2011.12.21 Lotos Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków 73:78

Z Historia Wisły

2011.12.21, Ford Germaz Ekstraklasa, 14. kolejka,
Gdynia, 17.30
Lotos Gdynia 73:78 Wisła Can-Pack Kraków
I: 24:21
II: 18:24
III: 9:17
IV: 22:16
Sędziowie:
Dariusz Włodkowski
Andrzej Zalewski
Komisarz:
Wojciech Chomicz
Widzów:
Lotos Gdynia:
Geraldine Robert 27, Ivana Jalcova 17, Adrijana Kneżević 8, Aneika Anna-Kay Henry 7, Natalia Plumbi 4, Magdalena Kaczmarska 4,
Jolene Anderson 4, Justyna Żurowska 2, Ines Ajanović 0
Trener:
Javier Fort Puente

Wisła Can-Pack Kraków:
Nicole Powell 15, Ewelina Kobryn 15, Paulina Pawlak 12,Anke De Mondt 11,
Katarzyna Krężel 9, Ana Dabović 8, Milka Bjelica 8, Joanna Czarnecka 0, Petra Ujhelyi 0,
Trener:
Jose Ignacio Hernandez


Koszykarski hit na koniec roku. Wiślaczki zagrają z Lotosem

Wtorek, 20 grudnia 2011 r.

Po nieudanym wypadzie w miniony weekend do Polkowic, koszykarki krakowskiej Wisły czeka ostatni mecz w tym roku i będzie to zarazem ostatni wiślacki akord mijających właśnie dwunastu miesięcy. Czeka nas przy tym potyczka nie byle jaka, bo nasze panie wybrały się nad morze, do Gdyni, aby zmierzyć się z tamtejszym Lotosem. A to od kilku ostatnich lat znamionuje prawdziwy koszykarski hit!

Gdyński zespół już drugi sezon z rzędu nie zalicza się już wprawdzie do ekip, przed którymi należy jakoś specjalnie drżeć, bo z bezapelacyjnie najtrudniejszego naszego rywala został zrzucony do pozycji numer trzy polskiego basketu, ale nie znaczy to, że ekipa Lotosu odda nam łatwo punkty. Tym bardziej, że po porażce w Krakowie na inaugurację ligi - gdyńskiej drużynie przytrafiły się dwie inne i to już całkiem niespodziewane wpadki w PLKK. Najpierw w Gorzowie, a następnie w Toruniu, co skończyło się karami finansowymi dla zawodniczek oraz komunikatem o tym, że część z nich z klubem się rozstanie. A to oznacza, że spotkanie z Wisłą Can-Pack może być dla paru koszykarek albo grą ostatniej szansy, albo też pożegnaniem z zespołem. To może oczywiście dodać motywacji Lotosowi, ale może być też zupełnie na odwrót. I choć gdynianki przegrały wyraźnie w Krakowie (54-67) i kiepsko spisują się też w Eurolidze (bilans 2-8, z już tylko matematycznymi szansami na awans), to potrafiły wygrać np. w Polkowicach, a to w sobotę nie udało się Wiśle...

Zmęczone natłokiem meczów wiślaczki właśnie przeciwko CCC się nie popisały. Słaba skuteczność i taka też w I połowie defensywa - przyniosły nam pierwszą ligową porażkę i mamy nadzieję, że będzie ona ostatnią. Tak aby rywalkom nie dać okazji do przeskoczenia nas w tabeli. Aby tak się jednak nie stało - Wisła w Gdyni musi wygrać, a zadanie to będzie poniekąd o tyle trudniejsze, że na świąteczną przerwę wyjechała już z Polski Erin Phillips. Warto jednak przypomnieć, że Phillips nie było też w poprzednim meczu obydwu drużyn, a mimo to wygraliśmy dość gładko. Mamy więc nadzieję, że nawet bez Australijki pozostałe wiślaczki sprawią sobie i nam kibicom prezent na miłe i radosne święta!

Na koniec zaś podkreślmy, że mecz Lotosu z Wisłą transmitowany będzie na antenie stacji TVP Sport.

Źródło: wislaportal.pl

Lotos ograny po raz drugi. 10 "trójek" Wisły

21. grudnia 2011

Wisła Can-Pack po raz drugi w tym sezonie pokonała Lotos Gdynia - tym razem na parkiecie rywalek. Co warte odnotowania - zawodniczki "Białej Gwiazdy" wykorzystały dziesięć rzutów trzypunktowych, zaś zwycięstwo zostało odniesione mimo braku w składzie Erin Phillips.

Była to cenna wygrana, gdyż w przypadku porażki z Wisłą mogłaby zrównać się punktami drużyna CCC Polkowice, z którą wiślaczki przegrały w ostatnią sobotę. Obecnie mają na koncie 13 zwycięstw i 1 porażkę. Polkowiczanki natomiast mogą liczyć na walkower w dzisiejszym meczu z ŁKS-em, na który drużyna z Łodzi nie dotarła.

Dzisiejszą wygraną wiślaczki zakończyły rozgrywki w tym roku. Najbliższy mecz ligowy rozegrają 7 stycznia z INEĄ AZS Poznań.

Spotkanie było wyjątkowo emocjonujące. W pierwszej połowie przez długi okres lepiej radziły sobie gospodynie. W połowie drugiej kwarty po rzucie za trzy Jalcovej (w całym meczu trafiła 5-krotnie) Lotos prowadził już 37:31. W 18 minucie Biała Gwiazda doprowadziła do remisu (po 39) dzięki skutecznej akcji Milki Bjelicy. Wynik po dwóch kwartach ustaliła "trójką" Paulina Pawlak, wyprowadzając Wisłę na prowadzenie 45:42.

Lotos nieco opadł z sił w trzeciej karcie, gospodynie gorzej prezentowały sie w defensywie a Wisła skorzystała z broni, która tak zawiodła w Polkowicach - rzutów 3-punktowych. Trafiały: Nicole Powell, Paulina Pawlak, Katarzyna Krężel. Wisła zdołała osiągnąć 11-punktową przewagę.

Ta zmalała na początku ostatniej odsłony, gdy problemy zdrowotne zasygnalizowała Powell. Lotos zdobył siedem punktów z rzędu, na które odpowiedziała dopiero "trójka" Krężel. Wisła przetrwała kryzys, za trzy trafiały Pawlak i Dabović, a przewaga mistrzyń Polski osiągnęła 10 punktów (75:65). Jednak chwila nieuwagi, skuteczne akcje Robert i Henry przyniosły zmniejszenie straty Lotosu do 4 "oczek" i 1:25 minuty do końca. Wiślaczki opanowały jednak sytuację i ostatecznie wywiozły zwycięstwo w klasyku polskiej ligi.

Lotos Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków 73:78 (24:21, 18:24, 9:17, 22:16)

Lotos: Geraldine Robert 27 (9 zb., 4 prz.), Ivana Jalcova 17 (5x3), Adrijana Kneżević 8, Aneika Anna-Kay Henry 7 (4 prz.), Natalia Plumbi 4 (4 as.), Magdalena Kaczmarska 4, Jolene Anderson 4, Justyna Żurowska 2, Ines Ajanović 0

Wisła Can-Pack: Nicole Powell 15 (3 prz.), Ewelina Kobryn 15, Paulina Pawlak 12 (3x3, 6 as., 3 prz.), Anke de Mondt 11 (8 zb.), Katarzyna Kręzel 9, Milka Bjelica 8 (8 zb.), Ana Dabović 8, Petra Ujhelyi 0, Joanna Czarnecka 0

Źródło: wislakrakow.com