1933.05.24 Racing Club de Paris - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 39: Linia 39:
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
[[Grafika:Raz, Dwa, Trzy 1933f.JPG|thumb|right|250px]]
[[Grafika:Raz, Dwa, Trzy 1933f.JPG|thumb|right|250px]]
 +
 +
===„Ilustrowany Kuryer Codzienny”===
 +
 +
1933, nr 143 (25 V)
 +
 +
Zaszczytna porażka Wisły z najsilniejszą drużyną francuską
 +
 +
F. C. Racing-Wisła 1:0 (1:0).
 +
 +
Paryż, 23 maja. (Sil) Ostatni mecz Wisły, rozegrany z najlepszym klubem paryskim, a zarazem i francuskim F. O. Racing był równocześnie najlepszym występem zespołu krakowskiego, który na tem spotkaniu kończy swe tournée po Francji i Belgji. Zawody powyższe, będące manifestacją przyjaźni sportowej polsko-francuskiej odbyły się w obecności 9.000 widzów, wśród których zauważyliśmy ambasadora RP. w Paryżu p. Chłapowskiego ministra W. F. Ducos i szereg wybitnych osobistości — sfer dyplomatycznych,
 +
 +
Wisła, przyzwyczajona już do gry przy świetle sztucznym, odrazu przechodzi do ofensywy, poczem gra do przerwy jest otwarta. Niebezpieczny strzał oddaje znakomity prawy łącznik Kennedy, który broni we wspaniałym stylu Kiliński, którego akcje bezustannie zdejmowane są przez fotografów prasowych.
 +
 +
W ataku Wisły pierwszą role odgrywa Artur, który staje się z miejsca pupilem publiczności. Pracuje on doskonale,' lecz prześladuje go niesamowity wprost i niedyspozycja strzałowa.
 +
 +
Pod względem technicznym Wisła przewyższa Racing, przeprowadza szereg doskonałych kombinacyj, zdobywając sobie częsty aplauz widowni. Jedyną bramkę na dwie minuty przed koncern pierwszej połowy zdobywają gospodarze ze strzału Kennedy ego. Po pauzie gra dotychczas otwarta zmienia swój charakter i zaznacza się coraz większą przewagą Wisły Drużyna francuska wyczerpana, pragnąc za wszelką cenę utrzymać zwycięski wynik, usiłuje brutalnością pokryć swe braki co do kondycji fizycznej, W linji pomocy Wisły wybija się Jezierski, grający twardo i będący prawdziwym postrachem dla graczy Racingu. Napad Wisły nie wykorzystuje kil. ku murowanych sytuacyj podbramkowych. Pod koniec meczu słaby i stronniczy sędzia Girardini pozwala na foule ze strony Francuzów i widoczną dla wszystkich reke zawinioną przez gracza francuskiego na polu karnem, toleruje, co spotyka się z protestami i oburzeniem widowni. Przy przewadze Wisły i zbyt ostrej grze upływają ostatnie minuty. Występ Wisły udał się w zupełności, drużyna krakowska zdała w zupełności swój egzamin i godnie broniła barw klubowych. W czasie meczu i po za kończeniu kolonja polska urządziła Wiśle owacje. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki Racingu, który pokonał znakomitą drużynę szwajcarską „Uranję” 5:3, oraz świetny zespół włoski „Milano” 6:1, należy} uznać powyższy wynik Wisły za zaszczytny. „Wisła“ powróci do Krakowa w. piątek 26 bm., 4 godz. 7-mej wieczorem.
 +
 +
'''Serdeczne przyjęcie „Wisły” w Paryżu.'''
 +
 +
Paryż, 23 maja (Bz). Z okazji meczu piłkarskiego Wisły z Racing Clubem, prasa francuska poświecą obszerne artykuły o naszej drużynie, omawiając jej wysoką klasą i zalety poszczególnych graczy. „Paris Soir“ podkreśla, że Wisła posiada pierwszo, rzędnych graczy, a to specjalnie dwie pary braci międzynarodowców Kotlarczyków (każdy po 14 meczów międzynarodowych) i Reymanów (jeden 25, drugi 4 mecze). Pozatem duże zainteresowanie budzi Artur ze względu na to, iż mimo młodego wieku, może się on pochlubić już dwoma meczami miedzy, narodowemi.
 +
 +
Przed południem drużyna Wisły pod przew. dra Obrubańskiego była uroczyście podejmowana przez redakcje „Intransigeant”, przyczem szef działu sportowego tego pisma red. Lehmann wzniósł toast na cześć naszej drużyny. Popoł. państwo ambasadorostwo Chłapowscy gościli na herbatce miłych przybyszów z Polski.
 +
 +
Gracze Wisły udają się w Świetnym nastroju na boisko. Mecz odbędzie się w obecności ambasad. Chłapowskiego i francuskiego wicemin. wychowania na rodowego Ducosa. Wieczorne spotkanie na oświetlonym reflektorami boisku Buffallo, budziło olbrzymie zainteresowanie za, równo na ten modny w Paryżu charakter imprezy, jakoteż z powodu składa naszej drużyny godnej tak pierwszorzędnego przeciwnika, jakim jest Racing; Club.
 +
 +
===Na podstawie: PS nr 41, 42; RDT nr 41, 42 i IKC. ===
===Na podstawie: PS nr 41, 42; RDT nr 41, 42 i IKC. ===
Ostatnie spotkanie Wisły podczas tego tournee odbyło się w stolicy Francji. I tutaj „Czerwoni” odnieśli porażkę, ale nie strona sportowa tego występu zajęła główne miejsce w relacjach z tego meczu. '''Tym razem rywalem Wisły był „najlepszy zawodowy klub francuski” - Racing. Podobnie jak w Belgii Wisłę szeroko reklamowano w prasie jako mistrza Polski.''' Tym samym wg Francuzów miał się zmierzyć mistrz Paryża z mistrzem Polski „czemu nie można się dziwić, gdyż jest to w zwyczaju, iż zawsze przed każdem spotkaniem międzynarodowem w celu ściągnięcia jak największej liczby publiczności wypisuje się o przeciwniku wprost niestworzone rzeczy”.
Ostatnie spotkanie Wisły podczas tego tournee odbyło się w stolicy Francji. I tutaj „Czerwoni” odnieśli porażkę, ale nie strona sportowa tego występu zajęła główne miejsce w relacjach z tego meczu. '''Tym razem rywalem Wisły był „najlepszy zawodowy klub francuski” - Racing. Podobnie jak w Belgii Wisłę szeroko reklamowano w prasie jako mistrza Polski.''' Tym samym wg Francuzów miał się zmierzyć mistrz Paryża z mistrzem Polski „czemu nie można się dziwić, gdyż jest to w zwyczaju, iż zawsze przed każdem spotkaniem międzynarodowem w celu ściągnięcia jak największej liczby publiczności wypisuje się o przeciwniku wprost niestworzone rzeczy”.

Wersja z dnia 13:03, 14 lut 2017

1933.05.24, Mecz towarzyski, Paryż, Stadion Bufallo, 21:00
Racing Club de Paris 1:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów:
sędzia: Girardin
Bramki
Kennedy 44' 1:0
Racing Club de Paris
2-3-5
Cabanis
Gatheroux
Calmels
Dagne
Elemér Berkessy
Delfour
Opala
Kennedy
Delesse
Veinaute
Galley

trener:
Wisła Kraków
2-3-5
Marian Kiliński
Władysław Szumilas
Aleksander Pychowski
Mieczysław Jezierski
Jan Kotlarczyk grafika:kontuzja.png 88'
Józef Kotlarczyk
Stanisław Czulak
Artur Woźniak
Henryk Reyman
Jan Reyman
Antoni Łyko

trener: brak
W wyniku brutalnej gry paryżan, kontuzje odniosło kilku graczy Wisły, a Jan Kotlarczyk trafił do szpitala.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Wzmianka o meczu w paryskim dzienniku L'Echo
Wzmianka o meczu w paryskim dzienniku L'Echo
Wzmianka o meczu w dzienniku Le Petit Journal
Wzmianka o meczu w dzienniku Le Petit Journal
Zapowiedź meczu w dzienniku Paris Soir
Zapowiedź meczu w dzienniku Paris Soir
Relacja z meczu w dzienniku Paris Soir
Relacja z meczu w dzienniku Paris Soir

Spis treści

Relacje prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1933, nr 143 (25 V)

Zaszczytna porażka Wisły z najsilniejszą drużyną francuską

F. C. Racing-Wisła 1:0 (1:0).

Paryż, 23 maja. (Sil) Ostatni mecz Wisły, rozegrany z najlepszym klubem paryskim, a zarazem i francuskim F. O. Racing był równocześnie najlepszym występem zespołu krakowskiego, który na tem spotkaniu kończy swe tournée po Francji i Belgji. Zawody powyższe, będące manifestacją przyjaźni sportowej polsko-francuskiej odbyły się w obecności 9.000 widzów, wśród których zauważyliśmy ambasadora RP. w Paryżu p. Chłapowskiego ministra W. F. Ducos i szereg wybitnych osobistości — sfer dyplomatycznych,

Wisła, przyzwyczajona już do gry przy świetle sztucznym, odrazu przechodzi do ofensywy, poczem gra do przerwy jest otwarta. Niebezpieczny strzał oddaje znakomity prawy łącznik Kennedy, który broni we wspaniałym stylu Kiliński, którego akcje bezustannie zdejmowane są przez fotografów prasowych.

W ataku Wisły pierwszą role odgrywa Artur, który staje się z miejsca pupilem publiczności. Pracuje on doskonale,' lecz prześladuje go niesamowity wprost i niedyspozycja strzałowa.

Pod względem technicznym Wisła przewyższa Racing, przeprowadza szereg doskonałych kombinacyj, zdobywając sobie częsty aplauz widowni. Jedyną bramkę na dwie minuty przed koncern pierwszej połowy zdobywają gospodarze ze strzału Kennedy ego. Po pauzie gra dotychczas otwarta zmienia swój charakter i zaznacza się coraz większą przewagą Wisły Drużyna francuska wyczerpana, pragnąc za wszelką cenę utrzymać zwycięski wynik, usiłuje brutalnością pokryć swe braki co do kondycji fizycznej, W linji pomocy Wisły wybija się Jezierski, grający twardo i będący prawdziwym postrachem dla graczy Racingu. Napad Wisły nie wykorzystuje kil. ku murowanych sytuacyj podbramkowych. Pod koniec meczu słaby i stronniczy sędzia Girardini pozwala na foule ze strony Francuzów i widoczną dla wszystkich reke zawinioną przez gracza francuskiego na polu karnem, toleruje, co spotyka się z protestami i oburzeniem widowni. Przy przewadze Wisły i zbyt ostrej grze upływają ostatnie minuty. Występ Wisły udał się w zupełności, drużyna krakowska zdała w zupełności swój egzamin i godnie broniła barw klubowych. W czasie meczu i po za kończeniu kolonja polska urządziła Wiśle owacje. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki Racingu, który pokonał znakomitą drużynę szwajcarską „Uranję” 5:3, oraz świetny zespół włoski „Milano” 6:1, należy} uznać powyższy wynik Wisły za zaszczytny. „Wisła“ powróci do Krakowa w. piątek 26 bm., 4 godz. 7-mej wieczorem.

Serdeczne przyjęcie „Wisły” w Paryżu.

Paryż, 23 maja (Bz). Z okazji meczu piłkarskiego Wisły z Racing Clubem, prasa francuska poświecą obszerne artykuły o naszej drużynie, omawiając jej wysoką klasą i zalety poszczególnych graczy. „Paris Soir“ podkreśla, że Wisła posiada pierwszo, rzędnych graczy, a to specjalnie dwie pary braci międzynarodowców Kotlarczyków (każdy po 14 meczów międzynarodowych) i Reymanów (jeden 25, drugi 4 mecze). Pozatem duże zainteresowanie budzi Artur ze względu na to, iż mimo młodego wieku, może się on pochlubić już dwoma meczami miedzy, narodowemi.

Przed południem drużyna Wisły pod przew. dra Obrubańskiego była uroczyście podejmowana przez redakcje „Intransigeant”, przyczem szef działu sportowego tego pisma red. Lehmann wzniósł toast na cześć naszej drużyny. Popoł. państwo ambasadorostwo Chłapowscy gościli na herbatce miłych przybyszów z Polski.

Gracze Wisły udają się w Świetnym nastroju na boisko. Mecz odbędzie się w obecności ambasad. Chłapowskiego i francuskiego wicemin. wychowania na rodowego Ducosa. Wieczorne spotkanie na oświetlonym reflektorami boisku Buffallo, budziło olbrzymie zainteresowanie za, równo na ten modny w Paryżu charakter imprezy, jakoteż z powodu składa naszej drużyny godnej tak pierwszorzędnego przeciwnika, jakim jest Racing; Club.


Na podstawie: PS nr 41, 42; RDT nr 41, 42 i IKC.

Ostatnie spotkanie Wisły podczas tego tournee odbyło się w stolicy Francji. I tutaj „Czerwoni” odnieśli porażkę, ale nie strona sportowa tego występu zajęła główne miejsce w relacjach z tego meczu. Tym razem rywalem Wisły był „najlepszy zawodowy klub francuski” - Racing. Podobnie jak w Belgii Wisłę szeroko reklamowano w prasie jako mistrza Polski. Tym samym wg Francuzów miał się zmierzyć mistrz Paryża z mistrzem Polski „czemu nie można się dziwić, gdyż jest to w zwyczaju, iż zawsze przed każdem spotkaniem międzynarodowem w celu ściągnięcia jak największej liczby publiczności wypisuje się o przeciwniku wprost niestworzone rzeczy”.

Jako ciekawostkę można podać, że po raz pierwszy piłkarze Wisły wystąpili w koszulkach z numerami na plecach bo tego wymagały przepisy francuskie. Na stadionie Bufallo „Czerwoni” znowu mieli okazję do gry przy świetle elektrycznym (grano o 9 wieczorem). Do tego był to pierwszy występ polskiej drużyny w Paryżu od 9 lat (od Olimpiady w 1924 r.). Paryżanie byli wymagającym rywalem (pokonali wówczas m.in. Milan 6:0). Drużyna Racingu była także ekipą międzynarodową (grał w niej m.in. Węgier, Anglik i Senegalczyk). Przegrana z takimi internacjonałami 1:0 nie przynosiła ujmy graczom Wisły. Tym bardziej, że mecz był wyrównany i jak to określono „Wisłą potrafiła godnie zaprezentować nie tylko swój klub, swoje miasto, ale i polskie zarazem piłkarstwo”. Obie drużyny zagrały ofensywnie i piłka szybko przenosiła się z jednej połowy boiska na drugą. Jedyny gol mecz padł w na minutę przed końcem I połowy.

Jednak to co zapadło w pamięć szczególnie obserwatorom tego meczu to niesłychanie brutalna gra gospodarzy w II połowie meczu. Nic nie zapowiadało takiego scenariusza zdarzeń, gdyż samo spotkanie miało uroczystą oprawę (w obecności polskiego ambasadora i francuskiego ministra WF grano hymny obu zaprzyjaźnionych państw). I połowa przebiegała jeszcze w sportowej atmosferze. Gra była ładna i podobała się widzom. Wisła prowadzona przez Reymana miała nawet parę okazji na strzelenie bramki w tej części gry. M.in. „w 28 min. z kornera podanego bajecznie przez Łykę, Reyman I strzela głową, jednak Cabanis z trudem łapie”. Jedyny gol meczu padł w zamieszaniu podbramkowym na minutę przed końcem I. połowy (Kennedy). Mimo utraty bramki w pechowych okolicznościach w II połowie meczu „Czerwoni” atakowali z dużą ochotą pragnąc odrobić stratę bramki. Szczególnie aktywny Reyman posyłał w bój skrzydła Wisły i sam próbował szczęścia w strzałach (12 i 29’). Francuzi nie mogąc sobie poradzić z atakami Wisły zaczęli grać brutalnie na co pozwalał im miejscowy sędzia. W rezultacie wskutek kontuzji graczy Wisła gra staje się coraz częściej przerywana (2 min. przed końcem półprzytomnego Kotlarczyka znoszą z boiska). Widoczne było, że Francuzi woleli rozstrzygnąć tę rywalizację nie na boisku i w grze w piłkę nożną. Zdecydowanie woleli inną dyscyplinę sportu. Efektem tej swoistej rywalizacji byłą jedna przypadkowo strzelona bramka i kilku graczy Wisły kontuzjowanych (Kotlarczyka odwieziono karetką do szpitala). Jak pisał w „Przeglądzie Sportowym” J. Gryż z Paryża: "Każdy Polak na boisku był śmiertelnym wrogiem każdego Francuza, to też kilkakrotnie cudem tylko nie doszło do bójki, wdzięczni jesteśmy graczom Wisły, że opanowali nerwy i nie pozwolili się sprowokować". Niestety do gorszących zdarzeń doszło i po meczu w szatni kiedy to "gracze Racingu w ordynarny sposób rzucili się na Polaków, kopiąc ich, a trener drużyny francuskiej uderzył w twarz Ałaszewskiego". Sprawą miała się zająć ambasada Polska. Jako ciekawostkę warto podać, że mecz z Racingiem Wiślacy zagrali z numerami na plecach, bo tak nakazywały przepisy francuskie.

Przegląd Sportowy nr 42/1933 str.3:

Smutny epilog eskapady Wisły
Racing ( Paryż) zwycięża przypadkowo 1:0 i... bije Polaków w szatni

Z jednej strony cieszymy się, żeśmy gościli polską drużynę w Paryżu, z drugiej znów pragnęlibyśmy, żeby podobny mecz nie powtórzył się nigdy. Takiego zachowania się graczy Racingu na boisku jak dziś przeciwko Wiśle nie widzieliśmy nigdy i nawet nie wiadomo czem sobie to wytłumaczyć. faktem jest, że każdy Polak na boisku był śmiertelnym wrogiem każdego Francuza, to też kilkakrotnie cudem nie doszło do bójki; wdzięczni jesteśmy graczom Wisły, że opanowali nerwy i nie pozwolili się sprowokować.

Co nie stało się na boisku, stało się w szatni po meczu. Gracze Racingu w ordynarny sposób rzucili się na Polaków, kopiąc ich, a trener drużyny przeciwnej uderzył w twarz Ałaszewskiego. Spisano odpowiednie protokóły i sprawą tą zajmie się Ambasada Polska w Paryżu.

Rezultatem meczu jest uzyskanie przez Racing jednej dość przypadkowej bramki, oraz kontuzja kilku graczy polskich (Kotlarczyka I, który ma nadwyrężony obojczyk, przewiozło pogotowie do szpitala). Winę za powyższe zajścia ponosi w głównym stopniu stronniczy sędzia Girardin, który po pierwsze nie miał pojęcia o sędziowaniu, po drugie dopuścił do gry ostrej, pod koniec brutalnej.

Przebieg meczu

Początek meczu nie wróżył bynajmniej tak tragicznego i skandalicznego zakończenia. Po nierozegranym przedmeczu między paryską Polonią a rezerwą Racing Clubu, wbiegają drużyny na boisko i przed lożą ambasadora Chłapowskiego wysłuchują hymnów narodowych. Po krótkich ceremoniach rozpoczyna grę Wisła. Już w 4 min. Kiliński broni ładnie strzał Dellssego. W pięć minut później piękną sytuację, wypracowaną przez Artura zaprzepaszcza Reyman II nie trafiając z 3m do bramki. Gra jest naogół otwarta. Obustronne ataki raz po raz rozbija świetnie usposobiona obrona obu drużyn. W 28min. z kornera podanego bajecznie przez Łykę, Reyman i strzela głową, jednak Cabanis z trudem łapie. Gra raz po raz przenosi się z jednej połowy na drugą. Wreszcie na minutę przed przerwą z tłoku podbramkowego strzela Kennedy w górny róg. Strzał niemożliwy do obrony.

Dotychczas gra powolna i anemiczna staje się po przerwie szybsza i ostrzejsza. Wisła dąży za wszelką cenę do wyrównania. W 12-ej m. Reyman I zaprzepaszcza okazję do wyrównania, przestrzeliwując z 5m ładną centrę Czulaka. Reyman I kilkakrotnie wysyła w bój skrzydła, jednak pomocnicy Racingu nie dopuszczają do centry. W 26min. Reyman przestrzeliwuje wolnego. Grę przerywają coraz częściej incydenty między graczami wywoływane zawsze przez Francuzów.' W 29-ej min. Wisła nie wykorzystuje kornera. Wkrótce potem przebój Reymana I unicestwia Gautherone. Na 2 min. przed końcem Kotlarczyk I zderza się z Kennedy, w rezultacie czego znoszą Polaka z placu w półprzytomnym stanie. Za chwile z prawdziwą przyjemnością rozlega się gwizdek sędziego oznajmiający koniec tych "zawodów".

Wynik 1:0 z Racingiem, który niedawno pokonał tak renomowane drużyny jak Milano(6:0), Urana (Genewa) (5:3) uważać należy za duży sukces. Wisła naogół grała b. dobrze, jedynie anemicznie usposobiony atak strzelał za mało i za mało celnie. Pomoc świetna, Jezierski najlepszy. Obrona i bramkarz też doskonale wywiązali się z zadania.

W Racingu również najlepsza była pomoc z Belkessym i Delfourem na czele.