1919.07.20 Cracovia - Wisła Kraków 1:3

Z Historia Wisły

1919.07.20, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Cracovii, 17:30
Cracovia 1:3 (1:2) Wisła Kraków
widzów:
sędzia: Wacław Wojakowski z Krakowa
Bramki
Zdzisław Styczeń 7'



1:0
1:1
1:2
1:3

7' Adam Kogut
15' Henryk Reyman
70' (w) Adam Kogut
Cracovia
2-3-5
Mieczysław Wiśniewski
Ludwik Gintel
Kazimierz Grabowski
Edward Strycharz
Stanisław Cikowski
Tadeusz Synowiec
Stanisław Mielech
Antoni Poznański
Zdzisław Styczeń
Tadeusz Dąbrowski
Józef Kubiński


trener:
Wisła Kraków
2-3-5
Michał Szubert
Andrzej Bujak
Wilhelm Cepurski
Stanisław Kowalski
Stefan Śliwa
Marian Szpórna
Stanisław Czulak
Artur Olejak
Henryk Reyman
Adam Kogut
Stanisław Mróz


trener: brak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Galeria

Relacje prasowe

20.07. b. Cracovii. Wisła-Cracovia 3:1 (2:1). Gole: lewy łącznik, center (Reyman) na 2:1 i po pauzie Kogut z wolnego. s. Wacław Wojakowski.

„Oczekiwane spotkanie „Cracovii” z „Wisłą”, które nastąpi w niedzielę, wzbudza ogólne zainteresowanie. „Cracovia” bronić będzie swego pierwszeństwa zapewne z całą energią; „Wisła” najgroźniejsza obecnie w sporcie polskim rywalka „Cracovii” dołoży wszelkich starań i wysiłków, by wyjść zwycięsko ze spotkania”. mecz o 5 ½ w parku C. „Ilustrowany Kurier Codzienny” 22.07. „Cracovia poniosła klęskę. Wynik 3:1 na korzyść „Wisły” jest poważnym zwycięstwem tej ostatniej.

Grę rozpoczęła „Cracovia”, w 7 minucie zdobywając bramkę bardzo pięknym strzałem. Ale już w 2 sekundy później lewy łącznik „Wisły” wyrównuje różnicę. Do pauzy „Wisła” zdobywa jeszcze jeden punkt przez centrowego.

W drugiej połowie „Cracovia” gniecie „Wisłę” przez 15 minut, lecz mimo ładnych strzałów nie ma szczęścia. Tempo gry słabnie. „Wisła” z wolnego strzału świetnym strzałem p. Koguta zdobywa punkt trzeci.

Brak centrowego Kowalskiego w składzie „Cracovii" nie może być wytłómaczeniem przegranej. Trzeba zabrać się mocno do ćwiczeń.

Gra była naogół „fair” i to bardzo dobrze oddziałało na widzów. „Wisła” powinna o tem pamiętać, ponieważ we wczorajszym meczu, dzięki ładnej grze, zdobywała sympatyę publiczności. Dawniej bywało inaczej.”

„Ilustrowany Kurier Codzienny” z 20.07

Ze sportu.
IKC, 20 lipca 1919
Oczekiwane spotkanie Cracovii z Wisłą, które nastąpi w niedzielę, wzbudza ogólne zainteresowanie. Cracovia bronić będzie swego pierwszeństwa zapewne ze złą energia; Wisła najgroźniejsza obecnie w sporcie polskim rywalka Cracovii dołoży wszystkich starań i wysiłków, by wyjść zwycięsko ze spotkania. Początek zawodów o godz. 6 i pół popoł., w parku Cracovii u wylotu ul. Wolskiej.



ZE SPORTU.
Nowa Reforma, 20 lipca 1919
Oczekiwane spotkanie Cracovii z Wisłą nastąpi w najbliższą niedzielę. Spotkanie to stanowi zawsze jedno z najbardziej interesujących. Cracovia bronić będzie swego pierwszeństwa zapewne z całą energią. Wisła, najgroźniejsza obecnie w sporcie polskim rywalka Cracovii dołoży wszelkich starań i wysiłków, by wyjść zwycięsko ze spotkania. Początek zawodów o godzinie 5 i pół popol. w parku gier Cracovii u wylotu ul. Wolskiej.


Goniec Krakowski z 20 lipca 1919

CRACOVIA-WISŁA.
Goniec Krakowski, 20 lipca 1919
Oczekiwane z niecierpliwością spotkanie Cracovii z Wisłą nastąpi w najbliższą niedzielę. Rzeczą ogólnie wiadomą jest, że spotkanie to stanowi zawsze jedno z najbardziej interesujących. Cracovia bronić będzie swego pierwszeństwa zapewnie z cala energią; Wisła najgroźniejsza obecnie w sporcie polskim rywalka Cracovii dołoży wszystkich starań i wysiłków, by wyjść zwycięsko ze spotkania. Początek zawodów o godz. 5 i pół popoł, w parku Cracovii u wylotu ul. Wolskiej.



IKC z 22.07.1919

ZE SPORTU. Cracovia - Wisła 1:3.
IKC, 22 lipca 1919
Cracovia poniosła klęskę. Wynik 3:1 na korzyść Wisły jest poważnem zwycięstwem tej ostatniej.

Grę rozpoczęła Cracovia, w 7 minucie zdobywając bramkę bardzo pięknym strzałem. Ale już w 2 sekundy później lewy łącznik Wisły wyrównuje różnicę. Do pauzy Wisła zdobywa jeszcze jeden punkt przez centrowego.

W drugiej połowie Cracovia gniecie Wisłę przez 15 minut, lecz mimo ładnych strzałów nie ma szczęścia. Tempo gry słabnie. Wisła z wolnego strzału świetnym strzałem p. Koguta zdobywa punkt trzeci.

Brak centrowego Kowalskiego w składzie Cracovii nie może być wytłómaczeniem przegranej... Trzeba zabrać się mocno do ćwiczeń.

Gra była naogół fair i to bardzo dobrze oddziałało na widzów. Wisła powinna o tem pamiętać, ponieważ we wczorajszym meczu, dzięki ładnej grze, zdobywała sympatye publiczności. Dawniej bywało inaczej.



Przegląd Poniedziałkowy z 22.07.1919

Przegląd sportowy. Kraków, 20 lipca 1919. Wisła-Cracovia 3:1.
Przegląd Poniedziałkowy, 22 czerwca 1919
Przy sprzyjającej pogodzie, wobec przeszło 3000 widzów rozegrały nasze przodujące drużyny match, ogromnie interesujący i pouczający. Okazało się znowu, iż wynik nie zawsze jest dokładnym wykładnikiem stosunku sił grających drużyn. Cracovia, aczkolwiek miejscami słabsza jednak przeważną część gry gniotła swego przeciwnika, i jedynie dzięki niezdecydowaniu swego napadu - brak w nim było jogo najważniejszego filara, p. Kałuży i dzięki pechowi który ją przez cały czas gry prześladował, poniosła tak dotkliwą klęskę.

Najlepszą częścią Wisły był bramkarz i obrońcy. Starzy to i doświadczeni gracze, którzy wprost zadziwiali pewnością gry. Pomoc słabsza, napad bardzo dobrze kombinował, jednak przed bramką zawodził, dając za to pole do popisu solowym graczom.

U Cracovii najsłabszym był napad, który, jak już wspomniano, był zdeformowany brakiem p. Kałuży. P. Styczeń, jakkolwiek pilny bardzo, nie potrafił go zastąpić. Antek i Tadek zawiedli w zupełności, lepszym niż zwykle, był p. Mielech. Pomoc była bez zarzutu, pan Cikowski najlepszym graczem na boisku. Backi i bramkarz nieźli, ale niepewni.

Grę rozpoczęła Cracovia pod słońce. Z początku gra otwarta, przenosi się pod bramkę Wisły i w 7 minutach strzela p. Styczeń pierwszą bramkę dla Cracovii. Bezpośrednio potem wyrównuje p. Kogut ślicznym strzałem, a w 15 minut udaje się p. Reymanowi po przełamaniu linii obrony zrobić drugiego goala. Do pauzy zachowuje przewagę Cracovia, szereg strzałów jej ataku idzie jednak obok bramki, lub też staje się łupem bramkarza.

Po pauzie widok podobny. Gra toczy się przeważnie pod bramką Wisły, jednak bez żadnego skutku. W 25 minut zawiniła obrona Cracovii wolny rzut, blizko pola karnego, który p. Kogut skierowuje wprost do bramki i zyskuje w ten sposób 3. goala dla swych barw. Zmęczeni gracze wraz z przedenerwowaną publicznością oczekują z utęsknieniem końca gry. Sędziował p. Wojakowski.




„Czas” z 23.07

Piłka nożna
Czas, 23 lipca 1919
Wczoraj odbył się match między dwoma krakowskimi klubami: „Cracovią” i „Wisłą”. Grę rozpoczęła „Cracovia”, w 7 minucie zdobywając bramkę, ale już w 2 sekundy później lewy łącznik „Wisły” wyrównuje różnicę. Do pauzy „Wisła” zdobywa jeszcze jeden punkt. W drugiej połowie gra toczy się na polu Wisły przez 15 minut, potem tempo gry osłabło. Wreszcie „Wisła” z wolnego strzału zdobyła trzeci punkt. Ostateczny wynik pozostał więc 1:3 na korzyść „Wisły””.


”Nowa Reforma” z 1919.07.22

Ze sportu footballowego
Nowa Reforma, 22 lipca 1919
Wczoraj popołudniu na boisku sportowem odbyły się zawody dwóch pierwszych drużyn krakowskich "Cracovii" i "Wisły". Udział publiczności był bardzo liczny, grę, naogół wcale piękną, śledzono z wielkiem zainteresowaniem. Gra rozpoczęła się od powodzenia "Cracovii", która uzyskała pierwszą bramkę. Ale natychmiast potem gracz "Wisły" wbił piłkę w bramkę "Cracovii" i przed pauzą jeszcze jedną; po pauzie "Wisła" uzyskała jeszcze jedną bramkę i zakończyła wygraną 3:1.


”Przegląd Tygodniowy” z 1919.08.05

Przegląd Sportowy
Przegląd Tygodniowy, 5 sierpnia 1919
Zeszłotygodniowe zawody Wisła - Cracovia zgromadziły największą w tym sezonie cyfrę publiczności. Sędzią miał być p. dr Hibel, którego w ostatniej chwili zastąpił p. Wojakowski, który spełnił to uciążliwe zadanie bez zarzutu, przyczem pomocne mu były obie drużyny, grając wzorowo. Jedynie kilku "panów" z trybun, okazywało swe zupełnie nieuzasadnione niezadowolenie obraźliwymi okrzykami pod adresem sędziego. Niechże ci panowie pamiętają, że podobnem zachowaniem stwierdzają publicznie swój zupełny brak wychowania i zachowania. Olejak był w czasie match'u zupełnie zdrów i wypoczęty i bardzo mało się ruszał po boisku. Poznański był wyczerpany i zmęczony i także bardzo mało się ruszał. Kogut grał w jednym bucie i bez szwanku na nieobutej nodze dokańczył match'u. Świadczy to chlubnie o "delikatnem" zachowaniu się Cracovii wobec przeciwnika. Cepurski po dłuższej przerwie grał znowu w obronie Wisły. Sądzimy, że przy pilnym trainningu uzyska on prędko swoją przedwojenną formę. Cikowski był bezsprzecznie najlepszym graczem na boisku. Szubert w bramce Wisły był całkiem przedwojenny. Synowiec ostawił zupełnie fałszywie drużynę do obrony bramki przed wolnym rzutem, doskonale zresztą strzelonym przez Koguta. Widać z tego, że i w "najjaśniejszej" głowie błąd się może zrodzić.