2016.05.29 Wisła Kraków - AP 21 Kraków 3:2

Z Historia Wisły

MLT: Gra do końca się opłaciła. GrzeGOL Janiczak!

Takiego obrotu spraw nikt w to niedzielne przedpołudnie chyba się nie spodziewał. W 19. kolejce Małopolskiej Ligi Trampkarzy spotkały się trzecia w tabeli Wisła Kraków i druga Akademia Piłkarska 21. Istotny mecz dla ligowego układu został przesądzony w doliczonym czasie gry.

Wisła, żeby wciąż liczyć się w walce o Mistrzostwo Małopolski, musiała Akademię Piłkarską 21 pokonać. Że nie będzie to takie łatwe wiślacy wiedzieli po jesiennym meczu, w którym trzy punkty wyrwali rywalowi w ostatnich sekundach meczu. Pewni swego, po ostatnich trzech wysokich zwycięstwach, wiślacy zaatakowali rywala od pierwszych minut. To Wisła była drużyną, która częściej utrzymywała się przy piłce, ale brakowało klarownych sytuacji. Najlepszą stworzył Michał Cienkosz dogrywając z prawej strony piłkę w pole karne, jednak bramkarz gości uprzedził zawodników Wisły. AP 21 zaatakowała w pierwszej połowie raz – w 28. minucie Kuba Wojtasik wpadł w pole karne Wisły i uderzył na bramkę Konstantego Karaganniakosa. Piłka, na skutek interwencji obrońców Białej Gwiazdy, zmieniła jeszcze kierunek lotu i zaskoczyła Karaganniakosa. Wiślacy przed przerwą już nie odrobili strat.

Druga połowa zaczęła się dla Wisły pechowo – po jednym z rajdów Arkadiusz Kasia złapał się za udo i musiał opuścić boisko. Jednak chwilę później radość ogarnęła naszych zawodników. Damian Korczyk wrzucił piłkę z rzutu rożnego, a Grzegorz Janiczak idealnie dołożył głowę, wyrównując stan meczu. Długo nie trwało, gdy Wisła już była na prowadzeniu. Korczyk znowu, tym razem po akcji, dogrywał a Janiczak, z pomocą przeciwnika, dołożył nogę i było 2:1. Akademia Piłkarska 21 nie poddawała się i w ostatnich dziesięciu minutach Karaganniakos nie narzekał na nudę, kilkukrotnie ratując Wisłę z opałów. W doliczonym czasie gry był jednak bezradny, gdy znajdujący się kilka metrów od bramki napastnik gości uderzał na bramkę głową.

Co wtedy się dzieje? Sędzia nie kończy spotkania, a zawodnicy Akademii Piłkarskiej 21 podprowadzają piłkę Wiśle na środek boiska. Wojciech Ruśniak wznawia grę podaniem do Janiczaka, który natychmiast uruchamia Dominika Wójcika. Wójcik podprowadza piłkę kilkanaście metrów i podaje do będącego na skraju pola karnego Ruśniaka. Ruśniak pilnowany przez obrońcę przetrzymuje piłkę i po chwili odgrywa do wbiegającego Janiczaka, który mając obok siebie obrońcę ryzykuje, oddaje strzał i po chwili tonie w objęciach swoich kolegów. Sędzia kończy spotkanie, Wisła wygrywa 3:2 i na trzy kolejki przed końcem ligi ma 6 punktów straty do liderującej Cracovii, z którą zmierzy się już za tydzień.

Patrząc na wczorajsze Derby 2002 i dzisiejszy mecz z AP 21 konkluzja jest prosta: warto przychodzić rano na Reymonta 22!

– Był to chyba najbardziej dramatyczny mecz jaki miałem okazje prowadzić jako trener. W pierwszej kolejności chciałbym życzyć szybkiego powrotu do zdrowia Kubie Wojtaszkowi z AP21, który w starciu z Dawidek Jampichem doznał złamania nosa. Dawid i Arek Kasia tez kończyli mecz z urazami, ale wierzymy że szybko, pod opieka naszych fizjoterapeutów, wrócą do pełni sil. Kontuzje, zaangażowanie, zwroty akcji, charakter zespołów sprawiły ze mieliśmy niezwykle widowisko. Cieszę się, że po raz kolejny pokazujemy że gra się na maxa do ostatniego gwizdka, do utraty tchu! – powiedział po meczu trener Rafał Wisłocki.

19. kolejka, Małopolskiej Ligi Trampkarzy 2001

29 maja, godz. 10:00, ul. Reymonta 22, Kraków

Wisła Kraków – AP 21 3:2 (0:1)

Grzegorz Janiczak 51′, 55′, 75+’

Wisła Kraków: Konstanty KaragiannakosKamil Pachel, Dawid Jampich, Tomasz Kolendowski, Damian KorczykBartosz Główczyk, Michał Cienkosz, Kamil Bentkowski, Grzegorz Janiczak, Klaudiusz Kaczkowski, Szymon Windys oraz Michał Zając, Jakub Zawada, Dominik Wójcik, Arkadiusz Kasia, Wojciech Ruśniak

Źródło: akademiawisly.pl