2018.03.29 Wisła Kraków – Motor Lublin 0:1

Z Historia Wisły

Motor przerywa serię

Hasło „niepokonana w tym sezonie” przestało w czwartkowe popołudnie obowiązywać przy Wiśle Kraków 2003. Podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego ulegli w Myślenicach Motorowi Lublin 0:1 w 4. kolejce Centralnej Ligi Juniorów U15.

Wiślacy podchodzili do tego meczu mając sześć punktów i w pamięci mecze z poprzedniej rundy, gdy dwukrotnie okazywali się lepsi od lublinian. Jednak wiślacy, którzy po raz drugi występowali w Myślenicach w roli gospodarza, szybko się przekonali, że to już historia. Zawodnicy Motoru postanowili nie czekać, tylko od samego początku meczu przeszkadzać wiślakom. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym dla defensywy był rzut rożny, po którym z dobrej pozycji spudłował napastnik gości. Po chwili dwukrotnie strzelał Oskar Łąk, ale obie jego próby lądowały w rękach bramkarza. Duże zamieszanie w szeregach Wisły tworzył Dawid Brzozowski, który zimą przebywał z naszą drużyną na obozie w Szalowej. To po jego akcji sprzed pola karnego przy słupku przymierzył Miłosz Pacek. Interweniujący Oskar Witek nie sięgnął piłki.

Wiślacy najlepszą okazję mieli, gdy po minięciu dwóch rywali w pole karne wpadł Kacper Myszogląd, ale mając do wyboru podanie lub strzał zbyt długo podejmował decyzję i ostatecznie został zblokowany. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Reagując na boiska wydarzenia jeszcze przed przerwą doszło do pierwszej zmiany w Wiśle – wracający do gry po dwutygodniowej pauzie Daniel Hoyo-Kowalski zmienił na środku obrony Mariusza Kutwę.

Na drugą połowę wyszła odmieniona Wisła. Już nie zaspana jak w pierwszej połowie, ale energiczna, próbująca odrobić straty. Ton grze Białej Gwiazdy nadawał przede wszystkim Michał Barć i szybką grą na jeden kontakt opłacił kontuzją, która w 60. minucie meczu wykluczyła go z gry. Wisła jednak wciąż utrzymywała się przy piłce, trzymając Motor w hokejowym zamku. Strzałem z dystansu lublinian próbował zaskoczyć Krystian Kuchnia, ale choć strzał był mocny, to jednak w bramkarza. Goście sporadycznie wychodzili z własnej połowy, jednak gdy już to zrobili to pod bramką Witka było gorąco. Głównie przez błędy indywidualne, które spowodowały, że raz bramkarz Wisły musiał liczyć na swój refleks, gdy bronił w sytuacji jeden na jeden, a raz na szczęście – zawodnik Motoru mając przed sobą pustą bramkę kopnął w słupek.

I paradoksalnie Wisła, która nie zagrała najlepszego meczu, powinna go zremisować. Powinna ponieważ w pierwszej z trzech doliczonych minut piłkę do bramki skierował bodajże Myszogląd, ale sędzia dopatrzył się wcześniej pozycję spaloną Hoyo-Kowalskiego, który dogrywał skrzydłowemu. Jak się później okazało – spalonego nie było. Sędzia podjął na boisku jednak inną decyzję. 60 sekund później w roli głównej ponownie wystąpił kapitan Wisły. Jego strzał głową wylądował jedynie na słupku, a żaden z Wiślaków nie uprzedził bramkarza dobitką.

Kolejny rywalem Białej Gwiazdy w CLJ U15 będzie Korona Kielce. Nasi zawodnicy do stolicy województwa świętokrzyskiego udadzą się w przyszłą sobotę.

Centralna Liga Juniorów U15 grupa D, 4. kolejka

29 marca, godz. 14:00, ul. Zdrojowa 9, Myślenice

Wisła Kraków – Motor Lublin 0:1 (0:1)

Wisła Kraków: Oskar WitekPatryk Fundament, Mariusz Kutwa (r. 2004), Patryk Warczak, Kamil SanojcaMateusz Kulma, Michał Barć, Jakub LorekKrystian Kuchnia, Oskar Łąk, Kacper Myszogląd oraz Bartosz Pietruszka, Mateusz Kaleta, Daniel Hoyo-Kowalski, Filip Olszanicki, Dawid Dąbrowski

Źródło: akademiawisly.pl