2012.11.28 Rivas Ecópolis - Wisła Can-Pack Kraków 62:66

Z Historia Wisły

2012.11.28, Euroliga, Grupa A, 6. kolejka,
Madryt, 20.00
Rivas Ecópolis 62:66 Wisła Can-Pack Kraków
I: 16:14
II: 19:21
III: 14:16
IV: 13:15
Sędziowie:
Milan Brziak (SVK)
Carlos Santos (POR)
Simon Unsworth (ENG)
Komisarz:
Widzów: 675
Rivas Ecópolis:
Oleksandra Kurasova 25, Queralt Casas 12,
Laura Nicholls 8, Anna Cruz 7, Aneika Henry 6, Ziomara Morrison 4,
Katalin Honti 0, Clara Bermejo Moreno 0, Marina Lizarazu 0.
Trener:
Miguel Martinez Mendez

Wisła Can-Pack Kraków:
Tina Charles 31, Alana Beard 17,
Justyna Żurowska 6, Dora Horti 4, Cristina Ouvina 2, Daria Mieloszyńska 2,
Katarzyna Krężel 2,Petra Stampalija 2, Anke De Mondt 0.
Trener:
Jose Ignacio Hernandez


Po drugie zwycięstwo? Oby! Wisła Can-Pack zagra w Madrycie

Po zeszłotygodniowej wygranej nad moskiewskim Spartakiem koszykarki krakowskiej Wisły czeka kolejny euroligowy szlagier. W środowy wieczór zmierzą się bowiem w wyjazdowej potyczce z aktualnymi wicemistrzyniami najbardziej prestiżowych rozgrywek na naszym kontynencie - madryckim Rivas Ecópolis.

Dla naszego zespołu to bardzo niewygodny rywal. I choć co oczywiste - co sezon w koszykarskich drużynach dochodzi do sporych zmian, to spodziewać możemy się ciężkiego spotkania. Nawet jeśli w madryckiej ekipie nie ma już tych, które najmocniej dały się przed rokiem wiślaczkom we znaki (patrz ramka obok), czyli Amerykanki - Essence Carson i Asjha Jones. Są tam jednak wciąż świetne Hiszpanki - Anna Cruz i Laura Nicholls, które wspiera znana z występów w gdyńskim Lotosie Amerykanka Aneika Henry. Dodatkowo dobre występy notują Węgierka Katalin Honti oraz Ukrainka Oleksandra Kurasova. Wszystko to zaś daje w komplecie siedem zwycięstw w lidze hiszpańskiej oraz bilans 3-1 w Eurolidze. W niej trudna do zatrzymania jest przede wszystkim Cruz (średnio 16 punktów, 2.8 asyst i 3 przechwyty), a sporo pracy pod koszami wykonuje Henry (9.8 zbiórek).

Jak więc widać - na pewno nie czeka nasze panie łatwe zadanie, zwłaszcza że do Madrytu wiślaczki poleciały bez kontuzjowanej Pauliny Pawlak. Jej uraz odniesiony na początku meczu ze Spartakiem nie jest na szczęście groźny, ale też nie na tyle wyleczony, aby był sens zabierać ją w tą daleką podróż.

Co z niej przywiozą podopieczne José Ignacio Hernándeza? Po naszym bardzo słabym początku w Eurolidze, liczyć musimy już wszędzie na kolejne komplety punktów. Zwłaszcza, że uznać można za pewnik fakt, że wiślaczki stać na to, aby po raz pierwszy pokonać zespół z Madrytu. Pokazały bowiem swoją jakość i solidną wartość przed tygodniem, ogrywając Spartaka, więc nie ma co obniżać im tak wysoko zawieszonej poprzeczki!

Źródło: wislaportal.pl

Wisła Can-Pack zwycięża w Madrycie!

W meczu VI kolejki Euroligi Kobiet Wisła Can-Pack po niezwykle wyrównanym pojedynku pokonała w Madrycie miejscowy zespół Rivas Ecopolis 66:62. Najwięcej punktów dla Mistrzyń Polski zdobyła Tina Charles 31. Amerykanka zebrała też 11 piłek i tym samym uzyskała kolejne double-double!

Wisła Can-Pack odniosła historyczne zwycięstwo nad zespołem Rivas Ecopolis, bowiem jak do tej pory w dwóch poprzednich spotkaniach to ekipa hiszpańska była górą. Znakomicie znów zagrała Tina Charles, która zdobyła 31 punktów i sporo też napracowała się pod tablicami, zbierając aż 11 piłek. Spodziewać się można, że Tina znów zostanie wybrana MVP bieżącej kolejki Euroligi.

Mecz rozpoczął się od prowadzenia Wiślaczek 2:0 po punktach zdobytych przez Tinę Charles. Pierwsze punkty dla gospodyń zdobyła Laura Nicholls, która wykorzystała dwa przyznane rzuty wolne, po faulu Dory Horti. W trzeciej minucie spotkania Wisła Can-Pack prowadziła już 6:2 po punktach zdobytych przez Tinę Charles. Wiślaczki do 8 minuty spotkania utrzymywały prowadzenie, ale po punktach zdobytych przez Oleksandrę Kurasovą Rivas doprowadził do wyrównania 12:12. Wisła Can-Pack powróciła jeszcze na prowadzenie po punktach zdobytych przez Petrę Stampaliję 14:13, jednak na sekundy przez zakończeniem pierwszej kwarty znakomity rzut za trzy punkty oddała Ukrainka Oleksandra Kurasova i to zespół Rivas Ecopolis wygrał pierwszą ćwiartkę 16:14.

W drugiej kwarcie pierwsze punkty padły po rzucie Jamajki Aneiki Henry i gospodynie prowadziły 18:14. Prowadzenie zespołu hiszpańskiego utrzymywało się do czwartej minuty drugiej kwarty, ale wówczas to po rzucie Tiny Charles to Wisła Can-Pack objęła prowadznie 23:22. Na dwie minuty i trzydzieści sekund przed końcem drugiej kwarty po punktach Justyny Żurowskiej Biała Gwiazda prowadziła już różnicą 5-ciu punktów (35:30). Jednak końcówka drugiej kwarty należała do zespołu gospodyń, które zdołały doprowadzić do wyrównania w meczu 35:35. Druga kwarta zakończyła się wygraną Wisły Can-Pack 21:19.

Po przerwie rozpoczął się mecz jakby na nowo, przy remisie 35:35 ciężko było wskazać, która drużyna sięgnie po zwycięstwo. W trzeciej kwarcie pierwsza tablicę wyników uruchomiła Laura Nicholls, ale za moment do wyrównania doprowadziła Alana Beard. Mecz toczył się znów na wyrównanym poziomie, jednak Wisła Can-Pack po siedmiu minutach gry trzeciej kwarty uzyskała 6-cio punktowe prowadzenie, 49:43. Jednak Wiślaczkom nie udało się utrzymać tego bezpiecznego odstępu, ostatecznie krakowianki wygrały trzecią kwartę 16:14.

Zatem z dwu-punktową przewagą zespół Białej Gwiazdy z wiarą w końcowe zwycięstwo przystąpił do ostatniej kwarty spotkania. Jednak po upływie kilkudziesięciu sekund do wyrównania doprowadziła Laura Nicholls, która wykorzystała dwa rzuty wolne przyznanie po faulu Tiny Charles. W dalszym ciągu gra prowadzona była na wyrówanym poziomie. Jednak na niespełna 5 minut przed zakończeniem spotkania po trzech punktach zdobytych przez Queralt Casas, zespół Rivas objął prowadzenie 58:53. Ale Wiślaczki były pewne swego. Znakomitą "robotę" w końcówce meczu wykonały Tina Charles, Alana Beard, Daria Mieloszyńska i Dora Horti. Alana Beard doprowadziła do wyniku 60:59 dla Rivas, a po chwili Daria Mieloszyńska na jedną minutę i czterdzieści osiem sekund przed zakończeniem meczu wyprowadziła Wisłę Can-Pack na prowadznie 61:60. Pomimo, że Aneika Henry dała jeszce nadzieję gospodyniom, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 62:60, to końcówka należała do zespołu polskiego. Konto punktowe po stronie Wisły Can-Pack w ostatniej minucie zwiększyły Alana Beard oraz Dora Horti i Wisła Can-Pack mogła cieszyć się ze zwycięstwa 66:62.

Wisła Can-Pack zagrała bez Pauliny Pawlak, której lekarze po kontuzji odniesionej w meczu ze Spartakiem nie pozwolili na grę. Na minutę przed zakończeniem trzeciej kwarty kontuzji uległa Cristina Ouvina, która w asyście lekarzy opuściła plac gry.

Było to drugie zwycięstwo odniesione w tym sezonie przez Wisłę Can-Pack, która systematycznie pnie się w tabeli grupy A Euroligi. Pierwsze zwycięstwo odniesione nad Rivas Ecopolis. Teraz za tydzień Wisła Can-Pack zmierzy się we własnej hali z tureckim Tarsus Belediye i jest faworytem tego spotkania.

Rivas Ecopolis vs. Wisła Can-Pack 62:66 (16:14, 19:21, 14:16, 13:15)

Rivas Ecopolis: Oleksandra Kurasova 25, Queralt Casas 12, Laura Nicholls 8, Anna Cruz 7, Aneika Henry 6, Ziomara Morrison 4, Katalin Honti 0, Clara Bermejo Moreno 0, Marina Lizarazu 0.

Wisła Can-Pack: Tina Charles 31, Alana Beard 17, Justyna Żurowska 6, Dora Horti 4, Cristina Ouvina 2, Daria Mieloszyńska 2, Katarzyna Krężel 2, Petra Stampalija 2, Anke De Mondt 0,

Źródło: wislacanpack.pl
Autor: RobertS

Tina Charles MVP 6. kolejki Euroligi!

Trzy mecze Tiny Charles w Eurolidze i trzy zakończone z najlepszymi osiągnięciami statystycznymi w całej kolejce! Amerykańska środkowa "Białej Gwiazdy" w spotkaniu z Rivas Ecópolis zdobyła "eval" równy 34 punkty i po raz trzeci została MVP kolejki, w tych najlepszych rozgrywkach koszykarskich w Europie!

Na jej dorobek, w rozegranym w środę w Madrycie spotkaniu, złożyło się 31 punktów, 11 zbiórek oraz 3 bloki, pomniejszony o 5 strat. Co łącznie i po zsumowaniu rzutów celnych i niecelnych dało dokładnie "evalowe" 34 oczka.

Kolejnymi najlepszymi w tym tygodniu i próbującymi dorównać wiślaczce okazały się: Angel McCoughtry z tureckiego Fenerbahçe (30 pkt.) oraz grająca w drużynie naszego najbliższego rywala, Tarsus, DeLisha Milton-Jones (28 pkt.).

Warto też w tym miejscu dodać, że po rozegraniu wspomnianych trzech meczów w Eurolidze - dotychczasowe osiągnięcia Charles FIBA Europe zaczęła wliczać do średnich całych rozgrywek, uwzględniając ją w rankingach. Czego ze względu na mniejszą liczbę gier nie robiła wcześniej. Jako, że wyniki Amerykanki są niebagatelne - nie ma się co dziwić, że jest liderką zarówno wśród zdobyczy punktowych, jak i w średnich zbiórek!

Wiślaczka zdobywa bowiem średnio 29.7 punktów i pewnie prowadzi przed dwiema koszykarkami węgierskiego Uniqua Euroleasing Sopron - Shenise Johnson (22.5) i Jelena Milovanović (20.0).

Średnia 12.7 zbiórek na mecz daje jej też pewne prowadzenie w tej klasyfikacji, przed Dewanną Boner (11.6) z Nadieżdy Orenburg i Candace Parker (9.4) z UMMC.

Z innych statystycznych osiągnięć - warto na pewno wspomnieć o siódmej na liście najlepszych asystentek Cristinie Ouviñii (4.8), która prowadzi z kolei w rankingu przechwytów (3.4) oraz jest siódma w liczbie popełnionych na niej fauli (średnio 5.0). Ouviña "załapała się" też niestety na listę tych, które mają najwięcej strat. Zajmuje na niej lokatę numer jedenaście, z bilansem 3.6 na spotkanie.

Żeby zaś uzupełnić całość - Charles jest dwunasta w tabeli bloków, ze średnią - jeden skuteczny w każdym meczu. Dóra Horti zajmuje 20 miejsce pod względem liczby fauli (3.2), a wymieniana już tutaj kilka razy Charles jest też druga w liczbie minut na parkiecie (38.7), nie mając sobie z kolei równych w liczbie "double-double", których ma 3, w 3 meczach.

Amerykanka bije też wszystkich na głowę swoim "evalem", którego średnia wynosi na tę chwilę 34.3 punkty.

Źródło: wislaportal.pl