1977.05.22 Widzew Łódź - Wisła Kraków 1:0
Z Historia Wisły
(Nie pokazano 4 wersji pośrednich.) | |||
Linia 4: | Linia 4: | ||
| stadion(miasto) = Łódź, Stadion Widzewa | | stadion(miasto) = Łódź, Stadion Widzewa | ||
| godzina = | | godzina = | ||
- | | herb gospodarzy = | + | | herb gospodarzy = Widzew Łódź herb.jpg |
- | | herb gości = | + | | herb gości = Wisła Kraków herb10.jpg |
| gospodarze = [[Widzew Łódź]] | | gospodarze = [[Widzew Łódź]] | ||
| wynik = 1:0 (0:0) | | wynik = 1:0 (0:0) | ||
Linia 14: | Linia 14: | ||
| wyniki po kolei = 1:0 | | wyniki po kolei = 1:0 | ||
| strzelcy bramek goście = | | strzelcy bramek goście = | ||
- | | skład gospodarzy = <br>Burzyński<br>Kostrzewiński<br>Janas<br>Chodakowski<br>Możejko<br>Grębosz [[Grafika:Zmiana.PNG]] (22' Gapiński)<br>Pyrdoł<br>Rozborski<br>Zbigniew Boniek<br>Dawid [[Grafika:Zmiana.PNG]] (70' Jedrzejczak)<br>Kowanicki<Br><Br>trener: | + | | skład gospodarzy = <br>Burzyński<br>Kostrzewiński<br>Janas<br>Chodakowski<br>Możejko<br>Grębosz [[Grafika:Zmiana.PNG]] (22' Gapiński)<br>Pyrdoł<br>Rozborski<br>Zbigniew Boniek<br>Dawid [[Grafika:Zmiana.PNG]] (70' Jedrzejczak)<br>Kowanicki<Br><Br>trener: Janusz Pekowski, Paweł Kowalski |
| skład gości = 4-3-3<br>[[Stanisław Gonet]]<br>[[Kazimierz Gazda]]<br>[[Henryk Maculewicz]]<br>[[Krzysztof Budka]]<br>[[Adam Musiał]]<br>[[Henryk Szymanowski]]<br>[[Zbigniew Płaszewski]]<br>[[Adam Nawałka]]<br>[[Zdzisław Kapka]]<br>[[Kazimierz Kmiecik]]<br>[[Andrzej Iwan]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (67’ [[Michał Wróbel]])<br><br>trener: [[Aleksander Brożyniak]] | | skład gości = 4-3-3<br>[[Stanisław Gonet]]<br>[[Kazimierz Gazda]]<br>[[Henryk Maculewicz]]<br>[[Krzysztof Budka]]<br>[[Adam Musiał]]<br>[[Henryk Szymanowski]]<br>[[Zbigniew Płaszewski]]<br>[[Adam Nawałka]]<br>[[Zdzisław Kapka]]<br>[[Kazimierz Kmiecik]]<br>[[Andrzej Iwan]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (67’ [[Michał Wróbel]])<br><br>trener: [[Aleksander Brożyniak]] | ||
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} | ||
+ | [[Grafika:1977.05.22 Widzew Łódź - Wisła bilet.jpg|300px|right|thumb|Bilet meczowy.]] | ||
[[Grafika:Tempo 1977-05-23.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1977-05-23.JPG|150 px]] | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1977, nr 108 (14/15 V) nr 9785=== | ||
+ | |||
+ | Za parę dni koniec kolejnego sezonu I-ligowego w piłkarstwie zapadną ostateczne rozstrzygnięcia, zadecyduje się sprawa kolejności w ligowej tabeli. Wprawdzie Śląskowi nikt już nie odbierze mistrzowskiego tytułu, ale walka o pozostałe medalowe pozycje i o obronienie się przed degradacją do II ligi: trwa. | ||
+ | |||
+ | Wiślacy są o tyle w korzystnej sytuacji, iż spadek z ekstraklasy im nie grozi, o czołową lokatę zaś nie mają szans Się ubiegać, gdyż różnica punktów jest zbyt duża. Mogą Więc grać spokojnie, co oczywiście nie znaczy, iż winni już zaprzestać walki. Pokazali zresztą w ostatnim swym występie, przeciwko mieleckiej Stali, że pod koniec rozgrywek odzyskali rytm, że stać ich na dużo lepszą, skuteczniejsza grę niż to prezentowali nam w całym cyklu rozgrywek. | ||
+ | |||
+ | Przed piłkarzami „Białej gwiazdy”, w przedostatniej serii gier, trudna przeszkoda do wzięcia — łódzki Widzew. Drużyna łódzka nieoczekiwanie wysforowała się" na drugie miejsce w tabeli i ma realne szanse uzyskania wicemistrzowskiego tytułu. Będzie więc na swoim boisku jak się to mówi „gryźć ziemię” by zdobyć obydwa punkty, odesłać krakowian z kwitkiem do domu. | ||
+ | |||
+ | Przewaga — biorąc pod uwagę pozycję w tabeli i atut własnego boiska — wydaje się być po stronie gospodarzy, kto wie jednak czy czynnik psychiczny nie odegra w tym meczu ważnej roli i czy nie będzie on sprzyjał, Wiślakom: Łodzianie „muszą” zwyciężyć, rzucą się więc, zapewne do ataku już od początku gry, by zdobyć przewagę bramkową, zapewnić sobie obydwa punkty. Gra taka, świadomość. | ||
+ | |||
+ | szansy zdobycia wicemistrzostwa, spowoduje z pewnością nerwowość w poczynaniach łódzkich piłkarzy i pozwoli wiślakom oczywiście pod warunkiem prowadzenia rozważnej i skutecznej gry, uzyskać przewagę. Są to oczywiście tylko teoretyczne rozważania, jak będzie w praktyce trudno przewidzieć, bowiem forma naszych ligowych drużyn jest bardzo nie ustabilizowana. | ||
+ | |||
+ | Gdyby wiślacy walczyli z Widzewem z taka zaciętością jak w meczu ze Stalą, mają pełne szanse przywiezienia z łódzkiej wyprawy jednego, a nawet dwóch punktów. Byłby to rewanż krakowian za jesienną porażkę na swym boisku 0:1. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1977, nr 114 (21/22 V) nr 9791=== | ||
+ | |||
+ | Za parę dni koniec kolejnego sezonu I-ligowego w piłkarstwie, zapadną ostateczne rozstrzygnięcia, zadecyduje się sprawa kolejności w ligowej tabeli. Wprawdzie Śląskowi nikt już nie odbierze mistrzowskiego tytułu, ale walka o pozostałe medalowe pozycje i o obronienie się przed degradacją do II ligi: trwa. | ||
+ | |||
+ | Wiślacy są o tyle w korzystnej sytuacji, iż spadek z ekstraklasy im nie grozi, o czołową lokatę zaś nie mają szans Się ubiegać, gdyż różnica punktów jest zbyt duża. Mogą Więc grać spokojnie, co oczywiście nie1 znaczy, ? iż winni już zaprzestać walki. Pokazali zresztą w ostatnim swym występie, przeciwko mieleckiej Stali, że pod koniec rozgrywek odzyskali rytm, że stać ich na dużo lepszą, skuteczniejsza grę niż to prezentowali nam w całym cyklu rozgrywek. | ||
+ | |||
+ | Przed piłkarzami „Białej gwiazdy”, w przedostatniej serii gier, trudna przeszkoda do wzięcia — łódzki Widzew. Drużyna łódzka nieoczekiwanie wysforowała się" na drugie miejsce w tabeli i ma realne szanse uzyskania wicemistrzowskiego tytułu. Będzie więc na swoim boisku jak się to mówi „gryźć ziemię” by zdobyć obydwa punkty, odesłać krakowian z kwitkiem do domu. | ||
+ | |||
+ | Przewaga — biorąc pod uwagę pozycję w tabeli i atut własnego boiska — wydaje się być po stronie gospodarzy, kto wie jednak czy czynnik psychiczny nie odegra w tym meczu ważnej roli i czy nie będzie on sprzyjał Wiślakom: Łodzianie „muszą” zwyciężyć, rzucą się więc, zapewne do ataku już od początku gry, by zdobyć przewagę bramkową, zapewnić sobie obydwa punkty. Gra taka, świadomość. | ||
+ | |||
+ | szansy zdobycia wicemistrzostwa, spowoduje z pewnością nerwowość w poczynaniach łódzkich piłkarzy i pozwoli, wiślakom. oczywiście pod warunkiem prowadzenia rozważnej i skutecznej gry, uzyskać przewagę. Są to oczywiście tylko teoretyczne rozważania, jak będzie w praktyce trudno przewidzieć, bowiem forma naszych ligowych drużyn jest bardzo nie ustabilizowana. | ||
+ | |||
+ | Gdyby wiślacy walczyli z Widzewem z taka zaciętością jak w meczu ze Stalą, mają pełne szanse przywiezienia z łódzkiej wyprawy jednego, a nawet dwóch punktów. Byłby to rewanż krakowian za jesienną porażkę na swym boisku 0:1 | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1977, nr 115 (23 V) nr 9792=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1977-05-23b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | Wicelider—Widzew pokonał Wisłę 1:0 | ||
+ | |||
+ | W I-LIGOWYM meczu piłkarskim wicelider tabeli — Widzew Łódź pokonał Wisłę Kraków 1:0 (0:0). Jedyną bramkę zdobył Boniek w 84 min. Sędziował p. Bródka z Gdańska. | ||
+ | |||
+ | Widzów ok. 15 tys. | ||
+ | |||
+ | WISŁA wystąpiła w składzie: Gonet — H. Szymanowski, Maculewicz, Budka, Musiał — Płaszewski. Gazda, Nawałka, Kapka — Kmiecik, Iwan (ód 67 min. Wróbel). | ||
+ | |||
+ | Nie zdołali więc piłkarze krakowscy przywieźć z łódzkiej wyprawy choćby jednego punktu. Trzeba przyznać, iż wiślakom zabrakło do uzyskania korzystnego rezultatu zaledwie 6 minut. Mecz w Łodzi był wyrównany, a w I połowie Wisła posiadała nawet przewagę, której niestety nie udokumentowała zdobyciem bramki. | ||
+ | |||
+ | W dogodnych sytuacjach podbramkowych nie wykorzystali szansy m. in. Nawałka i Kapka. Po przerwie łodzianie już mniej nerwowo i chaotycznie zaczęli atakować bramkę krakowian. Mimo to wiślacy groźnie kontratakowali — przykładowo w 43 min. strzał Kmiecika z trudem obronił Burzyński, a okazje do zdobycia prowadzenia mieli także Nawałka w 55 min. i powtórnie Kmiecik w 65 min. W 84 min. Boniek. z podania Rozborskiego zdobył jednak z bliska bramkę na wagę dwóch punktów, jako że wiślakom nie udało się już zmienić niekorzystnego dla nich rezultatu. | ||
+ | |||
+ | Mimo porażki zespół „Białej gwiazdy występujący przecież bez filara obrony — Antoniego Szymanowskiego, podobał Się w Łodzi. Wyrównana walka z wiceliderem tabeli napawa też optymizmem przed ostatnim meczem sezonu. W środę Wisła gościć bowiem będzie w Krakowie Górnika Zabrze i ma szansę poprawić swą końcową lokatę w tabeli. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Południowa. 1977, nr 114 (21/22 V) nr 9040=== | ||
+ | |||
+ | Liga w ekspresowym tempie zdąża do mety. | ||
+ | |||
+ | Jutro rozegrana zostanie przedostatnia kolejka „wiosny”. Wprawdzie decyzja na szczycie już zapadła i tytuł mistrza Polski wywalczyli piłkarze wrocławskiego Śląska, ale pozostaje jeszcze do rozstrzygnięcia zagadka, kto zajmie miejsca premiowane udziałem w europejskich pucharach oraz które zespoły pożegnają ekstraklasę. Wisła jedzie do Widzewa, który po zwycięstwie w Opolu wysunął się na II pozycję Lepszą różnicą bramek przed Górnika i Pogoń. Jak będzie w Łodzi? — to pytanie zadają sobie sympatycy krakowian. Widzew chcąc zachować swoją pozycję musi mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść, z drugiej strony Wisła gra coraz lepiej i zapewne tanio swej skóry nie sprzeda. Widzowie w Łodzi mogą więc oczekiwać dobrego meczu, a remis krakowian wcale nie wykluczony. Zabrzańska rewelacja spotyka się na swoim boisku z Odrą i czeka na potknięcie Widzewa. Górnik jest faworytem (w jesieni wygrał w Opolu 2:0) i rzecz tylko w tym, czy śląscy piłkarze zdołali się otrząsnąć po porażce w Sosnowcu. | ||
+ | |||
+ | Nadzieje na zdobycie miejsca w pierwszej trójce mają jeszcze Pogoń i Stal. Ci pierwsi podejmą Zagłębie a Mielec Szombierki. Faworytem są gospodarze. | ||
+ | |||
+ | I wreszcie sprawa spadku. Po zwycięstwie Lecha nad Tychami, poznaniacy mają jeszcze iskierkę nadziei na pozostanie w lidze pod warunkiem, wygrania jutrzejszego meczu w Rybniku (wtedy ROW już będzie drugoligowcem) i środowego ze Śląskiem przy równoczesnych dwóch porażkach Tych. Ci ostatni jutro grają z Arką u siebie i we środę w Łodzi z ŁKS. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Południowa. 1977, nr 115 (23 V) nr 9041=== | ||
+ | |||
+ | Widzew Wisła 1:0 | ||
+ | |||
+ | Kroczący ostatnio od zwycięstwa do zwycięstwa łódzki Widzew wziął wczoraj kolejną przeszkodę w drodze do tytułu wicemistrzowskiego, pokonując krakowską Wisłę 1:0 (0:0). Sukces nie przyszedł jednak gospodarzom łatwo, zespół „Białej Gwiazdy” — choć: osłabiony nadal brakiem kontuzjowanego Antoniego Szymanowskiego — rozegrał w Łodzi dobrą partię będąc przez długie minuty równorzędnym zespołem. | ||
+ | |||
+ | Niestety po raz już nie wiadomo który — krakowianie — choć w polu prezentowali dojrzały futbol — zawodzili pod bramką rywala. Dogodne sytuacje na strzelenie bramki zaprzepaścili w I połowie — Kapka, a w II— Nawałka i Kmiecik. | ||
+ | |||
+ | Jak było do przewidzenia Widzew rozpoczął mecz w ostrym tempie. pierwszych 45 minutach gospodarze mieli optyczną przewagę w polu, ale obrona krakowian spisywała się w tym okresie dobrze, a kontry wiślaków były bardzo groźne. | ||
+ | |||
+ | Z upływem czasu pogorszyły się warunki atmosferyczne — zaczął padać deszcz. Obaj bramkarze mieli kłopoty z chwytaniem oślizłej piłki, Widzew do końca meczu lekko przeważał, choć Wisła miała też okazje. | ||
+ | |||
+ | Najniebezpieczniejszym zawodnikiem łódzkim był Zbigniew Boniek, który dobrze rozdzielał piłki, a na 6 minut przed końcem meczu sprytnie wymanewrował obronę Wisły i strzelił zwycięską bramkę. | ||
+ | |||
+ | Cały zresztą zespół Widzewa grał ambitnie, przy czym Zbigniew Boniek i Paweł Janas byli wyróżniającymi się postaciami. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Gonet, Gazda, Maculewicz, Budka, Musiał, H. Szymanowski, Płaszewski, Nawałka, Kapka, Kmiecik, Iwan (od 67 min. Wróbel). | ||
+ | |||
+ | WIDZEW: Burzyński — Kostrzewiński, Janas, Chodakowski, Możejko — Grębosz (od 22 min. Gapiński), Pyrdoł, Rozborski, Boniek — Dawid (od 70 min. Jędrzejczak), Kowenicki. | ||
+ | |||
+ | Kto wicemistrzem? Trwa nadal zacięta walka o tytuł wicemistrza kraju. Najbliższy szczęścia jest Widzew, który wygrał u siebie z Wisłą i wyprzedza rywali o 1 pkt. W środę. Widzew gra w Bytomiu z Szombierkami. Nieoczekiwanie stracił punkt Górnik, remisując z Odrą, kompletnie zawiodła Pogoń, nadal w walce o II lokatę liczy się Stal Mielec. | ||
+ | |||
+ | W strefie spadkowej nic już nie uratuje ROW Rybnik, który grając bez wiary w zwycięstwo przegrał z Lechem. Poznaniacy wyprzedzili w tabeli Tychy (mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań), które ku rozpaczy swoich kibiców przegrały na własnym boisku z Arką- W ostatniej kolejce. Lech podejmuje... Śląsk, Tychy jadą do ŁKS. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria:I Liga 1976/1977 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1976/1977 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1976/1977 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1976/1977 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Widzew Łódź]] | [[Kategoria:Widzew Łódź]] |
Aktualna wersja
Widzew Łódź | 1:0 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 13.000-15.000 | ||||||||||
sędzia: Bródka z Gdańska | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1977, nr 108 (14/15 V) nr 9785
Za parę dni koniec kolejnego sezonu I-ligowego w piłkarstwie zapadną ostateczne rozstrzygnięcia, zadecyduje się sprawa kolejności w ligowej tabeli. Wprawdzie Śląskowi nikt już nie odbierze mistrzowskiego tytułu, ale walka o pozostałe medalowe pozycje i o obronienie się przed degradacją do II ligi: trwa.
Wiślacy są o tyle w korzystnej sytuacji, iż spadek z ekstraklasy im nie grozi, o czołową lokatę zaś nie mają szans Się ubiegać, gdyż różnica punktów jest zbyt duża. Mogą Więc grać spokojnie, co oczywiście nie znaczy, iż winni już zaprzestać walki. Pokazali zresztą w ostatnim swym występie, przeciwko mieleckiej Stali, że pod koniec rozgrywek odzyskali rytm, że stać ich na dużo lepszą, skuteczniejsza grę niż to prezentowali nam w całym cyklu rozgrywek.
Przed piłkarzami „Białej gwiazdy”, w przedostatniej serii gier, trudna przeszkoda do wzięcia — łódzki Widzew. Drużyna łódzka nieoczekiwanie wysforowała się" na drugie miejsce w tabeli i ma realne szanse uzyskania wicemistrzowskiego tytułu. Będzie więc na swoim boisku jak się to mówi „gryźć ziemię” by zdobyć obydwa punkty, odesłać krakowian z kwitkiem do domu.
Przewaga — biorąc pod uwagę pozycję w tabeli i atut własnego boiska — wydaje się być po stronie gospodarzy, kto wie jednak czy czynnik psychiczny nie odegra w tym meczu ważnej roli i czy nie będzie on sprzyjał, Wiślakom: Łodzianie „muszą” zwyciężyć, rzucą się więc, zapewne do ataku już od początku gry, by zdobyć przewagę bramkową, zapewnić sobie obydwa punkty. Gra taka, świadomość.
szansy zdobycia wicemistrzostwa, spowoduje z pewnością nerwowość w poczynaniach łódzkich piłkarzy i pozwoli wiślakom oczywiście pod warunkiem prowadzenia rozważnej i skutecznej gry, uzyskać przewagę. Są to oczywiście tylko teoretyczne rozważania, jak będzie w praktyce trudno przewidzieć, bowiem forma naszych ligowych drużyn jest bardzo nie ustabilizowana.
Gdyby wiślacy walczyli z Widzewem z taka zaciętością jak w meczu ze Stalą, mają pełne szanse przywiezienia z łódzkiej wyprawy jednego, a nawet dwóch punktów. Byłby to rewanż krakowian za jesienną porażkę na swym boisku 0:1.
Echo Krakowa. 1977, nr 114 (21/22 V) nr 9791
Za parę dni koniec kolejnego sezonu I-ligowego w piłkarstwie, zapadną ostateczne rozstrzygnięcia, zadecyduje się sprawa kolejności w ligowej tabeli. Wprawdzie Śląskowi nikt już nie odbierze mistrzowskiego tytułu, ale walka o pozostałe medalowe pozycje i o obronienie się przed degradacją do II ligi: trwa.
Wiślacy są o tyle w korzystnej sytuacji, iż spadek z ekstraklasy im nie grozi, o czołową lokatę zaś nie mają szans Się ubiegać, gdyż różnica punktów jest zbyt duża. Mogą Więc grać spokojnie, co oczywiście nie1 znaczy, ? iż winni już zaprzestać walki. Pokazali zresztą w ostatnim swym występie, przeciwko mieleckiej Stali, że pod koniec rozgrywek odzyskali rytm, że stać ich na dużo lepszą, skuteczniejsza grę niż to prezentowali nam w całym cyklu rozgrywek.
Przed piłkarzami „Białej gwiazdy”, w przedostatniej serii gier, trudna przeszkoda do wzięcia — łódzki Widzew. Drużyna łódzka nieoczekiwanie wysforowała się" na drugie miejsce w tabeli i ma realne szanse uzyskania wicemistrzowskiego tytułu. Będzie więc na swoim boisku jak się to mówi „gryźć ziemię” by zdobyć obydwa punkty, odesłać krakowian z kwitkiem do domu.
Przewaga — biorąc pod uwagę pozycję w tabeli i atut własnego boiska — wydaje się być po stronie gospodarzy, kto wie jednak czy czynnik psychiczny nie odegra w tym meczu ważnej roli i czy nie będzie on sprzyjał Wiślakom: Łodzianie „muszą” zwyciężyć, rzucą się więc, zapewne do ataku już od początku gry, by zdobyć przewagę bramkową, zapewnić sobie obydwa punkty. Gra taka, świadomość.
szansy zdobycia wicemistrzostwa, spowoduje z pewnością nerwowość w poczynaniach łódzkich piłkarzy i pozwoli, wiślakom. oczywiście pod warunkiem prowadzenia rozważnej i skutecznej gry, uzyskać przewagę. Są to oczywiście tylko teoretyczne rozważania, jak będzie w praktyce trudno przewidzieć, bowiem forma naszych ligowych drużyn jest bardzo nie ustabilizowana.
Gdyby wiślacy walczyli z Widzewem z taka zaciętością jak w meczu ze Stalą, mają pełne szanse przywiezienia z łódzkiej wyprawy jednego, a nawet dwóch punktów. Byłby to rewanż krakowian za jesienną porażkę na swym boisku 0:1
Echo Krakowa. 1977, nr 115 (23 V) nr 9792
Wicelider—Widzew pokonał Wisłę 1:0
W I-LIGOWYM meczu piłkarskim wicelider tabeli — Widzew Łódź pokonał Wisłę Kraków 1:0 (0:0). Jedyną bramkę zdobył Boniek w 84 min. Sędziował p. Bródka z Gdańska.
Widzów ok. 15 tys.
WISŁA wystąpiła w składzie: Gonet — H. Szymanowski, Maculewicz, Budka, Musiał — Płaszewski. Gazda, Nawałka, Kapka — Kmiecik, Iwan (ód 67 min. Wróbel).
Nie zdołali więc piłkarze krakowscy przywieźć z łódzkiej wyprawy choćby jednego punktu. Trzeba przyznać, iż wiślakom zabrakło do uzyskania korzystnego rezultatu zaledwie 6 minut. Mecz w Łodzi był wyrównany, a w I połowie Wisła posiadała nawet przewagę, której niestety nie udokumentowała zdobyciem bramki.
W dogodnych sytuacjach podbramkowych nie wykorzystali szansy m. in. Nawałka i Kapka. Po przerwie łodzianie już mniej nerwowo i chaotycznie zaczęli atakować bramkę krakowian. Mimo to wiślacy groźnie kontratakowali — przykładowo w 43 min. strzał Kmiecika z trudem obronił Burzyński, a okazje do zdobycia prowadzenia mieli także Nawałka w 55 min. i powtórnie Kmiecik w 65 min. W 84 min. Boniek. z podania Rozborskiego zdobył jednak z bliska bramkę na wagę dwóch punktów, jako że wiślakom nie udało się już zmienić niekorzystnego dla nich rezultatu.
Mimo porażki zespół „Białej gwiazdy występujący przecież bez filara obrony — Antoniego Szymanowskiego, podobał Się w Łodzi. Wyrównana walka z wiceliderem tabeli napawa też optymizmem przed ostatnim meczem sezonu. W środę Wisła gościć bowiem będzie w Krakowie Górnika Zabrze i ma szansę poprawić swą końcową lokatę w tabeli.
Gazeta Południowa. 1977, nr 114 (21/22 V) nr 9040
Liga w ekspresowym tempie zdąża do mety.
Jutro rozegrana zostanie przedostatnia kolejka „wiosny”. Wprawdzie decyzja na szczycie już zapadła i tytuł mistrza Polski wywalczyli piłkarze wrocławskiego Śląska, ale pozostaje jeszcze do rozstrzygnięcia zagadka, kto zajmie miejsca premiowane udziałem w europejskich pucharach oraz które zespoły pożegnają ekstraklasę. Wisła jedzie do Widzewa, który po zwycięstwie w Opolu wysunął się na II pozycję Lepszą różnicą bramek przed Górnika i Pogoń. Jak będzie w Łodzi? — to pytanie zadają sobie sympatycy krakowian. Widzew chcąc zachować swoją pozycję musi mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść, z drugiej strony Wisła gra coraz lepiej i zapewne tanio swej skóry nie sprzeda. Widzowie w Łodzi mogą więc oczekiwać dobrego meczu, a remis krakowian wcale nie wykluczony. Zabrzańska rewelacja spotyka się na swoim boisku z Odrą i czeka na potknięcie Widzewa. Górnik jest faworytem (w jesieni wygrał w Opolu 2:0) i rzecz tylko w tym, czy śląscy piłkarze zdołali się otrząsnąć po porażce w Sosnowcu.
Nadzieje na zdobycie miejsca w pierwszej trójce mają jeszcze Pogoń i Stal. Ci pierwsi podejmą Zagłębie a Mielec Szombierki. Faworytem są gospodarze.
I wreszcie sprawa spadku. Po zwycięstwie Lecha nad Tychami, poznaniacy mają jeszcze iskierkę nadziei na pozostanie w lidze pod warunkiem, wygrania jutrzejszego meczu w Rybniku (wtedy ROW już będzie drugoligowcem) i środowego ze Śląskiem przy równoczesnych dwóch porażkach Tych. Ci ostatni jutro grają z Arką u siebie i we środę w Łodzi z ŁKS.
Gazeta Południowa. 1977, nr 115 (23 V) nr 9041
Widzew Wisła 1:0
Kroczący ostatnio od zwycięstwa do zwycięstwa łódzki Widzew wziął wczoraj kolejną przeszkodę w drodze do tytułu wicemistrzowskiego, pokonując krakowską Wisłę 1:0 (0:0). Sukces nie przyszedł jednak gospodarzom łatwo, zespół „Białej Gwiazdy” — choć: osłabiony nadal brakiem kontuzjowanego Antoniego Szymanowskiego — rozegrał w Łodzi dobrą partię będąc przez długie minuty równorzędnym zespołem.
Niestety po raz już nie wiadomo który — krakowianie — choć w polu prezentowali dojrzały futbol — zawodzili pod bramką rywala. Dogodne sytuacje na strzelenie bramki zaprzepaścili w I połowie — Kapka, a w II— Nawałka i Kmiecik.
Jak było do przewidzenia Widzew rozpoczął mecz w ostrym tempie. pierwszych 45 minutach gospodarze mieli optyczną przewagę w polu, ale obrona krakowian spisywała się w tym okresie dobrze, a kontry wiślaków były bardzo groźne.
Z upływem czasu pogorszyły się warunki atmosferyczne — zaczął padać deszcz. Obaj bramkarze mieli kłopoty z chwytaniem oślizłej piłki, Widzew do końca meczu lekko przeważał, choć Wisła miała też okazje.
Najniebezpieczniejszym zawodnikiem łódzkim był Zbigniew Boniek, który dobrze rozdzielał piłki, a na 6 minut przed końcem meczu sprytnie wymanewrował obronę Wisły i strzelił zwycięską bramkę.
Cały zresztą zespół Widzewa grał ambitnie, przy czym Zbigniew Boniek i Paweł Janas byli wyróżniającymi się postaciami.
WISŁA: Gonet, Gazda, Maculewicz, Budka, Musiał, H. Szymanowski, Płaszewski, Nawałka, Kapka, Kmiecik, Iwan (od 67 min. Wróbel).
WIDZEW: Burzyński — Kostrzewiński, Janas, Chodakowski, Możejko — Grębosz (od 22 min. Gapiński), Pyrdoł, Rozborski, Boniek — Dawid (od 70 min. Jędrzejczak), Kowenicki.
Kto wicemistrzem? Trwa nadal zacięta walka o tytuł wicemistrza kraju. Najbliższy szczęścia jest Widzew, który wygrał u siebie z Wisłą i wyprzedza rywali o 1 pkt. W środę. Widzew gra w Bytomiu z Szombierkami. Nieoczekiwanie stracił punkt Górnik, remisując z Odrą, kompletnie zawiodła Pogoń, nadal w walce o II lokatę liczy się Stal Mielec.
W strefie spadkowej nic już nie uratuje ROW Rybnik, który grając bez wiary w zwycięstwo przegrał z Lechem. Poznaniacy wyprzedzili w tabeli Tychy (mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań), które ku rozpaczy swoich kibiców przegrały na własnym boisku z Arką- W ostatniej kolejce. Lech podejmuje... Śląsk, Tychy jadą do ŁKS.