1978.03.05 Polonia Bytom - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1978.03.05, I liga, 21. kolejka, Bytom, Stadion Polonii, 12:00, niedziela
Polonia Bytom 1:1 (1:1) Wisła Kraków
widzów: 20.000
sędzia: J. Hołub z Warszawy
Bramki
Studziżba 30'

1:0
1:1

45’ Andrzej Iwan
Polonia Bytom

Chwolik
Racki
Wrona
Górski
Król
Grociak
Krupa
Studziżba Grafika:Zmiana.PNG (84' Gruszka)
Rochola
Lonka Grafika:Zmiana.PNG (69' Bryłka)
Zalastowicz

trener:
Wisła Kraków
4-3-3
Janusz Adamczyk
Marek Motyka
Antoni Szymanowski
Krzysztof Budka
Henryk Maculewicz
Henryk Szymanowski grafika: Zmiana.PNG (74’ Leszek Lipka)
Zdzisław Kapka
Adam Nawałka grafika: Zmiana.PNG (46’ Jan Jałocha)
Andrzej Iwan
Kazimierz Kmiecik
Zbigniew Płaszewski

trener: Orest Lenczyk

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet wstępu na mecz
Bilet wstępu na mecz

Spis treści

Relacje prasowe

Na meczu najprawdopodobniej byli obecni kibice Wisły.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1978, nr 51 (3/5 III) nr 10023

PO PUCHAROWEJ środzie, która piłkarzy WISŁY kosztowała wiele sił i zdrowia, a kibiców wiele, bardzo wiele nerwów, drużyna krakowska grać będzie w nadchodzącej kolejce spotkań ekstraklasy w Bytomiu z POLONIĄ.

Jesienny mecz tych dwóch drużyn w Krakowie zakończył się bezbramkowo. Jak będzie teraz w Bytomiu? zastanawia ją się kibice. I przedmeczowe rozważania nie są dla „Białej gwiazdy” zbyt optymistyczne.

Zademonstrowali bowiem krakowianie w dwóch rozegranych w tym sezonie meczach bardzo małą skuteczność, z najwyższym trudem wygrywając ze słabym zespołem bydgoskiego Zawiszy i ulegając w Pucharze Polski drużynie Lecha. A przecież w obydwóch tych pojedynkach przewaga wiślaków była miażdżąca, winni oni byli wygrać łatwo i bardzo wysoko te zawody, a tymczasem wskutek fatalnej dyspozycji strzałowej efektów kolosalnej przewagi nie potrafili uwidocznić. Choć ani w niedzielę, ani w środę nie brakło naszym zawodnikom ambicji, bojowości czy kondycji fizycznej.

Nic więc dziwnego, że rozważania kibiców przed następnym ligowym pojedynkiem utrzymane są w minorowym nastroju. Polonia wystartowała bardzo dobrze, sprawiła jedną z największych sensacji minionej kolejki ligowej, zwyciężając w Mielcu Stal. Miała tydzień czasu na zregenerowanie sił i przystąpi do meczu z Wisłą w roli faworyta. Krakowianie odczuwać bowiem będą z pewnością trudy środowego spotkania z Lechem 120 minut ciężkiej, wyczerpującej tak fizycznie jak i psychicznie walki.

Nadzieje zwolenników „Białej gwiazdy” na wygraną pupilów w Bytomiu opierają się na tym, iż gracze Polonii będą prowadzili grę otwartą, pójdą do ataku, co ułatwi przeprowadzanie skutecznych akcji napastnikom krakowskim, nie będą mieli bowiem przeciwko sobie zmasowanej obrony przeciwników, nie będą musie]i walczyć z muren liczącym nierzadko 11 rywali, tak jak to było w meczach z Zawiszą i Lechem. Czy te przewidywania okażą się słuszne, przekonamy się niebawem.


Echo Krakowa. 1978, nr 52 (6 III) nr 10024

Dzięki punktowi zdobytemu w Bytomiu „Biała gwiazda” nadal na czele tabeli W MECZU piłkarskiej ekstraklasy zespół Polonii Bytom zremisował z krakowską Wisłą 1:1. Bramki zdobyli: dla bytomian — Studzizba w 30 min., a dla krakowian — Iwan w 45 min. Sędziował p. Hołub z Warszawy. Widzów ok. 20 tys.

WISŁA wystąpiła w składzie: Adamczyk, Motyka, A. Szymanowski, Maculewicz, Budka, Płaszewski, II. Szymanowski (od 73 min. Lipka), Kapka. Nawałka (od 46 min Jałocha), Iwan, Kmiecik.

Krakowianie utrzymali więc pozycję lidera, ekstraklasy choć ich przewaga nad poznańskim Lechem, który pokonał Ruch 3:0 zmalała już do jednego punktu. Mecz w Bytomiu zakończył się remisem, na który chyba oba zespoły zasłużyły, Krakowianie stracili bramkę w 30 min., kiedy to po rzucie różnym, egzekwowanym przez Rochnię w dużym zamieszaniu pod bramką Adamczyka, po błędzie Motyki i Maculewicza piłkę przejął Studzizba i strzelił nie do obrony, W 45 min. Kmiecik z rzutu rożnego przekazał piłkę Iwanowi który spokojnie z dalszej odległości zdobył wyrównanie.


Remis w Bytomiu z drużyną, która w ostatniej kolejce spotkań pokonała w Mielcu Stal 1:0, cieszy z pewnością sympatyków krakowskich piłkarzy. Najlepszym zawodnikiem wśród wiślaków był Antoni Szymanowski, który obok udanych interwencji w defensywie inicjował szereg akcji ofensywnych.

Obie drużyny miały jeszcze po przerwie kilka sytuacji, z których mogły paść bramki. M. in. w 50 min. po rzucie wolnym Kapka popisał się ładną „główką”, a. Maculewicz nie zdążył dobić piłki, którą wypuścił bramkarz Polonii.

(Wi-Gr)