1979.03.21 Malmö FF - Wisła Kraków 4:1
Z Historia Wisły
Linia 20: | Linia 20: | ||
[[Grafika:1979-03-21 Malmo-Wisła bilet PEMK.jpg|300px|right|thumb|Bilet meczowy]] | [[Grafika:1979-03-21 Malmo-Wisła bilet PEMK.jpg|300px|right|thumb|Bilet meczowy]] | ||
[[Grafika:Tempo 1998-03-18.jpg|300px|right|thumb|Wspomnienie po latach]] | [[Grafika:Tempo 1998-03-18.jpg|300px|right|thumb|Wspomnienie po latach]] | ||
+ | |||
+ | ==Relacje z meczu== | ||
+ | ===Był taki mecz: Malmoe - Wisła. Batalia o półfinał Pucharu Europy=== | ||
+ | |||
+ | Data publikacji: 28-07-2016 12:37 | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | Przed spotkaniem z Arką na łamach cyklu „Był taki mecz” wspominaliśmy wielkie zwycięstwo nad AC Parmą. Niestety, Wiślacy ulegli gdynianom. Może więc warto wspomnieć jedną z największych batalii w historii Białej Gwiazdy zakończoną porażką, by tym razem podopieczni Dariusza Wdowczyka odnieśli sukces? Pora zatem na powrót do dnia 21 marca 1979 roku i wspomnienie meczu Malmoe FF - Wisła Kraków. Pojedynku, którego stawką był półfinał Pucharu Europy. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | Po jesiennym odprawieniu Clubu Brugge oraz Zbrojovki Brno, Wiślacy awansowali do czołowej ósemki Pucharu Europy. Losowanie ćwierćfinałów najbardziej prestiżowych wówczas europejskich rozgrywek miało odbyć się w styczniu. Los przydzielił Wiślakom ekipę Malmoe FF. Zdaniem Szwedów, było to losowanie wybitnie niekorzystne, a ich szkoleniowiec Bob Houghton w wywiadach podkreślał, że gorzej nie można było trafić z dwóch powodów: po pierwsze, zdaniem Anglika, Biała Gwiazda była drużyną naszpikowaną gwiazdami, a po drugie trener Malmoe nigdy nie miał okazji obserwować krakowian w akcji. | ||
+ | |||
+ | Dobra zaliczka | ||
+ | |||
+ | Pierwsze spotkanie zaplanowano na siódmy dzień marca w Krakowie. Wydawało się to rozstrzygnięciem korzystnym dla Wiślaków, gdyż liga szwedzka startowała dopiero w połowie kwietnia. Trener gości nie ukrywał, że przyjechał z zamiarem wywiezienia z Polski bezbramkowego rezultatu. Plan Anglika nie został jednak zrealizowany, a Wisła pokonała Szwedów 2:1. Gole zdobywali Adam Nawałka oraz Kazimierz Kmiecik, a dla Malmoe Tommy Hansson. Do awansu do półfinału najważniejszych europejskich rozgrywek wystarczał remis, a nawet porażka 0:1! | ||
+ | |||
+ | Mecz w Malmoe zaplanowano na pierwszy dzień wiosny, 21 marca. Wiślacy zakwaterowali się w jednym z hoteli, gdzie niemal po królewsku zostali ugoszczeni przez miejscową Polonię. Ćwierćfinałowy rewanż transmitowany był na żywo przez szwedzką telewizję. W związku z tym stadion został wypełniony tylko w jednej trzeciej. Niespełna 13 000 kibiców obserwowało euforię Wiślaków w 58. minucie, kiedy to po centrze Krupińskiego po raz kolejny bramkarza Malmoe pokonał niezawodny Kazimierz Kmiecik. W dwumeczu zrobiło się więc 3-1 dla Białej Gwiazdy i wszystkim wydawało się, że to podopieczni Oresta Lenczyka zameldują się w półfinale. Wtedy jednak w drużynie Białej Gwiazdy coś się zacięło, a do głosu doszli gospodarze. Najpierw po rzucie karnym, podyktowanym za wątpliwy faul Goneta, wyrównującą bramkę zdobył Andreas Ljungberg. Niestety, Wiśle nie udało się długo utrzymać tego wyniku. Zaledwie kilka minut później Ljungberg po raz drugi pokonał bramkarza zespołu spod Wawelu. | ||
+ | |||
+ | Mistrzowski finisz Malmoe | ||
+ | |||
+ | Wiślacy starali się dotrwać do ostatniego gwizdka, a piłkarze Malmoe poczuli krew i próbowali pójść za ciosem. Udało im się to na osiem minut przed końcem meczu. Z rzutu wolnego uderzał niesamowity Ljungberg, piłkę odbił przed siebie Gonet, a wówczas dopadł do niej Tore Cervin, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Na Malmoestadion zrobiło się więc 3:1. Na nieszczęście dla krakowian, nie był to koniec. W doliczonym czasie gry hat-tricka skompletował Ljungberg, który po raz kolejny wykorzystał rzut karny. Tym razem 8-krotny reprezentant Szwecji pokonał Marka Holochera, który na ostatnie kilka minut zastąpił słabo dysponowanego Goneta. Malmoe wygrało 4:1 i to Szwedzi zapewnili sobie udział w półfinale Pucharu Europy. „To nie Malmoe wygrało, tylko Wisła przegrała” - gorzko stwierdził po meczu trener Orest Lenczyk. | ||
+ | |||
+ | Szansa na zdobycie Pucharu Europy bezpowrotnie minęła. Wiślacy zatrzymali się na ćwierćfinale. Co by było, gdyby udało się odprawić Malmoe? Tego do końca nie wiadomo, jednak należy pamiętać, że późniejszy zwycięzca całych rozgrywek - Nottingham Forest spośród wszystkich klubów znajdujących się w czołowej ósemce Europy najbardziej obawiał się krakowian. Niestety, mistrzowie Anglii zamiast z Wisłą, w finale ówczesnej Ligi Mistrzów spotkali się z… Malmoe. Mecz finałowy zakończył się skromną wygraną 1:0, a jedyną bramkę dla Nottingham zdobył Trevor Francis. | ||
+ | |||
+ | Przewrotny los | ||
+ | |||
+ | Malmoe, podobnie jak i Biała Gwiazda, nigdy więcej nie zaszło tak daleko w Pucharze Europy. Po sezonie ze szwedzkiej ekipy odszedł twórca sukcesu, Bob Houghton, który po krótkich przygodach w klubach z Grecji, Anglii, Chin i Szwajcarii został wybrany szkoleniowcem reprezentacji Indii. Z Wisłą natomiast pożegnał się Orest Lenczyk, a Biała Gwiazda na następne mecze w Europie musiała czekać dwa lata. W Pucharze UEFA sezonu 1981/82 krakowianie trafili na… Malmoe, którego wyższość musieli uznać raz jeszcze. | ||
+ | |||
+ | Malmoe FF - Wisła Kraków 4:1 (0:0) | ||
+ | |||
+ | 0:1 Kmiecik 58’ | ||
+ | |||
+ | 1:1 Ljungberg 66’ | ||
+ | |||
+ | 2:1 Ljungberg 72’ | ||
+ | |||
+ | 3:1 Cervin 83’ | ||
+ | |||
+ | 4:1 Ljungberg 90’ | ||
+ | |||
+ | Pierwszy mecz: 1:2, awans: Malmoe | ||
+ | |||
+ | Malmoe: Moller - Roy Andersson, Roland Andersson, S. Andersson, Larsson (30. Jonsson) - Erlandsson, Tapper, Ljungberg - Kinnvall, Hansson, Cervin | ||
+ | |||
+ | Wisła: Gonet (85. Holocher) - Motyka, Maculewicz, Budka, Płaszewski, Lipka - Kapka, Nawałka, Krupiński, Wróbel - Kmiecik | ||
+ | |||
+ | Jakub Pobożniak | ||
+ | |||
+ | Biuro Prasowe Wisły Kraków SA | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | '''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl//''' wisla.krakow.pl'''] | ||
+ | |||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
„Dziennik Polski” nr 63, 64 relacja. | „Dziennik Polski” nr 63, 64 relacja. |
Wersja z dnia 07:04, 28 maj 2017
Malmö FF | 4:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 12.000 | ||||||||||
sędzia: Walter Eschweiler (Niemcy) | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje z meczu
Był taki mecz: Malmoe - Wisła. Batalia o półfinał Pucharu Europy
Data publikacji: 28-07-2016 12:37
Przed spotkaniem z Arką na łamach cyklu „Był taki mecz” wspominaliśmy wielkie zwycięstwo nad AC Parmą. Niestety, Wiślacy ulegli gdynianom. Może więc warto wspomnieć jedną z największych batalii w historii Białej Gwiazdy zakończoną porażką, by tym razem podopieczni Dariusza Wdowczyka odnieśli sukces? Pora zatem na powrót do dnia 21 marca 1979 roku i wspomnienie meczu Malmoe FF - Wisła Kraków. Pojedynku, którego stawką był półfinał Pucharu Europy.
Po jesiennym odprawieniu Clubu Brugge oraz Zbrojovki Brno, Wiślacy awansowali do czołowej ósemki Pucharu Europy. Losowanie ćwierćfinałów najbardziej prestiżowych wówczas europejskich rozgrywek miało odbyć się w styczniu. Los przydzielił Wiślakom ekipę Malmoe FF. Zdaniem Szwedów, było to losowanie wybitnie niekorzystne, a ich szkoleniowiec Bob Houghton w wywiadach podkreślał, że gorzej nie można było trafić z dwóch powodów: po pierwsze, zdaniem Anglika, Biała Gwiazda była drużyną naszpikowaną gwiazdami, a po drugie trener Malmoe nigdy nie miał okazji obserwować krakowian w akcji.
Dobra zaliczka
Pierwsze spotkanie zaplanowano na siódmy dzień marca w Krakowie. Wydawało się to rozstrzygnięciem korzystnym dla Wiślaków, gdyż liga szwedzka startowała dopiero w połowie kwietnia. Trener gości nie ukrywał, że przyjechał z zamiarem wywiezienia z Polski bezbramkowego rezultatu. Plan Anglika nie został jednak zrealizowany, a Wisła pokonała Szwedów 2:1. Gole zdobywali Adam Nawałka oraz Kazimierz Kmiecik, a dla Malmoe Tommy Hansson. Do awansu do półfinału najważniejszych europejskich rozgrywek wystarczał remis, a nawet porażka 0:1!
Mecz w Malmoe zaplanowano na pierwszy dzień wiosny, 21 marca. Wiślacy zakwaterowali się w jednym z hoteli, gdzie niemal po królewsku zostali ugoszczeni przez miejscową Polonię. Ćwierćfinałowy rewanż transmitowany był na żywo przez szwedzką telewizję. W związku z tym stadion został wypełniony tylko w jednej trzeciej. Niespełna 13 000 kibiców obserwowało euforię Wiślaków w 58. minucie, kiedy to po centrze Krupińskiego po raz kolejny bramkarza Malmoe pokonał niezawodny Kazimierz Kmiecik. W dwumeczu zrobiło się więc 3-1 dla Białej Gwiazdy i wszystkim wydawało się, że to podopieczni Oresta Lenczyka zameldują się w półfinale. Wtedy jednak w drużynie Białej Gwiazdy coś się zacięło, a do głosu doszli gospodarze. Najpierw po rzucie karnym, podyktowanym za wątpliwy faul Goneta, wyrównującą bramkę zdobył Andreas Ljungberg. Niestety, Wiśle nie udało się długo utrzymać tego wyniku. Zaledwie kilka minut później Ljungberg po raz drugi pokonał bramkarza zespołu spod Wawelu.
Mistrzowski finisz Malmoe
Wiślacy starali się dotrwać do ostatniego gwizdka, a piłkarze Malmoe poczuli krew i próbowali pójść za ciosem. Udało im się to na osiem minut przed końcem meczu. Z rzutu wolnego uderzał niesamowity Ljungberg, piłkę odbił przed siebie Gonet, a wówczas dopadł do niej Tore Cervin, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Na Malmoestadion zrobiło się więc 3:1. Na nieszczęście dla krakowian, nie był to koniec. W doliczonym czasie gry hat-tricka skompletował Ljungberg, który po raz kolejny wykorzystał rzut karny. Tym razem 8-krotny reprezentant Szwecji pokonał Marka Holochera, który na ostatnie kilka minut zastąpił słabo dysponowanego Goneta. Malmoe wygrało 4:1 i to Szwedzi zapewnili sobie udział w półfinale Pucharu Europy. „To nie Malmoe wygrało, tylko Wisła przegrała” - gorzko stwierdził po meczu trener Orest Lenczyk.
Szansa na zdobycie Pucharu Europy bezpowrotnie minęła. Wiślacy zatrzymali się na ćwierćfinale. Co by było, gdyby udało się odprawić Malmoe? Tego do końca nie wiadomo, jednak należy pamiętać, że późniejszy zwycięzca całych rozgrywek - Nottingham Forest spośród wszystkich klubów znajdujących się w czołowej ósemce Europy najbardziej obawiał się krakowian. Niestety, mistrzowie Anglii zamiast z Wisłą, w finale ówczesnej Ligi Mistrzów spotkali się z… Malmoe. Mecz finałowy zakończył się skromną wygraną 1:0, a jedyną bramkę dla Nottingham zdobył Trevor Francis.
Przewrotny los
Malmoe, podobnie jak i Biała Gwiazda, nigdy więcej nie zaszło tak daleko w Pucharze Europy. Po sezonie ze szwedzkiej ekipy odszedł twórca sukcesu, Bob Houghton, który po krótkich przygodach w klubach z Grecji, Anglii, Chin i Szwajcarii został wybrany szkoleniowcem reprezentacji Indii. Z Wisłą natomiast pożegnał się Orest Lenczyk, a Biała Gwiazda na następne mecze w Europie musiała czekać dwa lata. W Pucharze UEFA sezonu 1981/82 krakowianie trafili na… Malmoe, którego wyższość musieli uznać raz jeszcze.
Malmoe FF - Wisła Kraków 4:1 (0:0)
0:1 Kmiecik 58’
1:1 Ljungberg 66’
2:1 Ljungberg 72’
3:1 Cervin 83’
4:1 Ljungberg 90’
Pierwszy mecz: 1:2, awans: Malmoe
Malmoe: Moller - Roy Andersson, Roland Andersson, S. Andersson, Larsson (30. Jonsson) - Erlandsson, Tapper, Ljungberg - Kinnvall, Hansson, Cervin
Wisła: Gonet (85. Holocher) - Motyka, Maculewicz, Budka, Płaszewski, Lipka - Kapka, Nawałka, Krupiński, Wróbel - Kmiecik
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl