Justyna Żurowska-Cegielska

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 242: Linia 242:
|[[Grafika: 2014.02.05 Wisła Can-Pack Kraków - Uniqa Euroleasing Sopron (8).jpg|250px|right|thumb|2014.02.05<br>[[2014.02.05 Wisła Can-Pack Kraków - Uniqa Euroleasing Sopron 80:56|Wisła Can-Pack Kraków - Uniqa Euroleasing Sopron 80:56]]<br><small>'''Autor: Marcin Machalski'''<br>'''Źródło:''' [http://wislalive.pl/galeria_zdjec/mistrzynie_wegier_bez_szans_fotorelacja-2194/ '''WislaLive.pl''']</small>]]
|[[Grafika: 2014.02.05 Wisła Can-Pack Kraków - Uniqa Euroleasing Sopron (8).jpg|250px|right|thumb|2014.02.05<br>[[2014.02.05 Wisła Can-Pack Kraków - Uniqa Euroleasing Sopron 80:56|Wisła Can-Pack Kraków - Uniqa Euroleasing Sopron 80:56]]<br><small>'''Autor: Marcin Machalski'''<br>'''Źródło:''' [http://wislalive.pl/galeria_zdjec/mistrzynie_wegier_bez_szans_fotorelacja-2194/ '''WislaLive.pl''']</small>]]
|[[Grafika: 2014.02.08 Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin (8).jpg|250px|right|thumb|2014.02.08<br>[[2014.02.08 Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin 76:51|Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin 76:51]]<br><small>'''Autor: Marcin Machalski'''<br>'''Źródło:''' [http://wislalive.pl/galeria_zdjec/wisla_can_pack___king_wilki_morskie_szczecin__fotorelacja-2202/ '''WislaLive.pl''']</small>]]
|[[Grafika: 2014.02.08 Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin (8).jpg|250px|right|thumb|2014.02.08<br>[[2014.02.08 Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin 76:51|Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin 76:51]]<br><small>'''Autor: Marcin Machalski'''<br>'''Źródło:''' [http://wislalive.pl/galeria_zdjec/wisla_can_pack___king_wilki_morskie_szczecin__fotorelacja-2202/ '''WislaLive.pl''']</small>]]
 +
|[[Grafika: 2014.02.26 Wisła Can-Pack Kraków - BLMA (11).jpg|250px|right|thumb|2014.02.26<br>[[2014.02.26 Wisła Can-Pack Kraków - Basket Lattes Montpellier Agglomération 72:48|Wisła Can-Pack Kraków - BLMA 72:48]]<br><small>'''Autor: Marcin Machalski'''<br>'''Źródło:''' [http://wislalive.pl/galeria_zdjec/wisla_can_pack_lepsza_od_montpellier_ale____fotorelacja-2256/ '''WislaLive.pl''']</small>]]
|}
|}

Wersja z dnia 11:28, 28 lut 2014

Justyna Żurowska, wrzesień 2012.[Foto: Krzysztof Porębski/wislacanpack.pl]
Justyna Żurowska, wrzesień 2012.
[Foto: Krzysztof Porębski/wislacanpack.pl]

Justyna Żurowska – urodzona 8 marca 1985 w Gryfinie, koszykarka Wisły, reprezentantka Polski. Mierząca 188 cm wzrostu zawodniczka występuje na pozycji silnej skrzydłowej.

Justyna Żurowska podpisała kontrakt z Wisłą 10 maja 2012 roku.


Spis treści

Kariera klubowa

  • 2002–2011: AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski
  • 2011–2012: Lotos Gdynia
  • 2012: Landes Basket
  • 2012/2013: Wisła Can-Pack
  • 2013/2014: Wisła Can-Pack

Wybrane artykuły i wywiady

Wisła Can-Pack: Dołącza Żurowska, Krężel na dłużej

10.05.2012

Justyna Żurowska, była zawodniczka AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski oraz Lotosu Gdynia, podpisała kontrakt z Wisłą Can-Pack Kraków. Urodzona 8 marca 1985 roku silna skrzydłowa występowała ostatnio we francuskim zespole Basket Landes.

W dwóch meczów rozgrywek EuroCup Żurowska wystąpiła 19 i 33 minuty, rzuciła 2 i 13 punktów, do których dodała 5 i 4 zbiórki. Jej drużyna odpadła z rozgrywek po dwóch przegranych meczach z ekipą Arras. W lidze francuskiej wystąpiła w 16 meczach, zdobywając średnio 9,4 pkt i 7,1 zbiórki zaś Basket Landes zajęło siódme miejsce.

W 2011 roku Żurowska zagrała w Meczu Gwiazd Euroligi, choć nominacja ta związana była z rozegraniem tego spotkania w Gdyni, w której akurat zawodniczka występowała na co dzień.

Wisła Can-Pack poinformowała też o przedłużeniu umowy z Katarzyną Krężel. Do grona zawodniczek, które opuszczają Wisłę dołączyła natomiast Magdalena Leciejewska, która przeniosła się do CCC Polkowice.

Źródło: wislakrakow.com

Justyna Żurowska: Cele jasno określone przez klub

Dodano: 2012-08-22
Marco / WislaLive.pl

Justyna Żurowska - polska koszykarka grająca na pozycji silnej skrzydłowej. Reprezentantka kraju. Była zawodniczka AZSu PWSZ Gorzów Wielkopolski, w której pełniła funkcję kapitana drużyny. Uczestniczka meczu gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet w sezonie 2004/2005. W sezonie 2011/2012 była koszykarką Lotosu Gdynia. W styczniu 2012 roku została zawodniczką najpierw Landes Basket, a w maju tego samego roku Wisły Can-Pack Kraków.

Dlaczego wybrała Pani Wisłę?

Ostatnie trzy sezony grałam w Eurolidze, wcześniejsze 2 - w EuroCupie. Celem na ten sezon było znalezienie się ponownie w gronie najlepszych, a takim właśnie klubem jest Wisła Kraków.

Gdzie lepiej się Pani grało - w Polsce czy poza jej granicami?

Polska - to wspaniałe lata mojego rozwoju oraz klubu, z którym rosłam. Od awansu do ekstraklasy po mistrzowskie medale. Droga wyboista, uwieńczona sukcesami, kształtująca mnie jako sportowca. Gra poza granicami to dołożenie kolejnej cegiełki do bagażu moich doświadczeń. Przyznam, że francuska liga różni się od polskiej - nie tylko na parkiecie, ale i poza nim. Najbardziej zachwycona jestem stosunkiem do rodowitych zawodniczek - one są najważniejsze. Reprezentacja to świętość i działania wszystkich są podporządkowane dobru kadry narodowej.

Czy trenuje juz Pani z drużyną?

23 sierpnia odbędziemy pierwszy trening z hiszpańskimi trenerami, a aktualnie wdrażam się w asyście Trenera Golańskiego w polską część drużyny.

Jak wspomina Pani atmosferę panująca na hali przy Reymonta 22?

Głośny, czerwono-biało-niebieski doping, a przed samym rozpoczęciem hymn Wisły - brzmiący zawsze dostojnie - straszył przeciwnika. Teraz będzie motywował.

Jaką część Krakowa najbardziej Pani lubi?

Turystyczną, którą każdy będąc w Krakowie odwiedza. Aktualnie jednak poszerzam horyzonty i staram się poznawać boczne drogi oraz okolice Krakowa - wtedy może zakocham się w innych zakątkach.

Jakie są Pani i drużyny cele przed nadchodzącym sezonem?

Cele są jasno określone przez klub - powtórzenie zeszłorocznych sukcesów, i postawienie choćby jeszcze jednego kroku w Eurolidze.

Czy czuje Pani podekscytowanie związane z grą przy boku takich zawodniczek jak Tina Charles czy Katie Douglas?

Niejednokrotnie spotykałam się z tymi zawodniczkami na parkiecie. Znamy się z gry przeciwko sobie i nie mam w sobie uczucia ekscytacji. Ich obecność odbieram jako szansę na stworzenie bardzo dobrego kolektywu, który zrealizuje stawiane przed nim cele.

Czy gra w Wiśle jest dla Pani wyróżnieniem?

Od lat gram w europejskich rozgrywkach, od lat również walczę o medale. Uważam więc, że Wisła to idealny klub na moje sportowe możliwości.

Wisła to klub z tradycjami, jak oceni Pani jej postęp w strefie sportowej przez ostatnie lata?

Wisła to marka rozpoznawana w wielu zakątkach świata. Koszykówka w tym klubie ma bardzo długą historię - jest to jedyny klub z takimi tradycjami, który cały czas się rozwija i nie zamierza zaprzestać. Niech więc karty tej pięknej historii zapisują się nadal. Polskie parkiety niejednokrotnie zostały już zdominowane, a ostatnie lata pokazują, jak wielką siłą jest zespół Wisły na boiskach europejskich.

I ostatnie pytanie - co chciałaby Pani przekazać krakowskim fanom damskiego basketu?

Chciałabym wszystkich serdecznie przywitać i życzyć sezonu pełnego wrażeń i pozytywnych emocji.

Staszek Jagocki

Źródło: wislalive.pl

Justyna Żurowska: Zawsze chciałam mieszkać w Krakowie!

Kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia Justyna Żurowska udzieliła specjalnie dla naszego serwisu, bardzo interesującego wywiadu, w którym przybliża siebie – zarówno, jako koszykarkę, jak i osobę prywatną. Co ma do powiedzenia na różne tematy 27-letnia skrzydłowa Wisły Can-Pack Kraków, pochodząca z podszczecińskiego Gryfina, przez wiele lat występująca w AZS PWZS Gorzów Wielkopolski? Przeczytajcie!

Czym zajmowałabyś się, gdybyś nie była koszykarką?

Zawsze interesowałam się nauką i lubiłam pisać różne prace. Dlatego myślę, że poszłabym w stronę typowo naukową. Miałam zresztą okazję przez 2 lata pracować na uczelni i przypuszczam, że kontynuowałabym tą drogę. Tytuł magistra uzyskałam na Uniwersytecie Szczecińskim, a następnie przez 2 lata byłam wykładowcą na PWSZ w Gorzowie Wielkopolskim.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z koszykówką? Czy trenowałaś wcześniej inne dyscypliny sportu?

Przede wszystkim od 7. roku życia grałam w tenisa. Jednak wiadomo, że jest to sport, w który trzeba mocno zainwestować, jeździć po różnych turniejach, zbierać punkty rankingowe. Mając 14-15 lat, czułam, że już nie do końca było mi z tenisem po drodze i nie jest to sport, którym chciałabym wyczynowo zajmować się w przyszłości. Można powiedzieć, że byłam dzieckiem sportu - piłka nożna, siatkówka, koszykówka czy piłka ręczna to były dyscypliny, w których dawałam sobie radę. Koszykówkę zaczęłam trenować dopiero po rozpoczęciu nauki w liceum, czyli jak miałam 15 lat. Grałam wtedy w jakimś szkolnym meczu, na którym wypatrzył mnie jeden z trenerów i przekonał do rozpoczęcia treningów.

Kto miał największy wpływ na Twoją karierę? Komu najwięcej zawdzięczasz?

Bardzo ważną osobą był starszy o 10 lat brat, który był dla mnie zawsze wzorem. Chciałam pójść w jego ślady. Dlatego mogę powiedzieć, że jestem niespełnioną piłkarką. Brat był piłkarzem. Występował w III-ligowej drużynie z Gryfina. Na tym poziomie zatrzymała się jego kariera, poszedł na studia.

Największe koszykarskie marzenie – już się spełniło czy jeszcze jest przed Tobą?

Zdecydowanie przed mną. Brakuje mi tytułu mistrza Polski. Mam już dwa srebrne i dwa brązowe medale w polskiej ekstraklasie, więc teraz pora na złoto! Wierzę, że stanie się to w obecnym sezonie w barwach Wisły. Poza tym marzę o grze w lidze WNBA i wygraniu Euroligi. Dużym osiągnięciem i przeżyciem był dla mnie występ w Meczu Gwiazd Euroligi.

Koszykarski wzór do naśladowania...

Bardzo lubię oglądać grę Koby Bryanta. Jest graczem kompletnym, znakomicie wyszkolonym. Potrafi zagrać na każdej pozycji, a taka wszechstronność jest według mnie bardzo ważna.

Twój największy koszykarski atut (umiejętność)...

Myślę, że rzut z półdystansu i mobilność w przemieszczaniu się po parkiecie, spod jednego kosza pod drugi, dzięki czemu mam szansę na zdobywanie łatwych punktów, po kontrach.

Element gry, który musisz poprawić...

Każdy. Nigdy nie ma tak, żeby stwierdzić, że umie się dany element w 100 procentach i nie wymaga już on poprawy. Sportowiec powinien zawsze się rozwijać.

Najlepszy mecz w karierze...

Nie było takiego konkretnego, było ich kilka. Bardzo dobre występy zanotowałam na uniwersjadzie w Belgradzie w 2009 roku. Na tym turnieju zajęłam drugie miejsce w klasyfikacji strzelców i bodajże pierwsze w zbiórkach, tak więc ten turniej wyszedł mi doskonale. Mój rekord punktowy w karierze to 36 pkt.

Najgorszy mecz w karierze...

Najgorsze są mecze, w których nie gram, bo nie mogę wtedy pomóc swojej drużynie.

Najbardziej wymagająca rywalka na koszykarskim parkiecie...

Candice Dupree.

Najlepszy sposób na przedmeczową koncentrację...

Długi sen.

W jaki sposób cieszysz się z wygranych meczów?

Naturalnie. Skaczę wtedy z radości, krzyczę.

Czy długo rozpamiętujesz, analizujesz porażki bądź nieudane mecze?

Tak. Zawsze zastanawiam się wtedy nad przyczynami.

Z kim z ekipy Wisły najlepiej się rozumiesz, utrzymujesz kontakt poza meczami i treningami?

Najbliższe są mi Kasia Krężel i Asia Czarnecka – z pierwszą z nich grałam już wcześniej w reprezentacji Polski i na Uniwersjadzie, a z Asią także w AZS Gorzów Wlkp. Zatem znałyśmy się już wcześniej.

Czy dobrze czujesz się w Krakowie?

Bardzo dobrze!

Co najbardziej podoba Ci się w tym mieście, a co przeszkadza?

W Krakowie podoba mi się absolutnie wszystko! Znajduję tu bardzo wiele rozrywek i radości. Szczególnym miejscem jest Rynek, gdy tam jestem, zapominam o swoich obowiązkach, o tym, że jest sezon, czuję się wspaniale, jakby były wakacje.

„Na pole” czy „na dwór”...?

Tylko na dwór! (śmiech) Zawsze śmieję się ze zwrotu „na pole”. W północnej Polsce jest to niewyobrażalne.

Miejsce, w którym chciałabyś zamieszkać na stałe...

Jako dziecko powiedziałam, że to będzie Kraków! Nie pamiętam, ile miałam wtedy lat, ale tak właśnie było.

Plany po zakończeniu kariery, życiowe marzenia...

Przede wszystkim wspaniała rodzina, a jak już to się osiągnie, to wszystko dookoła również będzie się układać.

Jakie wartości życiowe cenisz najbardziej?

Zdecydowanie rodzina jest dla mnie na pierwszym miejscu.

Największy autorytet...

Papież Jan Paweł II.

Co cenisz u innych, a czego nie lubisz?

Cenię u innych to, że idą do przodu, dążą do rozwoju, chcą być lepszymi, postawić kolejny krok w swoim życiu. Co się z tym wiążę – nie lubię stagnacji.

Twoje zalety i wady...

Nie mnie o tym mówić... (śmiech) Jeśli chodzi o zalety, to pracowitość i systematyczność. A wady? Hmm, lubię jeść. Jak skończę karierę, to mogę mieć z tym duży problem. (śmiech)

Czy łatwo przyjmujesz krytykę?

Nie. Zawsze bardzo przeżywam negatywne oceny.

Twoje hobby...

Oj, dużo. Od dziecka jestem nakręcona na żeglarstwo, poza tym myślistwo - często wybierałam się na polowania z moim tatą. Piłka nożna też mnie bardzo interesuje, no i szeroko rozumiany sport.

Ulubiona muzyka, wykonawcy...

Nie mam ulubionego wykonawcy. W ogóle nie jestem muzykalna, zawsze uważam, że słoń na ucho mi nadepnął. (śmiech)

Ulubione filmy, aktorzy...

Komedie, zwłaszcza romantyczne. Mój ulubiony film to „Desperados”.

Ulubiona książka...

Jest ich wiele. Chętnie skaczę na przykład od kryminałów po dramaty rodzinne. To, po co sięgam, zależy od mojego nastroju.

Ulubione programy w TV...

Od wielu lat oglądam „M jak miłość” (śmiech). Poza tym przede wszystkim programy sportowe.

Ulubione potrawy...

Wszystkie mojej mamy, a najbardziej schabowy z dzika.

Czy lubisz gotować?

Z gotowaniem było u mnie kiepsko, ale ostatnio robię duże postępy. Gotuję wszystko to, na co przyjdzie mi ochota – otwieram wtedy książkę kucharską i zabieram się do pracy. Ostatnio w gotowaniu pomaga mi thermomix, który kupiłam za namową koleżanek z drużyny – ta zabawka bardzo mi się podoba.

Najbardziej egzotyczne miejsce na świecie, w którym byłaś...

Tajlandia. Uśmiech tych ludzi pamiętam do dzisiaj, towarzyszył nam na każdym kroku. W ogóle tamta uniwersjada była świetnie zorganizowana.

Miejsce lub kraj, który chciałabyś odwiedzić...

Australia.

Jakie masz plany na Święta i Sylwestra?

Boże Narodzenie spędzę w domu, z najbliższą rodziną. Natomiast na Sylwestra wyjeżdżam do Żywca, czyli niedaleko Krakowa, tak więc będę tam aklimatyzować się do wznowienia treningów, co nastąpi 2 stycznia.

W imieniu naszego serwisu i wszystkich kibiców, składam Ci serdeczne życzenia zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wspaniałej zabawy Sylwestrowej.

Ja natomiast życzę wszystkim kibicom i sympatykom koszykówki pięknych rodzinnych chwil, podczas których wszyscy zatrzymamy się z tego codziennego biegu i będziemy sycić się otaczającą nas magiczną aurą, korzystając z rozkoszy znajdujących się na stole - nie będziemy martwić się o dodatkowe dekagramy. Wszystkiego NAJ NAJ NAJ!!!

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał: Paweł

Źródło: wislalive.pl

Inne

Blog Justyny Żurowskiej (WislaLive.pl)

Galeria zdjęć

Justyna Żurowska, 3.10.2012.[Foto: Krzysztof Porębski/wislacanpack.pl]
Justyna Żurowska, 3.10.2012.
[Foto: Krzysztof Porębski/wislacanpack.pl]
Justyna Żurowska, 30.10.2013.[Foto: Krzysztof Porębski/wislacanpack.pl]
Justyna Żurowska, 30.10.2013.
[Foto: Krzysztof Porębski/wislacanpack.pl]
2013.12.11Wisła Can-Pack Kraków - Nadieżda Orenburg 52:60Autor: Leszek StępieńŹródło: WislaPortal.pl
2013.12.11
Wisła Can-Pack Kraków - Nadieżda Orenburg 52:60
Autor: Leszek Stępień
Źródło: WislaPortal.pl
2014.02.26Wisła Can-Pack Kraków - BLMA 72:48Autor: Marcin MachalskiŹródło: WislaLive.pl
2014.02.26
Wisła Can-Pack Kraków - BLMA 72:48
Autor: Marcin Machalski
Źródło: WislaLive.pl