1933.05.21 Reprezentacja Emigracji Francuskiej - Wisła Kraków 2:1
Z Historia Wisły
Reprezentacja Emigracji Francuskiej | 2:1 (1:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 3.000 | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
„Ilustrowany Kuryer Codzienny”
1933, nr 142 (24 V)
Wisła —Emigracja 1:2 (0:1).
Bruksela, 22 maja. (Hajot). Czwarty mecz Wisły na tournée po Belgji i Francji przyniósł jej czwartą zkolei porażkę. Reprezentacja polskiej emigracji w rozegranym w Bruay meczu rewanżowym pokonała Wisłę w stosunku 2:1, prowadzą do przerwy 1:#. Temsamem puhar ofiarowany przez wydawcę „Narodowca” p. Kwiatkowskiego, przeszedł na własność emigracji.
Dwukrotna porażka Wisły w spotkaniu z zespołem emigracyjnym będzie z pewnością przyjęta w kraju z pewnem zdziwieniem, gdyż zespół emigracyjny nwaiany był powszechnie — i to n'esłusznie — za sła by. Tymczasem w północnej Francji, która posiada prymat piłkarski w całym kraju, niema poprostu jednej drużyny francuskiej bez kilku Polaków. — I tak n. p. reprezentacja m. Arrat, która spotka się we czwartek z szwajcarską „Uranją” połowę swego składu oparła na Polakach. Wątpliwym jest, czy Polska posiada bramkarza tej klasy co Suchodolski, broniącego bramki emigracyjnej. Także mało zapewne jest w Polsce graczy tej miary co środkowy napastnik emigracji polskiej, o którego posiadanie za biegają usilnie różne francuskie kluby.
Do meczu z emigracją Wisła wystąpiła w rezerwowym składzie z powodu kontuzjonowania kilku graczy na meczach poprzednich. Od początku gry Wisła ma przewagę. Emigracja reaguje rzadko lecz niebezpiecznemi atakami, które za każdym razem stwarzają pod bramką Wisły groźne sytuacje. — W jednej z takich sytuacyj pada pierwsza bramka dla Emigracji strzelona przez Polskiego.
Po przerwie Reyman I. zaczyna grać nieco lepiej, przez co atak Wisły rusza się o wiele szybciej. Brak formy u tego gracza odbijał się fatalnie na wszystkich poprzednich meczach. Reymanowi udaje się wyrównać, lecz w chwilę potem Łuczek zdobywa główką decydującą bramkę dla Emigracji.
Jeśli strona sportowa tournée Wisły nie dopisała, to zaważył tu przedewszystkiem brak Koźmina i Balcera, których nie można było zastąpić graczami równorzędnymi, ponieważ inne kluby ligowe oraz P. Z. P. N. ustosunkowały się do prośby Wisły o wzmocnienie drużyny negatywnie, zaś meczów już zakon traktowanych nie można było odwołać.
Jeśli idzie o stronę propagandową wśród wychodźtwa polskiego, to wyjazd Wisły do Belgji i Francji odniósł pełny sukces. Drużyna krakowska przyjmowana była z wielką gościnnością nietylko przez związki sportowe, ale również przez wszystkie polskie stowarzyszenia i organizacje społeczne. Gościnności tej dał wyraz jeden z przywódców Emigracji p. Szambelańczyk, dziękując w dłuższem przemówieniu graczom Wisły za przybycie do Francji.
Na meczu w Bruay zebrało się około 3.000 osób, wypełniając do ostatniego miejsca niewielki stadjon, mimo, że tego samego dnia w Latargette odbyło się uroczyste odsłonięcie pierwszego polskiego pomni ka ku czci żołnierzy Polaków poległych na froncie francuskim.