2011.02.25 Arka Gdynia - Wisła Kraków 0:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nowa strona: {{Mecz | data = 2011.02.25 | nazwa rozgrywek = Ekstraklasa, 16. kolejka | stadion(miasto) = Gdynia, Stadion Miejski | godzina ...)
Linia 18: Linia 18:
| statystyki = Debiuty [[Sergei Pareiko|Sergeia Pareiko]], [[Kew Jaliens|Kew Jaliensa]], [[Michaił Siwakow|Michaiła Siwakowa]], [[Maor Melikson|Maora Meliksona]] i [[Cwetan Genkow|Cwetanka Genkowa]] w Wiśle.
| statystyki = Debiuty [[Sergei Pareiko|Sergeia Pareiko]], [[Kew Jaliens|Kew Jaliensa]], [[Michaił Siwakow|Michaiła Siwakowa]], [[Maor Melikson|Maora Meliksona]] i [[Cwetan Genkow|Cwetanka Genkowa]] w Wiśle.
}}
}}
 +
==Relacje==
 +
===Zwycięstwo w Gdyni, Małecki bohaterem! (video)===
 +
 +
Od zwycięstwa rozpoczęli rundę rewanżową Ekstraklasy piłkarze Wisły. Podopieczni Robert Maaskanta skromnie pokonali na wyjeździe Arkę Gdynia 1:0. Bohaterem meczu okazał się Patryk Małecki. Strzałem nieprzeciętnej urody pokonał Marcelo Moretto.
 +
 +
Przyjeżdżając do Trójmiasta, piłkarze Wisły mieli prawo czuć obawy. W ostatnich potyczkach z Arką szło im jak po grudzie, a piłka za nic nie chciała wpadać do siatki. Przed dwoma laty zwycięstwo dał "błysk" Marcelo. Rok później musiał pomóc Adrian Mrowiec. Historia szybko poszła jednak w niepamięć, bo oto w piątkowy wieczór niemal połowę składu Wisły stanowili debiutanci.
 +
 +
Mimo trzaskających mrozów, trójka sędziowska nie miała wątpliwości, że spotkanie musi się odbyć. W ferworze walki zawodnicy szybko zapomnieli o niskich temperaturach. Wyraźnie przeszkadzała im tylko bardzo śliska murawa.
 +
 +
Z trudnego, pełnego walki starcia górą wyszła Wisła. Tym razem nie potrzebowała pomocy gospodarzy, choć decydującą akcję przeprowadziła tuż przed upływem regulaminowego czasu. Patryk Małecki potwierdził dobrą formę prezentowaną na zgrupowaniu w Turcji i w typowy dla siebie sposób pokonał Marcelo Moretto. "Nawinął" obrońcę i z całej siły huknął na bramkę. Chwilę wcześniej kluczową "główkę" wygrał Erik Czikosz, przeskakując Emila Nolla.
 +
 +
W przekroju całego spotkania nieźle zaprezentowały się nowe wiślackie nabytki. Najbardziej bezbarwnie zagrał Siwakow. Znacznie pewniej Pareiko, imponujący refleksem w bramce, czy wykazujący dużą chęć do gry Melikson. Genkow przez większość czasu nie potrafił uwolnić się spod opieki obrońców, choć już w pierwszych minutach mógł wywalczyć Wiśle rzut karny. Sędzia Raczkowski nie użył gwizdka, jednak telewizyjne powtórki pokazywały, że Bułgar był zatrzymywany nieprzepisowo.
 +
 +
Pierwszą stuprocentową okazję zmarnował Kirm. W 22. minucie powinien trafić wprost do siatki, a skończyło się jedynie na silnym uderzeniu w słupek. Po przerwie kluczową rolę odegrał Patryk Małecki. Najpierw popisał się sprytną "główką", po której piłka o centymetry minęła bramkę, ale już dziesięć minut później nie zabrakło mu niczego. Ograł, uderzył, trafił...
 +
 +
Wisła wraca do Krakowa z kompletem punktów i rozpoczyna przygotowania do pucharowego meczu z Podbeskidziem. Ten już we wtorek przy Reymonta. Arka natomiast kończy świetną, trwającą od początku sezonu, passę bez porażki na własnym stadionie.
 +
 +
 +
Statystyki meczu Arka - Wisła:
 +
 +
Sytuacje: 9 - 16<br>
 +
Strzały: 11 - 16<br>
 +
Strzały celne: 3 - 5<br>
 +
Posiadanie: 46% - 54%<br>
 +
Faule: 18 - 10<br>
 +
Dośrodkowania: 29 - 24<br>
 +
Spalone: 2 - 2<br>
 +
Rzuty rożne: 9 - 10<br>
 +
 +
'''Arka Gdynia - Wisła Kraków 0:1 (0:0)'''<br>
 +
0:1 Patryk Małecki 89 min
 +
 +
Żółte kartki: Płotka (Arka) - Małecki (Wisła)
 +
 +
Widzów: 10 000<br>
 +
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
 +
 +
Arka: Marcelo Moretto - Marciano Bruma, Maciej Szmatiuk, Ante Rozic, Emil Noll - Giovanni Duarte (61. Tadas Labukas), Michał Płotka, Paweł Zawistowski, Miroslav Bozok (87. Filip Burkhardt), Robert Bednarek - Joseph Desire Mawaye (86. Junior Ross).
 +
 +
Wisła: Sergei Pareiko - Erik Czikosz, Osman Chavez, Kew Jaliens, Dragan Paljić - Patryk Małecki, Michaił Siwakow (86. Tomas Jirsak), Cezary Wilk, Maor Melikson, Andraż Kirm (85. Maciej Żurawski) - Cwetan Genkow (94. Łukasz Garguła)
 +
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
 +
 +
 +
===Siła Małeckiego! Arka - Wisła 0-1===
 +
 +
Na inaugurację piłkarskiej wiosny Wisła dopisuje trzy punkty w meczu z Arką w Gdyni. Decydującą o sukcesie akcję w 89. minucie przeprowadził Patryk Małecki, który kapitalnie trafił pod poprzeczkę! Ciężki wyjazd kończymy więc z sukcesem i oby tak dalej!
 +
 +
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy oddali dwa groźne, ale niecelne strzały. Z każdą jednak minutą do głosu dochodzić zaczęli wiślacy i zostało to mocno potwierdzone w 10. minucie, kiedy to po składnej akcji należał nam się rzut karny! W szesnastce sfaulowany został Cwetan Genkow, ale gwizdek sędziego milczał.
 +
Powinien natomiast być słyszalny w 22. minucie, a arbiter wskazywałby na środek. Wtedy to sprzed pola karnego solidnie huknął Patryk Małecki, bramkarz Arki, Marcelo Moretto zdołał tylko odbić to uderzenie, a dobitka Andraža Kirma... trafiła w słupek! To miała być bramka!
 +
Co gorzej, gospodarze odpowiedzieli natychmiast, tyle tylko, że z dobrze wystawionej piłki koszmarnie przestrzelił Joseph Mawayé.
 +
 +
Mecz był więc "żywy", ale nie mogło być inaczej, skoro termometry w Trójmieście wskazywały -15 stopni, a temperatura "odczuwalna" spadła poniżej 20 stopni!
 +
 +
Końcówka I połowy wyraźnie należała do Wisły, a niedoszłego wiślaka Moretto (był u nas na testach) pokonać mógł Erik Čikoš. Najpierw, w 38. minucie, Słowak źle złożył się do podania Kirma i piłka przeleciała nad bramką, z kolei pięć minut później nasz prawy obrońca zagrał świetnie w pole karne Arki i niewiele zabrakło, a po niefortunnym wybiciu obrońcy padłaby bramka samobójcza. Moretto spisał się jednak bardzo dobrze i był jedynie rzut rożny.
 +
 +
Na II połowę wiślacy wyszli z jeszcze większym animuszem, ostro ruszyli do ataku, ale nie wystarczyło go nam na długo, bo niespodziewanie groźniej strzelali gospodarze. Sergei Pareiko bardzo dobrze obronił jednak uderzenie Michała Płotki. Kapitalnie spisał się też w 59. minucie, gdy po rzucie rożnym wyłapał strzał Mawayé.
 +
 +
Kolejne minuty meczu na pewno nie zachwyciły kibiców, bo zdecydowanie zbyt dużo było niedokładności, z obydwu zresztą stron. I niewiele się działo, aż do 73. minuty. Po faulu na Genkowie, Kirm dobrze wrzucił w pole karne gospodarzy, a główka Małeckiego nieznacznie minęła bramkę! Może więc mówić "Mały" o pechu.
 +
Cztery minuty później groźnie strzelał Kirm, ale Moretto obronił na rzut rożny. Po kolejnych dośrodkowaniach mieliśmy jeszcze dwa kornery, ale i z nich nic nie wyszło.
 +
 +
Do końca meczu pozostało już tylko 10 minut i wydawało się, że mecz zakończy się remisem. Inny pomysł na wynik miał jednak Patryk Małecki! W 89. minucie główkę na wysokości pola karnego wygrał Čikoš, zgrał do "Małego", a ten zakręcił Maciejem Szmatiukiem i huknął pod poprzeczkę nie do obrony!
 +
 +
1-0 dla Wisły i wynik ten udaje się utrzymać już do samego końca, mimo że Arka ostro ruszyła do ataku, aby straty odrobić. Inauguracja w pełni więc udana, a warto przypomnieć, że wiślacy nie tracą gola w swoim piątym kolejnym meczu!
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislaportal.pl '''wislaportal.pl''']
 +
 +
 +
===Gdynia: Wisła wygrała z Arką. Gol Małeckiego w arktycznych warunkach===
 +
 +
Po dość mocno przeciętnym meczu Wisła wygrała w Gdyni z Arką 1:0. Śmiało można stwierdzić, że to były punkty wykute w lodzie, bo mecz toczył się w arktycznych warunkach, przy kilkunastu stopniach mrozu. Najważniejsze jednak, że krakowski zespół zrobił wczoraj pierwszy krok w kierunku celu, jakim jest mistrzowski tytuł.
 +
 +
Jeszcze w czasie dnia były obawy czy spotkanie dojdzie do skutku. Mróz trzymał bowiem w Trójmieście wczoraj mocno. Organizatorzy stanęli jednak na wysokości zadania. Na nowym stadionie w Gdyni (prezentuje się rzeczywiście okazale) przygotowali boisko znakomicie jak na te warunki pogodowe. Mimo ponad dziesięciu stopni na minusie, jasnym się stało, że inauguracja piłkarskiego sezonu rozpocznie się planowo.
 +
 +
Wisła wyszła w składzie jaki można było przewidzieć. Jedyną zagadką było właściwie czy od początku grać będzie Łukasz Garguła czy Michaił Siwakow. Maaskant ostatecznie postawił na Białorusina i w ten sposób w wyjściowym składzie mieliśmy całą piątkę, pozyskanych w zimie zawodników.
 +
Mecz od początku był dość szybki, jakby piłkarze chcieli rozgrzać zmrożone mięśnie. Mniej natomiast było dokładności, co z kolei sugerować mogło, że zmarznięte stopy nie czują piłki.
 +
 +
Pierwsza zaatakowała Arka, która poczuła chyba, że w roli gospodarza to jej obowiązek. Wisła ze spokojem przyjęła te ataki rywali, zwłaszcza, że większego zagrożenia po nich nie było. Jedyne co warto odnotować to strzały Płotki tuż obok słupka oraz Rozicia, z którym poradził sobie Pareiko.
 +
Wisła atakowała konkretniej i powinna prowadzić do przerwy co najmniej 1:0. W 22 minucie po uderzeniu Małeckiego Moretto wypuścił piłkę z rąk, a Kirm dobijał w słupek. W 36 min w dobrej sytuacji był z kolei Cikos, ale przestrzelił. Wiślacy mogli też dostać rzut karny na samym początku gry, ale sędzia nie dopatrzył się faulu na Genkowie.
 +
 +
Jeśli ocenić natomiast pierwsze 45 minut w Wiśle nowych piłkarzy, to najlepiej prezentował się aktywny Melikson, a kroku dotrzymywali mu pewni w tyłach Pareiko i Jaliens. Mniej widoczni byli natomiast Genkow i Siwakow. I tak jednak najlepszym piłkarzem nie tylko Wisły, ale całej pierwszej części był Wilk, który notował mnóstwo odbiorów. Pracował z całych sił w obronie, a i akcje ofensywne potrafił wyprowadzić.
 +
 +
Druga połowa była słabsza od pierwszej części. Arka sprawiała wrażenie drużyny, którą w miarę zadowala remis. Wisła natomiast nie bardzo miała pomysł jak przeprowadzić atak, którym rozmontowałaby obronę gospodarzy.
 +
 +
Sporo zatem było szarpaniny w środku pola, fauli, ale składnej gry już zdecydowanie mniej. Brakowało również sytuacji podbramkowych i to z obu stron. Ot ze dwa razy zakotłowało się na przedpolu Wisły i raz Małecki strzelał głową minimalnie niecelnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
 +
 +
I pewnie mecz zakończyłby się bezbramkowym remisem, gdyby w samej końcówce na odrobinę szaleństwa nie zdecydował się Patryk Malecki. "Mały" był wczoraj wyzywany przez długie minuty przez kibiców Arki, no to odegrał się na nich w najlepszy z możliwych sposobów, pakując piłkę z całych sił pod poprzeczkę. A później mógł już przebiec całe boisko, żeby cieszyć się z tego gola z fanami z Krakowa, którzy licznie stawili się wczoraj w Gdyni. Później pozostało już utrzymać prowadzenie i pierwsze trzy punkty wiosną trafiły na konto "Białej Gwiazdy".
 +
 +
 +
Bramka: Małecki 89.
 +
 +
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
 +
 +
Widzów: 11000.
 +
 +
Arka: Moretto 3 - Bruma 3, Szmatiuk 3, Rozić 3, Noll 3 - Giovanni 3 (62 Labukas), Bożok 3 (88 Burkhardt), Zawistowski 3, PłotkaI 3, Bednarek 3 - Mawaye 2 (87 Ross). Trener: Dariusz Pasieka.
 +
 +
Wisła: Pareiko 4 - Cikos 3, Jaliens 3, Chavez 3, Paljić 2 - MałeckiI 4, Wilk 5, Siwakow 3 (86 Jirsak), Melikson 4, Kirm 3 (86 Żurawski) - Genkow 2 (90+4 Garguła). Trener: Robert Maaskant.
 +
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.gazetakrakowska.pl '''gazetakrakowska.pl''']
 +
 +
==Trenerzy po meczu==
 +
==Piłkarze po meczu==
 +
==Meczowa galeria==
 +
[[Kategoria:Ekstraklasa 2010/2011 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Ekstraklasa 2010/2011 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 2010/2011 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 2010/2011 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Arka Gdynia]]
[[Kategoria:Arka Gdynia]]

Wersja z dnia 08:32, 27 lut 2011

2011.02.25, Ekstraklasa, 16. kolejka, Gdynia, Stadion Miejski, 20:00
Arka Gdynia 0:1 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 9.170
sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Bramki
0:1 89' Patryk Małecki
Arka Gdynia
4-5-1
Marcelo Moretto
Marciano Bruma
Ante Rožić
Maciej Szmatiuk
Emil Noll
Giovanni grafika:Zmiana.PNG (62' Tadas Labukas)
Grafika:Zk.jpg Michał Płotka
Miroslav Božok grafika:Zmiana.PNG (88' Filip Burkhardt)
Paweł Zawistowski
Robert Bednarek
Joseph Mawayé grafika:Zmiana.PNG (87' Júnior Ross)

trener: Dariusz Pasieka
Wisła Kraków
4-5-1
Sergei Pareiko
Erik Čikoš
Kew Jaliens
Osman Chávez
Dragan Paljić
Patryk Małecki Grafika:Zk.jpg
Cezary Wilk
Michaił Siwakow grafika:Zmiana.PNG (86' Tomáš Jirsák)
Maor Melikson
Andraž Kirm grafika:Zmiana.PNG (86' Maciej Żurawski)
Cwetan Genkow (90' Łukasz Garguła)

trener: Robert Maaskant
Debiuty Sergeia Pareiko, Kew Jaliensa, Michaiła Siwakowa, Maora Meliksona i Cwetanka Genkowa w Wiśle.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje

Zwycięstwo w Gdyni, Małecki bohaterem! (video)

Od zwycięstwa rozpoczęli rundę rewanżową Ekstraklasy piłkarze Wisły. Podopieczni Robert Maaskanta skromnie pokonali na wyjeździe Arkę Gdynia 1:0. Bohaterem meczu okazał się Patryk Małecki. Strzałem nieprzeciętnej urody pokonał Marcelo Moretto.

Przyjeżdżając do Trójmiasta, piłkarze Wisły mieli prawo czuć obawy. W ostatnich potyczkach z Arką szło im jak po grudzie, a piłka za nic nie chciała wpadać do siatki. Przed dwoma laty zwycięstwo dał "błysk" Marcelo. Rok później musiał pomóc Adrian Mrowiec. Historia szybko poszła jednak w niepamięć, bo oto w piątkowy wieczór niemal połowę składu Wisły stanowili debiutanci.

Mimo trzaskających mrozów, trójka sędziowska nie miała wątpliwości, że spotkanie musi się odbyć. W ferworze walki zawodnicy szybko zapomnieli o niskich temperaturach. Wyraźnie przeszkadzała im tylko bardzo śliska murawa.

Z trudnego, pełnego walki starcia górą wyszła Wisła. Tym razem nie potrzebowała pomocy gospodarzy, choć decydującą akcję przeprowadziła tuż przed upływem regulaminowego czasu. Patryk Małecki potwierdził dobrą formę prezentowaną na zgrupowaniu w Turcji i w typowy dla siebie sposób pokonał Marcelo Moretto. "Nawinął" obrońcę i z całej siły huknął na bramkę. Chwilę wcześniej kluczową "główkę" wygrał Erik Czikosz, przeskakując Emila Nolla.

W przekroju całego spotkania nieźle zaprezentowały się nowe wiślackie nabytki. Najbardziej bezbarwnie zagrał Siwakow. Znacznie pewniej Pareiko, imponujący refleksem w bramce, czy wykazujący dużą chęć do gry Melikson. Genkow przez większość czasu nie potrafił uwolnić się spod opieki obrońców, choć już w pierwszych minutach mógł wywalczyć Wiśle rzut karny. Sędzia Raczkowski nie użył gwizdka, jednak telewizyjne powtórki pokazywały, że Bułgar był zatrzymywany nieprzepisowo.

Pierwszą stuprocentową okazję zmarnował Kirm. W 22. minucie powinien trafić wprost do siatki, a skończyło się jedynie na silnym uderzeniu w słupek. Po przerwie kluczową rolę odegrał Patryk Małecki. Najpierw popisał się sprytną "główką", po której piłka o centymetry minęła bramkę, ale już dziesięć minut później nie zabrakło mu niczego. Ograł, uderzył, trafił...

Wisła wraca do Krakowa z kompletem punktów i rozpoczyna przygotowania do pucharowego meczu z Podbeskidziem. Ten już we wtorek przy Reymonta. Arka natomiast kończy świetną, trwającą od początku sezonu, passę bez porażki na własnym stadionie.


Statystyki meczu Arka - Wisła:

Sytuacje: 9 - 16
Strzały: 11 - 16
Strzały celne: 3 - 5
Posiadanie: 46% - 54%
Faule: 18 - 10
Dośrodkowania: 29 - 24
Spalone: 2 - 2
Rzuty rożne: 9 - 10

Arka Gdynia - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
0:1 Patryk Małecki 89 min

Żółte kartki: Płotka (Arka) - Małecki (Wisła)

Widzów: 10 000
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Arka: Marcelo Moretto - Marciano Bruma, Maciej Szmatiuk, Ante Rozic, Emil Noll - Giovanni Duarte (61. Tadas Labukas), Michał Płotka, Paweł Zawistowski, Miroslav Bozok (87. Filip Burkhardt), Robert Bednarek - Joseph Desire Mawaye (86. Junior Ross).

Wisła: Sergei Pareiko - Erik Czikosz, Osman Chavez, Kew Jaliens, Dragan Paljić - Patryk Małecki, Michaił Siwakow (86. Tomas Jirsak), Cezary Wilk, Maor Melikson, Andraż Kirm (85. Maciej Żurawski) - Cwetan Genkow (94. Łukasz Garguła)


Źródło: wislakrakow.com


Siła Małeckiego! Arka - Wisła 0-1

Na inaugurację piłkarskiej wiosny Wisła dopisuje trzy punkty w meczu z Arką w Gdyni. Decydującą o sukcesie akcję w 89. minucie przeprowadził Patryk Małecki, który kapitalnie trafił pod poprzeczkę! Ciężki wyjazd kończymy więc z sukcesem i oby tak dalej!

Początek meczu należał do gospodarzy, którzy oddali dwa groźne, ale niecelne strzały. Z każdą jednak minutą do głosu dochodzić zaczęli wiślacy i zostało to mocno potwierdzone w 10. minucie, kiedy to po składnej akcji należał nam się rzut karny! W szesnastce sfaulowany został Cwetan Genkow, ale gwizdek sędziego milczał. Powinien natomiast być słyszalny w 22. minucie, a arbiter wskazywałby na środek. Wtedy to sprzed pola karnego solidnie huknął Patryk Małecki, bramkarz Arki, Marcelo Moretto zdołał tylko odbić to uderzenie, a dobitka Andraža Kirma... trafiła w słupek! To miała być bramka! Co gorzej, gospodarze odpowiedzieli natychmiast, tyle tylko, że z dobrze wystawionej piłki koszmarnie przestrzelił Joseph Mawayé.

Mecz był więc "żywy", ale nie mogło być inaczej, skoro termometry w Trójmieście wskazywały -15 stopni, a temperatura "odczuwalna" spadła poniżej 20 stopni!

Końcówka I połowy wyraźnie należała do Wisły, a niedoszłego wiślaka Moretto (był u nas na testach) pokonać mógł Erik Čikoš. Najpierw, w 38. minucie, Słowak źle złożył się do podania Kirma i piłka przeleciała nad bramką, z kolei pięć minut później nasz prawy obrońca zagrał świetnie w pole karne Arki i niewiele zabrakło, a po niefortunnym wybiciu obrońcy padłaby bramka samobójcza. Moretto spisał się jednak bardzo dobrze i był jedynie rzut rożny.

Na II połowę wiślacy wyszli z jeszcze większym animuszem, ostro ruszyli do ataku, ale nie wystarczyło go nam na długo, bo niespodziewanie groźniej strzelali gospodarze. Sergei Pareiko bardzo dobrze obronił jednak uderzenie Michała Płotki. Kapitalnie spisał się też w 59. minucie, gdy po rzucie rożnym wyłapał strzał Mawayé.

Kolejne minuty meczu na pewno nie zachwyciły kibiców, bo zdecydowanie zbyt dużo było niedokładności, z obydwu zresztą stron. I niewiele się działo, aż do 73. minuty. Po faulu na Genkowie, Kirm dobrze wrzucił w pole karne gospodarzy, a główka Małeckiego nieznacznie minęła bramkę! Może więc mówić "Mały" o pechu. Cztery minuty później groźnie strzelał Kirm, ale Moretto obronił na rzut rożny. Po kolejnych dośrodkowaniach mieliśmy jeszcze dwa kornery, ale i z nich nic nie wyszło.

Do końca meczu pozostało już tylko 10 minut i wydawało się, że mecz zakończy się remisem. Inny pomysł na wynik miał jednak Patryk Małecki! W 89. minucie główkę na wysokości pola karnego wygrał Čikoš, zgrał do "Małego", a ten zakręcił Maciejem Szmatiukiem i huknął pod poprzeczkę nie do obrony!

1-0 dla Wisły i wynik ten udaje się utrzymać już do samego końca, mimo że Arka ostro ruszyła do ataku, aby straty odrobić. Inauguracja w pełni więc udana, a warto przypomnieć, że wiślacy nie tracą gola w swoim piątym kolejnym meczu!

Źródło: wislaportal.pl


Gdynia: Wisła wygrała z Arką. Gol Małeckiego w arktycznych warunkach

Po dość mocno przeciętnym meczu Wisła wygrała w Gdyni z Arką 1:0. Śmiało można stwierdzić, że to były punkty wykute w lodzie, bo mecz toczył się w arktycznych warunkach, przy kilkunastu stopniach mrozu. Najważniejsze jednak, że krakowski zespół zrobił wczoraj pierwszy krok w kierunku celu, jakim jest mistrzowski tytuł.

Jeszcze w czasie dnia były obawy czy spotkanie dojdzie do skutku. Mróz trzymał bowiem w Trójmieście wczoraj mocno. Organizatorzy stanęli jednak na wysokości zadania. Na nowym stadionie w Gdyni (prezentuje się rzeczywiście okazale) przygotowali boisko znakomicie jak na te warunki pogodowe. Mimo ponad dziesięciu stopni na minusie, jasnym się stało, że inauguracja piłkarskiego sezonu rozpocznie się planowo.

Wisła wyszła w składzie jaki można było przewidzieć. Jedyną zagadką było właściwie czy od początku grać będzie Łukasz Garguła czy Michaił Siwakow. Maaskant ostatecznie postawił na Białorusina i w ten sposób w wyjściowym składzie mieliśmy całą piątkę, pozyskanych w zimie zawodników. Mecz od początku był dość szybki, jakby piłkarze chcieli rozgrzać zmrożone mięśnie. Mniej natomiast było dokładności, co z kolei sugerować mogło, że zmarznięte stopy nie czują piłki.

Pierwsza zaatakowała Arka, która poczuła chyba, że w roli gospodarza to jej obowiązek. Wisła ze spokojem przyjęła te ataki rywali, zwłaszcza, że większego zagrożenia po nich nie było. Jedyne co warto odnotować to strzały Płotki tuż obok słupka oraz Rozicia, z którym poradził sobie Pareiko. Wisła atakowała konkretniej i powinna prowadzić do przerwy co najmniej 1:0. W 22 minucie po uderzeniu Małeckiego Moretto wypuścił piłkę z rąk, a Kirm dobijał w słupek. W 36 min w dobrej sytuacji był z kolei Cikos, ale przestrzelił. Wiślacy mogli też dostać rzut karny na samym początku gry, ale sędzia nie dopatrzył się faulu na Genkowie.

Jeśli ocenić natomiast pierwsze 45 minut w Wiśle nowych piłkarzy, to najlepiej prezentował się aktywny Melikson, a kroku dotrzymywali mu pewni w tyłach Pareiko i Jaliens. Mniej widoczni byli natomiast Genkow i Siwakow. I tak jednak najlepszym piłkarzem nie tylko Wisły, ale całej pierwszej części był Wilk, który notował mnóstwo odbiorów. Pracował z całych sił w obronie, a i akcje ofensywne potrafił wyprowadzić.

Druga połowa była słabsza od pierwszej części. Arka sprawiała wrażenie drużyny, którą w miarę zadowala remis. Wisła natomiast nie bardzo miała pomysł jak przeprowadzić atak, którym rozmontowałaby obronę gospodarzy.

Sporo zatem było szarpaniny w środku pola, fauli, ale składnej gry już zdecydowanie mniej. Brakowało również sytuacji podbramkowych i to z obu stron. Ot ze dwa razy zakotłowało się na przedpolu Wisły i raz Małecki strzelał głową minimalnie niecelnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.

I pewnie mecz zakończyłby się bezbramkowym remisem, gdyby w samej końcówce na odrobinę szaleństwa nie zdecydował się Patryk Malecki. "Mały" był wczoraj wyzywany przez długie minuty przez kibiców Arki, no to odegrał się na nich w najlepszy z możliwych sposobów, pakując piłkę z całych sił pod poprzeczkę. A później mógł już przebiec całe boisko, żeby cieszyć się z tego gola z fanami z Krakowa, którzy licznie stawili się wczoraj w Gdyni. Później pozostało już utrzymać prowadzenie i pierwsze trzy punkty wiosną trafiły na konto "Białej Gwiazdy".


Bramka: Małecki 89.

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 11000.

Arka: Moretto 3 - Bruma 3, Szmatiuk 3, Rozić 3, Noll 3 - Giovanni 3 (62 Labukas), Bożok 3 (88 Burkhardt), Zawistowski 3, PłotkaI 3, Bednarek 3 - Mawaye 2 (87 Ross). Trener: Dariusz Pasieka.

Wisła: Pareiko 4 - Cikos 3, Jaliens 3, Chavez 3, Paljić 2 - MałeckiI 4, Wilk 5, Siwakow 3 (86 Jirsak), Melikson 4, Kirm 3 (86 Żurawski) - Genkow 2 (90+4 Garguła). Trener: Robert Maaskant.


Źródło: gazetakrakowska.pl

Trenerzy po meczu

Piłkarze po meczu

Meczowa galeria