2012.09.09 Wisła Kraków ME - GKS Bełchatów ME 4:0
Z Historia Wisły
| Wisła Kraków ME | 4:0 (0:0) | GKS Bełchatów ME | 
| ||||||
| widzów: | ||||||||||
| sędzia: Marek Śliwa (Kielce) | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
| W relacji na stronie oficjalnej brak zmiany Stolarski-Kościelniak. | ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Udany rewanż Młodej Wisły
Data publikacji: 09-09-2012 15:55
W rozegranej awansem 16. kolejce Młodej Ekstraklasy Wisła Kraków zrewanżowała się GKS-owi Bełchatów za porażkę w pierwszym meczu i pewnie wygrała w Myślenicach różnicą czterech goli.
Pierwsza połowa meczu Białej Gwiazdy z bełchatowską drużyną była wyrównana, chociaż kibice bramek nie obejrzeli. W 13. minucie Romell Quioto dośrodkował na głowę Piotra Karłowicza, który posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Pięć minut później pochodzący z Hondurasu napastnik sam zdecydował się na strzał , ale bramkarz drużyny gości nie dał się zaskoczyć. Podopieczni trenera Kieracha również mieli swoje szanse, ale żadnej z nich nie wykorzystali. W 16. minucie Konrad Niedzielski strzelił nad bramką Koconia po tym, jak dostał podanie w pole karne spod linii końcowej. W 23. minucie Marcin Flis również uderzył niecelnie z kilkunastu metrów, a chwilę później Kocoń obronił groźny strzał Filipa Rośniaka. W 38. minucie zawodnicy z Bełchatowa mieli jedną z lepszych okazji do wyjścia na prowadzenie, ale i w tej sytuacji gol nie padł. Po rzucie wolnym, wykonywanym przez Gadomskiego, Kocoń wybił piłkę przed siebie, wprost pod nogi Flisa, który z kilku metrów nie trafił do bramki.
Gole padły dopiero po przerwie, a sygnał do ataków dał w 50. minucie Quioto, który dostał piłkę na lewej stronie, ograł obrońcę bełchatowskiej drużyny, wyczekał do ostatniej chwili bramkarza i spokojnie umieścił futbolówkę w siatce. Prowadzenie wyraźnie ożywiło Wiślaków, którzy sześć minut później mogli prowadzić 2:0. Piotr Karłowicz do końca naciskał na bramkarza, co poskutkowało odebraniem mu piłki. Karłowicz odegrał ją na 12. metr do Pawła Stolarskiego, ale ten, mając przed sobą tylko pustą bramkę, uderzył obok. W 63. minucie Stolarski mógł naprawić swój błąd, ale w pojedynku sam na sam z Paprockim tym razem górą był golkiper GKS-u, który końcami palców obronił strzał Wiślaka. Trzy minuty później Stolarski został sfaulowany przez Szymorka w polu karnym gości – sędzia podyktował rzut karny dla Białej Gwiazdy, który na gola zamienił Alan Uryga. Nie minęły dwie minuty, a Wisła prowadziła już 3:0. Piotr Karłowicz wyszedł sam na sam z Paprockim, ominął go i strzałem po ziemi podwyższył prowadzenie swojej drużyny.
Drużynie trenera Tomasza Kulawika nie wystarczyły trzy gole i szukała szans na kolejne trafienia. I udało się – na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry pięknym strzałem z ponad 20 metrów popisał się Maks Michalski, który ustalił wynik spotkania na 4:0. Tym samym Wiślacy zrewanżowali się rywalom za porażkę 2:3 w pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami, rozegranym w Bełchatowie.
Młoda Ekstraklasa:
Wisła Kraków – PGE GKS Bełchatów 4:0 (0:0)
1:0 Quioto 50’
2:0 Uryga 67’ (k.)
3:0 Karłowicz 69’
4:0 Michalski 87’
Wisła Kraków: Kocoń – Kolanko, Lepiarz, Uryga, Żemło – Downar-Zapolski (46’ Piwowarczyk) – Stolarski, Buras (61’ M. Michalski), Czapa (46’ Pułka), Quioto – Karłowicz (83’ Straus)
PGE GKS Bełchatów: Paprocki – Stolarczyk (76’ Wroński), S. Michalski, Gadomski, Szymorek – Zawieja – Zięba, Gul, Niedzielski, Flis – Rośniak
Żółte kartki: Piwowarczyk, Straus (Wisła) – S. Michalski, Stolarczyk, Wroński (PGE GKS)
Sędziował: Marek Śliwa (Pińczów)
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl
