2018.11.11 Cracovia - Wisła Kraków 2:1

Z Historia Wisły

2018.11.11, Centralna Liga Juniorów U-18, 15. kolejka, Kraków-Podgórze, Rydlówka 23. Stadion Garbarnii, 14:30
Cracovia 2:1 (1:0) Wisła Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki
Krystian Bracik 2'

Krystian Bracik 69'
1:0
1:1
2:1

55' Szymon Jeziorski

Cracovia
grafika:zk.jpg Matheus Santos Nunes grafika:zmiana.PNG grafika:zmiana.PNG (60' Adam Malisz)
Arkadiusz Jurek
grafika:zk.jpg Bartłomiej Kafel
grafika:zk.jpg Michał Stachera
Norbert Wojtuszek
Krystian Bracik
grafika:zk.jpg Radosław Kruppa
Konrad Mrózek
Patryk Zaucha
Michał Zięba
Michał Rakoczy grafika:zmiana.PNG (90' Bartłomiej Równicki)

trener: Wójs Kordian
Wisła Kraków
Damian Korczyk grafika:zmiana.PNG (60' Adrian Gałka)
Konrad Gruszkowski grafika:zk.jpg
Patryk Moskiewicz grafika:zk.jpg
Jakub Zawada
Maciej Śliwa
Patryk Plewka grafika:zmiana.PNG grafika:zmiana.PNG (65' Dawid Malik)
Kacper Laskoś
Arkadiusz Kasia grafika:zmiana.PNG grafika:zmiana.PNG (80' Kamil Bentkowski)
Szymon Jeziorski grafika:zk.jpg
Marcin Grabowski grafika:zmiana.PNG (75' Daniel Morys)
Kamil Broda

trener: Paweł Regulski
Statystyki za: Łączy nas piłka. Ustawienie zawodników na boisku często nie odpowiada tym zapisom.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje z meczu

CLJ: Derby stałych fragmentów nie dla Wisły

Data publikacji: 11-11-2018 17:36


Wiślacka młodzież nie zdołała odzyskać panowania w Krakowie. Po przegranych ubiegłorocznych derbach w Centralnej Lidze Juniorów, także i tym razem piłkarzom Białej Gwiazdy przyszło przełknąć gorycz porażki. Cracovia pokonała Wisłę Kraków 2:1.


Tuż po pierwszym gwizdku zawodnicy Białej Gwiazdy mogli poczuć małe deja vu - podobnie, jak w meczu z Arką szybko stracili bramkę. Cracovia zaskoczyła Wiślaków przy rzucie rożnym, a dośrodkowanie spod chorągiewki pewnie wykończył głową Bracik. Odpowiedź ze strony Wisły nie nadchodziła. Mecz pełen był zaciętej walki i fizycznych starć, co przeszkadzało obu ekipom w konstruowaniu akcji ofensywnych. Po stronie Cracovii w sytuacji strzeleckiej znalazł się Rakoczy, ale górą z tego pojedynku wyszedł Broda.

W 19. minucie prezent podopiecznym trenera Regulskiego mógł podarować Mrózek. Piłka posłana z prawej flanki przeleciała pod jego pachą, lecz nie wylądowała w siatce, a po jej zewnętrznej stronie. Kilkanaście minut później szczęścia strzałem z 25 metrów poszukał Zaucha, ale lekkim, lecącym po ziemi, uderzeniem nie da się pokonać wiślackiego golkipera.

Poszukiwanie odpowiedzi

Na dziesięć minut przed zmianą stron Moskiewicz obsłużył znakomitym prostopadłym górnym podaniem Zawadę, który uderzeniem z woleja szukał okienka bramki strzeżonej przez Mrózka, ale futbolówka ponownie wylądowała tylko na bocznej siatce. Celnym strzałem po upływie kilkuset sekund popisał się Korczyk - piłka posłana była jednak ze znacznego dystansu i wpadła prosto w rękawice bramkarza Pasów. W końcowych minutach Wisła poczuła krew i przejęła inicjatywę, konstruując ataki pozycyjne. Cracovia wykorzystała ten fakt i wyprowadziła groźnie wyglądający kontratak. Przerwał go Jeziorski, faulując z tyłu czekającego na piłkę rywala, za co obejrzał żółty kartonik. Stały fragment gry nie przyniósł żadnego zagrożenia w polu karnym Białej Gwiazdy. Do przerwy Cracovia prowadziła więc 1:0.

Drugą odsłonę mocnym akcentem mogli otworzyć Wiślacy. Po faulu na Gruszkowskim sędzia odgwizdał rzut wolny, a do piłki ustawionej na dwudziestym metrze podszedł Grabowski. Defensor uderzył mocno lewą nogą, mierząc w górny gór bramki. Trafił jednak tylko w górną siatkę, pudłując o kilkanaście centymetrów.

Nadzieja na zwycięstwo

Grabowski szybko zdołał się jednak zrehabilitować. Po raz kolejny podszedł do stałego fragmentu gry, tym razem nieco bardziej oddalonego od bramki Cracovii, dlatego zdecydował się na dośrodkowanie. Kopnięta futbolówka poleciała prosto na głowę Jeziorskiego, który nie miał problemów z wpakowaniem jej do bramki. Już po chwili kibice zebrani na bocznym boisku Garbarni mogli oglądać powtórkę tego zagrania, ale wiślacki defensor pomylił się nieznacznie.

Remis nie zadowalał żadnej ze stron, dlatego obie drużyny dążyły do strzelenia drugiej bramki. Kluczowy w tym aspekcie po raz kolejny okazał się stały fragment gry - tym razem rzut karny. Jedenastkę w kontrowersyjnych okolicznościach wywalczył Rakoczy, który zdaniem arbitra był faulowany podczas wykonywania rulety w obrębie wiślackiej szesnastki. Do futbolówki ustawionej na wapnie podszedł Bracik, który pewnie skompletował dublet.

Na koniec meczu ponadprzeciętną kondycję zaprezentował kibicom Rakoczy, który zdecydował się na indywidualną akcję, by po kilkudziesięciometrowym rajdzie uderzyć z ostrego kąta w krótki róg bramki, który dobrze pokrył jednak Broda. Po chwili napastnik Pasów po raz kolejny stanął oko w tym oko z wiślackim golkiperem, lecz i tym razem Broda wyszedł górą z tego pojedynku. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianom. Cracovia zwyciężyła 2:1.

Cracovia - Wisła Kraków 2:1 (1:0)

1:0 Bracik 3'

1:1 Jeziorski 55'

2:1 Bracik 67'

Cracovia (wyjściowy skład): Mrózek, Jurek, Kruppa, Stachera, Wojtuszek, Rakoczy, Santos Nunes, Bracik, Kafel, Zaucha, Zięba

Wisła Kraków: Broda - Zawada, Laskoś, Jeziorski, Grabowski (75' Morys) - Moskiewicz, Plewka (65' Malik), Kasia (80' Bentkowski) Korczyk (60' Gałka) - Śliwa, Gruszkowski

Żółte kartki: Jurek, Kafel, Stachera (Cracovia) Moskiewicz, Jeziorski, Gruszkowski (Wisła)

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi

Plewka: Nie byliśmy słabszym zespołem

Data publikacji: 11-11-2018 20:20


Podopieczni Pawła Regulskiego w niedzielne popołudnie ulegli na bocznym boisku Garbarni drużynie juniorów Cracovii 1:2. „Trudno mi cokolwiek powiedzieć po takim spotkaniu. Nie wygrywamy już trzeci raz z rzędu. Nie byliśmy dzisiaj słabszym zespołem” - mówił po końcowym gwizdku arbitra Patryk Plewka.


„Cracovia trafiła dwie bramki ze stałych fragmentów gry po naszych błędach. Jeśli oni strzelili dwa gole, my powinniśmy zdobyć trzy, jednak tego nie zrobiliśmy. Nie wiem, czym to jest spowodowane” - przyznał szczerze „Plewa”. Po trzech meczach bez zwycięstwa gracze Wisły delikatnie osunęli się w tabeli Centralnej Ligi Juniorów. „Obyśmy jak najszybciej zaczęli zdobywać po trzy punkty. Najlepiej już w zbliżającym się spotkaniu z Zagłębiem Lubin” - wyraził nadzieję.

Zabrakło spokoju

Co zadecydowało o rozstrzygnięciu meczu na korzyść piłkarzy Cracovii? „Przede wszystkim głowa. Nie odstawaliśmy od rywali ani pod względem taktycznym, ani technicznym. Myślę, że po strzeleniu bramki na 1:1 mogliśmy zacząć grać trochę spokojniej i kontrolować mecz, a nie wybijać piłkę do przodu, by jak najszybciej zdobyć drugiego gola” - gorzko podsumował drugie 45 minut pomocnik.

W jaki sposób wiślaccy juniorzy wrócą na dobre tory? „Musimy zapomnieć o meczach, które już były. Od jutra wszyscy będziemy pracować na sto procent na każdych zajęciach i grać, to co gramy dotychczas, tylko skuteczniej pod bramką przeciwnika” - zakończył Patryk Plewka.

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl