2015.01.03 Wisła Can-Pack Kraków - Widzew Łódź 92:40

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nowa strona: {{Mecz (koszykówka) |data = 2015.01.03 |nazwa rozgrywek = Ekstraklasa, kolejka 13. |stadion(miasto) = Kraków, Hala Wisły |godzina ...)
Linia 20: Linia 20:
|uwagi = '''Wisła Can-Pack Kraków''':<br>[[Farhiya Abdi]] 17, [[Jantel Lavender]] 17, [[Gintare Petronyte]] 14,<br>[[Allie Quigley]] 12, [[Justyna Żurowska-Cegielska]] 10, [[Courtney Vandersloot]] 9, [[Cristina Ouvina]] 7,<br> [[Agnieszka Skobel]] 5, [[Angelika Ostasiewicz]] 1, [[Agnieszka Kaczmarczyk]] 0.<br>'''Trener''': <br>[[Stefan Svitek]]<br><br>'''Widzew Łódź''':<br> Arina Bilotserkivska 10, Sarah Boothe 6, Roksana Schmidt 6, <br>Cecilia Okoye 5, Wiktoria Zapart 5, [[Katarzyna Kenig]] 2, Lidia Niedzielska 2, <br>Ewelina Okonek 2, Beata Paranowska 2, Wioleta Płócienniczak 0.<br>'''Trener''': <br>Adam Ziemiński
|uwagi = '''Wisła Can-Pack Kraków''':<br>[[Farhiya Abdi]] 17, [[Jantel Lavender]] 17, [[Gintare Petronyte]] 14,<br>[[Allie Quigley]] 12, [[Justyna Żurowska-Cegielska]] 10, [[Courtney Vandersloot]] 9, [[Cristina Ouvina]] 7,<br> [[Agnieszka Skobel]] 5, [[Angelika Ostasiewicz]] 1, [[Agnieszka Kaczmarczyk]] 0.<br>'''Trener''': <br>[[Stefan Svitek]]<br><br>'''Widzew Łódź''':<br> Arina Bilotserkivska 10, Sarah Boothe 6, Roksana Schmidt 6, <br>Cecilia Okoye 5, Wiktoria Zapart 5, [[Katarzyna Kenig]] 2, Lidia Niedzielska 2, <br>Ewelina Okonek 2, Beata Paranowska 2, Wioleta Płócienniczak 0.<br>'''Trener''': <br>Adam Ziemiński
}}
}}
 +
[[Grafika:2015.01.03 Wisła Can-Pack - Widzew Łódź 1.jpg|300px|thumb|right|<small>'''Autor: Leszek Stępień'''<br>'''Źródło:''' [http://www.wislacanpack.pl '''wislacanpack.pl''']</small>]]
 +
[[Grafika:2015.01.03 Wisła Can-Pack - Widzew Łódź 2.jpg|300px|thumb|right|<small>'''Autor: Leszek Stępień'''<br>'''Źródło:''' [http://www.wislacanpack.pl '''wislacanpack.pl''']</small>]]
 +
[[Grafika:2015.01.03 Wisła Can-Pack - Widzew Łódź 3.jpg|300px|thumb|right|<small>'''Autor: Leszek Stępień'''<br>'''Źródło:''' [http://www.wislacanpack.pl '''wislacanpack.pl''']</small>]]
 +
==Wisła Can-Pack rozgromiła Widzew==
 +
Dodano: 2015-01-04 04:42:00 <br>
 +
Paweł / WislaLive.pl
 +
Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały dziś we własnej hali Widzew Łódź 92:40 w spotkaniu rozgrywanym w ramach 13. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet.
 +
 +
Krakowianki rozpoczęły pierwszy w 2015 roku mecz następującą piątką: Courtney Vandersloot, Allie Quigley, Agnieszka Skobel, Justyna Żurowska-Cegielska, Jantel Lavender. Wynik otworzyła Quigley. W pierwszych minutach toczyła się jednak nadspodziewanie zacięta walka - kilkukrotnie notowano remis, a w 5 min., po trafieniu Sarah Boothe, na tablicy pojawił się wynik 8:12. Team spod Wawelu jednak natychmiast odrobił straty i odzyskał prowadzenie, za sprawą celnego rzutu z dystansu Skobel i punktach Lavender, po której notabene było widać trudy podróży z USA (wróciła do Krakowa dopiero wczoraj). Przyjezdne jeszcze nie poddawały się - w 8 min. było 15:18. W końcówce pierwszej kwarty miejscowe zagrały skuteczniej i dzięki "trójce" Cristiny Ouviny prowadziły po upływie pierwszych 10 minut 22:18. Na uwagę zasługuje fakt, że już w 9 min. na placu gry pojawiła się Angelika Ostasiewicz.
 +
 +
W drugiej ćwiartce grała... wyłącznie jedna drużyna. Mistrzynie Polski zaczęły o wiele lepiej bronić, choć to zadanie ułatwiła im dużo słabsza postawa zawodniczek Widzewa. Ekipa ze stolicy Małopolski nie zaprezentowała się znakomicie w ofensywie, zdobywając przez 10 minut 17 pkt., lecz i tak przewaga urosła do dość dużych - jak na tę fazę gry - rozmiarów. Wszystko dzięki temu, że podopieczne trenera Adama Ziemińskiego nie uzyskały ani jednego "oczka", zatrzymując się na liczbie 18! Dość korzystnie zaprezentowała się Gintare Petronyte, która w ciągu kilku minut wzbogaciła dorobek swojej drużyny o 10 pkt. Wynik 39:18 dawał podopiecznym trenera Stefana Svitka duży komfort przed drugą połową.
 +
 +
O trzeciej i czwartej kwarcie można napisać głównie to, że się odbyły. Sporym wydarzeniem było... zdobycie punktów przez przyjezdne w 23 min., po upływie 15 minut kompletnej rzutowej indolencji. W tej fazie potyczki dwoiła się i troiła Lavender, której trafianie do kosza przychodziło z większym trudem niż w większości meczów z niżej notowanymi zespołami. Kilkukrotnie kibice mieli okazję zaobserwować, jak ich pupilki z łatwością przechwytują piłkę na połowie rywalek, a raz wymusiły błąd nieprzeprowadzenia piłki przez linię środkową w ciągu 8 sekund. Przewaga Wisły Can-Pack niemal cały czas rosła, aż dobiła do 40 pkt. na zakończenie trzeciej ćwiartki - 62:22.
 +
 +
W ostatniej części spotkania różnica jeszcze się zwiększyła, choć miejscowe zagrały już luźniej w defensywie. W 38 min. wiślaczki miały już 50 pkt. więcej - 82:32. W ostatnich fragmentach przypomniała o sobie mało wcześniej widoczna Quigley, która dwa razy trafiła zza linii 675 cm, w odpowiedzi na podobny wyczyn Ariny Bilotserkivskiej. Generalnie zatem przedmeczowe prognozy w pełni się sprawdziły i dziesiąty zespół w tabeli nie miał nic do powiedzenia w starciu z Mistrzyniami Polski, które i tak były dalekie od swojej optymalnej dyspozycji.
 +
 +
Wisła Can-Pack Kraków - Widzew Łódź 92:40 (22:18, 17:0, 23:4, 30:18)
 +
 +
Punkty dla Wisły Can-Pack: Jantel Lavender 17, Farhiya Abdi 17, Gintare Petronyte 14, Allie Quigley 12, Justyna Żurowska-Cegielska 10, Courtney Vandersloot 9, Cristina Ouvina 7, Agnieszka Skobel 5, Angelika Ostasiewicz 1, Agnieszka Kaczmarczyk 0.
 +
 +
Punkty dla Widzewa: Arina Bilotserkivska 10, Sarah Boothe 6, Roksana Schmidt 6, Cecilia Okoye 5, Wiktoria Zapart 5, Katarzyna Kenig 2, Lidia Niedzielska 2, Beata Paranowska 2, Ewelina Okonek 2, Wioleta Płócienniczak 0.
 +
 +
'''Źródło:''' [http://wislalive.pl '''wislalive.pl''']
 +
 +
==Wysoka wygrana wiślaczek==
 +
Koszykarki "Białej Gwiazdy" nie miały problemu z odniesieniem kolejnej ligowej wygranej. Zgodnie z planem rozgromiły we własnej hali ekipę łódzkiego Widzewa 92-40.
 +
 +
Było to tzw. "typowe spotkanie bez historii", bo nawet jeśli po wyrównanym początku i grze "kosz za kosz" do stanu 8-8, który zamienił się później na niespodziewane czteropunktowe prowadzenie przyjezdnych (8-12) i ich chwilową przewagę, to przy wyniku 15-18 rozpoczęła się solidna seria wiślaczek. Pozwoliło to nie tylko wygrać inauguracyjną kwartę meczu, ale doprowadzić łodzianki przed przerwą do sporego załamania. Przez ponad 12 minut, w tym całą drugą kwartę, przyjezdne nie zdobyły nawet punktu! Wisła zainkasowała ich natomiast 24 z rzędu, co dało po 20 minutach wynik 39-18.
 +
 +
A że pierwsze trafienie w drugiej połowie Widzew zaliczył po ponad trzech minutach, więc jak łatwo wyliczyć nie zapunktował przez niemal 16! Udało się to dopiero przy stanie 47-18, co jasno oznaczało, że łodzianki prosić już będą o jak najniższy wymiar kary.
 +
 +
Ostatecznie skończyło się na 52 punktach różnicy, a i to głównie przez swobodniejszą grę naszego zespołu w ostatniej kwarcie, w której Widzew powtórzył punktowy wynik z kwarty pierwszej.
 +
 +
Teraz już jednak przed naszymi koszykarkami o wiele trudniejsze wyzwanie, bo już w środę we własnej hali zagramy euroligowy mecz z mistrzyniami Słowacji. I będzie to potyczka z gatunku "bezwzględnie do wygrania"!
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislaportal.pl '''wislaportal.pl''']
 +
 +
==Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - Widzew==
 +
 +
Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami po pierwszym wiślackim meczu w 2015 roku, w którym nasze koszykarki pokonały drużynę łódzkiego Widzewa różnicą aż 52 punktów, bo aż 92-40.
 +
 +
Adam Ziemiński (trener Widzewa): - Gratulacje dla Wisły. Dziś niektóre jej zawodniczki nie musiały się nawet spocić, żeby zlać nas różnicą 52 punktów. Ja mogę tylko przeprosić za poziom gry mojego zespołu. Dziś było niestety tak, że Wisła tak nas walnęła, że można to chyba porównać do tego, że nam kredki wypadły z tornistra i wyglądaliśmy na tle Wisły jak drużyna młodzieżowa. Choć prawdę mówiąc - w połowie jesteśmy drużyną juniorską. Mecz bez żadnej historii, no może poza pierwszą kwartą, kiedy Wisła nie nabrała jeszcze tempa. O pozostałych trzech najlepiej jest zapomnieć.
 +
 +
Štefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): - Mieliśmy trochę problemów na początku, ale to normalne po świątecznej przerwie. Jestem zadowolony, że zawodniczki rezerwowe weszły na parkiet i zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Nie tylko w obronie, ale również w ataku. Miło było zobaczyć jakość, którą dziś dały. Doceniam to co się stało, bo w środę mamy ważne spotkanie z Koszycami i dzisiejszy mecz to dobre wprowadzenie do tej potyczki. Dobrze jest być w rytmie meczowym, a nie tylko treningowym. Martwi mnie wprawdzie liczba strat, ale czasami staramy się grać zbyt ładnie. Mimo to możemy być usatysfakcjonowani z dzisiejszego spotkania.
 +
 +
Lidia Niedzielska (zawodniczka Widzewa): - Gratulacje dla zespołu Wisły. Życzę również wszystkiego dobrego w nowym roku. Cóż można powiedzieć po takim meczu? Zdecydowanie inne drużyny, inne cele. Wisła mierzy wyżej, my bijemy się o pozostanie w lidze i mam nadzieję, że nam się to uda.
 +
 +
Farhiya Abdi (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Dzisiejszy mecz to było dobre przetarcie przed czekającym nas spotkaniem z Koszycami, ponieważ mieliśmy dłuższą przerwę. Dziś zagraliśmy dobrze, pokazaliśmy dobry rytm w naszej grze.
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislaportal.pl '''wislaportal.pl''']
[[Kategoria:Widzew Łódź (koszykówka)]]
[[Kategoria:Widzew Łódź (koszykówka)]]
[[Kategoria: Ekstraklasa 2014/2015 (koszykówka kobiet)]]
[[Kategoria: Ekstraklasa 2014/2015 (koszykówka kobiet)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 2014/2015 (koszykówka kobiet)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 2014/2015 (koszykówka kobiet)]]

Wersja z dnia 18:11, 27 sty 2015

2015.01.03, Ekstraklasa, kolejka 13., Kraków, Hala Wisły, 17.00
Wisła Can-Pack Kraków 92:40 Widzew Łódź
I: 22:18
II: 17:0
III: 23:4
IV: 30:18
Sędziowie:
Tomasz Trojanowski, Karina Kamińska, Jan Piróg
Komisarz:
Wojciech Imiołek
Widzów:
Wisła Can-Pack Kraków:
Farhiya Abdi 17, Jantel Lavender 17, Gintare Petronyte 14,
Allie Quigley 12, Justyna Żurowska-Cegielska 10, Courtney Vandersloot 9, Cristina Ouvina 7,
Agnieszka Skobel 5, Angelika Ostasiewicz 1, Agnieszka Kaczmarczyk 0.
Trener:
Stefan Svitek

Widzew Łódź:
Arina Bilotserkivska 10, Sarah Boothe 6, Roksana Schmidt 6,
Cecilia Okoye 5, Wiktoria Zapart 5, Katarzyna Kenig 2, Lidia Niedzielska 2,
Ewelina Okonek 2, Beata Paranowska 2, Wioleta Płócienniczak 0.
Trener:
Adam Ziemiński


Autor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl

Wisła Can-Pack rozgromiła Widzew

Dodano: 2015-01-04 04:42:00
Paweł / WislaLive.pl

Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały dziś we własnej hali Widzew Łódź 92:40 w spotkaniu rozgrywanym w ramach 13. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet.

Krakowianki rozpoczęły pierwszy w 2015 roku mecz następującą piątką: Courtney Vandersloot, Allie Quigley, Agnieszka Skobel, Justyna Żurowska-Cegielska, Jantel Lavender. Wynik otworzyła Quigley. W pierwszych minutach toczyła się jednak nadspodziewanie zacięta walka - kilkukrotnie notowano remis, a w 5 min., po trafieniu Sarah Boothe, na tablicy pojawił się wynik 8:12. Team spod Wawelu jednak natychmiast odrobił straty i odzyskał prowadzenie, za sprawą celnego rzutu z dystansu Skobel i punktach Lavender, po której notabene było widać trudy podróży z USA (wróciła do Krakowa dopiero wczoraj). Przyjezdne jeszcze nie poddawały się - w 8 min. było 15:18. W końcówce pierwszej kwarty miejscowe zagrały skuteczniej i dzięki "trójce" Cristiny Ouviny prowadziły po upływie pierwszych 10 minut 22:18. Na uwagę zasługuje fakt, że już w 9 min. na placu gry pojawiła się Angelika Ostasiewicz.

W drugiej ćwiartce grała... wyłącznie jedna drużyna. Mistrzynie Polski zaczęły o wiele lepiej bronić, choć to zadanie ułatwiła im dużo słabsza postawa zawodniczek Widzewa. Ekipa ze stolicy Małopolski nie zaprezentowała się znakomicie w ofensywie, zdobywając przez 10 minut 17 pkt., lecz i tak przewaga urosła do dość dużych - jak na tę fazę gry - rozmiarów. Wszystko dzięki temu, że podopieczne trenera Adama Ziemińskiego nie uzyskały ani jednego "oczka", zatrzymując się na liczbie 18! Dość korzystnie zaprezentowała się Gintare Petronyte, która w ciągu kilku minut wzbogaciła dorobek swojej drużyny o 10 pkt. Wynik 39:18 dawał podopiecznym trenera Stefana Svitka duży komfort przed drugą połową.

O trzeciej i czwartej kwarcie można napisać głównie to, że się odbyły. Sporym wydarzeniem było... zdobycie punktów przez przyjezdne w 23 min., po upływie 15 minut kompletnej rzutowej indolencji. W tej fazie potyczki dwoiła się i troiła Lavender, której trafianie do kosza przychodziło z większym trudem niż w większości meczów z niżej notowanymi zespołami. Kilkukrotnie kibice mieli okazję zaobserwować, jak ich pupilki z łatwością przechwytują piłkę na połowie rywalek, a raz wymusiły błąd nieprzeprowadzenia piłki przez linię środkową w ciągu 8 sekund. Przewaga Wisły Can-Pack niemal cały czas rosła, aż dobiła do 40 pkt. na zakończenie trzeciej ćwiartki - 62:22.

W ostatniej części spotkania różnica jeszcze się zwiększyła, choć miejscowe zagrały już luźniej w defensywie. W 38 min. wiślaczki miały już 50 pkt. więcej - 82:32. W ostatnich fragmentach przypomniała o sobie mało wcześniej widoczna Quigley, która dwa razy trafiła zza linii 675 cm, w odpowiedzi na podobny wyczyn Ariny Bilotserkivskiej. Generalnie zatem przedmeczowe prognozy w pełni się sprawdziły i dziesiąty zespół w tabeli nie miał nic do powiedzenia w starciu z Mistrzyniami Polski, które i tak były dalekie od swojej optymalnej dyspozycji.

Wisła Can-Pack Kraków - Widzew Łódź 92:40 (22:18, 17:0, 23:4, 30:18)

Punkty dla Wisły Can-Pack: Jantel Lavender 17, Farhiya Abdi 17, Gintare Petronyte 14, Allie Quigley 12, Justyna Żurowska-Cegielska 10, Courtney Vandersloot 9, Cristina Ouvina 7, Agnieszka Skobel 5, Angelika Ostasiewicz 1, Agnieszka Kaczmarczyk 0.

Punkty dla Widzewa: Arina Bilotserkivska 10, Sarah Boothe 6, Roksana Schmidt 6, Cecilia Okoye 5, Wiktoria Zapart 5, Katarzyna Kenig 2, Lidia Niedzielska 2, Beata Paranowska 2, Ewelina Okonek 2, Wioleta Płócienniczak 0.

Źródło: wislalive.pl

Wysoka wygrana wiślaczek

Koszykarki "Białej Gwiazdy" nie miały problemu z odniesieniem kolejnej ligowej wygranej. Zgodnie z planem rozgromiły we własnej hali ekipę łódzkiego Widzewa 92-40.

Było to tzw. "typowe spotkanie bez historii", bo nawet jeśli po wyrównanym początku i grze "kosz za kosz" do stanu 8-8, który zamienił się później na niespodziewane czteropunktowe prowadzenie przyjezdnych (8-12) i ich chwilową przewagę, to przy wyniku 15-18 rozpoczęła się solidna seria wiślaczek. Pozwoliło to nie tylko wygrać inauguracyjną kwartę meczu, ale doprowadzić łodzianki przed przerwą do sporego załamania. Przez ponad 12 minut, w tym całą drugą kwartę, przyjezdne nie zdobyły nawet punktu! Wisła zainkasowała ich natomiast 24 z rzędu, co dało po 20 minutach wynik 39-18.

A że pierwsze trafienie w drugiej połowie Widzew zaliczył po ponad trzech minutach, więc jak łatwo wyliczyć nie zapunktował przez niemal 16! Udało się to dopiero przy stanie 47-18, co jasno oznaczało, że łodzianki prosić już będą o jak najniższy wymiar kary.

Ostatecznie skończyło się na 52 punktach różnicy, a i to głównie przez swobodniejszą grę naszego zespołu w ostatniej kwarcie, w której Widzew powtórzył punktowy wynik z kwarty pierwszej.

Teraz już jednak przed naszymi koszykarkami o wiele trudniejsze wyzwanie, bo już w środę we własnej hali zagramy euroligowy mecz z mistrzyniami Słowacji. I będzie to potyczka z gatunku "bezwzględnie do wygrania"!

Źródło: wislaportal.pl

Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - Widzew

Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami po pierwszym wiślackim meczu w 2015 roku, w którym nasze koszykarki pokonały drużynę łódzkiego Widzewa różnicą aż 52 punktów, bo aż 92-40.

Adam Ziemiński (trener Widzewa): - Gratulacje dla Wisły. Dziś niektóre jej zawodniczki nie musiały się nawet spocić, żeby zlać nas różnicą 52 punktów. Ja mogę tylko przeprosić za poziom gry mojego zespołu. Dziś było niestety tak, że Wisła tak nas walnęła, że można to chyba porównać do tego, że nam kredki wypadły z tornistra i wyglądaliśmy na tle Wisły jak drużyna młodzieżowa. Choć prawdę mówiąc - w połowie jesteśmy drużyną juniorską. Mecz bez żadnej historii, no może poza pierwszą kwartą, kiedy Wisła nie nabrała jeszcze tempa. O pozostałych trzech najlepiej jest zapomnieć.

Štefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): - Mieliśmy trochę problemów na początku, ale to normalne po świątecznej przerwie. Jestem zadowolony, że zawodniczki rezerwowe weszły na parkiet i zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Nie tylko w obronie, ale również w ataku. Miło było zobaczyć jakość, którą dziś dały. Doceniam to co się stało, bo w środę mamy ważne spotkanie z Koszycami i dzisiejszy mecz to dobre wprowadzenie do tej potyczki. Dobrze jest być w rytmie meczowym, a nie tylko treningowym. Martwi mnie wprawdzie liczba strat, ale czasami staramy się grać zbyt ładnie. Mimo to możemy być usatysfakcjonowani z dzisiejszego spotkania.

Lidia Niedzielska (zawodniczka Widzewa): - Gratulacje dla zespołu Wisły. Życzę również wszystkiego dobrego w nowym roku. Cóż można powiedzieć po takim meczu? Zdecydowanie inne drużyny, inne cele. Wisła mierzy wyżej, my bijemy się o pozostanie w lidze i mam nadzieję, że nam się to uda.

Farhiya Abdi (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Dzisiejszy mecz to było dobre przetarcie przed czekającym nas spotkaniem z Koszycami, ponieważ mieliśmy dłuższą przerwę. Dziś zagraliśmy dobrze, pokazaliśmy dobry rytm w naszej grze.

Źródło: wislaportal.pl