2017.05.13 UKS SMS Łódź - Wisła Kraków 2:1
Z Historia Wisły
| UKS SMS Łódź | 2:1 (1:0) | Wisła Kraków | 
| ||||||
| widzów: | ||||||||||
| sędzia: Krzysztof Korycki z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
CLJ: Wisła minimalnie gorsza od wicelidera
Data publikacji: 15-05-2017 16:00
Wiślacy dzielnie stawiali opór na terenie wicelidera Centralnej Ligi Juniorów - UKS-u SMS-u Łódź, ale ostatecznie przegrali 1:2. Jedyną bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Michał Banik.
Łódzccy piłkarze ponownie pokazali, że nie przez przypadek okupują miejsca w ścisłej ligowej czołówce. Dzięki zwycięstwu z Wisłą tracą już tylko cztery punkty do Legii Warszawa. Natomiast zawodnicy Mariusza Jopa są pewni utrzymania w lidze, ale przez porażkę spadli na 9. miejsce.
Trudny początek
To gospodarze zdecydowanie lepiej rozpoczęli to spotkanie - już w 10. minucie Paweł Mróz pokonał Kacpra Chorążkę. Wykończenie napastnika UKS-u to jedno, ale trzeba docenić także genialne prostopadłe podanie rywala za linię obrony Wiślaków.
Niestety kilkanaście minut później Maciej Rogóż źle postawił nogę i doznał groźnie wyglądającej kontuzji. Według sztabu trenerskiego nie zobaczymy go już w tym sezonie na murawie. Szkoda, bo wiślacki defensor był jednym z wyróżniających się piłkarzy w sobotniej potyczce.
Wynik pierwszej połowy nie uległ zmianie, choć obie drużyny miały jeszcze dogodne okazje do zdobycia gola. Goście częściej operowali piłką, przeprowadzali kombinacyjne ataki, ale żaden z zawodników nie potrafił w decydującym momencie postawić kropki nad i.
Krakowska piłka nadal modna
Po przerwie podopieczni Jopa ruszyli do ataku, ale obrona przeciwnika tego dnia naprawdę stanowiła zaporę trudną do przejścia. Nie bez powodu łodzianie stracili tylko 20 bramek w całym sezonie. Wisła starała się odważnie, wysoko podchodzić pressingiem, ale ekipa UKS-u odgryzała się niebezpiecznymi podaniami za plecy obrońców gości. Dużo zagrożenia z obu stron było też po rzutach wolnych i rożnych. W 62. minucie właśnie po stałym fragmencie gry udało się doprowadzić do wyrównania. Świetnie dośrodkował Adrian Grzybek, a akcję wykończył z główki Michał Banik.
Stracona bramka sprawiła, że w końcówce spotkanie nabrało sporych rumieńców. Żadna z drużyn nie chciała się cofnąć i nikt nie chciał podzielić się z rywalem punktami. Paradoksalnie jednak mecz wcale nie obfitował w brutalne faule. Sędzia Korycki jedynie raz ukarał tego dnia któregokolwiek z zawodników. W 78. minucie Bartłomiej Rakowski obejrzał żółty kartonik.
Wicelider skuteczniejszy
Niestety piętnaście minut po wyrównującym trafieniu Bartłomiej Maćczak zdecydował się na uderzenie z dystansu - z około 20 metrów - i wpakował piłkę do siatki. Kacper Chorążka nie był w stanie dosięgnąć piłki.
Piłkarze Jopa ruszyli do ataku, ale przeciwnik postawił przed własnym polem karnym prawdziwe zasieki i koniec końców to właśnie UKS SMS Łódź zgarnął pełną pulę w tej rywalizacji.
Trzeba pochwalić jednak postawę krakowian. Pokazali bowiem, że z wiceliderem można zagrać bez kompleksów i nie zmienili własnego stylu. To dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami w Centralnej Lidze Juniorów.
UKS SMS Łódź - Wisła Kraków 2:1 (1:0)
1:0 Paweł Mróz 10’
1:1 Michał Banik 62’
2:1 Bartłomiej Maćczak 77’
Wisła Kraków: Chorążka - Rogóż (23’ Peterka), Ptak, Świątko, Korczyk, Skrzypniak (82’ Rak), Grzybek, Plewka, Porębski (60’ Wyjadłowski), Słomka, Purcha (55’ Banik).
Żółte Kartki: Rakowski
Sędziował: Krzysztof Korycki z Warszawy
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl
