1975.05.21 Górnik Zabrze - Wisła Kraków 3:2
Z Historia Wisły
Linia 20: | Linia 20: | ||
[[Grafika:Tempo 1975-05-22a.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1975-05-22a.JPG|150 px]] | ||
[[Grafika:Tempo 1975-05-22b.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1975-05-22b.JPG|150 px]] | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1975, nr 114 (21 V) nr 9209=== | ||
+ | |||
+ | Kto obok Stali Mielec dostąpi zaszczytu reprezentowania naszego futbolu w turnieju UEFA? Jak potoczy się rywalizacja drużyn z końca tabeli, broniących się przed degradacją do II ligi? Ponadto piłkarski Kraków nurtuje pytanie: czy jedenastka „Białej Gwiazdy” prześcignie wrocławski Śląsk? Przez pechową porażkę z Zagłębiem wiślacy są nadal gorsi od wrocławian o 2 pkt., a różnica bramek jest niemal identyczna (plus i na korzyść Śląska), tak iż jedna wygrana krakowian, przy porażce przeciwnika może zmienić ko lejność w tabeli i podopieczni Henryka Stroniarza awansują na 3 lokatę. Ale... potrzebne jest zwycięstwo i potknięcie przeciwnika. | ||
+ | |||
+ | Tymczasem, wiślaków czeka bardzo trudna wyprawa do Zabrza, gdzie o punkty nie będzie łatwo. Wprawdzie Górnik nie prezentuje tej klasy co przed laty, jednak znów wyrasta na czołowy team w kraju, a Szarmach, Banaś i Lubański coraz częściej dają o sobie znać. Jednocześnie obrona z Gorgoniem i Fiszerem w bramce spisuje się także z meczu na mecz coraz lepiej. W tej sytuacji wywiezienie Nasz komentarz dwóch punktów z Zabrza byłoby nie lada sztuką, choć jest faktem, iż krakowianie po to tam jadą. Jednocześnie pragną zrewanżować się górnikom za przegraną 0:2 jesienią w Krakowie, kiedy to z podań Szarmacha, Gził w 76 min. i Lazurowicz w 80 min. zmusili do kapitulacji Goneta. | ||
+ | |||
+ | Natomiast jakie szanse Śląsk w meczu z Arką? Na własnym boisku Śląsk chodzi za faworyta, lecz nie zapominajmy, że Arka nie myśli tanio sprzedać swej skóry, co potwierdziła zresztą w kilku ostatnich spotkaniach, walcząc z ogromną ambicją od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. | ||
+ | |||
+ | I dodajmy, że podopieczni trenera Słaboszewskiego będąc w niezwykle trudnej sytuacji mają jednak niezły układ ostatnich spotkań i całe sportowe Wybrzeże wierzy, że udanym finiszem zdołają uchronić się przed degradacją. | ||
+ | |||
+ | Polskie Radio przeprowadzi transmisję z całości meczu, godz. | ||
+ | |||
+ | 16.30 na fali UKF 68.75 Mhz. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1975, nr 115 (22 V) nr 9210=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1975-05-22.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | Górnik Zabrze — Wisła Kraków 3:2 (1:0). Bramki zdobyli, dla zwycięzców — Banaś w 29 min., Lubański w 77 min. i Szarmach w 90 min., dla pokonanych — Gacek w 67 min. i Kmiecik w 84 min. gry. Sędziował p. Kędziora z Poznania. Widzów ok. 10 tys. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Gonet, A. Szymanowski, Maculewicz, H. Szymanowski, Surowiec (Budka), Obarzanowski, Krawczyk (Nawałka), Kapka, Gacek, Kmiecik Kusto. | ||
+ | |||
+ | Ten mecz wiślacy sami sobie przegrali. Wystarczy jeśli powiem, że już po 15 min. gry powinni prowadzić przynajmniej 3:0, gdyż mieli kilka murowanych pozycji do zdobycia bramki, lecz fatalnie pudlowali z najbliższych odległości, bądź jak w wypadku Kapki, czy Kmiecika strzelali anemicznie. | ||
+ | |||
+ | Tymczasem górnicy dopiero w 25 min. oddali pierwszy i zresztą niecelny strzał (Szarmach) na bramkę Goneta. Między 25 a 30 mim meczu raz pod jedną, to znów pod drugą bramką dochodziło do ostrych spięć. Mecz nabierał mocnych rumieńców, lecz szczęście sprzyjało gościom. Zresztą nie. tylko szczęście, gdyż w 29 min. Banaś nie obstawiony należycie przez Surowca przejął piłkę centrowaną przez Kurzeję i zmusił do kapitulacji Goneta. W 40 min. arbiter nie chciał widzieć wyraźnego faula Wrażego na H. Szymanowskim w odległości 10 m od bramki, co absolutnie kwalifikowało się do podyktowania rzutu karnego. | ||
+ | |||
+ | Po zmianie stron krakowianie nadal atakowali, lecz... coraz anemiczniej i z wolna gra się wyrównała. W 62 min. słaby arbiter z Poznania dostrzegł wprawdzie brutalny faul Wieczorka na Kmieciku, lecz wycofał piłkę z głębi pola karnego o jakieś 3—4 m, na samą linię, skąd podyktował rzut wolny. | ||
+ | |||
+ | W 5 minut później po akcji lewą stroną Gacek wyrównuje stan meczu na 1:1, lecz wtedy wiślacy jakby przerazili się ewentualnej szansy zwycięstwa i zwolnili grę. | ||
+ | |||
+ | W 76 min. A. Szymanowski mija 3 przeciwników i... wykłada piłkę Kmiecikowi do strzału, lecz ten fatalnie kiksuje z odległości nie więcej niż 12 m od bramki zabrzan. | ||
+ | |||
+ | Mści się to i w 30 sek. później znów Górnik uzyskuje bramkę, a celnym trafieniem popisuje się Lubański. Dodać tu muszę, że był on nie pilnowany przez krakowian. | ||
+ | |||
+ | Teraz dopiero podopieczni H. Stroniarza rzucają się do energicznych ataków i wreszcie w. 84 min., po przykładowej akcji Kusto — A. Szymanowski, ten ostatni nadzwyczaj silnie strzela, Fiszer broni, lecz wypuszcza piłkę, a nadbiegający Kmiecik wyrównuje stań meczu na 2:2. T znów wiślacy, miast wykorzystać słabość przeciwnika, zwalniają grę, za co spotyka ich kara w postaci celnego trafienia Szarmacha, po którego strzale z powietrza Gonet musiał wyciągnąć piłkę z siatki na .niespełna minutę przed końcowym gwizdkiem. | ||
+ | |||
+ | Tak się zakończył mecz, w którym niewiara we własne siły zwalnianie gry, zakończyło przegraną krakowian. (J. F.) | ||
+ | |||
+ | W 34 min. meczu widownia w Zabrzu wybuchła ogromną owacją, a 22 piłkarzy na murawie zamarło nie wiedząc co się stało. Wówczas Boniecki wygrał finisz na mecze przedostatniego etapu WP w Łodzi, o czym dowiedzieliśmy się via PR. | ||
+ | |||
[[Kategoria:I Liga 1974/1975 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1974/1975 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1974/1975 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1974/1975 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Górnik Zabrze]] | [[Kategoria:Górnik Zabrze]] |
Wersja z dnia 06:06, 28 cze 2019
Górnik Zabrze | 3:2 (1:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 10.000-12.000 | ||||||||||
sędzia: Kędziora z Poznania | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1975, nr 114 (21 V) nr 9209
Kto obok Stali Mielec dostąpi zaszczytu reprezentowania naszego futbolu w turnieju UEFA? Jak potoczy się rywalizacja drużyn z końca tabeli, broniących się przed degradacją do II ligi? Ponadto piłkarski Kraków nurtuje pytanie: czy jedenastka „Białej Gwiazdy” prześcignie wrocławski Śląsk? Przez pechową porażkę z Zagłębiem wiślacy są nadal gorsi od wrocławian o 2 pkt., a różnica bramek jest niemal identyczna (plus i na korzyść Śląska), tak iż jedna wygrana krakowian, przy porażce przeciwnika może zmienić ko lejność w tabeli i podopieczni Henryka Stroniarza awansują na 3 lokatę. Ale... potrzebne jest zwycięstwo i potknięcie przeciwnika.
Tymczasem, wiślaków czeka bardzo trudna wyprawa do Zabrza, gdzie o punkty nie będzie łatwo. Wprawdzie Górnik nie prezentuje tej klasy co przed laty, jednak znów wyrasta na czołowy team w kraju, a Szarmach, Banaś i Lubański coraz częściej dają o sobie znać. Jednocześnie obrona z Gorgoniem i Fiszerem w bramce spisuje się także z meczu na mecz coraz lepiej. W tej sytuacji wywiezienie Nasz komentarz dwóch punktów z Zabrza byłoby nie lada sztuką, choć jest faktem, iż krakowianie po to tam jadą. Jednocześnie pragną zrewanżować się górnikom za przegraną 0:2 jesienią w Krakowie, kiedy to z podań Szarmacha, Gził w 76 min. i Lazurowicz w 80 min. zmusili do kapitulacji Goneta.
Natomiast jakie szanse Śląsk w meczu z Arką? Na własnym boisku Śląsk chodzi za faworyta, lecz nie zapominajmy, że Arka nie myśli tanio sprzedać swej skóry, co potwierdziła zresztą w kilku ostatnich spotkaniach, walcząc z ogromną ambicją od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.
I dodajmy, że podopieczni trenera Słaboszewskiego będąc w niezwykle trudnej sytuacji mają jednak niezły układ ostatnich spotkań i całe sportowe Wybrzeże wierzy, że udanym finiszem zdołają uchronić się przed degradacją.
Polskie Radio przeprowadzi transmisję z całości meczu, godz.
16.30 na fali UKF 68.75 Mhz.
Echo Krakowa. 1975, nr 115 (22 V) nr 9210
Górnik Zabrze — Wisła Kraków 3:2 (1:0). Bramki zdobyli, dla zwycięzców — Banaś w 29 min., Lubański w 77 min. i Szarmach w 90 min., dla pokonanych — Gacek w 67 min. i Kmiecik w 84 min. gry. Sędziował p. Kędziora z Poznania. Widzów ok. 10 tys.
WISŁA: Gonet, A. Szymanowski, Maculewicz, H. Szymanowski, Surowiec (Budka), Obarzanowski, Krawczyk (Nawałka), Kapka, Gacek, Kmiecik Kusto.
Ten mecz wiślacy sami sobie przegrali. Wystarczy jeśli powiem, że już po 15 min. gry powinni prowadzić przynajmniej 3:0, gdyż mieli kilka murowanych pozycji do zdobycia bramki, lecz fatalnie pudlowali z najbliższych odległości, bądź jak w wypadku Kapki, czy Kmiecika strzelali anemicznie.
Tymczasem górnicy dopiero w 25 min. oddali pierwszy i zresztą niecelny strzał (Szarmach) na bramkę Goneta. Między 25 a 30 mim meczu raz pod jedną, to znów pod drugą bramką dochodziło do ostrych spięć. Mecz nabierał mocnych rumieńców, lecz szczęście sprzyjało gościom. Zresztą nie. tylko szczęście, gdyż w 29 min. Banaś nie obstawiony należycie przez Surowca przejął piłkę centrowaną przez Kurzeję i zmusił do kapitulacji Goneta. W 40 min. arbiter nie chciał widzieć wyraźnego faula Wrażego na H. Szymanowskim w odległości 10 m od bramki, co absolutnie kwalifikowało się do podyktowania rzutu karnego.
Po zmianie stron krakowianie nadal atakowali, lecz... coraz anemiczniej i z wolna gra się wyrównała. W 62 min. słaby arbiter z Poznania dostrzegł wprawdzie brutalny faul Wieczorka na Kmieciku, lecz wycofał piłkę z głębi pola karnego o jakieś 3—4 m, na samą linię, skąd podyktował rzut wolny.
W 5 minut później po akcji lewą stroną Gacek wyrównuje stan meczu na 1:1, lecz wtedy wiślacy jakby przerazili się ewentualnej szansy zwycięstwa i zwolnili grę.
W 76 min. A. Szymanowski mija 3 przeciwników i... wykłada piłkę Kmiecikowi do strzału, lecz ten fatalnie kiksuje z odległości nie więcej niż 12 m od bramki zabrzan.
Mści się to i w 30 sek. później znów Górnik uzyskuje bramkę, a celnym trafieniem popisuje się Lubański. Dodać tu muszę, że był on nie pilnowany przez krakowian.
Teraz dopiero podopieczni H. Stroniarza rzucają się do energicznych ataków i wreszcie w. 84 min., po przykładowej akcji Kusto — A. Szymanowski, ten ostatni nadzwyczaj silnie strzela, Fiszer broni, lecz wypuszcza piłkę, a nadbiegający Kmiecik wyrównuje stań meczu na 2:2. T znów wiślacy, miast wykorzystać słabość przeciwnika, zwalniają grę, za co spotyka ich kara w postaci celnego trafienia Szarmacha, po którego strzale z powietrza Gonet musiał wyciągnąć piłkę z siatki na .niespełna minutę przed końcowym gwizdkiem.
Tak się zakończył mecz, w którym niewiara we własne siły zwalnianie gry, zakończyło przegraną krakowian. (J. F.)
W 34 min. meczu widownia w Zabrzu wybuchła ogromną owacją, a 22 piłkarzy na murawie zamarło nie wiedząc co się stało. Wówczas Boniecki wygrał finisz na mecze przedostatniego etapu WP w Łodzi, o czym dowiedzieliśmy się via PR.