2021.05.01 Stal Rzeszów U-17 - Wisła Kraków U-17 2:1

Z Historia Wisły

2021.05.01, Centralna Liga Juniorów U-17, 9. kolejka, Stadion Miejski (Rzeszów, Hetmańska 69), 14:30
Stal Rzeszów 2:1 (2:0) Wisła Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki
Szymon Salamon 9’
Szymon Salamon 12’

1:0
2:0
2:1


75’ Mateusz Stanek
Stal Rzeszów
Kacper Sumara
Kacper Paśko
Aleksander Okoń
Oliwier Galara
Radosław Dąbrowski
Wesley Omuru
grafika:zk.jpg Mateusz Popiela
Adrian Pitaś
Norbert Drążek
grafika:zk.jpg Ksawier Popielagrafika:zmiana.PNG (90’+6 Mikołaj Liszka)
Szymon Salamongrafika:zmiana.PNG (55’ Norbert Pempuś)

trener:
Cabaj Lukasz
Wisła Kraków
Maciej Janiagrafika:zmiana.PNG (46’ Bartosz Seweryn)
Oliwier Oczkowski
Bartłomiej Sowagrafika:zmiana.PNG (60’ Bartosz Zimnicki)
Wojciech Urbańskigrafika:zmiana.PNG (83’ Kacper Czepielik)
Jakub Madej
Aleksander Zębalagrafika:zmiana.PNG (70’ Wiktor Jaślar)
Feliks Grzybowski
Jakub Stępak
Marcin Górkiewicz
Mateusz Stanek
Maksymilian Rachfał

trener:
Marcin Pluta
Statystyki za: Łączy nas piłka. Faktyczne ustawienie zawodników na boisku często nie odpowiada tym zapisom.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


CLJ U-17: PORAŻKA W RZESZOWIE

1 maja 2021

W meczu 9. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-17 krakowska Wisła udała się na Podkarpacie, by tam rozegrać mecz ze Stalą Rzeszów. Podopieczni trenera Marcina Pluty chcieli jak najszybciej powrócić na zwycięską ścieżkę po ostatniej porażce z Hutnikiem Kraków, ale tym razem Biała Gwiazda musiała uznać wyższość Stali, która wygrała 2:1.

Błędy indywidualne i dwubramkowa strata

Od początku trwania spotkania sporą przewagę osiągnęli piłkarze krakowskiej Wisły, którzy częściej operowali piłką. Podopieczni trenera Marcina Pluty poprzez dłuższe utrzymywanie się przy futbolówce chcieli przedrzeć się przez dobrze ustawioną obronę Stali Rzeszów. Niestety jako pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy gospodarzy, którzy już w 10. minucie za sprawą gola Salamona mogli cieszyć się z pierwszego trafienia. Kolejna bramka padła już trzy minuty później. Na listę strzelców wpisał się ten sam zawodnik i sytuacja krakowskiej Wisły po tym golu zrobiła się dosyć trudna. Trafienia, te padły były konsekwencją błędów indywidualnych popełnianych przez graczy spod Wawelu, którzy zmuszeni byli gonić wynik.

Jeden gol to za mało

Na drugą połowę podopieczni trenera Marcina Pluty wyszli niezwykle zmotywowani i żądni odmienienia losów tego spotkania. Pomimo dwubramkowego prowadzenia Stal nie spoczęła na laurach i próbowała utrudnić krakowianom realizację planu. Mimo staraniom, to Biała Gwiazda mogła cieszyć się z bramki, kiedy to w 75. minucie gola kontaktowego zdobył Mateusz Stanek. Kilka minut później krakowianie stracili ważnego zawodnika, gdy groźnie wyglądającej kontuzji doznał Wojciech Urbański, który niefortunnie upadł na rękę w czasie pojedynku 1 na 1 z rywalem. Ostatnia faza spotkania nie przyniosła zawodnikom trenera Pluty upragnionego trafienia dającego wyrównanie i młodzi Wiślacy po raz drugi z rzędu zmuszeni byli przełknąć gorycz porażki.

„Stal była bardzo konsekwentna i nisko ustawiona. Realizowała dobrze grę defensywną, utrudniając nam rozgrywanie piłki. My z kolei – pomimo dużego posiadania piłki i przewagi optycznej – nie potrafiliśmy się przebić przez ten szczelny mur, który postawił nasz przeciwnik. Rywal grał bardzo skutecznie, ale przy tym bardzo prosto. Nie dopuszczał nas do zagrożenia pod własną bramką. Uważam, że zabrakło nam dzisiaj precyzji i szczęścia, bo mieliśmy uderzenie w słupek w pierwszej połowie. W drugiej części meczu byliśmy bardzo blisko strzelenia gola, ale uniemożliwiła nam to albo ofiarna interwencja kogoś ze Stali, albo brak precyzji. Finalnie zabrakło też czasu, by zdobyć jednego gola, który dałby chociaż wyrównanie. W poczynaniach chłopaków było widać energię i chęć rehabilitacji za ostatnią przegraną. Finalnie rezultat zszedł na drugi plan, ponieważ bardzo groźnej kontuzji doznał Wojtek Urbański i będzie konieczna operacja ręki. Bardzo go wspieramy i jesteśmy z nim w tym trudnym momencie” – powiedział trener Marcin Pluta.

Stal Rzeszów U17 – Wisła Kraków U-17 2:1 (2:0)

Bramka dla Wisły: Mateusz Stanek 75′

Skład Wisły Kraków: J. Stępak – M. Rachwał, M. Jania (46′ Seweryn), M. Górkiewicz, J. Madej – O. Oczkowski, W. Urbański (80′ Czepielik), B.Sowa (60′ Zimnicki), F. Grzybowski – A. Zębala (70′ Jaślar), M. Stanek

Źródło: akademia.wisla.krakow.pl

GŁOS CLJ-KI: DOMINIK MAŚNICA, ALEKSANDER ZĘBALA

3 maja 2021

Kolejny weekend zmagań na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów mają za sobą zespoły CLJ U15 oraz CLJ U18, które mierzyły się kolejno z TOP 54 Biała Podlaska oraz ze Stalą Rzeszów. Kolejne występy w koszulce z białą gwiazdą zanotowali Dominik Maśnica oraz Aleksander Zębala, którzy opowiedzieli o sobotnich spotkaniach.

Dominik Maśnica (CLJ U-15)

„Uważam, że w sobotę zagraliśmy dobre spotkanie. Stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe, posiadaliśmy piłkę i byliśmy stroną dominującą, jednak brakowało nam cierpliwości i dokładności pod bramką przeciwnika. W każdym meczu chcemy prezentować się z jak najlepszej strony i wygrywać, więc ten remis jest dla nas lekkim rozczarowaniem. Przy lepszej skuteczności oraz odrobinie szczęścia mogliśmy pokusić się o wygranie tego meczu. Mamy przed sobą jeszcze dziewięć spotkań i jestem pewny, że w żadnym z nich nie odpuścimy i konsekwentnie będziemy dążyć do zrealizowania naszego celu, jakim jest wygranie ligi” – rozpoczął młody Wiślak.

Już w środę podopieczni trenera Michała Jani staną w szranki z Unią Tarnów, z którą powalczą o korzystny rezultat, „Mecz z Unią będzie dla nas idealną szansą na zrehabilitowanie się za spotkanie z TOP-em. Każdy z nas czuje niedosyt po sobotnim spotkaniu i ma chęć powrotu na zwycięską ścieżkę. Na mecz w Tarnowie wyjdziemy mocno zmotywowani oraz zdeterminowani, aby w środę odnieść zwycięstwo” – zakończył Dominik Maśnica.

Aleksander Zębala (CLJ U-17)

„Oczywiście nie tak wyobrażaliśmy sobie początek rundy wiosennej. Zaczęliśmy lekkim falstartem, bo w pierwszych pięciu meczach wygraliśmy tylko dwukrotnie. Myślę, że w ostatnich spotkaniach brakowało nam konsekwencji. Tracimy za dużo bramek po prostych indywidualnych błędach. Musimy zachować większą koncentrację w obronie i wtedy na pewno wrócimy na odpowiednie tory” – rozpoczął pomocnik.

Wynik sobotniego pozostaje w cieniu kontuzji odniesionej przez Wojciecha Urbańskiego. Aleksander Zębala zapewnił, że cała drużyna trzyma kciuki za powrót do zdrowia kolegi, który jest ważną postacią zespołu. „Kontuzja Wojtka była dla nas ogromnym szokiem i wielkim ciosem. Jest to duże osłabienie dla naszego zespołu, ponieważ „Urban” jest ważną częścią naszej drużyny. Trzymamy kciuki i niecierpliwie oczekujemy jego powrotu na boisko. Mamy nadzieję, że szybko do nas wróci i pomoże w walce o najwyższe cele” – kontynuował.

Szansa na rehabilitację po porażce ze Stalą już w najbliższą środę, kiedy to Biała Gwiazda podejmie zespół TOP 54. „W środę czeka nas mecz z TOP 54 Biała Podlaska i jest to dla nas szansa na to, aby się zrehabilitować i pokazać się z dobrej strony. W poprzedniej rundzie mecze z tym przeciwnikiem nie układały się do końca po naszej myśli, dlatego tym bardziej chcemy zwyciężyć. Na pewno zostawimy serce na boisku i zrobimy wszystko, aby trzy punkty zostały z nami” – zakończył Aleksander Zębala.

Źródło: akademia.wisla.krakow.pl