1977.07.30 Górnik Zabrze - Wisła Kraków 2:3
Z Historia Wisły
Górnik Zabrze | 2:3 (0:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 15.000 | ||||||||||
sędzia: Marian Środecki z Wrocławia | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1977, nr 170 (30/31 VII) nr 9847
Dzisiaj rozegrana zostanie połowa, spotkań drugiej kolejki mistrzostw ekstraklasy piłkarskiej sezonu 77/78.
Piłkarze krakowskiej Wisły wystąpią w Zabrzu przeciw miejscowemu Górnikowi. Druga połowa spotkań, w której wezmą udział zespoły grające w „Pucharze Lata” odbędzie się w środę 10 sierpnia.
Piłkarze krakowscy dobrze zainaugurowali nowy sezon zdobywając. komplet punktów w meczu z mielecką Stalą. To, że decydujący o wygranej strzał padł dopiero w 85 minucie nie ma większego znaczenia dla aktualnej. pozycji wiślaków. Fakt ten ma jednak swą wymowę w perspektywie kolejnego spotkania piłkarzy. „Białej gwiazdy”. W dzisiejszym meczu podopieczni trenera O. Lenczyka wystąpią bowiem w Zabrzu przeciwko Górnikowi r-. trzeciej drużynie ubiegłych mistrzostw. Górnicy przed, tygodniem uzyskali w wyjazdowym meczu z Lechem bezbramkowy rezultat i teraz przed własną publicznością będą chcieli zainkasować oba punkty. Muszą więc wiślacy dobrze bronić dostępu do swej bramki nie zapominając także o kontratakach. W ostatnim meczu ze Stalą blok defensywny krakowian na czele z Gonetem spisywał się bardzo dobrze, o tę formację Wisły można by w zasadzie być spokojnym. Gorzej przedstawia się sprawa z II linią i atakiem.
Zbyt wolne i schematycznie przeprowadzane ataki nie mogą przynieść rezultatów. Czasami, jak w przypadku meczu ze Stalą dopisze szczęście i po jednej z nielicznych dobrze przeprowadzonych akcji uda się zdobyć bezcenną bramkę, częściej jednak efektów chaotycznej gry nie widać.
Wisła jednak tradycyjnie ma duże kłopoty z przeprowadzaniem ataków, generalnie z grą ofensywną, Schematyzm i forsowanie gry środkiem pola to tylko nieliczne zarzuty jakie można sformułować pod adresem krakowian grających na własnym boisku i dążących wszelkimi siłami do uzyskania bramki, Lepiej, zdaniem nawet samych piłkarzy, gra „Biała gwiazda” w meczach wyjazdowych. Dobra gra w defensywie (w której co prawda zabrakło ostatnio Musiała) połączona z szybko i sprawnie przeprowadzanymi. kontratakami częstokroć przynosiła krakowianom sukcesy.
Czy jednak w najbliższym meczu w Zabrzu wiślacy zagrają zarówno w obronie jak i w innych formacjach tak jakbyśmy sobie tego życzyli? Czy zdołają w spotkaniu z Górnikiem wywalczyć chociaż jeden punkt? Na te pytania uzyskamy odpowiedź już ,za kilka godzin. Sądzę jednak, iż krakowian stać na wyrównaną walkę z zabrskimi górnikami, a zdobycie jednego punktu leży całkowicie w ich możliwościach.
ROZGŁOŚNIA KRAKOWSKA Polskiego Radia przeprowadzi dzisiaj o godz. 18.10 bezpośrednią relację z II połowy meczu.
GÓRNIK — WISŁA, na falach UKF 68.75 MHz.
Echo Krakowa. 1977, nr 171 (1 VIII) nr 9848
„Biała gwiazda” liderem tabeli
W II KOLEJCE spotkań piłkarskiej ekstraklasy piłkarze krakowskiej Wisły pokonali w Zabrzu miejscowego Górnika 3:2 (1:0). Bramki zdobyli: dla zwycięzców — Nawałka w 36 min.. Kapka w 47 min. oraz Iwan w 79 min., a dla pokonanych — Gzil w 60 min. i Dziedzic w 68 min. Sędziował M. Środecki z Wrocławia. Widzów ok. 15 tys.
WISŁA wystąpiła w składzie: Gonet — A. Szymanowski. (od 45 min. Jałocha), Budka, Maculewicz, Płaszewski — H. Szymanowski, Kapka, Kawałka, Gazda (od 79 min. Lipka) — Kmiecik, Iwan.
Piłkarze „Białej gwiazdy” sprawili swym sympatykom Ogromnie miłą niespodziankę wygrywając ,w trudnym meczu to Zabrzu. O ile przed meczem liczyliśmy po cichu na przywiezienie przez wiślaków jednego punktu do wywalczenie zwycięstwa przyjemnie nas zaskoczyło, W Zabrzu podobnie jak w meczu z mielecką Stalą bardzo dobrze spisywać się (mimo straty dwóch bramek) blok defensywny krakowian na czele z Gonetem. Duże brawa należą się jednak całemu zespołowi. Wiślacy w I połowie mieli przewagę, a w 47 min. gry prowadzili w Zabrzu już 2:0. Od tego momentu przestali jednak atakować i jakby zadowoleni z wyniku ograniczali się do obrony własnego przedpola. Taktyka ta o mało co nie skończyła się źle. Oto już w 58 min. bardzo groźny strzał Gzila z trudem. obronił nogą Gonet, W 2 minuty później po rzucie rożnym bramkarz krakowski niefortunnie wybił piłkę.
— prosto do Gzila który spokojnie skierował ją ponad nim i obrońcami do bramki.
Zdobycie kontaktowego dodało animuszu górnikom, którzy nieustannie atakowali. W 68 min. mający, mimo opieki Gazdy, dużą swobodę w rozgrywaniu akcji — Szołtysik precyzyjnie podał piłkę do Dziedzica, który głową zdobył. wyrównanie. W 70 min. strzał Leszczyńskiego wyłapał Gonet, a w rewanżu, w pierwszym od dobrych kilkunastu minut kontrataku, wiślacy przedarli się na przedpole Górnika — po kolejnych strzałach H. Szymanowskiego i Kapki bramkarz Górnika — Cimander nie dał się jednak zaskoczyć, W 79 min. szybka akcja Wisły zakończyła się celnym strzałem Iwana, który zdobył bramkę, jak się okazało, na wagę zwycięstwa.
W sumie piłkarze Wisły rozegrali dobre spotkanie i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Oby w najbliższym meczu wyjazdowym (3 sierpnia w Łodzi) przeciwko Widzewowi zagrali podobnie — marzą wszytej) sympatycy „Białej gwiazdy”.
(Wi-Gr)