1979.03.28 Zagłębie II Lubin - Wisła Kraków 0:3
Z Historia Wisły
Zagłębie II Lubin | 0:3 (0:2) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 10.000-12.000 | ||||||||||
sędzia: Lankiewicz z Łodzi | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Program meczowy Zagłębie II Lubin - Wisła
| |||
Opis:
Źródło: zaglebiak.com | |||
|
„Dziennik Polski” nr 70 relacja.
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1979, nr 69 (28 III) nr 10334
Dziś półfinały Pucharu Polski
Ostatnia szansa „Białej gwiazdy pozostania na europejskiej arenie
NIE WIEDZIE się wiślakom w rozgrywkach piłkarskich ekstraklasy, trudno spodziewać się by drużyna potrafiła odrobić dystans do czołowych zespołów i wywalczyła ponownie mistrzowski tytuł, łub choćby uplasowała się na miejscu gwarantującym start w Pucharze UEFA. Pozostała krakowianom — po wyeliminowaniu ich przez Szwedów z Pucharu Europy — już tylko jedna szansa: zdobycie Pucharu Polski i tym samym prawo startu w przyszłym sezonie w turnieju o Puchar Zdobywców Pucharów.
By tego dokazać musi Wisła wygrać już tylko dwa mecze, dziś w Lubinie i potem w finale, z Arką lub Szombierkami.
Niby więc niewiele, Zagłębie Lubin drużyna nisko notowana i Arka lub Szombierki, co prawda zespoły ekstraklasy, ale przecież też cło ogrania przez aktualnych mistrzów Polski. A jednak droga do Pucharu. Polski jest daleką i trudna. Zagłębie, rewelacja nr 1 tej edycji rozgrywek pokonało już kilka renomowanych zespołów a w ćwierćfinale zabrskiego Górnika, który zdegradowany do II ligi, chciał w pucharze szukać szansy rehabilitacji. Nie udało się górnikom, choć rzucili na szalę wszystkie siły i umiejętności, choć starali się z całych sił wygrać mecz. Gospodarze strzelili im o. jedną bramkę więcej i zwyciężyli 3:2 awansując do półfinałów.
Wisłą też. sporo namęczyła się w poprzedniej rundzie, grała bowiem w Gdańsku z Lechią i dopiero celny strzał Targosza na sekundy przed końcem zawodów dał „Białej gwieździe” wygraną 2:1 i upragniony awans.
Staną więc naprzeciw siebie dwa zespoły o jakże różnej klasie.
Mistrz Polski — Wisła i II-ligowe Zagłębie Lubin (9 lokata w tabeli), Teoretycznie więc wszystko przemawia za zespołem krakowskim. Ale ileż razy teoretyczne założenia nie sprawdzały się w sporcie! Trener Lenczyk bardzo poważnie podchodzi do dzisiejszego spotkania, w niedzielnym pojedynku ligowym nie wystawił do gry Lipki i Krupińskiego by zachować ich siły na mecz w Lubinie. Pojechała Wisła z mocnym postanowieniem awansu do finału. Oby jej się powiodło. Przyzwyczailiśmy się bowiem do międzynarodowych, pucharowych występów krakowian i bardzo byśmy chcieli w jesieni znów emocjonować się pojedynkami „Białej gwiazdy” z zagranicznymi rywalami.
Echo Krakowa. 1979, nr 70 (29 III) nr 10335
KRAKOWSKA WISŁA nie zmarnowała okazji do występów na europejskich arenach. Wczoraj w Lubinie pokonała w półfinale piłkarskiego Pucharu Polski rewelacyjnie spisujące się do niedawna Zagłębie 3:0 (2:0).
Bramki uzyskali: Janusz Krupiński — 2 i Michał Wróbel.
Wisła odniosła łatwe zwycięstwo, przewyższając przeciwnika pod każdym względem i mając zdecydowaną przewagę przez cały mecz.
Krakowianie zagrali w następującym składzie: Holocher, Motyka, Płaszewski, Maculewicz, Jałocha (53 min. Budka), Lipka, Kapka, Kawałka, Wróbel, Kmiecik, Krupiński (65 min. Targosz).
W drugim meczu półfinałowym w Gdyni miejscowa Arka pokonała Szombierki Bytom również 3:0 (2:0). tak więc w finale Pucharu Polski, który odbędzie się 9 maja br. spotkają się Wisła z Arką
Gazeta Południowa. 1979, nr 70 (29 III) nr 9589
Wczoraj poznaliśmy tegorocznych finalistów piłkarskiego Pucharu Polski. Do finału, który rozegrany zostanie 9 maja w Warszawie zakwalifikowały się: WISŁA KRAKÓW i ARKA GDYNIA. Pojedynki półfinałowe zakończyły się zgodnie z przewidywaniami; krakowianie merdali żadnych szans Ii-ligowemu Zagłębiu Lubin. Arka — choć w tabeli niżej ulokowana jest od Szombierek — w pełni wykorzystała atut własnego boiska i też wygrała pewnie 3:0.
Przypomnijmy drogę obu drużyn do finału.
Wyniki Wisły — z Arkonią Szczecin 2:0, Pogonią Szczecin 8.1, Lechią Gdańsk 2:1, Zagłębiem Lubin 3:0. Droga Arki do finału — z Piastem Nowa Ruda 1:0, Wartą Sieradz 2:1, Lechem 2:2 (w karnych 7:6).
Cieszymy się z awansu Wisły do finału.
Krakowianie, którzy w lidze mają już niewielkie szanse na zakwalifikowanie się da pierwszej trójki (choć mamy jeszcze 11 kolejek i pod warunkiem dobrej gry wszystko jest jeszcze możliwe!) — mogą jeszcze uratować twarz i wystąpić w europejskich pucharach, jeśli zdobędą Puchar Polski. Wszystko zadecyduje się 9 maja... (ANS)
Gazeta Południowa. 1979, nr 70 (29 III) nr 9589
Gładkie 3:0 krakowian w Lubinie
Ponad 8 tysięcy widzów zebrało się wczoraj na stadionie w Lubinie, gdzie rewelacyjnie spisujące się do tej pory w rozgrywkach o Puchar Polski miejscowe Zagłębie podejmowało aktualnego1 mistrza kraju — Wisłę Kraków. Kibice oczekiwali dobrej gry Zagłębia i sensacji. Do niespodzianki jednak nie doszło, krakowianie pewnie wygrali pojedynek 3:9 (2:9), mając już w zasadzie po 56 min. zapewnione zwycięstwo. Wiślacy nie zlekceważyli rywala, szybko zdobyli prowadzenie 2:0, a potem grając tym razem dość uważnie w defensywie — kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku.
Mecz rozpoczął się od ostrych ataków piłkarzy Lubina, ale już po kilku minutach inicjatywę przejęła Wisła. W 12 minucie po solowym rajdzie Krupiński oddał płaski strzał, bramkarz Zagłębia interweniował tak niefortunnie, że wepchnął piłkę do siatki. W chwilę później ładnym strzałem popisał się Lipka.
Gospodarze próbują kontratakować, ale druga bramka podcięła im skrzydła Wróbel oddał mierzoną centrę na pole karne, Krupiński popisał się celnym strzałem głową i było już 2:0. Do końca I połowy na boisku nie działo się nic ciekawego. Tuż po przerwie gospodarze jeszcze raz ruszyli do ataku, w 50 min. piłka znalazła się nawet w siatce krakowian, ale sędzia odgwizdał spalonego. W 57 minucie rozstrzygnął się praktycznie ten mecz — Wróbel po dośrodkowaniu ze skrzydła nie dał szans bramkarzowi Zagłębia.
Krakowianie mając w zapasie 3 bramki, a w perspektywie sobotni mecz ligowy ze Stalą w Mielcu — grali już bardzo ekonomicznie. Ich wyższość ani na moment nie podlegała dyskusji.
Gospodarze załamani utratą 3 bramek już do końca pojedynku nie zdobyli się na jakąś skuteczną akcję.
WISŁA: Holocher — Motyką Maculewicz, Płaszewski, Jałocha (od 53 min Budka) — Nawałka, Lipka, Kapka — Krupiński (od 65 min. Targosz), Kmiecik, Wróbel. Sędziował p. Langiewicz g Łodzi.