1977.10.16 Wisła Kraków - Polonia Bytom 0:0

Z Historia Wisły

1977.10.16, I liga, 12. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 16.00
Wisła Kraków 0:0 Polonia Bytom
widzów: 25.000-30.000
sędzia: Kacprzak z Gdańska
Bramki
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Grafika:Zk.jpg Andrzej Targosz grafika: Zmiana.PNG (76’ Leszek Lipka)
Zbigniew Płaszewski
Krzysztof Budka
Jan Jałocha
Henryk Szymanowski
Zdzisław Kapka
Adam Nawałka
Andrzej Iwan
Kazimierz Kmiecik
Michał Wróbel grafika: Zmiana.PNG (46’ Antoni Szymanowski)

trener: Orest Lenczyk
Polonia Bytom

Chwolik
Racki
Ostafiński
Górski
Wrona
Grociak
Król
Studziżba
Rochnia
Bryłka
Zalastowicz Grafika:Zmiana.PNG (76' Lonka)

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1977, nr 234 (15/16 X) nr 9911

Kolejna seria rozgrywek ligowych, już dwunasta kolejka spotkań i nowe emocje dla kibiców „Białej gwiazdy”, którzy z rosnącą coraz bardziej dumą patrzą na występy swych pupilów, ich doskonałą passę i zastanawiają się czy znajdzie się ktoś w tej rundzie rozgrywek, kto zdoła zwyciężyć wiślaków. Jutrzejszy przeciwnik raczej nie jest brany pod uwagę przy szukaniu kandydatów do pokonania lidera. Bytomska Polonia to przecież beniaminek ligowy, choć beniaminek z pięknymi tradycjami I-ligowymi.

Piłkarze Polonii spisują się w jesiennej rundzie zupełnie dobrze, plasują się aktualnie na 10 miejscu w tabeli z dorobkiem dziesięciu punktów. Nie błyszczą jakąś wspaniałą formą, nie mają w swych szeregach markowych graczy, ale jest to zespół ambitny, doświadczony, walczący o zwycięstwo w każdym meczu, bez względu na to z jakim przeciwnikiem przyjdzie się potykać. W ostatniej kolejce gier, w minioną środę, bytomianie grając w Poznaniu przeciwko Lechowi uzyskali wynik remisowy, zbierając wiele pochwał.

Trener Lecha J. Kopa stwierdził po meczu: „Chcieliśmy wygrać z Polonią, nie udało nam się jednak dokonać tego, gdyż przeciwnicy zagrali bardzo mądrze i dobrze, stosując odważną, otwartą grą na którą moi zawodnicy nie umieli znaleźć lekarstwa”.

Zanosi się więc i w Krakowie na bardzo ciekawe spotkanie, w którym faworytami są oczywiście wiślacy, lecz będą musieli zagrać lepiej niż w środę w Bytomiu by nie zaprzepaścić szansy zdobycia kolejnych punktów


Echo Krakowa. 1977, nr 235 (17 X) nr 9912

Nieciekawy mecz Wisły z Polonią

WISŁA — POLONIA 0:0. Sędziował p. Kacprzak z Gdańska.

Widzów ok. 20 tys.

WISŁA — Gonet, H. Szymanowski, Budka, Płaszewski, Jałocha, Targosz (od 60 min. Lipka), Kapka, Nawałka, Iwan, Kmiecik, Wróbel (od 46 min. A. Szymanowski).

Piłkarze Wisły rozegrali wczoraj bardzo słabe spotkanie.

Brakło w zespole przede wszystkim bojowości, tej chęci uzyskania zwycięstwa, którą obserwowaliśmy w ostatnich spotkaniach, choćby w meczu z opolską Odrą. W niedzielne popołudnie krakowianie grali bez ikry, byli ospali, wolni, mało precyzyjni. Fatalną partię rozegrała linia środkowa krakowian, a szczególnie dwójka Nawałka — Kapka. Zawodnicy ci byli zupełnie niewidoczni, ich akcje nieporadne. W tej sytuacji bytomianie mogli skutecznie blokować napastników krakowskich, uniemożliwiać im oddanie strzału na bramkę Chwolika Było jednak parę sytuacji, w których mogła paść bramka.

Ale ani Iwan, ani Kmiecik me potrafili ich wykorzystać, nie mówiąc już o Wróblu, który był najsłabszym graczem zespołu wiślackiego i został w czasie przerwy zmieniony przez trenera.

Po dłuższej nieobecności zobaczyliśmy w szeregach pierwszej drużyny Antoniego Szymanowskiego. Był to udany powrót na boisko. Wiślak zademonstrował szereg wzorowych interwencji defensywnych, kilka razy inicjował szybkie ataki.

Mamy nadzieję, że kontuzja się nie odnowi i A. Szymanowski na stałe powróci do pierwszego zespołu.

Polonia na tle słabiutkiej Wisły wypadła zupełnie dobrze, grała ambitnie, główną uwagę koncentrując na bronieniu dostępu do swej bramki Założenie wywiezienia jednego punktu z Krakowa udało się bytomianom zrealizować, wynik bardzo ich ucieszył.

Dla lidera ten remis był na dobrą sprawę porażką. No, ale każdy ma prawo do słabszego dnia miejmy nadzieję, że w następnym meczu z Ruchem, zobaczymy znów Wisłę w pełni formy fizycznej i psychicznej.

(lang)