1978.08.23 Sevilla FC - Wisła Kraków 0:0
Z Historia Wisły
Linia 21: | Linia 21: | ||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
+ | [[Grafika:1978.08.25 Sevilla-Wisła bilet.jpg|thumb|300px|Bilet na mecz]] | ||
==="Gazeta Południowa" z 1978.08.28=== | ==="Gazeta Południowa" z 1978.08.28=== |
Wersja z dnia 11:39, 2 kwi 2011
Sevilla FC | 0:0 | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
przegrana w rzutach karnych |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Składy na podstawie Javier Garcia, Raul Torre, Erik Garin i RSSSF 2002/09
Relacje prasowe
"Gazeta Południowa" z 1978.08.28
Trzecie miejsce piłkarzy Wisły w SewilliW sobotę powrócili z Sewilli w Hiszpanii piłkarze mistrza Polski Wisły Kraków, gdzie uczestniczyli w międzynarodowym turnieju. O krótką rozmowę na ten temat poprosiliśmy HENRYKA MACULEWICZA.
- Pierwsze pytanie: kto startował i jakie zajęliście miejsce w zawodach?
- Startowały cztery drużyny: Betis Sewilla, FC Sewilla, Standard Liege i my. Turniej rozgrywano systemem pucharowym. W pierwszym meczu spotkaliśmy się z FC Sewilla i mecz zakończył się remisem 0:0. O awansie jednej z drużyn decydowały rzuty karne. Nie wykorzystaliśmy jednak dwóch "jedenastek" (Iwan i Płaszewski), celniej strzelali Hiszpanie i oni też awansowali do finału. W meczu o trzecie miejsce spotkaliśmy się ze Standard Liege i zremisowaliśmy 1:1. Tym razem rzuty karne wykonywaliśmy lepiej od naszych rywali i zajęliśmy ostatecznie trzecie miejsce w turnieju. Uznany zostałem za najlepszego piłkarza turnieju i otrzymałem puchar.
- Gratulacje. A w jakim składzie występowaliście?
- W podobnym jak w meczach ligowych. Chociaż w tym spotkaniu z Belgami skład był nieco eksperymentalny, niektórzy z nas grali bowiem na innych pozycjach niż zwykle.
- Czy turniej cieszył się dużym zainteresowaniem miejscowej publiczności?
- Tak, turniej ten ma duże tradycje, jest rozgrywany od wielu lat. Na meczach było ok. 70 tysięcy widzów.
- Czy wyjazd do Hiszpanii i udział w zawodach nie był jednak zbyt męczący?
- Na pewno nie. Uważam, że był to potrzebny sprawdzian przed spotkaniem o Puchar Europy.
- W Krakowie jest Pan raczej przejazdem...
- Niestety tak. Rodzinie mogłem poświęcić tylko jeden dzień, bo już dziś wieczorem (w niedzielę - przyp. T.G.) jadę do Warszawy na zgrupowanie przed meczami z Finalandią i Islandią. T.G.