2016.08.26 Marzena Sarapata nowym prezesem Wisły Kraków SA. Daniel Gołda wiceprezesem

Z Historia Wisły

Marzena Sarapata.
Marzena Sarapata.
2016.08.26, konferencja prasowa. Damian Dukat, Robert Szymański, Daniel Gołda, Marzena Sarapata.
2016.08.26, konferencja prasowa.
Damian Dukat, Robert Szymański, Daniel Gołda, Marzena Sarapata.

Marzena Sarapata prezesem Wisły Kraków

Data publikacji: 26-08-2016 10:31

Marzena Sarapata pełnić będzie funkcję prezesa, a Daniel Gołda wiceprezesa - tak przedstawia się pełny skład nowego Zarządu Wisły Kraków SA.

Prezes Marzena Sarapata to radca prawny, a także m.in. absolwentka studiów z zakresu Zarządzania Organizacjami Sportowymi na Uniwersytecie Jagiellońskim. Posiada tytuł Menedżera Sportu nadawany przez Ministra Sportu. W ramach swojego doświadczenia zawodowego m.in. brała udział w przygotowaniu turnieju UEFA EURO 2012.

Wiceprezes Daniel Gołda to prawnik, od lat związany z Wisłą Kraków, przed objęciem funkcji Wiceprezesa Zarządu sprawujący obowiązki w Dziale Sportu. Nominacja na stanowisko wiceprezesa to wyraz uznania Rady Nadzorczej wobec dotychczasowej pracy wykonywanej na rzecz klubu z Reymonta.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Zaczniemy od przywrócenia temu klubowi godności

wislaportal.pl

Dla wielu kibiców powołanie Marzeny Sarapaty oraz Daniela Gołdy na stanowisko odpowiednio Prezesa i Wiceprezesa Wisły Kraków SA jest bez wątpienia mniejszym, bądź większym zaskoczeniem. Na pewno na "giełdzie nazwisk" te kandydatury się nie pojawiały, ale jak widać w Towarzystwie Sportowym mocno postawiono na nowy i całkowicie świeży powiew! A dzięki takim ruchom jest to dodatkowo widoczne. I przyznajemy, że dając nowemu Zarządowi ogromny kredyt zaufania - mocno trzymamy za nowe wiślackie władze kciuki.


- We wtorek sfinalizowany został zakup akcji Wisły Kraków SA przez Towarzystwo Sportowe Wisła - przypomniał na wstępie konferencji prasowej wiceprezes Towarzystwa Sportowego Wisła, Robert Szymański, który następnie poinformował, że dla ciągłości pracy w ostatnich dniach na stanowisko prezesa powołany został Piotr Dunin-Suligostowski, ale też wraz z objęciem przez Panią Marzenę Sarapatę tegoż stanowiska - doszło do jego odwołania. - Sytuacja była podbramkowa, musieliśmy to zrobić natychmiast i tak rzeczywiście się stało - przyznał wiceprezes Szymański. Podał on też skład Rady Nadzorczej, w skład której wszedł jako Prezes Pan Tadeusz Czerwiński, a jej członkami zostali właśnie sam Robert Szymański oraz Damian Dukat, przy czym skład Rady będzie uzupełniany, w tym o osobę prawnika i zarazem sekretarza.

Wiceprezes Szymański opowiedział również o kulisach powołania nowego Zarządu.

- W dniu wczorajszym, po długich rozmowach w Radzie Nadzorczej, naprawdę bardzo trudnych, bo mówiliśmy o stanowiskach do Zarządu klubu, który jest być może i w trudnej sytuacji, ale wierzymy głęboko, że przy udziale tych ludzi bardzo szybko uda nam się wyjść przynajmniej wizerunkowo, finansowo, sportowo i organizacyjnie na prostą. Negocjacje były bardzo trudne, bo są to ludzie bardzo odpowiedzialni, z wykształcenia prawnicy. Pani Marzena Sarapata jest również z wykształcenia menadżerem sportu, więc zdają sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką wzięli na swoje barki. I ta odpowiedzialność spowodowała, że te rozmowy jak mówiłem były trudne. Ja jednak wierzę, ufam i w imieniu swoim, jak i pozostałych członków Rady Nadzorczej mogę zapewnić, że na tę chwilę jest to najlepszy wybór, jaki mógł być i wierzymy głęboko w to, że Państwo podołają zadaniu, które zostało przed nimi postawione. Prosiłbym o kredyt zaufania, proszę poczekać na efekt tej trudnej pracy. Proszę zwrócić uwagę też na to, że ten fakt dokonał się wczoraj wieczorem, więc wielkich możliwości przejrzenia dokumentów nie mieli, a dziś jest też mecz i to także jest istotna sprawa. Musi się on odbyć, trzeba go zorganizować, ale od poniedziałku przystępują do pracy pełną parą. Oczywiście pierwszymi osobami, które o tym wyborze się dowiedzieli, byli pracownicy, plus dziś rano byliśmy również w hotelu u piłkarzy i oni też się o tym dowiedzieli. Rozmawialiśmy z trenerem oraz z przedstawicielami zawodników - mówił Szymański.

Po tym wstępie szerszemu gronu przedstawiła się nasza nowa Pani Prezes.

- Przyjęłam stanowisko Prezesa Wisły Kraków SA. Dziękuję za zaufanie i docenienie moich kompetencji, natomiast zapewniam, że zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności - przede wszystkim za 110 lat historii i tradycji tego klubu - tak swoją wypowiedź rozpoczęła Pani Prezes Wisły, Marzena Sarapata.

- Od momentu przejęcia spółki przez Towarzystwo Sportowe, co miało miejsce we wtorek, ustalamy plan działania, priorytety i strategię. Priorytetem - co oczywiste - jest poprawa sytuacji ekonomicznej klubu. Odzyskanie zaufania kibiców, odzyskanie zaufania dotychczasowych sponsorów oraz pozyskanie nowych, jaki i zdynamizowanie i unowocześnienie struktury klubu poprzez m.in. rozwój marketingu. Wsłuchujemy się też w głos kibiców, chcemy także godnego roku jubileuszowego. Nie mamy nic wspólnego z poprzednim właścicielem. Wisłę trzeba było natychmiast skierować na właściwe tory. Zaczniemy od przywrócenia temu klubowi godności. Wiemy, że są znaczne deficyty, ale o szczegółach, kwotach zadłużenia - nie będziemy mówić z uwagi choćby na tajemnicę przedsiębiorstwa, natomiast rozpoczęliśmy i prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Już zaraz po poniedziałkowej konferencji Towarzystwa Sportowego dostaliśmy bardzo duży odzew, który pochodził od biznesu, a który chce Wisłę wspomóc. Mówię tutaj także o sponsorze na koszulki. Sukces w tym zakresie chciałabym Państwu zakomunikować jak najszybciej - mówiła nowa prezes Wisły.

Nowym wiceprezesem klubu został Daniel Gołda, który w Wiśle jest nie od dziś, a odpowiadać ma głównie za kwestie sportowe.

- Jestem zaszczycony propozycją dołączenia do Zarządu Wisły Kraków SA. Jestem podwójnie szczęśliwy, że moja praca w tym klubie została doceniona, zauważona i mogę teraz zasiadać w Zarządzie, jako wiceprezes. Dziękuję za zaufanie jakim nowi właściciele klubu mnie obdarzyli. Postaram się sprostać temu zadaniu i chciałbym żeby "Biała Gwiazda" znów świeciła należytym jej blaskiem. Obchodzimy jubileusz 110-lecia i wszyscy jak tutaj siedzimy, cała wiślacka społeczność chcemy, żeby klub znów wrócił na właściwe tory i odnosił sukcesy godne Wisły Kraków. Zdaję sobie sprawę z ogromu pracy, jaki nas czeka. Jestem świadomy odpowiedzialności, jaka na nas ciąży. Urodziłem się w Krakowie, jestem wiślakiem od dziecka. Na stadion przyprowadził mnie mój tata, który był członkiem Rady Towarzystwa Sportowego Wisła. I można powiedzieć, że na tym stadionie już zostałem. Od ponad dwóch lat pracuję w dziale sportu i za ten sport będę głównie w Zarządzie odpowiadał. Chciałbym też jasno podkreślić, że trener Dariusz Wdowczyk i cały jego sztab mają pełne zaufanie Zarządu. Wierzymy, że trener Wdowczyk jest odpowiednią osobą na tym stanowisku. Pokazał już jako trener, że zna się na swojej pracy. Osiągał dobre wyniki w trakcie rundy wiosennej. Teraz potrzebuje spokoju, zaufania i przede wszystkim stabilności. I my jako Zarząd chcemy tę stabilność i ten spokój trenerowi wręczyć. To się uda! Przechodząc do kwestii sportowych - pierwsza drużyna posiada potencjał i umiejętności, aby walczyć o najwyższe cele. Spytacie mnie jakie? Przede wszystkim nie chcemy stawiać minimalnych wymagań. Skupmy się na poprawieniu morale drużyny, na każdym kolejnym meczu. Skupmy się na zdobywaniu punktów, aby drużyna rozpoczęła marsz w górę tabeli. Na pewno oczekujemy tego, że znajdziemy się po trzydziestej kolejce w górnej części tabeli. Pamiętamy także o Pucharze Polski, bo to również jest w tym sezonie droga do europejskich pucharów. W tym Pucharze Polski gramy i chcemy go wygrać. Drużynie potrzebny jest teraz spokój, żeby w każdym kolejnym meczu mogła pokazać 100% swoich możliwości. Na pewno spytacie państwo o transfery, ale te lubią ciszę. Nie chciałbym się wypowiadać na tematy personalne, rozmawiamy zarówno z kontrahentami, którzy chcą od nas wykupić zawodników, jak i o wzmocnieniu drużyny. Ale nie chcę deklarować jakichkolwiek ruchów, bo my jako Zarząd zostaliśmy powołani wczoraj. Okienko transferowe trwa jeszcze sześć dni i mam nadzieję, że w tym czasie w jedną i drugą stronę ruchy się odbędą, natomiast nie chcę deklarować ich liczby - powiedział nowy wiceprezes Wisły Kraków SA.

Na pewno ważnymi informacjami są też te odnośnie braku zagrożenia związanego z zaległościami finansowymi względem piłkarzy, które mogłyby skutkować rozwiązywaniem przez nich kontraktów - z winy klubu.

- Przedstawiliśmy piłkarzom sytuację i prosiliśmy o zrozumienie. Dochodzi bowiem do zmiany na lepsze i dostaliśmy od nich kredyt zaufania, co zresztą głośno wyrazili na wczorajszej konferencji prasowej. W tej chwili żadne nagłe ruchy, które zagrażałyby drużynie, nie będą wykonywane - przyznała Pani Prezes. - Nie jest żadną tajemnicą to jaki był tutaj ostatni miesiąc. Naszym celem i mówię o Towarzystwie Sportowym Wisła, były takie działania, aby Wisła Kraków SA mogła wrócić na właściwe tory. Liczył się czas. Chcemy przede wszystkim przywrócić temu klubowi godność. A już samo przejęcie spółki przez Towarzystwo Sportowe spotkało się z bardzo dobrym odzewem, przede wszystkim krakowskiego biznesu, który chce do Wisły przyjść i Wiśle pomóc - dodała.

- Będziemy dążyć do tego, aby sytuacja ekonomiczna klubu była stabilna. To jest priorytet i rozmawiamy z każdym kto chce się do tego włączyć, przyjść, pomóc. Czy będzie to jeden, dwóch, trzech, czy kilkunastu, albo i kilkudziesięciu sponsorów - tego w tej chwili nie jesteśmy w stanie powiedzieć. To że Towarzystwo Sportowe jest właścicielem spółki okazało się być bardzo pozytywne, jeśli chodzi o rozmowy ze sponsorami. W tej chwili ten pakiet, który możemy potencjalnemu sponsorowi oferować jest znacznie większy. Towarzystwo Sportowe jest klubem wielosekcyjnym, bardzo ściśle współpracujemy i ta oferta skierowana do sponsora jest bardzo atrakcyjna - uważa Sarapata.

Prezes Wisły poinformowała ponadto, że w dniu wczorajszym klub zapłacił ratę ugody z miastem, związaną z płatności za wynajem stadionu. Co bez wątpienia jest także pozytywnym działaniem, które powinno być z góry dostrzeżone.

- Od dziecka jestem kibicem Wisły - dodała nowa Prezes naszego klubu. - U mnie w domu nie było wyboru, w domu wszyscy musieli być kibicami Wisły i widocznie tak to się czasami kończy - śmiała się Marzena Sarapata.

W dalszej części spotkania głos ponownie zabrał Robert Szymański, który chciał podziękować tym osobom, które w ostatnich dniach pracowali bez wytchnienia na rzecz klubu.

- Chciałem przekazać podziękowania ludziom, którzy doprowadzili do tego gdzie dziś jesteśmy i że w ogóle na tej konferencji jesteśmy. To nie tylko Szymański siedział za stołem i nie tylko Szymański pracował. Nie tylko prezes Dunin, ale rzesza ludzi w Towarzystwie Sportowym Wisła, która poświęcała swój prywatny czas - nie otrzymując za to ani złotówki wynagrodzenia. I może po kolei, żeby uświadomić to szczególnie naszym kibicom - rozpoczął Szymański.

- Prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Ten człowiek w ostatnim miesiącu stracił chyba najwięcej zdrowia. A doszło już do takiej sytuacji, że z nerwów już nawet nie przychodził do klubu, bo nie wiedział, co się dzieje. Pamiętam jak na jednym z zarządów poprosił nas mówiąc "ratujcie ten klub, róbcie coś i go ratujcie". Wziął mnie później do pokoju obok i powiedział znów "Robert, ratujcie ten klub". Później już się nie pokazał, bo nie mógł tego wytrzymać nerwowo, ale zawsze przyszedł i albo pogroził palcem, albo pogłaskał i kazał coś robić - mówił wiceprezes Towarzystwa.

- Prezes Dunin, który uczestniczył od samego początku we wszystkich rozmowach. Ze mną, z Damianem Dukatem... Piątek, sobota, poniedziałek... W zasadzie nie spaliśmy wtedy w ogóle. Prezes Dunin ostatnimi czasy przypłacił to trochę zdrowiem, ale Piotr Dunin ma dziś swoje święto i serdeczne gratulacje i życzenia. Zdrowia przede wszystkim Piotr - powiedział Szymański.

- Muszę powiedzieć też o członkach Zarządu TS Wisła. Łukasz Kwaśniewski - facet, który prywatnym autem dwie ostatnie noce jeździł po Polsce robiąc setki, a nawet i tysiące kilometrów, za własne pieniądze. Jeździł po kancelariach byłego właściciela, odbierając dokumenty. Robił to zresztą z Panem Markiem, naszym pracownikiem technicznym. Do tego mecenas Szypkowski oraz Szymon Michlowicz, który ściśle współpracuje z Panią Prezes i mimo że był na wakacjach - czekał dzień i noc na maile, kiedy ustalaliśmy zapisy umowy oraz to co powinno się znaleźć, aby zabezpieczać Towarzystwo przed jakimiś nieprawidłowościami. Pomagała nam również pani Magdalena Wcisło-Kwaśniewska, która jest prawą ręką w TS-ie... Najważniejsze, że odzew jest niesamowity i dobrze, ze w Towarzystwie jest okres wakacyjny i wszystkie nasze dzieciaki są na obozach sportowych, bo ten klub nie funkcjonował, tylko działał na rzecz piłkarskiej Wisły. To Ci ludzie zwołali koszykarki, robili filmiki, żeby zapraszać ludzi na stadion. Akademia Piłkarska zbierała dzieciaki, także nagrywała filmy, a oni prosili dorosłych piłkarzy, żeby zaczęli fajnie grać, więc serce rosło i chciałem wszystkim podziękować - mówił.

- Chciałem też podziękować Damianowi Dukatowi, który jest w Radzie Nadzorczej. Był osobą kluczową na pewnym etapie rozmów, bo był jedyną, z którą Jakub Meresiński chciał rozmawiać. I z nikim więcej! Nie chciał rozmawiać z mecenasami żadnej ze stron, nie chciał rozmawiać z Prezesem Duninem, nie chciał rozmawiać ze mną. Rozmawiał tylko z nim. Od samego początku Stowarzyszenie, które było niefajnie oceniane, a które zaangażowało się w ten cały projekt - Damian, Artek, Ewka, Mateusz - być może ich znacie? Poświęcali swój prywatny czas, nie dostając za to ani złotówki. Jeździli po mieście, jeździli do piłkarzy, jeździli do sponsorów i namawiali wszystkich, żeby przychodzili i kupowali bilety, aby nawet jak ktoś na mecz nie przyjdzie, to żeby kupił bilet. Wczoraj nawet Rada Seniorów TS Wisła kupiła 50 biletów, choć na mecz nie przyjdą, bo nie wszyscy mogą. Jest bardzo dobry odzew, jest wielu ludzi, którzy chcą przyjść i pomóc, tylko dlatego, żeby uratować ten klub i dlatego, że ten klub nie jest już w takich rękach, w jakich był. Za to wszystkim serdecznie dziękuję i mam nadzieję, że od poniedziałku Zarząd zacznie pracować, zacznie zapoznawać się z dokumentacją. A wtedy będą mogli pokazywać i informować o podpisaniu kolejnych umów sponsorskich w klubie. Dziękuję bardzo - zakończył Robert Szymański.

Ostatni głos należał do Pani Prezes, która zwróciła się do kibiców.

- Ta konferencja nie została zwołana, aby mydlić oczy wizjami świetności. Przyszliśmy do ciężkiej pracy, która pozwoli nam przetrwać to co złe, a w dalszej przyszłości odbudować to, na czym nam - ludziom z Białą Gwiazdą w sercu - najbardziej zależy. Proszę państwa dziennikarzy - pomóżcie nam, proszę nie szukajcie tanich sensacji i dajcie nam kredyt zaufania. Siadamy do dokumentów, siadamy do rozmów i do trudnych negocjacji. Badamy, sprawdzamy i będziemy naprawiać. O każdym sukcesie będziemy mówić z przyjemnością, a o porażce - szczerze. Życzymy sobie nawzajem tego samego i o tym pamiętajmy. Drodzy Kibice - idźcie do kas, kupcie bilet, zdzierajcie gardło. Do zobaczenia na meczu - zakończyła Marzena Sarapata.

Źródło: wislaportal.pl

Wisła.TV: Konferencja prasowa Wisły Kraków S.A.

Źródło: wislakrakow.com