1935.06.07-10 Międzynarodowy turniej piłkarski w Brukseli

Z Historia Wisły

1935.06.07-10 Międzynarodowy turniej piłkarski w Brukseli

Krakowska Wisła pozostawiła swemi ostatniemi występami dobre wrażenie w Belgji, skoro już na Zielone Święta udaje się ponownie na wielki międzynarodowy turniej, który się odbędzie na… Heysel. Udział w tym turnieju weźmie sześćdrużyn z rozmaitych państw, a to z Francji, Holandii, Niemiec , Belgji i Polski” – donosił w maju „Ikac”. Co warte podkreślenia, to nie Wiślacy tym razem zabiegali o uczestnictwo w tym turnieju, a dostali zaproszenie od organizatorów.

O okolicznościach tego zaproszenia i uczestnikach turnieju tak mówił jego techniczny organizator p. Renevier:

W turnieju … weźmie udział 8 drużyn. Dwa czołowe kluby belgijskie Liersche i Daring (drugie i trzecie miejsce w tabeli mistrzostw Belgji) oraz sześć zagranicznych. Dwie najsilniejsze drużyny holenderskie – Ajax, mistrz Amsterdamu, i Feijenoord, mistrz Rotterdamu, zawodowy mistrz Francji Sochaux, dwie doskonałe drużyny niemieckie, a mianowicie mistrz Saksonji Polizei (Kamienica), oraz Kickers, mistrz południowo – zachodnich Niemiec. Listę drużyn obcych uzupełnia krakowska Wisła.

Pragnąłbym przedewszystkiem podkreślić dżentelmeńskie zachowanie się klubu krakowskiego. Mianowicie po przybyciu do Brukseli, Wisła, która była przez nas zaangażowana tu już poprzednio oświadczyła, że będąc już w Brukseli na Wielkanoc chętnie zgodzi się, ażeby na jej miejsce sprowadzić jakieś inne polskie drużyny ligowe, które zbyt często zagranicę nie wyjeżdżają. Zwróciliśmy się do Garbarni. Ta jednakże zgodziła się już poprzednio na odstąpienie graczy do reprezentacji przeciw Berlinowi. Napisaliśmy następnie do Lwowa zapraszając tu skolei Pogoń, lecz i ta nam odmówiła. Widzę z tego – oświadcza nam, śmiejąc się p Renevier – iż wystawa światowa drużyn polskich tu nie przyciąga. Nie pozostało nam nic innego jak podziękować Wiśle krakowskiej za jej naprawdę bardzo ładny gest wobec klubów polskich i poprzednie zaproszenie potwierdzić telefonicznie – kilka dni temu”.

Tak o otoczce tego turnieju pisał „Przegląd Sportowy”: „Międzynarodowy turniej piłkarski, który odbędzie się w czasie Zielonych Świąt w Brukseli z udziałem m. in. Wisły krakowskiej, zapowiada się pod każdym względem okazale. Organizatorowie turnieju, który odbędzie się w ramach Wystawy Światowej, a która właśnie w okresie Zielonych Świąt ściągnie do Belgji około ćwierć miljona cudzoziemców, nadają mu olbrzymi rozgłos. W komitecie znajduje się 8 ministrów, ambasadorowie i ministrowie pełnomocni państw, których drużyny przyjeżdżają do Brukseli, wreszcie śmietanka międzynarodowych działaczy sportowych z prezesem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego hr. Baillet Latour i prezesem Międzynarodowej Federacji Prasy Sportowej na czele. Jednym z organizatorów jest również burmistrz Brukseli, min. stanu Max, najbardziej czczony bohater narodowy Belgji”.

Zasady turnieju były proste. obowiązywał system pucharowy: tzn. pary ćwierćfinałowe łączono drogą losowania. Zwycięzcy pierwszych spotkań potykali się potem w półfinałach, przegrani odpadali z rywalizacji.

Wisła trafiała w pierwszym spotkaniu na Chemnitz, co przyjmowano jako „niezbyt pomyślne losowanie”. Mistrza Saksonii i pogromcę m.in. Realu Madryt w tym sezonie traktowano jako wymagającego rywala… Nic dziwnego, że z radością przyjęto wiślacki triumf z faworyzowanymi Niemcami: „Wisła skazana – zdawałoby się - zgóry na zagładę, rozegrała z drużyną niemiecką, jeśli nie najlepszy mecz swego istnienia, to w każdym razie najpiękiejszy swój mecz zagranicą. Publiczność była do tego stopnia porwana grą krakowian, że z trybun leciały bezustanne okrzyki entuzjazmu w języku francuskim, holenderskim, a nawet niemieckim” – informował swych czytelników „Ikac”. Mecz ten miał niezwykle dramatyczny przebieg, gdyż po kwadransie Wiślacy przegrywali już 0:3. Potem nastąpił koncert gry w wykonaniu Wisły. O końcowym triumfie zadecydowała dogrywka. Ostatecznie Wisła wygrała 7:5.

Wiślacy niestety nie potrafili zregenerować sił po wyczerpującej wojnie „polsko-niemieckiej” z Chemnitz i w półfinale ulegli Ajaxowi 3:5. I tym razem Wisła przegrywała 0:3. Poobijana po poprzednim spotkaniu Wisła, z kontuzjowanym Arturem, potrafiła jednak wyrównać stan meczu na 3:3. Choć miała publiczność za sobą, nie wytrzymała trudów tego spotkania i uległa twardo grającym Holendrom w końcówce meczu.

Ciekawostką był fakt, że Wisła w półfinale miała się zmierzyć z Liersche i po pierwszym spotkaniu była uważana za faworyta tego meczu. Dlaczego więc trafiła potem na Ajax? Poprzez losowanie - co mogło budzić pewne wątpliwości...

W meczu o 3. miejsce uległa Liersche 2:3, choć prowadziła do pauzy 2:1 i była w ogólnym przekonaniu drużyną lepszą w tym meczu. Nie potrafiła jednak wykorzystać szeregu dogodnych sytuacji bramkowych i zeszła z boiska pokonaną.

Tym samym zakończyła turniej na 4. miejscu, pozostawiając po sobie jednak bardzo dobre wrażenie.


Pary ćwierćfinałowe:

7 czerwca

1935.06.07 Chemnitz - Wisła Kraków 5:7

Liersche - SC Feyenoord 4:2


8 czerwca

Ajax AmsterdamKickers Offenbach 2:1

Sochaux - Darling 2:1


Półfinały:

9 czerwca

Sochaux -Liersche 8:0

1935.06.09 Ajax Amsterdam - Wisła Kraków 5:3


Finał I gry pocieszenia. 10 czerwca

Ajax - Sochaux 2:1 0- finał

1935.06.10 Lierse SK - Wisła Kraków 3:2 - o 3. miejsce


Spis treści

Tabela końcowa turnieju

Drugi tego roku turniej w Belgii, w którym udział wzięła Wisła. Do turnieju stanęło osiem drużyn: Liersche (wicemistrz Belgii) Daring (3. drużyna Belgii), Ajax Amsterdam (mistrz Amsterdamu), Feyenoord Rotterdam (mistrz Rotterdamu), Sochaux (zawodowy mistrz Francji), Polizei Kamienica (mistrz Saksonji), Kickers Offenbach (mistrz południowo – zachodnich Niemiec) oraz Wisła. Zawody wygrał Ajax, który nie zaznał porażki.

Turniej w Brukseli, czerwiec 1935
msc drużyna m pkt zw r p br
1 Ajax Amsterdam 3 6 3 0 0 9-5
2 Sochaux 3 4 2 0 1 11-3
3 Liersche 3 4 2 0 1 7-12
4 Wisła Kraków 3 2 1 0 2 10-15
5-8 Darling 1 0 0 0 1 1-2
5-8 SC Feyenoord 1 0 0 0 1 2-4
5-8 Chemnitz 1 0 0 0 1 5-7
5-8 Kickers Offenbach 1 0 0 0 1 1-2


Doniesienia prasowe

Raz, Dwa, Trzy: Ilustrowany Kuryer Sportowy. 1935, nr 21

Ponowny wyjazd „Wisły" do Belgji i Francji

Tym razem czeka la odział w największym turnieju międzynarodowym Bruksela, 18 maja.

Po niedawnej gościnie krakowskiej Wisły w Brukseli mało kto mógł przypuszczać, iż drużynę krakowską lak szybko będzie oczekiwał jeszcze jeden wyjazd i to znowu do stolicy Belgji. gdzie oba jej mecze zakończyły się w okresie świąt Wielkanocnych przegraną. Widocznem jest zatem, iż zespół krakowski pozostawił tam jak najlepsze wrażenie i że publiczność belgijska przychylnie oceniła wartość naszych piłkarzy.

Tym razem Krakowianie wezmą udział w turnieju międzynarodowym, który jest urządzony na wielką skalę, a dochód z niego obrócony jest na cele filantropijne. — To jest powodem, iż na czele komitetu organizacyjnego stoi szereg wybitnych osobistości, jak prezes Międzynarodowego Komitetu Belgijskiego lir. de Baillet-Latour, burmistrz Brukseli, bohater narodowy Belgji Adolf Maks, ambasador francuski Claudel i ministrowie pełnomocni państw, które są reprezentowane przez walczące drużyny, a więc ze strony polskiej min. dr. Jackowski. Udział w turnieju biorą nast. drużyny: z gospodarzy dwa czołowe kluby, które zajęły drugie i trzecie miejsce w mistrzostwie, a więc Liersche i Daria;), z Holandji Ajax, mistrz Amsterdamu i Feyenoord, mistrz Rotterdamu, z Niemiec mistrz Saksonji Palizei (lub Chemnitz i-mistrz połudn.-zachodnich Niemiec F. C. Kickers, z Francji obecny mistrz zawodowy Sochaux i wreszcie Wisła (Kraków).

Porządek gier wedle losowania wypadł nast.: 7 czerwca: Wisła—P. C. Chemnitz oraz Liersche— Feyenoord, zwycięzcy z tych gier spotkają się w pół­ finale dn. 9 czerwca.

8 czerwca: grają kluby drugiej grupy, a to:.4j«x— F. C. Kickers i F. C. Sochaux—Daring, zwycięzcy spotkają się w półfinale dn. 9 czerwca. 10 czerwca nastąpi finał i gry pocieszenia. Jeśli idzie o wynik losowania, to jest on dla drużyny krakowskiej niezbyt pomyślny, gdyż P. C. Chemnitz należy do pierwszorzędnych obecnie zespołów Niemiec. W sezonie 1934/35 klub ten zdobył ponownie tytuł mistrzowski Saksonji w imponujący i stosunek bramek 59:18. Drużyna odniosła w ciągu tego sezonu sensacyjne zwycięstwa nad Spielocreingung Furth, Bayern i F. C. Madrid (z Zamorą).

Skład tej drużyny jest nast.: bramkarz Weggel, zwany Stulfautem Saksonji, obrońcy Bach i Lieberwirth (kapitan drużyny), doskonali taktycznie i reprezentujący się okazale pod względem fizycznym. Pomoc Kiehl, Beicherdt i Muller stanowią najsilniejszą część drużyny. Z dobrej linji napadu Schneider, Helmchen, Friedeman, Munkelt i Madler wyróżnić należy przedewszystkiem prawego łącznika Helmchcna, kandydata do drużyny olimpijskiej Niemiec — gracza, który zmuszał do kapitulacji takie sławy bramkarskie jak Zamora, lliden, Kress i in.

W tych warunkach mecz Wisła—P. C. Chemnitz będzie oczekiwany z wielką uwagą opinji sportowej nietylko kraju, ale i zagranicy i tylko przy wystąpieniu Wisły w jej najsilniejszym składzie oczekiwać można dobrego rezultatu


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1935, nr 139 (21 V)

Wisła gra w największym turnieju klubowym Europy.

Z Brukseli donosi (Man): Wisła krakowska weźmie więc definitywnie udział w międzynarodowym turnieju piłki nożnej, zorganizowanym przez Belgijski Związek na rzecz bezrobotnych. Turniej ten zorganizowany został na wielką skalę. Protektorat nad nim objął król Leopold III, do komitetu honorowego wchodzą: ambasador francuski w Brukseli, minister pełnomocny R. P. dr Tadeusz Jackowski, minister pełnomocny Niemiec oraz Holandji w Brukseli, po nadto liczne osobistości ze świata politycznego i dyplomatycznego. W komitecie organizacyjnym znajduje się prezes Między narodowego Komitetu Olimpijskiego br. de Baillet-Latour, prezes Belgijskiego Związku b. kombatantów płk. Louvau etc. Wisła krakowska, która przed niedawnym czasem była w Brukseli, dała komitetowi organizacyjnemu wolną rękę w wypadku, gdyby ten chciał zaprosić na jej miejsce inną polską drużynę. Najprzód zwrócono się do Garbarni, a następnie do Pogoni, lecz obydwa kluby odmówiły z braku wolnych terminów. W związku z tem Komitet Belgijski podziękował Wiśle za jej gest i zawiadomił telefonicznie klub krakowski, że zaproszenie, jakie pod jej adresem początkowo skierował, zostaje utrzymane.

Obok Wisły w turnieju tym biorą udział następujące drużyny: P. S. Chemnitz, który zakwalifikował się do finałowych rozgrywek międzygrupowych o mistrzostwo Rzeszy, znajdując się na 2-giem miejscu tuż za Herthą. Wicemistrz Belgji K. Liersche, Darin Club Bruxelles, zajmujący trzecie miejskie w mistrzostwie Belgji. F. O. Sochaux mistrz zawodowy Francji. Mistrz Holandji południowej Ajax i jego najgroźniejszy rywal z Rotterdamu Feyenoord, wreszcie mistrz Niemiec południowo-zachodnich w 1934 r. Kickers.

Wisła wylosowała już w pierwszym meczu doskonałą drużynę niemiecką P. S. Chemnitz, z miejsca natrafiając na bardzo groźnego przeciwnika. Program rozgrywek jest następujący:

Wisła (Kraków) — P. S. Chemnitz.

K. Liersche — Feyenoord,

A. F. Ajax — O. F. Kickers,

F. C. Sochaux — Daring C.

Wszystkie mecze odbędą się na stadjonie Heyzel, który znajduje się na terenie Wystawy Światowej otwartej w Brukseli.

Raz, Dwa, Trzy: Ilustrowany Kuryer Sportowy. 1935, nr 26

Bruksela w czerwcu.

Od międzynarodowego turnieju piłki nożnej, jaki był zorganizowany7 w Brukseli, minęło już kilka dni. Prasa belgijska mimo to poświęca mu w dalszym ciągu liczne artykuły. Bezsprzecznie były to jedne z najciekawszych międzynarodowych rozgrywek piłki nożnej, jakie kiedykolwiek odbyły się w Europie. Starły się tam ze sobą niemal wszystkie style i szkoły footbalu światowego. Wisła, mimo dwukrotnej porażki w meczach z Ajaxem i Liersche, była przedmiotem ogólnego zainteresowania, Meczem w Chemnitz zyskała ona sobie sympatje publiczności, która ją nawet faworyzowała w spotkaniu z drużyną belgijską. O meczu z Chemnitz „Les Sports“ pisze następująco: „Mecz ten skończył się początkowo wynikiem 4:4. Podobne zakończenie było niezmiernie szczęśliwem dla Niemców, gdyż drużyna polska znacznie ich przewyższała, zasługując na zwycięstwo bez żadnych dogrywek. Do chwili obecnej' największą rewelacją turnieju byli Polacy i' przypuszczamy, że dojdą oni z pewnością do finału".

„La Nation Belge“ o tym samym meczu pisze: „Wisła cieszy się u nas dobra opinja już od dwóch lat, kiedy to grała ona przeciw reprezentacji Belgji w obecności króla Alberta. Nie widzieliśmy jeszcze drużyny niemieckiej z Kamienicy, mimo to jednak na podstawie papierowych obliczeń przepowiedzieliśmy jej zwycięstwo nad Polakami. Z tego też powodu nie dziwiliśmy się zbytnio, widząc Chemnitz prowadzące już po kilkunastu minutach gry 3:0. O ile do przerwy Niemcy zrobili na nas doskonałe wrażenie, o tyle nie mogliśmy powiedzieć tego samego o Wiśle. Można więc sobie wyobrazić nasze zdziwienie, gdy po przerwie role się zmieniły w niebywały sposób. Wisła potrafiła się wznieść na tak olbrzymi poziom, że całkowicie robiła z Niemcami to, co chciała. Przez zwycięstwo nad Chemnitz, a przedewszystkiem przez klasę swej gry drużyna krakowska wskazała na swe aspiracje dojścia do finału.

O meczu Wisła—Ajax „Les Sports“ pisze nast. “Był to najładniejszy półfinał turnieju, Spotkanie to było niezwykle szybkie, zacięte, a nawet klasyczne. Kilka tysięcy widzów entuzjazmowało się dosłownie gra Polaków, którzy byli obdarzeni większą techniką od przeciwnika. Holendrzy przeciwstawili im natomiast szybkość i skuteczność. Przewaga Holendrów polegała ponadto na tem, iż każdy ich atak zakończony był niebezpiecznymi strzałami. Wisła w meczu tym dała raz jeszcze próbkę swej wartości i niezwykłej ambicji.

Polacy, którzy mieli na swym pasywie 3 bramki, a na aktywie zero, potrafili wyrównać. Dopingowana przez publiczność Wisła mecz ten już wygrywała, lecz Holendrzy skoncentrowali w ostatniej niemal chwili swe siły i przypuścili gwałtowny atak zakończony powodzeniem. — W chwili strzelenia przez Holendrów czwartego gola Wisła była zwyciężona, lecz zwyciężona w sposób jak najbardziej honorowy, wycofując się z boiska z sympatją całej publiczności,

O tem samem spotkaniu „Nation Belge* pisze następująco:

„Podobnie jak we spotkaniu przeciw Chemnitz. już po 20 minutach gry na pasywie Wisły znajdowały się 3 bramki. Mając jednak w pamięci wspaniały rewanż Polaków w poprzednim meczu, nie baliśmy się o nich i rzeczywiście po przerwie Wisła wyrównała. Wszyscy przypuszczali, że pobije ona przeciwnika, lecz Ajax nadał grze niebywałe tempo i napastnicy jego strzelali bardzo niebezpiecznie. To zadecydowało o zwycięstwie drużyny holenderskiej. Żałować tylko należy, iż wniosła ona do gry zbyt wiele ostrości i dlatego też pod adresem sędziego musi my skierować krytyką, iż pozwalał on na „faule“ Holendrów.

„Les Sports", klasyfikując drużyny po zakończeniu turnieju pisze, że gra poszczególnych zespołów była nieco inna, niż wskazują na to wyniki. Pierwsze miejsce powinien zająć w tym turnieju nie Ajax, lecz Sochaux, trzecie natomiast nie Liersche, lecz Wisła, która o klasę grała lepiej od drużyny belgijskiej.

Reasumując grę poszczególnych drużyn, „Les Sports" pisze:

„Wspaniały mecz Wisły przeciw Chemnitz spowodował, iż drużyna, krakowska stała się ulubieńcem publiczności belgijskiej. Wisła obiecała nam poprawić swą opinję po dwóch porażkach odniesionych w turnieju wielkanocnym i słowa rzeczywiście dotrzymała.

Gra Krakowian w czasie całego turnieju była jedną z najbardziej ciekawych, jakie tam oglądaliśmy. Większość graczy polskich posiada niezwykła technikę i opanowanie piłki, Jedyny zarzut, jaki pod ich adresem możemy skierować, to nikła ilość strzałów oddawanych na bramkę przeciwnika. Gdyby Polacy potrafili skuteczniej kończyć swe ataki, byliby oni z całą pewnością grali w finale przeciw Sochaux. Gdybyśmy chcieli sklasyfikować drużyny według ich gry klasy, to drugie miejsce za mistrzem Francji przyznalibyśmy bez namysłu Polakom. W meczu z Ajaxem dużą rolę odegrało zmęczenie.

Nie zapominajmy, iż Polaków wyczerpał zupełnie mecz z Chemnitz, gdzie musieli oni wszystko postawić na karcie, ażeby wygrać. Dodajmy do tego jeszcze dwa przedłużenia, których pozostałe drużyny nie miały i brutalność Holendrów. W sumie Wisła całkowicie zasłużyła na dojście w tym turnieju do finału.

Trzeci mecz Wisły przeciw Liersche przegrany przez nią 2:3 nie wywołał specjalnego zainteresowania prasy belgijskiej. Pisze ona, iż Belgowie wystawili świeżych graczy i tem tylko wygrali ze zmęczona Wisły, która zresztą do tego spotkania' nie przykładała już żadnego znaczenia.

Hajot


Relacje w prasie francuskiej

,




Liersche bat le Wisla de Cracovie

Liersche wygrywa z Wisłą Kraków

Le Petit Journal, 11 czerwca 1935
Dès le début de la rencontre, comptant pour la troisième place, l'équipe belge de Liersche fait montre d'une louable activité et, après quelques essais Infructueux, Vorhoof obtient un premier but dans d'excellentes conditions. Mais les Polonais répondent du tac au tac, et bien tôt égalisent, puis obtiennent un second but. A la mi-temps, Cracovie mène par 2 buts à 1.

La seconde mi-temps est, dans l'ensemble, tout à l'avantage des Belges de Liersche. Vorhoof égalise bientôt, puis, à la 36 minute, marque le troisième but. Finalement, Liersche enlève l'épreuve de consolation en battant le Wisla de Cracovie par 3 buts à 2, après avoir fait montre d'une assez nette supériorité.


Od początku meczu o trzecie miejsce belgijska drużyna z Liersche wykazała się godną pochwały aktywnością i po kilku nieudanych próbach Vorhoof strzelił pierwszego gola w doskonałych okolicznościach. Ale Polacy odpowiadają wet za wet i wnet wyrównają, a potem zdobywają drugiego gola. Do przerwy Kraków prowadzi 2 do 1.

Druga połowa jest w sumie na korzyść Belgów z Liersche. Vorhoof szybko wyrównał, po czym w 36. minucie strzelił trzeciego gola. Ostatecznie mecz pocieszenia wygrało Liersche, pokonując Wisłę Kraków 3 do 2, po wykazaniu się dość wyraźną przewagą.