1972.10.29 Gwardia Warszawa - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Gwardia Warszawa | 0:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 2.000-3.000 | ||||||||||
sędzia: Greiner z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Galeria
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1972, nr 254 (28/29 X) nr 8436
Nadchodząca kolejka spotkań piłkarskich w ekstraklasie i II lidze nie tylko będzie miała spory wpływ na ukształtowanie się tabel na półmetku rozgrywek, lecz rozpocznie okres obserwacji czołowych zawodników pod kątem ich przydatności do kadry narodowej, która w okresie zimy przejdzie solidne przygotowania do przyszłorocznego sezonu.
W niedzielę PZPN organizuje w stolicy żebranie z prezesami klubów ligowych na których omówiona będzie współpraca oraz plan przygotowań „kadry-73”. Cały sztab piłkarstwa będzie miał też okazję zobaczyć tego dnia (godz. 10.30) mecz Gwardia — Wisła. Pod lupą selekcjonera — Kazimierza Górskiego (mówi się, że ma on zrezygnować z opieki nad kadrą. i przenieść się do... Krakowa) znajdą się więc nie tylko kadrowicze obydwu zespołów, ale też ewentualni dalsi kandydaci do jedenastki narodowej.
— Jaki nastrój panuje w zespole? — pytamy z-cę kierownika sekcji piłkarskiej GTS Wisła, mjr Jacka Sitarza.
— Drużyna solidnie przepracowała ostatnie dni. Jeśli potrafi, wyeliminować z gry Szymczaka, który jest motorem jedenastki gwardyjskiej, to mogą się pokusić przynajmniej o remis. W naszym zespole drzemią spore możliwości, co udowodnił on na początku rozgrywek, lecz po olimpijskiej przerwie długo nie mogą dojść do siebie czołowi zawodnicy: Kmiecik, Sarnat, Polak.
Dodajmy, że o ile mogliśmy znaleźć wytłumaczenie dla kryzysu formy wymienionych zawodników tuż po igrzyskach, o tyle teraz należałoby się doszukiwać ich bardzo słabej gry w niezbyt solidnym podejściu do treningów.
Innego wytłumaczenia braku formy nie ma! W sierpniu taki np. Sarnat dysponował wyśmienitą szybkością i skocznością a obecnie „snuje się” po murawie. Te same ę uwagi dotyczyć mogą równie dobrze Polaka a w nieco mniejszym stopniu Kmiecika, Kapki, Garleja, Stadnickiego i Lendziona. Tylko jeden jedyny Płonka czyni postępy. Najwyższy więc czas, aby w niedzielnym meczu z Gwardią krakowianie włożyli w grę wszystkie umiejętności, bowiem w przeciwnym wypadku zostaną kolejny raz surowo przeegzaminowani.
Echo Krakowa. 1972, nr 255 (30 X) nr 8437
WISŁA — GWARDIA — 1:0 (0:0). Jedyną bramkę zdobył: K. Kmiecik w 86 min. gry. Sędziował p. Greiner z Katowic. Widzów 3 000.
WISŁA: Gonet - Szymanowski, Wójcik, Płonka, Musiał — Polak, Lendzion, Maculewicz — Kapka (od r min. Kusto), Kmiecik, Skupnik (od 46 min. Garlej).
Cenny sukces odnieśli piłkarze Wisły, którzy na swoją korzyść rozstrzygnęli gwardyjskie derby. Wisła w pełni zasłużyła na zwycięstwo, chociaż. nieco więcej z gry mieli warszawscy gwardziści. O zwycięstwie Wisły zadecydowała piękna bramka Kazimierza Kmiecika zdobyta na 4 min. przed końcem meczu, gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, a część publiczności zaczynała opuszczać stadion.
Otóż w 85 min. gry bramkarz Gwardii, Sikorski z najwyższym wysiłkiem wybił na róg piłkę po bardzo silnym strzale Lendziona.
Po rzucie rożnym piłka powędrowała na lewą stronę boiska, doszedł do niej Musiał, znakomicie dośrodkowa!, a Kmiecik pięknym strzałem głową skierował ją do siatki. W ostatnich minutach, mimo ataków Gwardii, Wisła nie pozwoliła sobie odebrać zasłużonego zwycięstwo.
Rozważna gra Wisły zasługiwała zresztą na pochwałę, nie tylko za ten ostatni fragment gry. Defensywa z Szymanowskim, Płonką i Musiałem bardzo umiejętnie rozbijała wszelkie ataki gwardzistów.
Bardzo dobrze bronił Gonet, a w drugiej połowie meczu sporo ożywienia do gry wniósł Garlej. M. SKÓRZEWSKI
Gazeta Krakowska. 1972, nr 257 (28/29 X) nr 7672
W sobotę i niedzielę piłkarze I i II ligi rozegrają kolejne mistrzowskie spotkania. Zestawienie par zapowiada kilka interesujących spotkań. Zaliczyć do nich należy mecz w Opolu gdzie Odra podejmuje lidera tabeli Stal Mielec. Spotkanie ŁKS-u z Górnikiem Zabrze, Ruchu z Zagłębiem Sosnowiec i mecz Gwardii W-wa z Wisłą. Ten ostatni pojedynek interesuje nas najbardziej. Gwardziści „mierzą” wysoko (czwarta lokata w tabeli) natomiast Wisła gra ze zmiennym szczęściem. Właśnie ta nierówność formy krakowskich piłkarzy najbardziej nas niepokoi. Wiemy jednak że krakowian stać na dobrą i skuteczną grę. Niestety kiedy w zespole nie gra jeden lub dwu piłkarzy, wówczas sytuacja jest niewesoła. Sądzimy, że w Warszawie piłkarze Wisły zagrają poprawnie i że wzbogacą się co najmniej o jeden punkt.
Gazeta Krakowska. 1972, nr 258 (30 X) nr 7673
Ostatnia kolejka piłkarskich spotkań ekstraklasy znów zaskoczyła rezultatami. Renomowany zespół Górnika Zabrze zdołał tylko zremisować w Łodzi z ŁKS-em 0:0. Krakowska Wisła odnotowała cenny sukces zwyciężając kandydata do pozycji lidera w Warszawie — Gwardię. Odra Opole zremisowała ze Stalą Mielec i wreszcie Ruch odnosi łatwe zwycięstwo nad wysoko notowanym Zagłębiem Sosnowiec. Te rezultaty wpłynęły na przetasowania w tabeli. Nowym liderem został Ruch, który wraz ze Stalą Mielec i ŁKS-em ma po 14 pkt. Chorzowianie dysponują jednak najlepszym stosunkiem bramkowym.
W drugiej lidze także niespodzianki. Do największych z nich zaliczyć należy porażkę Piasta Gliwice na własnym boisku z Lechią Gdańsk. Doskonale spisują się nadal piłkarze Hutnika, którzy w wyjazdowym spotkaniu z Uranią odnotowali zwycięstwo i znajdują się aktualnie na pozycji wicelidera.
Gwardia Warszawa przegrała z Wisłą Kraków 0:1 (0:0).
Bramkę strzelił w 86 min. — Kmiecik. Widzów ok. 2 tys. WISŁA: Gonet. Szymanowski, Wójcik, Płonka, Musiał, Maculewicz, Polak, Lendzion. Kapka (od 78 min. Kusto), Kmiecik Skupnik (po przerwie Garlej).
Sędzia p. Grejper z Katowic
Niespodziewanie zakończył się piłkarski pojedynek stołecznej Gwardii z Wisłą Kraków. Mimo słabszej ostatnio formy, wysokiej porażki przed tygodniem w Mielcu, faworytami byli gospodarze którym zwycięstwo stwarzało perspektywę powrotu na pozycję lidera. Okazało się jednak, że kryzys w zespole warszawskim jest głębszy niż sadzono.
Mecz stał na słabym poziomce. był nieciekawy, a gra — bezbarwna. Najlepiej spisującymi się w obu zespołach formacjami była defensywa. Przewaga w polu należała do gospodarzy. którzy jednak nie potrafili wypracować groźnych sytuacji strzeleckich. Szablonowe akcje ofensywne gwardzistów przeprowadzane głównie środkiem boiska i w wolnym tempie „rozbijały” się o pewnie i spokojnie grających obrońców drużyny gości.
Wiślacy kontratakowali z wypadów i w II części meczu Kilkakrotnie zagrozili bramce Sikorskiego. Gdy wydawało się już, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, kontratak gości przyniósł im bramkę i zapewnił cenne zwycięstwo. Po ładnym rajdzie obrońca Musiał celnie dośrodkował i Kmiecik strzałem głową umieścił piłkę w siatce.
W zespole Gwardii na wyróżnienie zasłużyli obrońcy oraz Szymczak. - • ostatni jednak, pieczołowicie pilnowany przez Maculewicza, nie był tak skuteczny jak zwykle. W bardzo dobrze grającej defensywie Wisły podobał się szczególnie obrońca, 19-letni Płonka. Ten dysponujący świetnymi warunkami fizycznymi młody piłkarz wyrasta na obrońcę wysokiej klasy. W ataku Wisły najgroźniejsi byli: Kapka i Kmiecik.