonu ŁKS grać musiał z konieczności w Bełchatowie. Teraz - po drobnej kosmetyce - wrócił już do domu, ale obiekt łódzkiego MOSiR-u zachwycać nikogo nie może.

Jeśli jednak ktoś z Was spodziewa się łatwej przeprawy, to może się zdziwić. ŁKS dobrze przepracował końcówkę okienka transferowego i ściągnął kilku niechcianych zawodników, a Ci odpłacają się dobrą i ambitną grą, a ta przynosi punkty. Jak już bowiem wspomniałem powyżej - ŁKS odkąd przejął go Probierz nie tyle ciuła punkty, co je zdobywa. Od 5 września - czyli od czasu, gdy były opiekun Jagiellonii wziął pod swoje skrzydła ŁKS - zespół ten wywalczył 10 punktów i za ten okres gorszy jest w lidze tylko od... Wisły. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że zmierzą się ze sobą najlepsze w ostatnim czasie drużyny w naszej lidze.

Zapowiada nam się kolejny z meczów "walki" i jeśli wiślacy ją podejmą - nie powinni mieć problemów z wywiezieniem z Łodzi punktów. Spacerek bynajmniej nas tam nie czeka, ale aby zachować właściwy kontakt z ligową czołówką takie spotkania wygrywać zwyczajnie musimy. I oby tak było.

Źródło: wislaportal.pl

ŁKS Łódź - Wisła Kraków

22 października 2011 r.

Po meczu z Fulham Londyn w Lidze Europy czas wracać na polskie boiska. Już w niedzielę piłkarze Wisły Kraków rozegrają kolejne spotkanie w ekstraklasie. Tym razem mistrzowie Polski wybierają się do Łodzi, gdzie ich rywalem będzie Łódzki Klub Sportowy. Początek tego spotkania zaplanowano na godz. 14.30.

W piątek przy ul. Reymonta wszystkim dopisywały znakomite humory. Trudno się jednak dziwić.

Drużyna wreszcie zagrała w Lidze Europy na miarę oczekiwań i, co najważniejsze, pokonała przedstawiciela najlepszej ligi świata. Teraz krakowianie koncentrują się już jednak na meczu z ŁKS-em, a trener Robert Maaskant zapowiada oczywiście walkę o trzy punkty.

- Dla nas to jest normalna sprawa, że bez względu na to, gdzie jedziemy grać, zawsze musimy wygrywać - mówi Holender.

W niedzielę zagrają dwie drużyny, które mocno podbudowały się po ostatnich swoich meczach. Wisła pokonała w czwartek Fulham, a ŁKS w poniedziałek wygrał najważniejszy dla siebie pojedynek sezonu. Pokonał na wyjeździe Widzew. Łodzianie udowodnili tą wygraną, że nie przypominają już zespołu z początku sezonu, kiedy to przegrywali wszystkie mecze i tracili mnóstwo bramek. Maaskant uważa jednak, że dla jego piłkarzy nie powinno mieć najmniejszego znaczenia, iż rywalem będzie już ten inny, lepszy ŁKS.

- Od przyjścia trenera Michała Probierza ŁKS zaczął grać inaczej, lepiej. Szczerze jednak mówiąc, nie zmienia to naszego podejścia do tego spotkania - mówi trener Wisły.

Holender przyznał, że bardzo lubi obecnego trenera ŁKS-u, z którym łączą go przyjacielskie stosunki. - Mam bardzo dobry kontakt z Michałem - dodał Maaskant. - Ostatnio, gdy nie prowadził żadnego zespołu, przyjeżdżał na nasze mecze. Odwiedzał nas nawet w hotelu przed naszymi spotkaniami. Mieliśmy okazję porozmawiać, bo raz zjadł nawet z nami obiad. Przed meczem nie ma to jednak znaczenia, bo nawet jeśli z drugiej strony siedzi twój przyjaciel, to każdy trener zrobi wszystko, żeby wygrać. Tak w niedzielę podejdę do sprawy. Tak samo zrobi Michał Probierz.

Wisła po meczu z Fulham nie ma nowych problemów zdrowotnych. Na szczęście w czwartek nikt nie odniósł kontuzji. Niestety, żaden z kontuzjowanych wcześniej piłkarzy nie wróci na ten mecz do składu. Taka szansa była w przypadku Marko Jovanovicia i Radosława Sobolewskiego, ale Maaskant, pytany kolejno o możliwość gry jednego i drugiego, tylko kręci głową i mówi, że w tym momencie nie ma na to najmniejszych szans.

Na stadionie ŁKS-u zobaczymy zatem skład zbliżony do tego, który rozpoczął grę przeciwko Fulham. Eksperymentów nie będzie, gdyż nie pozwala na to obecna kadra. Można się spodziewać może jednej, dwóch zmian. Najbardziej prawdopodobna jest ta na lewej obronie, bo od początku sezonu Junior Diaz i Dragan Paljić grają praktycznie na zmianę. Gdy jeden występuje w tygodniu w pucharach, drugi odpoczywa przed spotkaniem ligowym i później w nim gra. Większych zmian jednak nie będzie jeszcze z jednego powodu, o którym mówi trener Wisły: - W każdym spotkaniu będziemy grali w najsilniejszym możliwym składzie. Tak zdecydowaliśmy po awansie drużyny do Ligi Europy. Biorąc natomiast pod uwagę kontuzje, które mamy w zespole, widać teraz, jak dobrą decyzję podjęliśmy przed sezonem. Postanowiliśmy wtedy poszerzyć kadrę, gdyż przewidzieliśmy, że grając tyle meczów, mogą przytrafić się kontuzje. Teraz mamy kilka urazów podstawowych zawodników, a mimo to wygrywamy ważne mecze.

W Łodzi nie liczą specjalnie na zmęczenie Wisły po meczu z Fulham. Trener Michał Probierz mówi: - Nie robiłbym sobie wielkich nadziei na wygranie meczu z Wisłą tylko i wyłącznie dlatego, że krakowski klub grał w czwartek z Fulham. Wisła ma szeroką ławkę, a ponadto grała u siebie, do nas ma niedaleko, więc problem męczącej podróży odpada. Wiślacy nie przyjadą do Łodzi wyczerpani. Ale to nie oznacza, że nie liczymy na korzystny wynik. Wisłę można pokonać, lecz musimy zrobić to wszyscy wspólnymi siłami. W grze zespołowej tkwi nasza siła.

Źródło: gazetakrakowska.pl
Autor: Bartosz Karcz