1975.06.15 Wisła Kraków - Szombierki Bytom 1:1
Z Historia Wisły
(Nie pokazano 7 wersji pośrednich.) | |||
Linia 3: | Linia 3: | ||
| nazwa rozgrywek = I Liga, 29. kolejka | | nazwa rozgrywek = I Liga, 29. kolejka | ||
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | ||
- | | godzina = | + | | godzina = 17:00 |
- | | herb gospodarzy = | + | | herb gospodarzy = Wisła Kraków herb10.jpg |
- | | herb gości = | + | | herb gości = Szombierki Bytom herb4.jpg |
| gospodarze = Wisła Kraków | | gospodarze = Wisła Kraków | ||
| wynik = 1:1 (1:1) | | wynik = 1:1 (1:1) | ||
| goście = [[Szombierki Bytom]] | | goście = [[Szombierki Bytom]] | ||
| ilość widzów = ok. 15.000 | | ilość widzów = ok. 15.000 | ||
- | | sędzia = Kruszyński | + | | sędzia = Kruszyński z Wrocławia |
- | | strzelcy bramek gospodarze = [[Zdzisław Kapka]] 34’ | + | | strzelcy bramek gospodarze = <br>[[Zdzisław Kapka]] 34’ |
- | | wyniki po kolei = | + | | wyniki po kolei = 0:1<br>1:1 |
- | | strzelcy bramek goście = | + | | strzelcy bramek goście = 27' Grzywaczewski<Br><br> |
- | | skład gospodarzy = 4-3-3<br>[[Stanisław Gonet]]<br>[[Janusz Surowiec]]<br>[[Antoni Szymanowski]]<br>[[Krzysztof Budka]]<br>[[Henryk Szymanowski]]<br>[[Zbigniew Krawczyk]]<br>[[Andrzej Garlej]][[grafika: Zmiana.PNG]]66’ [[Kazimierz Gazda]]<br>[[Krzysztof Gacek]][[grafika: Zmiana.PNG]]63’ [[Adam Nawałka]]<br>[[Zdzisław Kapka]]<br>[[Kazimierz Kmiecik]]<br>[[Marek Kusto]]<br><br>trener: [[Henryk Stroniarz]] | + | | skład gospodarzy = 4-3-3<br>[[Stanisław Gonet]]<br>[[Janusz Surowiec]]<br>[[Antoni Szymanowski]]<br>[[Krzysztof Budka]]<br>[[Henryk Szymanowski]]<br>[[Zbigniew Krawczyk]]<br>[[Andrzej Garlej]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (66’ [[Kazimierz Gazda]])<br>[[Krzysztof Gacek]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (63’ [[Adam Nawałka]])<br>[[Zdzisław Kapka]]<br>[[Kazimierz Kmiecik]]<br>[[Marek Kusto]]<br><br>trener: [[Henryk Stroniarz]] |
- | | skład gości = | + | | skład gości = <br>Sowiński<br>Grzywaczewski<br>Brzeźniak<br>Wójtowicz<br>Włodarczak<br>Nagiel<br>Bykowski<br>Dudek<br>Ogaza<br>Kwaśniowski<br>Mierzwiak [[Grafika:Zmiana.PNG]] (46' Kwiatkowski)<br><br>trener: |
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} | ||
+ | [[Grafika:Tempo 1975-06-16a.JPG|150 px]] | ||
+ | [[Grafika:Tempo 1975-06-16b.JPG|150 px]] | ||
+ | [[Grafika:Tempo 1975-06-16c.JPG|150 px]] | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1975, nr 132 (13/15 VI) nr 9227=== | ||
+ | |||
+ | Jeszcze tylko dwie kolejki spotkań dzielą nas od zakończenia bojów w piłkarskiej ekstraklasie. Tylko dwie, lecz może się w nich wiele zdarzyć, ponieważ Wisła i Śląsk walczą o 3 lokatę w tabeli, którą gwarantuje udział w turnieju UEFA, a jednocześnie aż 7 zespołów począwszy od Szombierek a skończywszy na ŁKS-ie — zagrożonych jest spadkiem do II ligi. Po środzie cudów, w której mistrz Polski Ruch przegrał z Arką, Śląsk z Gwardią, a Polonia z ROW-em, PZPN powinien poważnie śledzić przebieg nadchodzących meczów. Są tacy, którzy wyrażają opinię, że Wiśle nie uda się wygrać z Szombierkami, choć jest to dla niej równie ważny pojedynek jak i dla bytomian. | ||
+ | |||
+ | Prawdziwi sportowcy nie wierzący jednak w plotki twierdzą, że Wisła wykorzysta nadarzającą się szansę i walczyć będzie w niedzielę (początek o godz. 17) równie ambitnie jak broniące się przed spadkiem Szombierki. | ||
+ | |||
+ | — Niestety, w niedzielnym spotkaniu — informuje nas "kierownik drużyny gospodarzy, mgr Eugeniusz KOSIBA — wystąpimy w osłabionym, składzie, bez Henryka Maculewicza, który za 2 „żółte kartki” odsunięty został przez PZPN od gry w 1 meczu. | ||
+ | |||
+ | — Czy walczycie o 3 miejsce, czy też już pasujecie? — W ogóle nie dopuszczamy myśli o porażkach i zakładamy wywalczenie w obydwu ostatnich meczach kompletu punktów. Jednocześnie spodziewamy się, że Polonia wykorzysta atut własnego boiska i przynajmniej „urwie” 1 pkt. Śląskowi, Co pozwoliłoby nam wyprzedzić wrocławian. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1975, nr 133 (16 VI) nr 9228=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1975-06-16b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | NIE WYKORZYSTANA SZANSA | ||
+ | |||
+ | Wisła (Kraków) — Szombierki (Bytom) 1:1 (1:1). | ||
+ | |||
+ | Bramki zdobyli, dla gospodarzy — Z. Kapką w 34 min., dla gości — Grzywaczewski w 27 mm. gry. Sędziował p. J. Kruszyński z Wrocławia. Widzów ok. 15 tyś. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | WISŁA: Gonet, A. Szymanowski, Budka, ,H. Szymanowski, J. Surowiec, Gacek (od 63 min. Nawałka), Krawczyk, Kapka, Garlej (od 65 min. Gazda), Kmiecik, Kusto. | ||
+ | |||
+ | SZOMBIERKI: Sowiński, Grzywaczewski, Brzeźniak, Wojtowicz, Włodarczak, Nagiel, Bykowski, Dudek, Ogaza, Kwaśniowski, Mierzwiak (Kwiatkowski) Ten mecz w kronikach wiślackiej historii nie-, zapisał się piękną kartą... Tylko grupie kibiców (podobno większość to młodzież: Technikum Kolejowego i Łączności), siedzących w sektorze vis a vis łozy honorowej, należą się słowa uznania za nowy i udany repertuar piosenek sportowych oraz za ich wykonanie, Natomiast jedenastka „Białej Gwiazdy” mogła się podobać tylko przez pierwszy... kwadrans, Wówczas to. głównie , za sprawą Kazimierza Kmiecika, przeprowadzono wiele udanych akcji, lecz bramkarz bytomian — Sowiński popisał się szeregiem udanych interwencji, a w 7 min. po strzale Kmiecika przyszła mu w sukurs poprzeczka. W 12 min. Kmiecik ograł kolejno kilku przeciwników i przekazał piłkę Kapce, lecz i tym razem Sowiński wybił : piłkę na róg. Tymczasem po drugiej akcji ofensywnej gości, w 27 min. Grzywaczewski zmusił do kapitulacji Goneta, dobijając) piłkę po strzale Ogazy. W 7 min. później było już 1:1 po akcji zapoczątkowanej przez H. Szymanowskiego i prostopadłym wypuszczeniu piłki do Kusty. Ten zorientował się, iż w lepszej pozycji znajduje się Kapka i jemu też podał piłkę. | ||
+ | |||
+ | Strzał i... trybuny zatrzęsły się od oklasków! W 38 min. Włodarczyk popisał się brzydkim faulem na Kmieciku, lecz arbiter wrocławski, nie. wkroczył w akcję i. później, szczególnie goście coraz częściej nadużywali sił. W 44 min. okazję na 2 gola spatałaszył Gacek, który rozegrał bodaj najgorszą partię w tegorocznym sezonie. | ||
+ | |||
+ | Po przerwie, już w 46 min., mogło być 2:1 dla krakowian, lecz nawet dobrze grający Kmiecik miał pecha, gdyż z bliska trafił piłką w... bramkarza. W chwilę później za faul Brzeźniaka na A. Szymanowskim rzut wolny z ok. 20 m egzekwował, Kmiecik, lecz piłka poszybowała nad poprzeczką. W 65 min. Brzeźniak znów fauluje, tym razem Garleja (przy biernej, reakcji arbitra) i miejsce „Małego musi zająć Gazda. | ||
+ | |||
+ | Mimo, iż krakowianie nadal przeważają, to jednak w 70 min. Szombierki mogły zdobyć 2 bramkę, lecz Ogazą w idealnej pozycji strzelił słabiutko, tak iż Gonet z łatwością wyłapał piłkę. W 5 min. później Sowiński ratuje bytomian od utraty bramki po Strzale Kapki, a za moment znów zbiera oklaski za obronę silnie strzelonej piłki przez Gazdę Natomiast finałową sceną tego meczu był kolejny brzydki faul, tym razem w wykonaniu Kwiatkowskiego, który arbiter skwitował wreszcie „żółtą kartką”. | ||
+ | |||
+ | Kilka słów komentarza... Wiślacy chcieli chyba wygrać ten mecz, który — jak się okazało — mógł przesądzie sprawę udziału w turnieju UEFA. Jednak niektórzy gracze wykazali zastraszający spadek formy. I to ci, na których zwykliśmy liczyć. | ||
+ | |||
+ | Najmocniejsze punkty mieli wiślacy w Kmieciku i Kapce. Natomiast bytomianie wykazali nadzwyczajną ambicję i choć było parno, nieustępliwie walczyli o każdą piłkę | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1975, nr 134 (13/15 VI) nr 8472=== | ||
+ | |||
+ | W ligowych zadecyduje się, która l drużyn (Śląsk Wrocław czy Wisła) zajmie w tabeli II miejsce, dające prawo uczestniczenia w Pucharze UEFA, a także kto spadnie do II ligi. Zagrożonych spadkiem jest jeszcze siedem zespołów. Krakowska Wisła, którą od wrocławskiego Śląska dzieli tylko jeden punkt — gra w niedzielę o godz. 17 z Szombierkami Bytom. Obu drużynom bardzo potrzebne są punkty. W przypadku zwycięstwa krakowian przy równoczesnej porażce Śląska w Bytomiu z tamtejszą Polonią — piłkarze „Białej gwiazdy” awansowaliby na trzecią pozycję. Jest więc o co walczyć. O zdobyciu przynajmniej i punktu myślą zapewne piłkarze Szombierek, którzy po serii porażek znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Utrata dwóch punktów może się okazać nie do odrobienia. Zapowiadają się więc w Krakowie duże emocje i twarda, nieustępliwa walka. Szombierki tanio nie sprzedadzą skóry, toteż jeśli wiślacy chcą zdobyć dwa punkty muszą grać na pełnych obrotach i z dużą ambicją. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1975, nr 135 (16 VI) nr 8473=== | ||
+ | |||
+ | [[Grafika:Gazeta Krakowska 1975-06-16.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | |||
+ | Tylko remis z Szombierkami | ||
+ | |||
+ | (OBSŁ. WŁ.) To był bardzo dziwny mecz. Od pierwszych minut spotkania gospodarze osiągnęli znaczną przewagę, a napastnicy Wisły raz po raz wypracowywali sobie znakomite sytuacje podbramkowe. Walnie dopomagała im w tym obrona Szombierek, która popełniała mnóstwo błędów. Już w i min. Kapka otrzymał idealne podanie od Kmiecika, i nieatakowany przez nikogo z 10-ciu metrów strzelił obok słupka. W chwilę później ten sam zawodnik ponownie przestrzelił w dogodnej sytuacji, w 6 min. Kmiecik z 6-ciu metrów strzela w... poprzeczkę. W 11 min. wydaje się, że musi być 1:0 dla Wisły, Kapka z 12-tu metrów strzela silnie w lewy róg, ale Sowiński znakomicie broni. Jeszcze raz napastnicy gospodarzy nie wykorzystują świetnej sytuacji po rajdzie Kusty. Tymczasem wystarczył jeden błąd niemrawo w tym czasie grającej defensywy Wisły i Szombierki objęły prowadzenie 1:0. | ||
+ | |||
+ | Strzelał najpierw Ogaza, Gonet niefortunnie odbił piłkę przed siebie i Grzywaczewski ulokował ją w siatce. | ||
+ | |||
+ | Wisła gra nadal bez większej zaciętości i ambicji, akcje są szablonowe, powolne. Wreszcie w 34 min. pięknym rajdem popisuje się Kusto, idealnie wykłada piłkę Kapce I temu ostatniemu nie pozostaje nie innego jak skierować ją do siatki. | ||
+ | |||
+ | Po przerwie trener Szombierek przemeblował obronę, która zaczęła grać trochę pewniej. | ||
+ | |||
+ | Defensywa gości nie przepracowała się Jednak w tym okresie, gdyż wiślacy grali nadal tak — jakby nie zależało im na zwycięstwie. Tylko raz w tej połowie gospodarze wypracowali 100-procentową sytuację, ale Kmiecik trafił w bramkarza Sowińskiego. Goście, kilkakrotnie kontratakowali, a w 65 min. mieli znakomitą sytuację, Ogaza znalazł się sam na sam z Gonetem, ale strzelił za mało precyzyjnie i bramkarz Wisły „nakrywką” złapał piłkę. W końcowych minutach z boiska wiało nudą, i dopiero rajd Kusty w 86 min. wprowadził zamieszanie w defensywie Szombierek, ale Sowiński był na posterunku. | ||
+ | |||
+ | W sumie bardzo słaby mecz i zaskakująco nieporadna postawa gospodarzy. Również goście niczym nie zaimponowali, jedynie Ogaza i Sowiński prezentowali I-ligowe kwalifikacje. | ||
+ | |||
+ | SZOMBIERKI: Sowiński -4 Włodarczyk, Brzeźniak, Mierzwiak (Kwiatkowski), Wójtowiec — Bykowski, Dudek, Nagiel, Grzywaczewski — Ogaza, Kwaśniowski. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Gonet — Surowiec, A. Szymanowski, Budka, H. | ||
+ | |||
+ | Szymanowski — Gacek (od 63 min. Nawałka), Krawczyk, Garlej (od 66 min. Gazda) — Kusto, Kapka, Kmiecik. | ||
+ | |||
+ | Sędziował słabo p. Kruszyński z Wrocławia, (ans) | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | [[Kategoria:I Liga 1974/1975 (piłka nożna)]] | ||
+ | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1974/1975 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Szombierki Bytom]] | [[Kategoria:Szombierki Bytom]] |
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 1:1 (1:1) | Szombierki Bytom | ||||||||
widzów: ok. 15.000 | ||||||||||
sędzia: Kruszyński z Wrocławia | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1975, nr 132 (13/15 VI) nr 9227
Jeszcze tylko dwie kolejki spotkań dzielą nas od zakończenia bojów w piłkarskiej ekstraklasie. Tylko dwie, lecz może się w nich wiele zdarzyć, ponieważ Wisła i Śląsk walczą o 3 lokatę w tabeli, którą gwarantuje udział w turnieju UEFA, a jednocześnie aż 7 zespołów począwszy od Szombierek a skończywszy na ŁKS-ie — zagrożonych jest spadkiem do II ligi. Po środzie cudów, w której mistrz Polski Ruch przegrał z Arką, Śląsk z Gwardią, a Polonia z ROW-em, PZPN powinien poważnie śledzić przebieg nadchodzących meczów. Są tacy, którzy wyrażają opinię, że Wiśle nie uda się wygrać z Szombierkami, choć jest to dla niej równie ważny pojedynek jak i dla bytomian.
Prawdziwi sportowcy nie wierzący jednak w plotki twierdzą, że Wisła wykorzysta nadarzającą się szansę i walczyć będzie w niedzielę (początek o godz. 17) równie ambitnie jak broniące się przed spadkiem Szombierki.
— Niestety, w niedzielnym spotkaniu — informuje nas "kierownik drużyny gospodarzy, mgr Eugeniusz KOSIBA — wystąpimy w osłabionym, składzie, bez Henryka Maculewicza, który za 2 „żółte kartki” odsunięty został przez PZPN od gry w 1 meczu.
— Czy walczycie o 3 miejsce, czy też już pasujecie? — W ogóle nie dopuszczamy myśli o porażkach i zakładamy wywalczenie w obydwu ostatnich meczach kompletu punktów. Jednocześnie spodziewamy się, że Polonia wykorzysta atut własnego boiska i przynajmniej „urwie” 1 pkt. Śląskowi, Co pozwoliłoby nam wyprzedzić wrocławian.
Echo Krakowa. 1975, nr 133 (16 VI) nr 9228
NIE WYKORZYSTANA SZANSA
Wisła (Kraków) — Szombierki (Bytom) 1:1 (1:1).
Bramki zdobyli, dla gospodarzy — Z. Kapką w 34 min., dla gości — Grzywaczewski w 27 mm. gry. Sędziował p. J. Kruszyński z Wrocławia. Widzów ok. 15 tyś.
WISŁA: Gonet, A. Szymanowski, Budka, ,H. Szymanowski, J. Surowiec, Gacek (od 63 min. Nawałka), Krawczyk, Kapka, Garlej (od 65 min. Gazda), Kmiecik, Kusto.
SZOMBIERKI: Sowiński, Grzywaczewski, Brzeźniak, Wojtowicz, Włodarczak, Nagiel, Bykowski, Dudek, Ogaza, Kwaśniowski, Mierzwiak (Kwiatkowski) Ten mecz w kronikach wiślackiej historii nie-, zapisał się piękną kartą... Tylko grupie kibiców (podobno większość to młodzież: Technikum Kolejowego i Łączności), siedzących w sektorze vis a vis łozy honorowej, należą się słowa uznania za nowy i udany repertuar piosenek sportowych oraz za ich wykonanie, Natomiast jedenastka „Białej Gwiazdy” mogła się podobać tylko przez pierwszy... kwadrans, Wówczas to. głównie , za sprawą Kazimierza Kmiecika, przeprowadzono wiele udanych akcji, lecz bramkarz bytomian — Sowiński popisał się szeregiem udanych interwencji, a w 7 min. po strzale Kmiecika przyszła mu w sukurs poprzeczka. W 12 min. Kmiecik ograł kolejno kilku przeciwników i przekazał piłkę Kapce, lecz i tym razem Sowiński wybił : piłkę na róg. Tymczasem po drugiej akcji ofensywnej gości, w 27 min. Grzywaczewski zmusił do kapitulacji Goneta, dobijając) piłkę po strzale Ogazy. W 7 min. później było już 1:1 po akcji zapoczątkowanej przez H. Szymanowskiego i prostopadłym wypuszczeniu piłki do Kusty. Ten zorientował się, iż w lepszej pozycji znajduje się Kapka i jemu też podał piłkę.
Strzał i... trybuny zatrzęsły się od oklasków! W 38 min. Włodarczyk popisał się brzydkim faulem na Kmieciku, lecz arbiter wrocławski, nie. wkroczył w akcję i. później, szczególnie goście coraz częściej nadużywali sił. W 44 min. okazję na 2 gola spatałaszył Gacek, który rozegrał bodaj najgorszą partię w tegorocznym sezonie.
Po przerwie, już w 46 min., mogło być 2:1 dla krakowian, lecz nawet dobrze grający Kmiecik miał pecha, gdyż z bliska trafił piłką w... bramkarza. W chwilę później za faul Brzeźniaka na A. Szymanowskim rzut wolny z ok. 20 m egzekwował, Kmiecik, lecz piłka poszybowała nad poprzeczką. W 65 min. Brzeźniak znów fauluje, tym razem Garleja (przy biernej, reakcji arbitra) i miejsce „Małego musi zająć Gazda.
Mimo, iż krakowianie nadal przeważają, to jednak w 70 min. Szombierki mogły zdobyć 2 bramkę, lecz Ogazą w idealnej pozycji strzelił słabiutko, tak iż Gonet z łatwością wyłapał piłkę. W 5 min. później Sowiński ratuje bytomian od utraty bramki po Strzale Kapki, a za moment znów zbiera oklaski za obronę silnie strzelonej piłki przez Gazdę Natomiast finałową sceną tego meczu był kolejny brzydki faul, tym razem w wykonaniu Kwiatkowskiego, który arbiter skwitował wreszcie „żółtą kartką”.
Kilka słów komentarza... Wiślacy chcieli chyba wygrać ten mecz, który — jak się okazało — mógł przesądzie sprawę udziału w turnieju UEFA. Jednak niektórzy gracze wykazali zastraszający spadek formy. I to ci, na których zwykliśmy liczyć.
Najmocniejsze punkty mieli wiślacy w Kmieciku i Kapce. Natomiast bytomianie wykazali nadzwyczajną ambicję i choć było parno, nieustępliwie walczyli o każdą piłkę
Gazeta Krakowska. 1975, nr 134 (13/15 VI) nr 8472
W ligowych zadecyduje się, która l drużyn (Śląsk Wrocław czy Wisła) zajmie w tabeli II miejsce, dające prawo uczestniczenia w Pucharze UEFA, a także kto spadnie do II ligi. Zagrożonych spadkiem jest jeszcze siedem zespołów. Krakowska Wisła, którą od wrocławskiego Śląska dzieli tylko jeden punkt — gra w niedzielę o godz. 17 z Szombierkami Bytom. Obu drużynom bardzo potrzebne są punkty. W przypadku zwycięstwa krakowian przy równoczesnej porażce Śląska w Bytomiu z tamtejszą Polonią — piłkarze „Białej gwiazdy” awansowaliby na trzecią pozycję. Jest więc o co walczyć. O zdobyciu przynajmniej i punktu myślą zapewne piłkarze Szombierek, którzy po serii porażek znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Utrata dwóch punktów może się okazać nie do odrobienia. Zapowiadają się więc w Krakowie duże emocje i twarda, nieustępliwa walka. Szombierki tanio nie sprzedadzą skóry, toteż jeśli wiślacy chcą zdobyć dwa punkty muszą grać na pełnych obrotach i z dużą ambicją.
Gazeta Krakowska. 1975, nr 135 (16 VI) nr 8473
Tylko remis z Szombierkami
(OBSŁ. WŁ.) To był bardzo dziwny mecz. Od pierwszych minut spotkania gospodarze osiągnęli znaczną przewagę, a napastnicy Wisły raz po raz wypracowywali sobie znakomite sytuacje podbramkowe. Walnie dopomagała im w tym obrona Szombierek, która popełniała mnóstwo błędów. Już w i min. Kapka otrzymał idealne podanie od Kmiecika, i nieatakowany przez nikogo z 10-ciu metrów strzelił obok słupka. W chwilę później ten sam zawodnik ponownie przestrzelił w dogodnej sytuacji, w 6 min. Kmiecik z 6-ciu metrów strzela w... poprzeczkę. W 11 min. wydaje się, że musi być 1:0 dla Wisły, Kapka z 12-tu metrów strzela silnie w lewy róg, ale Sowiński znakomicie broni. Jeszcze raz napastnicy gospodarzy nie wykorzystują świetnej sytuacji po rajdzie Kusty. Tymczasem wystarczył jeden błąd niemrawo w tym czasie grającej defensywy Wisły i Szombierki objęły prowadzenie 1:0.
Strzelał najpierw Ogaza, Gonet niefortunnie odbił piłkę przed siebie i Grzywaczewski ulokował ją w siatce.
Wisła gra nadal bez większej zaciętości i ambicji, akcje są szablonowe, powolne. Wreszcie w 34 min. pięknym rajdem popisuje się Kusto, idealnie wykłada piłkę Kapce I temu ostatniemu nie pozostaje nie innego jak skierować ją do siatki.
Po przerwie trener Szombierek przemeblował obronę, która zaczęła grać trochę pewniej.
Defensywa gości nie przepracowała się Jednak w tym okresie, gdyż wiślacy grali nadal tak — jakby nie zależało im na zwycięstwie. Tylko raz w tej połowie gospodarze wypracowali 100-procentową sytuację, ale Kmiecik trafił w bramkarza Sowińskiego. Goście, kilkakrotnie kontratakowali, a w 65 min. mieli znakomitą sytuację, Ogaza znalazł się sam na sam z Gonetem, ale strzelił za mało precyzyjnie i bramkarz Wisły „nakrywką” złapał piłkę. W końcowych minutach z boiska wiało nudą, i dopiero rajd Kusty w 86 min. wprowadził zamieszanie w defensywie Szombierek, ale Sowiński był na posterunku.
W sumie bardzo słaby mecz i zaskakująco nieporadna postawa gospodarzy. Również goście niczym nie zaimponowali, jedynie Ogaza i Sowiński prezentowali I-ligowe kwalifikacje.
SZOMBIERKI: Sowiński -4 Włodarczyk, Brzeźniak, Mierzwiak (Kwiatkowski), Wójtowiec — Bykowski, Dudek, Nagiel, Grzywaczewski — Ogaza, Kwaśniowski.
WISŁA: Gonet — Surowiec, A. Szymanowski, Budka, H.
Szymanowski — Gacek (od 63 min. Nawałka), Krawczyk, Garlej (od 66 min. Gazda) — Kusto, Kapka, Kmiecik.
Sędziował słabo p. Kruszyński z Wrocławia, (ans)