2019.08.03 Wieczysta Kraków - Wisła II Kraków 4:3
Z Historia Wisły
Wieczysta Kraków | 4:3 (2:2) | Wisła II Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje z meczu
Nieudany sprawdzian rezerw przed startem ligi, przegrana z Wieczystą
Druga drużyna Białej Gwiazdy w sobotni poranek przy ul. Chałupnika rozegrała sparing z KS Wieczystą Kraków. Piłkarze trenera Adriana Filipka ulegli przeciwnikowi 3:4 w ostatnim meczu przed startem rozgrywek.
03.08.2019r.
Krzysztof Pulak
Łukasz Preiss
Już w pierwszych minutach gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Frańczaka, który wykorzystał prostopadłe podanie z głębi pola. Niecałe 6 minut później testowany zawodnik przez Wisłę uderzył w słupek. Nie minęło 60 sekund, a podopieczni Adriana Filipka dopięli swego. Kasia posłał dobre podanie do Balickiego, a ten spokojnie umieścił piłkę w dolnym rogu bramki.
Gol do szatni
W 29. minucie dobrą akcją popisał się na lewym skrzydle Kumah, który wystawił piłkę Myszoglądowi przed polem karnym, a ten uderzył nie do obrony. Dobrą interwencją we własnej szesnastce popisał się w 41. minucie Korczyk, co zapobiegło bramce dla rywali. Minutę później jednak wiślacka defensywa już nie poradziła sobie i po wrzucie z autu niepilnowany Gawęcki pokonał Chorążkę. W ostatniej minucie pierwszej połowy sytuacyjnie uderzył Morys, ale bramkarz Wieczystej zbił piłkę na korner.
W drugiej połowie zawodnicy gospodarzy zaczęli mocniej atakować i od razu przyszły efekty w postaci goli. Najpierw w 50. minucie drugie trafienie w tym spotkaniu zaliczył Frańczak, natomiast 10 minut później skuteczną indywidualną akcję przeprowadził Madejski. Kilkukrotnie dobrą interwencją we własnym polu karnym popisywał się Broda. Wiślakom udało się 2 minuty później zdobyć kontaktowego gola po płaskim strzale Balickiego, jednak ostatecznie podopieczni Adriana Filipka nie zdołali doprowadzić do wyrównania.
KS Wieczysta Kraków - Wisła II Kraków 4:3 (2:2)
1:0 Frańczak 5’
1:1 Balicki 12’
1:2 Myszogląd 29’
2:2 Gawęcki 42’
3:2 Frańczak 50’
4:2 Madejski 60’
4:3 Balicki 62’
Wisła II: Chorążka (45' Broda) - Morys (60' Chełmecki), Koncewicz-Żyłka, Testowany, Korczyk - Kasia (45' Testowany), Bentkowski, Myszogląd (70' Kasia) - Kumah, Testowany - Balicki
Źródło: wisla.krakow.pl
Pomeczowe wypowiedzi
Kasia: Nie boję się o nasze miejsce w tabeli
W ostatnim sprawdzianie przed startem czwartoligowych rozgrywek rezerwy Białej Gwiazdy przegrały 3:4 z zespołem KS Wieczystej. „Myślę, że w drugiej połowie za szybko wprowadzaliśmy piłkę do przodu, nie uspokajaliśmy gry. Traciliśmy szybko futbolówkę i rywale mogli kontratakować mecz” - mówił po zakończeniu spotkania Arkadiusz Kasia.
04.08.2019r.
Krzysztof Pulak
Przemysław Marczewski
Pomocnik Białej Gwiazdy zaliczył asystę przy pierwszym golu Balickiego, a w minionym tygodniu podpisał profesjonalny kontrakt z klubem. „Staram się robić coraz większe postępy i coraz lepiej pracować. Jest dobrze, ale dziś poza asystą nie jestem zadowolony z mojego występu. Ale spokojnie, to zaledwie początek sezonu. Trzeba dać z siebie wszystko w rozgrywkach ligowych” - powiedział Wiślak.
Doświadczeni rywale
W ekipie Wieczystej grali dzisiaj między innymi Piotr Madejski oraz Bartosz Iwan, czyli piłkarze z ekstraklasową przeszłością. „Przyzwyczajamy się do gry z rywalami bardziej zbudowanymi fizycznie. Było niełatwo dzisiaj, mieliśmy naprzeciwko siebie doświadczonych zawodników. Nie było to satysfakcjonujce przetarcie, ale liczymy, że za tydzień w ligowym meczu z Wiślanami Jaśkowice pójdzie nam lepiej” - zapowiedział.
O co będą walczyć podopieczni Adriana Filipka w nadchodzących meczach ligowych? „Nie boję się o nasze miejsce w zbliżających się rozgrywkach. Myślę, że gra będzie dobrze wyglądać, a sezon skończymy na wysokim miejscu w tabeli” - zakończył Arkadiusz Kasia.
Filipek: W pierwszej połowie zagraliśmy mądrze
W ostatnim sprawdzianie przed początkiem czwartoligowych rozgrywek druga drużyna Wisły Kraków przegrała z KS Wieczystą Kraków 3:4. Trener Adrian Filipek miał kilka uwag do swojego zespołu, ale nie brakowało też pozytywnych akcentów.
04.08.2019r.
Krzysztof Pulak
Przemysław Marczewski
„Uważam, że w pierwszej połowie zagraliśmy mądrze, dużo utrzymywaliśmy się przy piłce. Stwarzaliśmy sobie sytuacje strzeleckie, rywale kreowali zagrożenie tylko po naszych błędach i stałych fragmentach gry. Wieczysta ma wielu zawodników doświadczonych na poziomie Ekstraklasy i pierwszej ligi. To było widoczne zwłaszcza w drugiej odsłonie spotkania, kiedy zrobiło się więcej miejsca na boisku i zaczęliśmy grać zupełnie niepotrzebnie bardziej bezpośredni futbol. To uważam za przyczynę straty dwóch bramek, w głównej mierze przez to ulegliśmy” - stwierdził opiekun wiślackich rezerw.
Czy szkoleniowiec dawał jakieś wyraźne instrukcje swoim podopiecznym przed startem meczu? „Powiedzieliśmy sobie, że to my musimy posiadać futbolówkę. Mamy bardzo młody skład, występowali głownie zawodnicy z roczników 2000-2003. Jeszcze młodszy był Kacper Chełmecki, który zanotował dzisiaj asystę. To dla nich świetne przetarcie. Jednym z głównych celów istnienia rezerw jest to, aby ci chłopcy w wieku 15-16 lat stykali się z doświadczonymi seniorami i szybciej dojrzewali” - wyjaśnił trener.
Wypracowany model współpracy
W pierwszej drużynie Wisły ostatnio pojawiło się kilka urazów. Czy taka sytuacja będzie mocno utrudniać selekcję zawodników podczas ligowych zmagań? „Został wypracowany model współpracy pomiędzy wszystkimi drużynami w klubie. Oczywiście, może nas dopaść plaga kontuzji i chorób, a wtedy nawet przy najszerszej kadrze będzie to problem. Trudno wyrokować, ale mamy pomysł, jak to robić. Chcemy, aby zawodnicy, którzy są w klubie mieli dużo rozegranych minut” - zapowiedział szkoleniowiec.
Z czego można być usatysfakcjonowanym po tym spotkaniu? „Jestem zadowolony z pierwszej odsłony, dobrze oglądało się naszą postawę w ofensywie oraz oganizację gry obronnej. Cieszę się ze strzelonych bramek, które padły po akcjach w szybkim tempie oraz z dobrej postawy nastolatków. Kamil Broda dobrze zachował się w kilku sytuacjach, a Kacper Chorążka nie miał zbyt wiele okazji do wykazania się w pierwszej części meczu” - zakończył Adrian Filipek.
Źródło: wisla.krakow.pl