2014.10.05 Wisła Krakbet Kraków - AZS UG Gdańsk 8:3

Z Historia Wisły

2014.10.05, Ekstraklasa, 3. kolejka, Hala Główna TS Wisła Kraków, niedziela, 17:00
Wisła Krakbet Kraków 8:3 (3:1) AZS Uniwersytet Gdański
widzów:
sędzia:
Bramki

Marcin Czech 10'
Paweł Budniak 15'
Douglas Alvaralhão dos Santos 18'
Paweł Budniak 23'
Douglas Alvaralhão dos Santos 24'
Douglas Alvaralhão dos Santos 27'
Paweł Budniak 30'
Sebastian Wojciechowski 33'
0:1
1:1
2:1
3:1
4:1
5:1
6:1
7:1
8:1
8:2
8:3
08' Wojciech Pawicki








35' Dominik Depta
39' Dominik Depta
Wisła Krakbet Kraków

Zawodnicy:
Miłosz Kocot
Kamil Lasik
Oleksandr Bondar
Paweł Budniak
Douglas Alvaralhão dos Santos
Grafika:Zk.jpg Sebastian Wojciechowski
Marcin Czech
Sergiej Kowal
Adam Jonczyk
Roman Vakhula
Ricardo Gomes Junior
Piotr Morawski
Tomasz Bieda
Adrian Pater
Trener:
Krzysztof Kusia
AZS Uniwersytet Gdański

Zawodnicy:
Michał Kartuszyński
Tomasz Musik
Dominik Depta Grafika:Zk.jpg
Karim Madani Grafika:Cz.jpg 29'
Paweł Friszkemut
Tomasz Poźniak
Patryk Ziarko
Marek Gonda
Wojciech Pawicki





Trener:
Szymon Hartman

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Złe miłego początki

W ramach 3. kolejki Futsal Ekstraklasy Wiślacy spotkali się we własnej hali z ekipą AZS UG Gdańsk.

Goście pod Wawel przyjechali w mocno okrojonym składzie, wśród gospodarzy zabrakło jedynie Kamil Dworzeckiego, który jednak prosto ze szpitala udał się na halę i wspierał kolegów z trybun.

Początek spotkania w wykonaniu krakowian nie był najlepszy, akademicy dobrze spisywali się w obronie podobnie jak ich bramkarz. Na pierwszego gola w meczu kibice czekali do 8 minuty spotkania. Zdobyli go jednak nie Wiślacy, a zawodnicy gości. Po kontrowersyjnym rzucie wolnym, precyzyjnym strzałem popisał się Wojciech Pawicki.

Stracona bramka obudziła zawodników Krzysztofa Kusia. Po dwóch minutach do wyrównania doprowadził Marcin Czech. Przed przerwą do bramki Kartuszyńskiego trafili jeszcze Budniak i Douglas, więc do przerwy na tablicy widniał wynik 3-1.

Wspomniana dwójka została z resztą bohaterami drugiej połowy. Obaj zawodnicy pokonali golkipera gości jeszcze po dwa razy i tym samym skompletowali hat-tricki. Ósmego gola dla Białej Gwiazdy zdobył po ładnej akcji Sebastian Wojciechowski.

Wyraźne prowadzenie lekko rozluźniło zawodników Wisły Krakbet. Wykorzystał to Dominik Depta, który najpierw zmusił do kapitulacji Kamila Lasika, a potem Miłosza Kocota. Dla Miłosza kilka minut w końcówce meczu było zresztą debiutem w oficjalnym meczu Wisły.

Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Wiślaków. Zainkasowane trzy punkty uplasowały naszą drużynę na pierwszy miejscu w tabeli.

Przed podopiecznymi Krzysztofa Kusia kolejna szansa na zdobycz punktową już w piątek. Do Krakowa przyjedzie wtedy drużyna Red Devils Chojnice. Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:00. Już teraz zapraszamy!

Jednocześnie w imieniu zespołu chcemy podziękować wszystkim kibicom, którzy w niedziele przyszli na Reymonta i dopingiem wspierali zawodników.

Źródło: wislafutsal.pl

Galeria