1933.05.24 Racing Club de Paris - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 64: Linia 64:
Gracze Wisły udają się w Świetnym nastroju na boisko. Mecz odbędzie się w obecności ambasad. Chłapowskiego i francuskiego wicemin. wychowania na rodowego Ducosa. Wieczorne spotkanie na oświetlonym reflektorami boisku Buffallo, budziło olbrzymie zainteresowanie za, równo na ten modny w Paryżu charakter imprezy, jakoteż z powodu składa naszej drużyny godnej tak pierwszorzędnego przeciwnika, jakim jest Racing; Club.
Gracze Wisły udają się w Świetnym nastroju na boisko. Mecz odbędzie się w obecności ambasad. Chłapowskiego i francuskiego wicemin. wychowania na rodowego Ducosa. Wieczorne spotkanie na oświetlonym reflektorami boisku Buffallo, budziło olbrzymie zainteresowanie za, równo na ten modny w Paryżu charakter imprezy, jakoteż z powodu składa naszej drużyny godnej tak pierwszorzędnego przeciwnika, jakim jest Racing; Club.
 +
===Raz, Dwa, Trzy: Ilustrowany Kuryer Sportowy. 1933, nr 21===
 +
 +
Po dokonaniu szeregu niesłychanych wprost trudności, wynikających z ciągłej zmiany terminów przez Racing, spotkanie z Wisłą zostało nareszcie dzięki wybitnej pomocy Konsulatu Generalnego R. P. w Paryżu sfinalizowane.
 +
 +
Konsulat Generalny w osobach p. Konsula Jana Chmielińskiego oraz p. Edwarda Pacowskiego, vice-prezesa Polskiego Komitetu S portowego w Paryżu, a zarazem urzędnika Konsulatu, interwenjował w tej sprawie u prezydenta Racingu. Pan konsul Chmieliński udzielił Waszemu korespondentowi kilku słów wywiadu na temat występu Wisły w Paryżu.
 +
 +
—„Do spotkania Racingu z Wisłą przywiązujemy wielką w agą ze względu na to, że jest to pierwsze spotkanie we Francji między drużyną polską a francuską od długich dziesięciu lat. Ma to dla nas ogromne wprost znaczenie propagandowe i miejmy nadzieję, że po tem spotkaniu stosunki sportowe między Polską a Francją, które dotychczas prawie że nie istniały, wejdą w nową przełomową erę!“ Zwracamy się do p. Edwarda Pacowskiego z zapytaniem
 +
 +
— „Wiadomo nam, że Pan orjentuje się doskonale w stosunkach sportowych środkowo-europejskich, czy mógłbym poprosić Pana o swoje zdanie co do szans Wisi” w spotkaniu z-Racingiem ?
 +
 +
— „Jasnem jest proszę pana, że w sporcie wróżyć nie można. Żeby zaś zastanowić się nad tem, jakie szanse ma Wisła w spotkaniu z Racingiem, trzeba się przedewszystkiem zastanowić nad tem, kim jest ten przeciwnik naszej drużyny.
 +
 +
Racing zajmuje jedno z czołowych miejsc w dzisiejszem piłkarstwie francuskiem . Trzeba sobie zdać sprawę, na jakim poziomie znajduje się sport piłkarski w chwili obecnej we Francji. Nie wolno nam tu zapominać, że Francja, w ciągu ostatnich dwu lat, zrobiła wielkie postępy i zaczyna powoli wysuwać się na czołowe miejsce w Europie.
 +
 +
Przed kilku laty jeszcze Francja grała w piłkę nożną stylem czysto południowym, to znaczy uprawiała grę wysoką, wyzyskując przedewszystkiem skrzydłowych dla przeniesienia ataku na pole bramkowe przeciwnika. Wady tego systemu, są aż nadto znane, aby je tu taj specjalnie wymieniać, lecz system ten ma i pewne zalety, a mianowicie: szybkość, wytrzymałość tempa, wydoskonalony stoping oraz opanowanie techniki gry głową. W chwili obecnej Francja zatrudnia w swoich drużynach cały szereg doskonałych graczy środkowoeuropejskich i angielskich, pod wpływem których piłkarstwo francuskie przeszło szybko na system gry, jaki jest uprawiany w Szkocji, Anglji, Austrji, Czechach itd.
 +
 +
I trzeba przyznać, że Francuzi byli bardzo pojętnymi uczniami i — zachowując zalety gry południowej, — łączą je z coraz lepszem wykonaniem charakterystycznych cech system u szkockiego, czyli tak zwanej gry niskiej.
 +
 +
Wisła gra systemem szkockim; że ten system przeważa w wysokim stopniu grę wysoką, nie ulega żadnym wątpliwościom. Przy grze niskiej oddawanie piłki od gracza do gracza odbywa się na przestrzeni krótkiej, przez co dokładność podania jest o wiele większa, poza tem gracz, który odbiera piłkę od swego partnera może być dużo łatwiej kryty przez przeciwnika przy grze na dystans długi niż przy podawaniu na dystans krótki.
 +
 +
Lecz Francja nie opanowuje jeszcze całkowicie system u gry niskiej, miałem sposobność kilkakrotnie przekonać się, że drużyny francuskie popadają czasami podczas meczu w swój dawny system gry wysokiej.
 +
 +
Świadczą o tem najlepiej rezultaty, jakie piłkarstwo francuskie osiągnęło w ostatnich czasach w spotkaniach z drużynami obcemi. Jako przykład niech służy spotkanie Francji z Austrją, które zakończyło się przegraną Francji w stosunku 0:4, przyczem Francuzom udało się w pierwszej połowie przy zastosowaniu gry niskiej utrzymać rezultat 0:0, a dopiero po przerwie gdy Francja wpadła w system gry wysokiej, przegrała mecz w tak wysokim stosunku 0:4. Mecze z Anglikami drużyny francuskie zawsze prawie przegrywają, ostatnie rezultaty Racingu brzmiały 5:2 dla Arsenału i 4:0 dla Portsmouth, natomiast pokonał Racing w ostatnich dniach Milano, które gra stylem wysokim, w pięknej grze w stosunku 6:0.
 +
 +
Wisła m a mojem zdaniem przy spotkaniu w dniu 23 maja całkiem równe szanse z Racingiem, wynik zaś spotkania zależnym będzie przedewszystkiem od tego, czy Wisła stosować będzie przez cały czas meczu system gry niskiej i nie da się w ciągnąć w system gry wysokiej. Poza tem, a to jest bardzo ważne, czy gracze Wisły będą w stanie przetrzymać tempo istnie południowe gry francuskiej, które bez wątpienia narzuci im Racing. Pewien handicap będzie miała Wisła do przezwyciężenia, a mianowicie przyzwyczajenie się do sztucznego oświetlenia.
 +
 +
No... a oczywiste szanse w piłce nożnej są też zależne od chwilowego nastroju poszczególnych jednostek drużyny oraz jej nastawienia psychicznego, a ostatnio wreszcie od... szczęścia!
 +
 +
Należy podkreślić wielkie zainteresowanie się sportem polskim przez p. konsula Chmielińskiego i p. Pacowskiego i celową propagandę sportu naszego na terenie Francji.
 +
 +
Przypomnę tylko, że p. konsul Chmieliński po łożył ogromne zasługi przy utworzeniu się Polskiego Komitetu Sportowego, który w doskonały sposób zdaje egzamin swej sprawności sprowadzając naszych tenisistów na Międzynarodowe Mistrzostwa Francji, a teraz znowu doprowadzając do spotkania, na które sfery sportowe Polski czekały bardzo długo.
 +
 +
M. G.
===Na podstawie: PS nr 41, 42; RDT nr 41, 42 i IKC. ===
===Na podstawie: PS nr 41, 42; RDT nr 41, 42 i IKC. ===

Wersja z dnia 06:08, 17 paź 2017

1933.05.24, Mecz towarzyski, Paryż, Stadion Bufallo, 21:00
Racing Club de Paris 1:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów:
sędzia: Girardin
Bramki
Kennedy 44' 1:0
Racing Club de Paris
2-3-5
Cabanis
Gatheroux
Calmels
Dagne
Elemér Berkessy
Delfour
Opala
Kennedy
Delesse
Veinaute
Galley

trener:
Wisła Kraków
2-3-5
Marian Kiliński
Władysław Szumilas
Aleksander Pychowski
Mieczysław Jezierski
Jan Kotlarczyk grafika:kontuzja.png 88'
Józef Kotlarczyk
Stanisław Czulak
Artur Woźniak
Henryk Reyman
Jan Reyman
Antoni Łyko

trener: brak
W wyniku brutalnej gry paryżan, kontuzje odniosło kilku graczy Wisły, a Jan Kotlarczyk trafił do szpitala.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Wzmianka o meczu w paryskim dzienniku L'Echo
Wzmianka o meczu w paryskim dzienniku L'Echo
Wzmianka o meczu w dzienniku Le Petit Journal
Wzmianka o meczu w dzienniku Le Petit Journal
Zapowiedź meczu w dzienniku Paris Soir
Zapowiedź meczu w dzienniku Paris Soir
Relacja z meczu w dzienniku Paris Soir
Relacja z meczu w dzienniku Paris Soir

Spis treści

Relacje prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1933, nr 143 (25 V)

Zaszczytna porażka Wisły z najsilniejszą drużyną francuską

F. C. Racing-Wisła 1:0 (1:0).

Paryż, 23 maja. (Sil) Ostatni mecz Wisły, rozegrany z najlepszym klubem paryskim, a zarazem i francuskim F. O. Racing był równocześnie najlepszym występem zespołu krakowskiego, który na tem spotkaniu kończy swe tournée po Francji i Belgji. Zawody powyższe, będące manifestacją przyjaźni sportowej polsko-francuskiej odbyły się w obecności 9.000 widzów, wśród których zauważyliśmy ambasadora RP. w Paryżu p. Chłapowskiego ministra W. F. Ducos i szereg wybitnych osobistości — sfer dyplomatycznych,

Wisła, przyzwyczajona już do gry przy świetle sztucznym, odrazu przechodzi do ofensywy, poczem gra do przerwy jest otwarta. Niebezpieczny strzał oddaje znakomity prawy łącznik Kennedy, który broni we wspaniałym stylu Kiliński, którego akcje bezustannie zdejmowane są przez fotografów prasowych.

W ataku Wisły pierwszą role odgrywa Artur, który staje się z miejsca pupilem publiczności. Pracuje on doskonale,' lecz prześladuje go niesamowity wprost i niedyspozycja strzałowa.

Pod względem technicznym Wisła przewyższa Racing, przeprowadza szereg doskonałych kombinacyj, zdobywając sobie częsty aplauz widowni. Jedyną bramkę na dwie minuty przed koncern pierwszej połowy zdobywają gospodarze ze strzału Kennedy ego. Po pauzie gra dotychczas otwarta zmienia swój charakter i zaznacza się coraz większą przewagą Wisły Drużyna francuska wyczerpana, pragnąc za wszelką cenę utrzymać zwycięski wynik, usiłuje brutalnością pokryć swe braki co do kondycji fizycznej, W linji pomocy Wisły wybija się Jezierski, grający twardo i będący prawdziwym postrachem dla graczy Racingu. Napad Wisły nie wykorzystuje kil. ku murowanych sytuacyj podbramkowych. Pod koniec meczu słaby i stronniczy sędzia Girardini pozwala na foule ze strony Francuzów i widoczną dla wszystkich reke zawinioną przez gracza francuskiego na polu karnem, toleruje, co spotyka się z protestami i oburzeniem widowni. Przy przewadze Wisły i zbyt ostrej grze upływają ostatnie minuty. Występ Wisły udał się w zupełności, drużyna krakowska zdała w zupełności swój egzamin i godnie broniła barw klubowych. W czasie meczu i po za kończeniu kolonja polska urządziła Wiśle owacje. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki Racingu, który pokonał znakomitą drużynę szwajcarską „Uranję” 5:3, oraz świetny zespół włoski „Milano” 6:1, należy} uznać powyższy wynik Wisły za zaszczytny. „Wisła“ powróci do Krakowa w. piątek 26 bm., 4 godz. 7-mej wieczorem.

Serdeczne przyjęcie „Wisły” w Paryżu.

Paryż, 23 maja (Bz). Z okazji meczu piłkarskiego Wisły z Racing Clubem, prasa francuska poświecą obszerne artykuły o naszej drużynie, omawiając jej wysoką klasą i zalety poszczególnych graczy. „Paris Soir“ podkreśla, że Wisła posiada pierwszo, rzędnych graczy, a to specjalnie dwie pary braci międzynarodowców Kotlarczyków (każdy po 14 meczów międzynarodowych) i Reymanów (jeden 25, drugi 4 mecze). Pozatem duże zainteresowanie budzi Artur ze względu na to, iż mimo młodego wieku, może się on pochlubić już dwoma meczami miedzy, narodowemi.

Przed południem drużyna Wisły pod przew. dra Obrubańskiego była uroczyście podejmowana przez redakcje „Intransigeant”, przyczem szef działu sportowego tego pisma red. Lehmann wzniósł toast na cześć naszej drużyny. Popoł. państwo ambasadorostwo Chłapowscy gościli na herbatce miłych przybyszów z Polski.

Gracze Wisły udają się w Świetnym nastroju na boisko. Mecz odbędzie się w obecności ambasad. Chłapowskiego i francuskiego wicemin. wychowania na rodowego Ducosa. Wieczorne spotkanie na oświetlonym reflektorami boisku Buffallo, budziło olbrzymie zainteresowanie za, równo na ten modny w Paryżu charakter imprezy, jakoteż z powodu składa naszej drużyny godnej tak pierwszorzędnego przeciwnika, jakim jest Racing; Club.

Raz, Dwa, Trzy: Ilustrowany Kuryer Sportowy. 1933, nr 21

Po dokonaniu szeregu niesłychanych wprost trudności, wynikających z ciągłej zmiany terminów przez Racing, spotkanie z Wisłą zostało nareszcie dzięki wybitnej pomocy Konsulatu Generalnego R. P. w Paryżu sfinalizowane.

Konsulat Generalny w osobach p. Konsula Jana Chmielińskiego oraz p. Edwarda Pacowskiego, vice-prezesa Polskiego Komitetu S portowego w Paryżu, a zarazem urzędnika Konsulatu, interwenjował w tej sprawie u prezydenta Racingu. Pan konsul Chmieliński udzielił Waszemu korespondentowi kilku słów wywiadu na temat występu Wisły w Paryżu.

—„Do spotkania Racingu z Wisłą przywiązujemy wielką w agą ze względu na to, że jest to pierwsze spotkanie we Francji między drużyną polską a francuską od długich dziesięciu lat. Ma to dla nas ogromne wprost znaczenie propagandowe i miejmy nadzieję, że po tem spotkaniu stosunki sportowe między Polską a Francją, które dotychczas prawie że nie istniały, wejdą w nową przełomową erę!“ Zwracamy się do p. Edwarda Pacowskiego z zapytaniem

— „Wiadomo nam, że Pan orjentuje się doskonale w stosunkach sportowych środkowo-europejskich, czy mógłbym poprosić Pana o swoje zdanie co do szans Wisi” w spotkaniu z-Racingiem ?

— „Jasnem jest proszę pana, że w sporcie wróżyć nie można. Żeby zaś zastanowić się nad tem, jakie szanse ma Wisła w spotkaniu z Racingiem, trzeba się przedewszystkiem zastanowić nad tem, kim jest ten przeciwnik naszej drużyny.

Racing zajmuje jedno z czołowych miejsc w dzisiejszem piłkarstwie francuskiem . Trzeba sobie zdać sprawę, na jakim poziomie znajduje się sport piłkarski w chwili obecnej we Francji. Nie wolno nam tu zapominać, że Francja, w ciągu ostatnich dwu lat, zrobiła wielkie postępy i zaczyna powoli wysuwać się na czołowe miejsce w Europie.

Przed kilku laty jeszcze Francja grała w piłkę nożną stylem czysto południowym, to znaczy uprawiała grę wysoką, wyzyskując przedewszystkiem skrzydłowych dla przeniesienia ataku na pole bramkowe przeciwnika. Wady tego systemu, są aż nadto znane, aby je tu taj specjalnie wymieniać, lecz system ten ma i pewne zalety, a mianowicie: szybkość, wytrzymałość tempa, wydoskonalony stoping oraz opanowanie techniki gry głową. W chwili obecnej Francja zatrudnia w swoich drużynach cały szereg doskonałych graczy środkowoeuropejskich i angielskich, pod wpływem których piłkarstwo francuskie przeszło szybko na system gry, jaki jest uprawiany w Szkocji, Anglji, Austrji, Czechach itd.

I trzeba przyznać, że Francuzi byli bardzo pojętnymi uczniami i — zachowując zalety gry południowej, — łączą je z coraz lepszem wykonaniem charakterystycznych cech system u szkockiego, czyli tak zwanej gry niskiej.

Wisła gra systemem szkockim; że ten system przeważa w wysokim stopniu grę wysoką, nie ulega żadnym wątpliwościom. Przy grze niskiej oddawanie piłki od gracza do gracza odbywa się na przestrzeni krótkiej, przez co dokładność podania jest o wiele większa, poza tem gracz, który odbiera piłkę od swego partnera może być dużo łatwiej kryty przez przeciwnika przy grze na dystans długi niż przy podawaniu na dystans krótki.

Lecz Francja nie opanowuje jeszcze całkowicie system u gry niskiej, miałem sposobność kilkakrotnie przekonać się, że drużyny francuskie popadają czasami podczas meczu w swój dawny system gry wysokiej.

Świadczą o tem najlepiej rezultaty, jakie piłkarstwo francuskie osiągnęło w ostatnich czasach w spotkaniach z drużynami obcemi. Jako przykład niech służy spotkanie Francji z Austrją, które zakończyło się przegraną Francji w stosunku 0:4, przyczem Francuzom udało się w pierwszej połowie przy zastosowaniu gry niskiej utrzymać rezultat 0:0, a dopiero po przerwie gdy Francja wpadła w system gry wysokiej, przegrała mecz w tak wysokim stosunku 0:4. Mecze z Anglikami drużyny francuskie zawsze prawie przegrywają, ostatnie rezultaty Racingu brzmiały 5:2 dla Arsenału i 4:0 dla Portsmouth, natomiast pokonał Racing w ostatnich dniach Milano, które gra stylem wysokim, w pięknej grze w stosunku 6:0.

Wisła m a mojem zdaniem przy spotkaniu w dniu 23 maja całkiem równe szanse z Racingiem, wynik zaś spotkania zależnym będzie przedewszystkiem od tego, czy Wisła stosować będzie przez cały czas meczu system gry niskiej i nie da się w ciągnąć w system gry wysokiej. Poza tem, a to jest bardzo ważne, czy gracze Wisły będą w stanie przetrzymać tempo istnie południowe gry francuskiej, które bez wątpienia narzuci im Racing. Pewien handicap będzie miała Wisła do przezwyciężenia, a mianowicie przyzwyczajenie się do sztucznego oświetlenia.

No... a oczywiste szanse w piłce nożnej są też zależne od chwilowego nastroju poszczególnych jednostek drużyny oraz jej nastawienia psychicznego, a ostatnio wreszcie od... szczęścia!

Należy podkreślić wielkie zainteresowanie się sportem polskim przez p. konsula Chmielińskiego i p. Pacowskiego i celową propagandę sportu naszego na terenie Francji.

Przypomnę tylko, że p. konsul Chmieliński po łożył ogromne zasługi przy utworzeniu się Polskiego Komitetu Sportowego, który w doskonały sposób zdaje egzamin swej sprawności sprowadzając naszych tenisistów na Międzynarodowe Mistrzostwa Francji, a teraz znowu doprowadzając do spotkania, na które sfery sportowe Polski czekały bardzo długo.

M. G.

Na podstawie: PS nr 41, 42; RDT nr 41, 42 i IKC.

Ostatnie spotkanie Wisły podczas tego tournee odbyło się w stolicy Francji. I tutaj „Czerwoni” odnieśli porażkę, ale nie strona sportowa tego występu zajęła główne miejsce w relacjach z tego meczu. Tym razem rywalem Wisły był „najlepszy zawodowy klub francuski” - Racing. Podobnie jak w Belgii Wisłę szeroko reklamowano w prasie jako mistrza Polski. Tym samym wg Francuzów miał się zmierzyć mistrz Paryża z mistrzem Polski „czemu nie można się dziwić, gdyż jest to w zwyczaju, iż zawsze przed każdem spotkaniem międzynarodowem w celu ściągnięcia jak największej liczby publiczności wypisuje się o przeciwniku wprost niestworzone rzeczy”.

Jako ciekawostkę można podać, że po raz pierwszy piłkarze Wisły wystąpili w koszulkach z numerami na plecach bo tego wymagały przepisy francuskie. Na stadionie Bufallo „Czerwoni” znowu mieli okazję do gry przy świetle elektrycznym (grano o 9 wieczorem). Do tego był to pierwszy występ polskiej drużyny w Paryżu od 9 lat (od Olimpiady w 1924 r.). Paryżanie byli wymagającym rywalem (pokonali wówczas m.in. Milan 6:0). Drużyna Racingu była także ekipą międzynarodową (grał w niej m.in. Węgier, Anglik i Senegalczyk). Przegrana z takimi internacjonałami 1:0 nie przynosiła ujmy graczom Wisły. Tym bardziej, że mecz był wyrównany i jak to określono „Wisłą potrafiła godnie zaprezentować nie tylko swój klub, swoje miasto, ale i polskie zarazem piłkarstwo”. Obie drużyny zagrały ofensywnie i piłka szybko przenosiła się z jednej połowy boiska na drugą. Jedyny gol mecz padł w na minutę przed końcem I połowy.

Jednak to co zapadło w pamięć szczególnie obserwatorom tego meczu to niesłychanie brutalna gra gospodarzy w II połowie meczu. Nic nie zapowiadało takiego scenariusza zdarzeń, gdyż samo spotkanie miało uroczystą oprawę (w obecności polskiego ambasadora i francuskiego ministra WF grano hymny obu zaprzyjaźnionych państw). I połowa przebiegała jeszcze w sportowej atmosferze. Gra była ładna i podobała się widzom. Wisła prowadzona przez Reymana miała nawet parę okazji na strzelenie bramki w tej części gry. M.in. „w 28 min. z kornera podanego bajecznie przez Łykę, Reyman I strzela głową, jednak Cabanis z trudem łapie”. Jedyny gol meczu padł w zamieszaniu podbramkowym na minutę przed końcem I. połowy (Kennedy). Mimo utraty bramki w pechowych okolicznościach w II połowie meczu „Czerwoni” atakowali z dużą ochotą pragnąc odrobić stratę bramki. Szczególnie aktywny Reyman posyłał w bój skrzydła Wisły i sam próbował szczęścia w strzałach (12 i 29’). Francuzi nie mogąc sobie poradzić z atakami Wisły zaczęli grać brutalnie na co pozwalał im miejscowy sędzia. W rezultacie wskutek kontuzji graczy Wisła gra staje się coraz częściej przerywana (2 min. przed końcem półprzytomnego Kotlarczyka znoszą z boiska). Widoczne było, że Francuzi woleli rozstrzygnąć tę rywalizację nie na boisku i w grze w piłkę nożną. Zdecydowanie woleli inną dyscyplinę sportu. Efektem tej swoistej rywalizacji byłą jedna przypadkowo strzelona bramka i kilku graczy Wisły kontuzjowanych (Kotlarczyka odwieziono karetką do szpitala). Jak pisał w „Przeglądzie Sportowym” J. Gryż z Paryża: "Każdy Polak na boisku był śmiertelnym wrogiem każdego Francuza, to też kilkakrotnie cudem tylko nie doszło do bójki, wdzięczni jesteśmy graczom Wisły, że opanowali nerwy i nie pozwolili się sprowokować". Niestety do gorszących zdarzeń doszło i po meczu w szatni kiedy to "gracze Racingu w ordynarny sposób rzucili się na Polaków, kopiąc ich, a trener drużyny francuskiej uderzył w twarz Ałaszewskiego". Sprawą miała się zająć ambasada Polska. Jako ciekawostkę warto podać, że mecz z Racingiem Wiślacy zagrali z numerami na plecach, bo tak nakazywały przepisy francuskie.

Przegląd Sportowy nr 42/1933 str.3:

Smutny epilog eskapady Wisły
Racing ( Paryż) zwycięża przypadkowo 1:0 i... bije Polaków w szatni

Z jednej strony cieszymy się, żeśmy gościli polską drużynę w Paryżu, z drugiej znów pragnęlibyśmy, żeby podobny mecz nie powtórzył się nigdy. Takiego zachowania się graczy Racingu na boisku jak dziś przeciwko Wiśle nie widzieliśmy nigdy i nawet nie wiadomo czem sobie to wytłumaczyć. faktem jest, że każdy Polak na boisku był śmiertelnym wrogiem każdego Francuza, to też kilkakrotnie cudem nie doszło do bójki; wdzięczni jesteśmy graczom Wisły, że opanowali nerwy i nie pozwolili się sprowokować.

Co nie stało się na boisku, stało się w szatni po meczu. Gracze Racingu w ordynarny sposób rzucili się na Polaków, kopiąc ich, a trener drużyny przeciwnej uderzył w twarz Ałaszewskiego. Spisano odpowiednie protokóły i sprawą tą zajmie się Ambasada Polska w Paryżu.

Rezultatem meczu jest uzyskanie przez Racing jednej dość przypadkowej bramki, oraz kontuzja kilku graczy polskich (Kotlarczyka I, który ma nadwyrężony obojczyk, przewiozło pogotowie do szpitala). Winę za powyższe zajścia ponosi w głównym stopniu stronniczy sędzia Girardin, który po pierwsze nie miał pojęcia o sędziowaniu, po drugie dopuścił do gry ostrej, pod koniec brutalnej.

Przebieg meczu

Początek meczu nie wróżył bynajmniej tak tragicznego i skandalicznego zakończenia. Po nierozegranym przedmeczu między paryską Polonią a rezerwą Racing Clubu, wbiegają drużyny na boisko i przed lożą ambasadora Chłapowskiego wysłuchują hymnów narodowych. Po krótkich ceremoniach rozpoczyna grę Wisła. Już w 4 min. Kiliński broni ładnie strzał Dellssego. W pięć minut później piękną sytuację, wypracowaną przez Artura zaprzepaszcza Reyman II nie trafiając z 3m do bramki. Gra jest naogół otwarta. Obustronne ataki raz po raz rozbija świetnie usposobiona obrona obu drużyn. W 28min. z kornera podanego bajecznie przez Łykę, Reyman i strzela głową, jednak Cabanis z trudem łapie. Gra raz po raz przenosi się z jednej połowy na drugą. Wreszcie na minutę przed przerwą z tłoku podbramkowego strzela Kennedy w górny róg. Strzał niemożliwy do obrony.

Dotychczas gra powolna i anemiczna staje się po przerwie szybsza i ostrzejsza. Wisła dąży za wszelką cenę do wyrównania. W 12-ej m. Reyman I zaprzepaszcza okazję do wyrównania, przestrzeliwując z 5m ładną centrę Czulaka. Reyman I kilkakrotnie wysyła w bój skrzydła, jednak pomocnicy Racingu nie dopuszczają do centry. W 26min. Reyman przestrzeliwuje wolnego. Grę przerywają coraz częściej incydenty między graczami wywoływane zawsze przez Francuzów.' W 29-ej min. Wisła nie wykorzystuje kornera. Wkrótce potem przebój Reymana I unicestwia Gautherone. Na 2 min. przed końcem Kotlarczyk I zderza się z Kennedy, w rezultacie czego znoszą Polaka z placu w półprzytomnym stanie. Za chwile z prawdziwą przyjemnością rozlega się gwizdek sędziego oznajmiający koniec tych "zawodów".

Wynik 1:0 z Racingiem, który niedawno pokonał tak renomowane drużyny jak Milano(6:0), Urana (Genewa) (5:3) uważać należy za duży sukces. Wisła naogół grała b. dobrze, jedynie anemicznie usposobiony atak strzelał za mało i za mało celnie. Pomoc świetna, Jezierski najlepszy. Obrona i bramkarz też doskonale wywiązali się z zadania.

W Racingu również najlepsza była pomoc z Belkessym i Delfourem na czele.