Karolina Tokarczyk
Z Historia Wisły
![]() | |||
| |||
narodowość | |||
pseudonim | Karol | ||
urodzona | 29 marca 1988, Nowy Sącz | ||
wzrost | 165 cm | ||
pozycja | libero | ||
osiągnięcia seniorskie | awans do II ligi 2008 awans do I ligi 2012 4. miejsce Mistrzostw Polski klubów AZS 2009 | ||
w_siatkówce plażowej | 5. miejsce Mistrzostw Polski kadetek 2004 9-12. miejsce Mistrzostw Polski kadetek 2005 11. miejsce Mistrzostw Polski juniorek 2005 13. miejsce Mistrzostw Polski kadetek 2003 | ||
| |||
---|---|---|---|
Sezon | Drużyna | ||
1998-2008 | Poprad Stary Sącz (III liga, rozgrywki młodzieżowe) | ||
2008-2009 | Poprad Galicjanka Stary Sącz (II liga) | ||
2009-2011 | Wisła AGH Kraków (II liga) | ||
2011-2012 | AGH Galeco Wisła Kraków (II liga) | ||
2012-2013 | AGH Galeco Wisła Kraków (I liga) | ||
2013- | Ekstrim Gorlice | ||
W przygotowaniu materiałów pomaga serwis sportkrakowski.pl | |||
Karolina Tokarczyk, siatkarka, wychowanka Popradu Stary Sącz, reprezentuje Wisłę od 2009 r. Urodziła się 29 marca 1988 r.
- Absolwentka studiów licencjackich na Uniwersytecie Jagiellońskim, kierunek: język angielski z językiem niemieckim.
- Studentka Akademii Górniczo-Hutniczej, kierunek: turystyka i rekreacja.
- W barwach AGH zdobyła srebrny (2010) i dwa złote (2011, 2012) medale Akademickich Mistrzostw Polski w kategorii uczelni technicznych, a także trzecie (2012) i czwarte (2011) miejsce w klasyfikacji generalnej AMP.
- W barwach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej z Nowego Sącza zdobyła złoty medal Akademickich Mistrzostw Polski 2009 r. w kategorii PWSZ.
- W 2004 r. była powołana do szerokiej młodzieżowej kadry Polski w siatkówce plażowej.
W przygotowaniu materiałów siatkarskich pomaga serwis: sportkrakowski.pl
O sobie
Ankieta z sezonu 2009/2010:
Kiedy byłam mała, chciałam zostać: Nigdy nie chciałam dorosnąć.
Wspomnienie z dzieciństwa, które chętnie wymazałabym z pamięci: To chyba wtedy, kiedy dowiedziałam się, że Mikołaj nie istnieje... Od tamtego momentu wiedziałam, że nigdy już nie będzie tak samo... :)
Gdybym spotkała samą siebie sprzed 10 lat, powiedziałabym jej „Nigdy nie mów nigdy!”. Los zazwyczaj płata nam figle i podejmujemy decyzje, które wcześniej z góry odrzucaliśmy. Aaa i: „Pamiętaj, że historii nie da się nauczyć w 3 dni przed maturą”...
Spotykam siebie za 10 lat I widzę zachowaną w dobrym stanie 'trzydziestkę', opalającą się na plaży jednej z egzotycznych wysp i popijającą drinki. A na leżaku obok ...
Gdyby nie siatkówka, to: Tenis, gimnastyka artystyczna albo zapasy:)
Ulubiony sport do oglądania : Tenis, biathlon, lekkoatletyka.
Najważniejszy dzień w życiu: Każdy dzień jest równie ważny, bo codziennie podejmujemy z pozoru błahe decyzje, które potem mają ogromny wpływ na nasze życie.
Gdybym miała zagrać w reklamie, wybrałabym Reklamę za milion dolarów...
Bohater filmowy lub komiksowy, którym chciałabym zostać: Don Pedro, Szpieg z Krainy Deszczowców. Bo ma fajną ksywkę :)
Przy sobie mam zawsze: Trochę dobrego humoru i małego chochlika, który co chwila kusi mnie, żeby coś zbroić :)
Swojemu wrogowi podarowałabym: Receptę na nieśmiertelność.
Największa bzdura, jaką usłyszałam na swój temat: „Mali nie mogą grać w siatkówkę”
Najmilszy komplement, jaki usłyszałam Nie pamiętam... Tyle ich było... :):):):):)
Najdziwniejszy prezent, jaki dostałam: Zazwyczaj to ja sprawiam dziwne prezenty...
W przygotowaniu materiałów siatkarskich pomaga serwis: sportkrakowski.pl
Zaszaleć podczas karnawału w Rio de Janeiro
Dodano: 2011-12-13
Marco / WislaLive.pl
Karolina urodziła się w 29 marca 1988 roku w Nowym Sączu, ale jej miastem rodzinnym jest Stary Sącz. Właśnie tam stawiała swoje pierwsze siatkarskie kroki, w drużynie Popradu. Jaką osobą prywatnie jest Karolina, co ceni w ludziach, jakie jest jej największe życiowe marzenie - dowiecie się czytając poniższe przemyślenia.
Jeśli mogłabym urodzić się jeszcze raz, to: Chciałabym urodzić się w Brazylii! Nigdy tam nie byłam, ale z moich doświadczeń wynika, że Brazylijczycy to ludzie otwarci, pomocni i bardzo cenią sobie rodzinę. A poza tym, któż nie chciałby zaszaleć podczas karnawału w Rio de Janeiro, żeby potem móc odpocząć na jednej z plaż Copacabany? :)
Uczę się: bo lubię, zwłaszcza języków.
Mieszkam...: już trzeci rok w Krakowie. Jednak gdy tylko mam chwilę wolnego czasu, wracam w moje rodzinne strony, do Starego Sącza, bo dopiero teraz doceniam to urokliwe miasteczko, gdzie mogę odpocząć od natłoku zajęć.
Moim ulubionym miejscem w Krakowie jest…: Lubię przespacerować się po krakowskim rynku, Bulwarach Wiślanych oraz Błoniach.
Czuję satysfakcję, gdy: zdobędę upragniony cel. Najbardziej jednak satysfakcjonuje mnie udowodnienie sobie i innym, którzy wcześniej we mnie nie wierzyli, że niemożliwe jest czasem możliwe.
Gadżet, którego nie zamienię na żaden inny to…: Nie mogę mieć zbyt dużo gadżetów bo bym wszystkie zgubiła :) Dlatego używam tylko telefonu i niestety ciężko byłoby mi się z nim rozstać.
Wakacje, to: czas na - przede wszystkim - odpoczynek z bliskimi i odcięcie się od świata! Ale też szaleństwo, którego w sezonie niestety nie ma zbyt wiele. To też czas na podróże, zdobywanie świata i odwiedzanie rodziny i wszystkich znajomych, których się wcześniej zaniedbywało.
Jedyne danie, którego nie przypalam i całkiem nieźle smakuje…: kurczak, ryż i gotowane brokuły opanowałam do perfekcji.
Zawsze znajdę czas na: krótką drzemkę :) i ciekawą książkę.
Ludzi oceniam...: po tym, jak traktują innych.
Cenię sobie w ludziach: szczerość, odwagę, bezinteresowność, poczucie humoru.
Drażni mnie: kiedy coś mi nie wychodzi i kiedy moje słabości biorą nade mną górę.
Czytam: dużo, zwłaszcza wieczorami. Lubię fantastykę, sagi no i Harry’ego Pottera :)
Słucham: co inni mają mi do powiedzenia.
Oglądam: seriale. Moje ulubione to: True Blood, Gra o tron, Gossip Girl.
Największe życiowe marzenie…: Chciałabym przeżyć swoje życie w pełni, niczego nie żałować, spełniać marzenia i dzielić szczęście z innymi.
Mężczyzna powinien być: inteligentny, opiekuńczy, męski, stanowczy, z poczuciem humoru.
Mam bzika: na punkcie siatkówki i słodyczy.
Wierzę, że: jak się bardzo chce, to można. Wiara czyni cuda, tylko uwierz, że się uda.
Nigdy nie zgodziłabym się na… : nigdy nie mów nigdy.
Wisła to: klub z tradycjami i dobra marka.
Chciałabym powiedzieć, że: każdego ranka podróż zaczyna się od nowa. Dużo lepiej się idzie, gdy uniesiona głowa.
Serwis WislaLive.pl dziękuje serdecznie kapitan Karolinie Surmie za wszelaką pomoc w tworzeniu materiałów dotyczących AGH Galeco Wisły
Źródło: wislalive.pl
Galeria