2014.03.08 Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 68:64
Z Historia Wisły
| Wisła Can-Pack Kraków | 68:64 | CCC Polkowice | 
| ||||||||||||||||||||||||||||
| I: 13:17 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
| II: 22:18 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
| III: 21:9 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
| IV: 12:20 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||||
Spis treści |
Video
Źródło: WislaCanPack
Statystyki
Przed meczem
W finale Pucharu Polski zagramy z CCC Polkowice
7. marca 2014
Finałowym rywalem koszykarek Wisły Can-Pack Kraków w rozgrywkach Pucharu Polski będzie zgodnie z przewidywaniami zespół CCC Polkowice. Aktualne mistrzynie Polski i zdobywczynie krajowego pucharu sprzed roku pokonały w swoim półfinale szczecińskiego Kinga Wilki Morskie 55-43.
Mecz finałowy Wisły z CCC rozegrany zostanie w sobotę, 8 marca o godzinie 16:00 w Koninie. Transmisję przeprowadzi stacja Sportklub.
Autor: Redakcja
Źródło: WislaPolska.pl
Relacje
Wisła Can-Pack z Pucharem Polski!!!
8. marca 2014
Po niezwykle wyrównanym spotkaniu koszykarki Wisły Can-Pack Kraków, po raz ósmy w historii klubu, zdobyły Puchar Polski, pokonując w finale rozgrywek CCC Polkowice 68:64.
Bój o zwycięstwo rozpoczęła następująca piątka zawodniczek: Ouvina, Quigley, Żurowska, Szott-Hejmej i Lavender.
Początek spotkania należał do zespołu z Polkowic. Zawodniczki CCC zaczęły od dwóch celnych rzutów i prowadzenia 4:0. Szybko jednak stan meczu został wyrównany za sprawą tercetu: Ouvina, Żurowska i Quigley. Ta ostatnia zdobyła także punkty, dzięki którym wiślaczki wyszły na prowadzenie 8:6 w czwartej minucie meczu. Skutecznością popisała się również Żurowska, natomiast po stronie polkowiczanek nie do zatrzymania była znana wszystkim sympatykom Wisły Leciejewska. Jej rzuty pozwoliły Mistrzyniom Polski odrobić stratę i wyjść na prowadzenie, którego nie oddały do dźwięku końcowej syreny. Polkowiczanki wygrały I kwartę 17:13.
Po dwuminutowej przerwie na parkiecie obie drużyny prezentowały słabą skuteczność. Niemoc przełamała Tamane, która trafiła z rzutu wolnego. Zapunktowała także Lavender oraz Żurowska i Quigley, dzięki czemu krakowianki zmniejszyły stratę do dwóch "oczek". Skuteczności nie straciła jednak Leciejewska i znów wyprowadziła swój zespół na kilka punktów przewagi. Wiślaczki nie zamierzały jednak składać broni i konsekwentnie dążyły do wyrównania. Punktowały Quigley i Lavender. Na niespełna cztery minuty do syreny ogłaszającej przerwę trafiła Ouvina. Przewaga CCC stopniała do dwóch punktów. Skutecznością znów popisały się Żurowska i Lavender, a Quigley wykorzystała dwa rzuty wolne sprawiając, że do szatni podopieczne trenera Svitka zeszły remisując po 35.
Kwarta trzecia lepiej rozpoczęła się dla wiślaczek. Na dobre przełamała się Lavender, która zdobyła kolejne punkty. Trafiła także Ouvina i drużyna Białej Gwiazdy odskoczyła rywalkom. Po czterech minutach gry na tablicy wyników było 45:37 dla Wisły. Zespół z Polkowic zaczął grać nieskutecznie, co wykorzystała Lavender, dając tym samym swojej drużynie przewagę dziesięciu punktów. W końcówce bardzo dobrze rozegranej przez wiślaczki ćwiartki przypomniały o sobie Żurowska i Tamane. Biała Gwiazda przed ostatnią kwartą spotkania prowadziła 56:44
Mogło się wydawać, iż jest już po meczu, a jednak Mistrzynie Polski walczyły do końca i ostatnią odsłonę spotkania zaczęły od celnego rzutu. Nikt nie spodziewał się, że w kolejnych trzech minutach żadna z drużyn nie powiększy swojego dorobku punktowego, a tak właśnie się stało. Niemoc Wisły przełamały Quigley i Ouvina, dzięki czemu krakowianki na pięć minut do końca meczu prowadziły 61:48. Kiedy na niespełna trzy minuty przed ostatnią syreną finału Lavender zdołała umieścić piłkę w koszu i dała Wiśle prowadzenie 65:53, nikt nie spodziewał się, że ostatnie minuty będą jeszcze emocjonujące. O czas poprosił trener CCC. Po przerwie na parkiecie dominowały już tylko polkowiczanki, które na niespełna 60 sek. przed końcem zdołały zmniejszyć starty do trzech "oczek". Na tablicy było 65:62 i przerwy zażądał trener Svitek. Pomogła ona krakowiankom uspokoić grę, efektem czego był celny rzut wolny Ouviny. Mistrzynie Polski znów zdołały jednak doskoczyć do wiślaczek na dwa punkty ale to było wszystko na co było je stać. W ostatnich sekundach meczu rzuty wolne wykorzystała Quigley i to zespół Białej Gwiazdy mógł cieszyć się ze zwycięstwa 68:64.
Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 68:64 (13:17, 22:18, 21:9, 12:20)
Punkty dla Wisły Can-Pack: Jantel Lavender 21, Allie Quigley 18, Cristina Ouvina 15, Justyna Żurowska 11, Zane Tamane 3, Agnieszka Szott-Hejmej 0, Danielle McCray 0, Agnieszka Skobel 0, Paulina Pawlak 0.
Punkty dla CCC: Magdalena Leciejewska 22, Walerija Musina 12, Belinda Snell 11, Teja Oblak 7, Agnieszka Majewska 4, Magdalena Skorek 4, Jelena Skerović 2, Agata Szczepanik 2, Paulina Misiek 0.
Autor: WOJTEK / Marco / WislaLive.pl
Źródło: WislaLive.pl
Pierwsze trofeum Wisły Can-Pack! Puchar Polski wraca do Krakowa!
8. marca 2014
Koszykarki krakowskiej Wisły zdobyły pierwsze w bieżącym sezonie trofeum! W rozegranym w Koninie turnieju Final Four Pucharu Polski pokonały w półfinale zespół Basketu ROW Rybnik, a następnie w dzisiejszym finale polkowickie CCC! Decydujące spotkanie wiślaczki zwyciężyły po emocjonującej końcówce 68-64, co oznacza, że Puchar Polski wraca do Krakowa! Dziękujemy i gratulujemy!
Spotkanie finału Pucharu Polski zaczęło się od wzajemnej wymiany ciosów i po pięciu minutach to Wisła prowadziła 9-8. Tyle tylko, że końcówka pierwszej kwarty należała do broniącego tego trofeum CCC. Od stanu 11-10, dzięki bardzo dobrze grającej Magdalenie Leciejewskiej, polkowiczanki zdobyły pięć kolejnych punktów i głównie z tego powodu przegrywamy pierwszą odsłonę meczu 13-17.
Wiślaczki zmuszone są więc odrabiać straty, ale ciężko idzie im powstrzymywanie bardzo dobrze rzucającej Leciejewskiej, która po kwadransie gry doprowadza do wyniku 20-27, zdobywając w tym momencie aż 16 punktów dla swojego zespołu! Chwilę później Leciejewska trafia kolejna dwa punkty, jest 24-31, ale od tego momentu jej celownik się zacina i lepiej z kolei punktujące wiślaczki doprowadzają za sprawą Jantel Lavender do remisu 33-33. Remisem po 35 kończy się zresztą pierwsza połowa tego wyrównanego spotkania.
Jak się jednak okazało - III kwarta to już jednak popis naszych zawodniczek. Zaczyna się zresztą od serii 6-0, a całą przedostatnią kwartę wygrywamy różnicą 12 oczek, co ma decydujący wpływ na dalsze losy meczu. Nasze koszykarki po 30 minutach prowadzą 56-44 i mogą grać zdecydowanie spokojniej, co im się udaje.
W połowie ostatniej ćwiartki, po trafieniu dobrze grającej Cristiny Ouviñy, uzyskujemy 13-punktową przewagę (61-48), jak się okazało - najwyższą w tym meczu. W kolejnych minutach spokojnie utrzymujemy właśnie różnicę 10-12 punktów i na dwie i pół minuty przed końcową syreną jest 65-53 i na oficjalnych serwisach społecznościowych Wisły Can-Pack pojawiają się komunikaty o... wywalczeniu przez nasz klub Pucharu Polski... Jak się okazało - była to radość przedwczesna, bo 12 punktów różnicy w koszykówce to jeszcze żadna przewaga, o czym ktoś chyba zapomniał. I niewiele zresztą zabrakło, a wiślaczki by ją w końcówce roztrwoniły.
Trójkę rzuca nam bowiem niezawodna często w takich próbach Belinda Snell, a na 65-58 trafiła Leciejewska. Kolejną zaś akcję wiślaczki zaczęły od podania do Allie Quigley, a ta osaczona przed dwie rywalki zamachnęła się rękoma i trafiła łokciem przeciwniczkę. Sędziowie odgwizdali zagranie niesportowe i Teja Oblak trafiła swoje dwa osobiste (65-60), a że piłka była jeszcze dla CCC i szybko dwa kolejne punkty dorzuciła Agnieszka Majewska (65-62), więc okazało się, że w ciągu chwili nasza przewaga stopniała aż o 9 punktów!!!
Wiślaccy trenerzy poprosili oczywiście o czas, a po nim faulowana Ouviña trafia tylko raz z linii rzutów. W odpowiedzi szybka akcja CCC kończy się punktami Oblak, co daje wynik 66-64! Na szczęście wiślaczki wytrzymują tę próbę nerwów. Faulowana Quigley nie myli się z linii rzutów ani raz i jak się okazało ustala wynik na 68-64, co nie zmienia faktu, że końcówka meczu finałowego była niezwykle emocjonująca i niepotrzebnie nerwowa. Pokazała też, że koszykówka to specyficzny sport. W nim coś co wydaje się niemożliwe, może okazać się możliwe i to jak najbardziej!
My natomiast bez względu na losy końcówki spotkania bardzo cieszymy się z wygranej, bo ta powinna podbudować naszą drużynę, która już we wtorek zagra w dalekim Orenburgu o awans do najlepszej ósemki Euroligi! Oby z podobnym powodzeniem, co w meczu z CCC.
Autor: Redakcja
Źródło: WislaPortal.pl
Puchar Polski dla Wisły Can-Pack!
8. marca 2014
Wisła Can-Pack Kraków wygrywa Puchar Polski w sezonie 2013/2014! W wielkim finale zespół trenera Stefana Svitka pokonał mistrzynie Polski 68:64.
Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Ekipa CCC co prawda rozpoczęła od prowadzenia 4:0, ale Wisła Can-Pack szybko doprowadziła do wyrównania. Po akcji Allie Quigley krakowianki prowadziły 8:6. Ostatecznie w pierwszej kwarcie lepiej radziły sobie jednak zawodniczki trenera Jacka Winnickiego. Dzięki akcjom Magdaleny Leciejewskiej oraz Belindy Snell polkowiczanki miały przewagę czterech punktów.
W drugiej części meczu zespół CCC bardzo długo utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie. Po kolejnych punktach zdobytych przez Leciejewską było już 27:20. Wisła Can-Pack jeszcze w tej kwarcie doprowadziła jednak do remisu dzięki trafieniu Jantel Lavender.
Kluczowa dla wyniku spotkania była trzecia kwarta, którą zespół prowadzony przez trenera Stefana Svitka wygrał 21:9. Po kolejnych rzutach Allie Quigley i Jantel Lavender przewaga krakowianek wzrosła do 10 punktów. Maksymalne prowadzenie tej ekipy wyniosło 12 punktów.
Ostatnia część meczu była lepsza dla mistrzyń Polski, które odrabiały straty. Na pięć sekund przed końcem spotkania po trafieniu Teji Oblak CCC przegrywało zaledwie dwoma punktami. W kolejnej akcji faulowana była jednak Allie Quigley, która bezbłędnie wykonała rzuty wolne. Zespół z Polkowic nie miał już szans na zmianę wyniku. Ostatecznie Wisła Can-Pack wygrała 68:64.
Najlepszą zawodniczką ekipy z Karkowa była Jantel Lavender, która zdobył 21 punktów i osiem zbiórek. 18 punktów dołożyła Allie Quigley.
Wisła Can Pack Kraków - CCC Polkowice 68:64 (13:17, 22:18, 21:9, 12:20)
Wisła Can-Pack: Lavender 21, Quigley 18, Ouvina 15, Żurowska 11, Tamane 3, McCray 0, Pawlak 0, Skobel 0
CCC: Leciejewska 22, Musina 12, Snell 11, Oblak 7, Majewska 4, Skorek 4, Skerović 2, Szczepanik 2, Misiek 0
Autor: Biuro Prasowe
Źródło: WislaCanPack.pl
Inne
Puchar Polski: Jantel Lavender MVP!
9. marca 2014 22:03
Koszykarka Wisły Can-Pack Kraków Jantel Lavender została uznana najwartościowszą zawodniczką rozgrywanego w Koninie turnieju Final Four Pucharu Polski.
Amerykańska center w finałowym meczu wygranym przez Wisłę Can-Pack 68-64 spędziła na parkiecie 35 minut notując w tym czasie 21 punktów, 8 zbiórek i 2 asysty.
Autor: Biuro Prasowe
Źródło: WislaCanPack.pl
