1977.05.10 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Linia 38: | Linia 38: | ||
Przypomnijmy, że w najbliższym spotkaniu I-ligowym (18 bm.) „Biała gwiazda” gościć będzie Stal Mielec! (wi-gr) | Przypomnijmy, że w najbliższym spotkaniu I-ligowym (18 bm.) „Biała gwiazda” gościć będzie Stal Mielec! (wi-gr) | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Południowa. 1977, nr 105 (11 V) nr 9031=== | ||
+ | |||
+ | Miłą niespodziankę sprawili swym sympatykom piłkarze krakowskiej Wisły, wygrywając wyjazdowe spotkanie z Ruchem w Chorzowie 1:0 (0:0). | ||
+ | |||
+ | Wiślacy już w sobotnim meczu z Szombierkami sygnalizowali zwyżkę formy, co potwierdziło się we wczorajszym pojedynku. | ||
+ | |||
+ | Krakowianie mieli wyraźną przewagę prawie przez całe spotkanie i mogli wygrać znacznie wyżej. | ||
+ | |||
+ | . Już w pierwszym kwadransie piłkarze Wisły mieli kilka okazji do zdobycia gola. Zwłaszcza Kmiecik był trzykrotnie bliski wpisania się na listę strzelców, dwukrotnie strzelił jednak tuż obok słupka, a raz Czaja obronił w pięknym stylu. Następnie gra się wyrównała, chociaż ataki gości były bardziej niebezpieczne. | ||
+ | |||
+ | Podobnie było po przerwie. | ||
+ | |||
+ | Wiślacy nadal atakowali z pasją, starając się zdobyć gola. | ||
+ | |||
+ | Często wspomagał swych kolegów z ataku Antoni Szymanowski, który po kontuzji od zyskuje wysoką formę. Właśnie A. Szymanowski w 50 i 56 minucie był bliski strzelenia bramki, jednakże piłka minęła cel. | ||
+ | |||
+ | I wreszcie w 59 min. wiślacy zdobyli prowadzenie. Centrę Wróbla z prawej strony przejął Nawałka i zdobył, jak się później okazało, zwycięskiego gola dla gości. | ||
+ | |||
+ | Był to 81 mecz najstarszych pierwszoligowców. Zwycięsko wyszła z niego Wisła i był to sukces krakowian w pełni zasłużony. Wiślacy byli bowiem zespołem lepszym, stwarzając wiele sytuacji podbramkowych. | ||
+ | |||
+ | Natomiast chorzowianie zawiedli, grali bardzo słabo zwłaszcza w ataku, nie mogąc sobie poradzić z obrońcami gości. | ||
+ | |||
+ | W Wiśle najlepiej zagrali: A. Szymanowski, Maculewicz, Kmiecik i Płaszewski. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Gonet, A. Szymanowski, Maculewicz, Budka, Musiał, H. Szymanowski, Nawałka, Płaszewski, Kmiecik, Kapka, Iwan (od 46 min. Wróbel, od 83 min. Lipka). | ||
Aktualna wersja
Ruch Chorzów | 0:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 8.000-10.000 | ||||||||||
sędzia: Wiesław Karolak z Łodzi | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1977, nr 105 (11 V) nr 9782
Pierwszy w rundzie wiosennej sukces krakowian na wyjeździe
PIERWSZE, w rundzie wiosennej punkty (i to aż dwa) w meczu wyjazdowym zdobyli piłkarze Wisły pokonując wczoraj w pełni zasłużenie w Chorzowie miejscowy Ruch 1:0 (0:0). Bramkę zdobył w 58 min. Nawałka. Sędziował p. Karolak z Łodzi. Widzów ok. 10 tys.
WISŁA wystąpiła w składzie: Gonet, A Szymanowski, Maculewicz. Budka, Musiał, H. Szymanowski, Płaszewski, Nawałka, Kmiecik, Kapka, Iwan (od 46 miń. Wróbel, a za tego od 83 min. Lipka).
Sympatycy „Białej gwiazdy” po raz pierwszy w rundzie wiosennej ucieszyli się z postawy swych pupilów w meczu wyjazdowym. Krakowianie po [sobotnim zwycięstwie nad Szombierkami wczoraj zdobyli bowiem kolejne dwa punkty i to w dobrym stylu ź zawsze groźnym Ruchem. Czyżby wreszcie nastąpiło długo oczekiwane przebudzenie się wiślaków? Jeśli tak to wielka Szkoda, że tak późno. Dawno już bowiem zaprzepaszczona została szansa na premiowane udziałem w pucharowych rozgrywkach miejsce.
Trzeba l jednak pogodzić się z tym faktem. Krakowscy kibice pragną nadal zwycięstw wiślaków. Piłkarze Wisły mogą bowiem jeszcze w pełni odzyskać zaufanie swych sympatyków, co jest przecież rzeczą niebagatelną. Z coraz większym zainteresowaniem będziemy więc śledzić kolejne mecze ekstraklasy z udziałem i krakowian.
Przypomnijmy, że w najbliższym spotkaniu I-ligowym (18 bm.) „Biała gwiazda” gościć będzie Stal Mielec! (wi-gr)
Gazeta Południowa. 1977, nr 105 (11 V) nr 9031
Miłą niespodziankę sprawili swym sympatykom piłkarze krakowskiej Wisły, wygrywając wyjazdowe spotkanie z Ruchem w Chorzowie 1:0 (0:0).
Wiślacy już w sobotnim meczu z Szombierkami sygnalizowali zwyżkę formy, co potwierdziło się we wczorajszym pojedynku.
Krakowianie mieli wyraźną przewagę prawie przez całe spotkanie i mogli wygrać znacznie wyżej.
. Już w pierwszym kwadransie piłkarze Wisły mieli kilka okazji do zdobycia gola. Zwłaszcza Kmiecik był trzykrotnie bliski wpisania się na listę strzelców, dwukrotnie strzelił jednak tuż obok słupka, a raz Czaja obronił w pięknym stylu. Następnie gra się wyrównała, chociaż ataki gości były bardziej niebezpieczne.
Podobnie było po przerwie.
Wiślacy nadal atakowali z pasją, starając się zdobyć gola.
Często wspomagał swych kolegów z ataku Antoni Szymanowski, który po kontuzji od zyskuje wysoką formę. Właśnie A. Szymanowski w 50 i 56 minucie był bliski strzelenia bramki, jednakże piłka minęła cel.
I wreszcie w 59 min. wiślacy zdobyli prowadzenie. Centrę Wróbla z prawej strony przejął Nawałka i zdobył, jak się później okazało, zwycięskiego gola dla gości.
Był to 81 mecz najstarszych pierwszoligowców. Zwycięsko wyszła z niego Wisła i był to sukces krakowian w pełni zasłużony. Wiślacy byli bowiem zespołem lepszym, stwarzając wiele sytuacji podbramkowych.
Natomiast chorzowianie zawiedli, grali bardzo słabo zwłaszcza w ataku, nie mogąc sobie poradzić z obrońcami gości.
W Wiśle najlepiej zagrali: A. Szymanowski, Maculewicz, Kmiecik i Płaszewski.
WISŁA: Gonet, A. Szymanowski, Maculewicz, Budka, Musiał, H. Szymanowski, Nawałka, Płaszewski, Kmiecik, Kapka, Iwan (od 46 min. Wróbel, od 83 min. Lipka).