Sezon 2017/2018 (piłka nożna)

Z Historia Wisły

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze Ekstraklasa Puchar Polski Mecze towarzyskie i sparingi Mecze towarzyskie międzynarodowe
Juniorzy Juniorzy młodsi Trampkarze
Kadra Statystyki Spis Sezonów

Spis treści

Transfery

Ważniejsze wydarzenia


Artykuły. Wywiady

=

Źródło: wisla.krakow.pl

Taki był wiślacki 2017

Podsumowań czas - lipiec 2017

Data publikacji: 02-01-2018 10:00


Rozgrywki Lotto Ekstraklasy nie kazały nam zbyt długo na siebie czekać. Po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym przez podopiecznych trenera Kiko Ramíreza przyszedł czas na mecz z Pogonią Szczecin. Wiślacy zainaugurowali rozgrywki w najlepszy możliwy sposób, choć jeszcze przed rozpoczęciem spotkania nie wszyscy w to wierzyli.


Na początku miesiąca Biała Gwiazda rozprawiła się w sparingu z beniaminkiem Nice 1. Ligi - Puszczą Niepołomice, a o wyniku przesądziła bramka Zdenka Ondráška. Nieco gorzej było kilka dni później, gdy Wisła udała się do Sosnowca, by zmierzyć się z tamtejszym Zagłębiem. Gospodarze nie byli zbyt gościnni i zaaplikowali krakowianom cztery gole, którzy zdołali odpowiedzieć tylko raz za sprawą trafienia Carlitosa. Nastroje przed pierwszą kolejką ligową były więc mocno mieszane.

Mocny start

Początki jednak, wbrew powszechnemu porzekadłu, wcale nie okazały się być aż tak trudne, jak mogłoby się wydawać. Biała Gwiazda, choć nie bez problemów, pokonała na wyjeździe Pogoń Szczecin. Po raz kolejny dał o sobie znać Carlos López, który przedstawił się szerszej publiczności fantastycznym strzałem z rzutu wolnego. Wynik podwyższył Petar Brlek i mimo trafienia Ádáma Gyurcsó trzy punkty pojechały do Krakowa.

Po dwóch kolejkach Wisła miała już na koncie sześć oczek, a to za sprawą skromnej wygranej z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza w Derbach Małopolski. Kolejny raz o wyniku zadecydował skuteczny na starcie rozgrywek Brlek.

W trzecim ligowym starciu po polsko-hiszpańskiej strzelaninie w Zabrzu, Biała Gwiazda zaznała goryczy porażki i musiała uznać wyższość Górnika, który zwyciężył 3:2. Mimo to nasza drużyna zainicjowała zmagania w Lotto Ekstraklasie w dobrym stylu i na koniec miesiąca okupowała czwarte miejsce w tabeli.

Zmiany - ciąg dalszy

Start ligi nie oznaczał końca transferowego szaleństwa. Kontrakt z klubem podpisał Fran Vélez i Martin Košťál, który już wcześniej trenował z drużyną. Z R22 pożegnali się natomiast Semir Štilić i Krzysztof Mączyński, a Piotr Żemło i Krzysztof Drzazga zostali wypożyczeni

Poza roszadami w składzie sporo mówiło się także o zmianie właściciela Wisły Kraków SA. Temat został jednak dość szybko zamknięty, gdyż - jak stwierdziła Tele-Fonika i Towarzystwo Sportowe - potencjalny nabywca nie był wiarygodny, a tym samym negocjacje z nim nie mogły być prowadzone.

Marzenia się spełniają

Lipiec był szczęśliwym miesiącem dla Ani - wielkiej fanki Białej Gwiazdy oraz Rafała Boguskiego. Za sprawą twitterowej akcji Ania otrzymała wyzwanie od swojego ulubionego Klubu i aby je spełnić, musiała zebrać 500 udostępnień postu na wspomnianym już kanale, co udało się zrobić już w dwie godziny. Nagrodą za ten wyczyn była koszulka z numerem „9”, odebrana przez Anię z rąk samego Rafała Boguskiego. Oby wiślackie marzenia, tak jak to wiernej fanki Białej Gwiazdy, spełniały się przez cały rozpoczynający się właśnie rok!

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Podsumowań czas - sierpień 2017

Data publikacji: 03-01-2018 12:00


Sierpień to chyba jeden z najlepiej kojarzących się miesięcy. Wakacje, wypoczynek, piękna pogoda - czego chcieć więcej? W przypadku klubu sportowego odpowiedź jest prosta - dobrych wyników, z czym w ósmym miesiącu zeszłego już roku nie było najlepiej.



Biała Gwiazda sierpień rozpoczęła świetnie - od zwycięstwa z Wisłą Płock. Wygrana była skromna, bo 1:0 po bramce Carlosa Lópeza, ale najważniejsze, że pozwoliła na dopisanie do swojego konta kolejnych trzech oczek. Potem było jeszcze lepiej - kolejna wiktoria i w dodatku jakże prestiżowa. Chyba wszyscy pamiętamy jeszcze sierpniowe starcie z Cracovią przy R22, kiedy to niezawodny Carlitos w końcówce zabawił się z defensorami rywala, zapewniając swojej drużynie trzy punkty, prymat w Krakowie i fotel lidera Lotto Ekstraklasy, który po piątej kolejce Wisła dzieliła wraz z Jagiellonią Białystok. Niestety później było już nieco gorzej.

Zimny prysznic

Zapał kibiców mógł zostać mocno przygaszony po wyprawie do Lubina, z której krakowianie wrócili z pustymi rękoma, a może raczej z trzema straconymi bramkami. Trafienia Jacha, Świerczoka i Buksy pozwoliły gospodarzom na pewne zwycięstwo. Następnie do stolicy Małopolski zawitała Lechia Gdańsk, która przegrywała wprawdzie po bramce Carlosa Lópeza, ale zdołała wyszarpać remis w drugiej odsłonie meczu. Te utraty punktów zepchnęły Białą Gwiazdę na czwarte miejsce w tabeli, znowu ex aequo z Jagiellonią.

Po raz drugi Wisły dwie

W sierpniu Wisła zainaugurowała swoje zmagania w Pucharze Polski. W 1/16 finału los skojarzył krakowską drużynę z jej płocką imienniczką. W tym „siostrzanym” pojedynku lepsza okazała się ekipa z grodu Kraka. W rolę kata mazowieckiego klubu wcielił się Iván González, pewnie wykorzystując dwa rzuty karne, dzięki którym Biała Gwiazda zwyciężyła 2:1 i tym samym awansowała do 1/8 krajowego pucharu. Tam na podopiecznych Kiko Ramíreza czekała Korona Kielce, lecz o tym spotkaniu wspomnimy już przy okazji wrześniowego podsumowania.

Kadra wciąż niekompletna

W sierpniu przy Reymonta można było zaobserwować kilka nowych twarzy. I nie byli to bynajmniej turyści tłumnie napływający do stolicy Małopolski, a nowe wiślackie nabytki, których także nie bramkowało. W Krakowie zagościł wypożyczony z FC Porto Zé Manuel, Vullnet Basha i Jesús Imaz. Z klubem pożegnał się natomiast Hugo Videmont i Petar Brlek, a na wypożyczenie do Wejherowa udał się Jakub Ptak.

Z drużyną trenował także Macauley Chrisantus. Kolumbijczyk miał wymierny wkład w efektowne zwycięstwo ze Skawinką Skawina. Biała Gwiazda wygrała towarzyskie spotkanie ze świętującym jubileusz 95-lecia klubem aż 10:0, a Chrisantus zdołał skompletować hat-tricka. Wyczyn ten nie pomógł jednak zawodnikowi w zadomowieniu się w Wiśle na dłużej.

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Podsumowań czas - wrzesień 2017

Data publikacji: 04-01-2018 09:00


Nadszedł ten czas, w którym znów trzeba było pożegnać wakacje, a w szkołach rozległ się pierwszy dzwonek obwieszczający rozpoczęcie kolejnego roku szkolnego. Wrzesień to zarazem ostatnia okazja do jakichkolwiek ruchów na rynku transferowym, ponieważ ekstraklasowe okienko było już tylko lekko uchylone i niebawem zostać zamknięte.


Zanim jednak do tego doszło, wiślacka drużyna została wzmocniona przez Marko Kolara, Víctora Péreza i Denysa Bałaniuka. Były to ostatnie letnie nabytki w ekipie Kiko Ramíreza. Hiszpan skompletował w ten sposób kadrę, z którą miał ruszyć na podbój ekstraklasowych boisk.

Pełna różnorodność

Kibice Białej Gwiazdy nie mogli we wrześniu narzekać na nudę, wszak w wynikach ich ulubionej drużyny trudno było o stabilizację. Było za to zwycięstwo, był remis, ale były i porażki. Bilans - cztery oczka w czterech spotkaniach, co daje łatwą do wyliczenia średnią jednego punktu na mecz.

W pierwszym jesiennym miesiącu przyszło Wiślakom uznać wyższość Arki Gdynia (1:3) i dobrze grającej Korony Kielce (1:2). Jedyną wiktorię udało się odnieść w domowym starciu z Piastem Gliwice i to rzutem na taśmę. Pierwsze trafienie dla Białej Gwiazdy przyszło dopiero w 89. minucie. Wtedy to defensorzy Piasta sfaulowali we własnym polu karnym Carlitosa, a Hiszpan sam wymierzył sprawiedliwość z jedenastego metra. Dublet ustrzelił kilkaset sekund później, wykorzystując podanie od Kamila Wojtkowskiego.

Następnym przystankiem Wisły były Kielce. W spotkaniu z Koroną krakowscy fani po raz kolejny mogli świętować trafienie Carlosa Lópeza, lecz radość ta trwała krótko. Gospodarze zdołali odwrócić losy meczu i wygrać 2:1. Wrzesień został pożegnany przez nasz klub bezbramkowym remisem z Jagiellonią Białystok.

Puchar nie jest nasz

Korona zwyciężyła Białą Gwiazdę nie tylko w ligowej potyczce, ale także w Pucharze Polski. Kielczanom nie przeszkodziła w tym nawet gra w osłabieniu od 33. minuty. Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była więc dogrywka, w której dość szybko padła decydująca, jak się okazało, bramka, a jej autorem został Elhadji Pape Diaw. Wisła odpadła więc z Pucharu Polski i mogła w pełni skupić się na rywalizacji w Lotto Ekstraklasie.

#DajęNaMaxa

Nie zapominajmy jednak, że nie samą ligą człowiek żyje. Warto znaleźć także czas na rozrywkę czy choćby pomaganie innym. Najlepiej, gdy uda się połączyć i jedno i drugie, a tak właśnie było podczas charytatywnej akcji „DajęNaMaxa”.

Maksymilian to wielki fan Białej Gwiazdy, który choruje na zanik mięśni. To dla niego zostało zorganizowane specjalne wydarzenie, w którym udział wzięli wiślaccy piłkarze i koszykarki, dopingowani przez swoich niezawodnych fanów. Damsko-męskie ekipy Czerwonych i Białych zmierzyły się w 10-minutowych meczach w dwóch różnych dyscyplinach: piłce nożnej oraz koszykówce. W obu potyczkach górą byli Czerwoni, którym przewodził między innymi Patryk Małecki. Nie wynik był tu jednak najważniejszy, a wspomniana już zabawa połączona z pomocą niesioną Maksowi.

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


=Podsumowań czas - październik 2017

Data publikacji: 05-01-2018 11:00


Październik był nie lada gratką dla każdego wiślackiego fana. Krakowskich kibiców czekało bowiem domowe starcie z Legią Warszawa i wyjazdowa potyczka z Lechem Poznań, więc śmiało mogli zacierać ręce w oczekiwaniu na zbliżające się emocje.


Już na początku miesiąca w ramach rozgrzewki, byliśmy świadkami juniorskich Derbów Polski. Biała Gwiazda udała się do stolicy z nadzieją na siódme zwycięstwo z rzędu. Legia natomiast chciała wygrać, aby wskoczyć na fotel lidera Centralnej Ligii Juniorów i niestety udało im się to dokonanie. Warszawianie pokonali krakowian 2:0.

33 000

Nieco inny wynik, choć także niekorzystny dla Wiślaków, padł trzy tygodnie później przy R22. Podopieczni trenera Kiko Ramíreza wspierani przez 33 000 fanów walczyli jak lwy, lecz przegrali z ekipą mistrza Polski 0:1. Autorem jedynego gola dla stołecznego klubu był Jarosław Niezgoda.

Prawdziwym dreszczowcem okazało się wyjazdowe spotkanie Białej Gwiazdy z poznańskim Kolejorzem. Krakowianie już po ośmiu minutach wyszli na prowadzenie, a kolejną bramkę dopisał do swojego konta najlepszy strzelec drużyny - Carlitos. Lech momentalnie rzucił się do odrabiania strat. Próbował i próbował, ostrzeliwując bramkę fantastycznie dysponowanego tego dnia Michała Buchalika, aż w końcu w ostatniej akcji meczu Darko Jevtić przebił krakowski mur, doprowadzając do remisu.

Listę październikowych starć zamyka wyjazd do Wrocławia, z którego Wisła przywiozła komplet punktów. Sprawił to hiszpański duet Imaz-Carlitos, który dwukrotnie pokonywał Jakuba Wrąbla, zapewniając zwycięstwo 2:0. Biała Gwiazda zakończyła więc miesiąc z jednym zwycięstwem, jednym remisem i jedną porażką.

Oldboje rządzą w Krakowie

Wiślaccy oldboje sięgnęli po mistrzostwo Krakowa - tytuł ten wrócił na R22 po czterech latach przerwy. Wisienką na torcie, zamykającą zmagania, było zwycięstwo 4:2 nad Hutnikiem. Nie było ono jednak konieczne do tego, aby kapitan Marek Motyka mógł wznieść do góry puchar przeznaczony dla najlepszej drużyny. Wisła wyprzedziła bowiem drugą w tabeli Cracovię aż o dziewięć punktów.

Biało-Czerwone święto

Październik był miesiącem, w którym grały także drużyny narodowe. Na zgrupowanie kadry U-21 udał się Jakub Bartosz powołany przez Czesława Michniewicza. 21-latek nie pojawił się jednak na murawie ani w zremisowanym 3:3 starciu z Finlandią (nie zmieścił się do meczowej osiemnastki), ani w wygranym 2:0 pojedynku z Litwą.

W międzyczasie awans na tegoroczne już Mistrzostwa Świata w Rosji wywalczyła sobie pierwsza reprezentacja prowadzona przez trenera Adama Nawałkę. Biało-Czerwoni postawili kropkę nad „i”, zwyciężając 4:2 z Czarnogórą. Podczas eliminacji do Mundialu selekcjoner korzystał z usług Krzysztofa Mączyńskiego, który jeszcze przed wywalczeniem przepustki do Rosji zmienił barwy klubowe, oraz Macieja Sadloka powołanego na wyjazdowe mecze Rumunią i Czarnogórą.

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Podsumowań czas - listopad 2017

Data publikacji: 06-01-2018 09:00


Listopad, choć kojarzy się nam z czasem cichej zadumy i refleksji, wcale nie był spokojny, przynajmniej przy R22. Działo się - i to wiele - a więc bez zbędnego przedłużania, przejdźmy do podsumowania tego intensywnego miesiąca.



Rozpoczęło się od wygranej 3:0 z Sandecją Nowy Sącz. Bramkami w tym spotkaniu podzielili się Imaz, Carlitos i Pérez. Kolejne trzy oczka Wiślacy dopisali do swojego konta po meczu z Pogonią Szczecin. Zwycięstwo już nieco skromniejsze, bo 1:0, ale równie satysfakcjonujące - zwłaszcza dla Jakuba Bartkowskiego, który swoim premierowym trafieniem w tym sezonie zapewnił drużynie komplet punktów.

Prawdziwą strzelaniną zakończył się wyjazd Białej Gwiazdy do Niecieczy. Krakowianie trzy razy wychodzili na prowadzenie, a Bruk-Bet trzy razy zdołał doprowadzić do wyrównania, mimo iż zwycięstwo Wisły wisiało już w powietrzu. Gol na 3:3 został bowiem zdobyty przez gospodarzy dopiero w 88. minucie.

Transferowa bomba

W spotkaniu ze Słonikami, oczywiście poza strzelanymi bramkami, wydarzeniem numer jeden był debiut Marcina Wasilewskiego z białą gwiazdą na piersi. Listopadowych roszad kadrowych chyba już nikt się nie spodziewał, wszak okienko transferowe dawno już zostało zamknięte, a do otwarcia kolejnego wciąż pozostało sporo czasu. Mimo to, do wiślackiej szatni zawitał kolejny zawodnik, a jego przybycie było równie radosne, co zaskakujące.

Kolejnym „wzmocnieniem” było przedłużenie umowy z Maciejem Sadlokiem. Nowa umowa związała lewego defensora z klubem do 2021 roku z opcją przedłużenia kontraktu o kolejne 12 miesięcy.

Trzecim nabytkiem został… doktor Mariusz Urban, który wrócił do pierwszej drużyny Wisły Kraków i objął posadę Lekarza-Koordynatora Sztabu Medycznego. Doktor już dwukrotnie opiekował się piłkarzami Białej Gwiazdy, a ostatnio dbał o zdrowie koszykarek Wisły Can-Pack Kraków.

Skoro mowa o nowych stanowiskach - wielkie wyróżnienie spotkało Dyrektora Wykonawczego Wisły Kraków SA - Daniela Gołdę. Został on członkiem Komisji Dialogu Społecznego Europejskiego Stowarzyszenia Klubów (ECA), której celem jest reprezentowanie europejskich drużyn klubowych.

Młodzież w rozjazdach

Podczas gdy Biała Gwiazda przegrywała 0:1 sparing ze Śląskiem Wrocław, krakowska młodzież uczestniczyła w reprezentacyjnych zgrupowaniach. Jakub Bartosz po raz kolejny otrzymał powołanie od Czesława Michniewicza. 21-latek najpierw uratował wynik w meczu z Wyspami Owczymi, strzelając w 94. minucie bramkę na 2:2, a następnie dopomógł kolegom w zwycięstwie 3:1 nad Danią.

Wiślacy Aleksander Buksa i Daniel Hoyo-Kowalski byli za to obecni na zgrupowaniu kadry U-15. Żaden z nich nie wystąpił jednak w pierwszym starciu z rówieśnikami z Irlandii, wygranym przez Biało-Czerwonych 2:0. Hoyo-Kowalski zagrał natomiast w rewanżowej potyczce, w której obie drużyny zdobyły po jednej bramce.

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


=Podsumowań czas - grudzień 2017

Data publikacji: 07-01-2018 10:00


Nadszedł czas na pełen bożonarodzeniowej magii - grudzień. Zanim jednak zasiedliśmy do wigilijnego stołu, a piłkarze udali się na zasłużony odpoczynek w gronie najbliższych, czekały nas cztery kolejki Lotto Ekstraklasy. Szczególnie ważna dla fanów Białej Gwiazdy była ta numer 20., w ramach której rozegrano Derby Krakowa.



Na początku miesiąca Wiśle przyszło zmierzyć się z przodującym w tabeli Górnikiem Zabrze. I choć przed spotkaniem na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana zjawił się św. Mikołaj - nie miał on w swoim worku kompletu punktów dla Białej Gwiazdy. Zgarnął je bowiem rywal, który po raz drugi w tym sezonie pokonał krakowian 3:2. Trzy oczka ze stolicy Małopolski wywiozła także Wisła Płock, zwyciężając 1:0.

Zmiany

Porażka z płocką imienniczką kosztowała posadę szkoleniowca Wisły - Kiko Ramíreza. Następcą Hiszpana został jego rodak Joan Carrillo, były trener między innymi węgierskiego Videotonu i Hajduka Split. Katalończyk objął jednak zwierzchnictwo w drużynie dopiero wraz z początkiem Nowego Roku. Do tego czasu Białą Gwiazdę prowadził duet Sobolewski-Kmiecik, który dyrygował już drużyną z grodu Kraka przed przejęciem sterów przez Ramíreza. Dwójkę trenerów czekało nie lada wyzwanie - Derby Krakowa.

Wisła Pany!

Konia z rzędem temu, kto przewidział wynik Świętej Wojny przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Chyba tylko najbardziej optymistyczni fani liczyli na tak wysokie zwycięstwo Wisły nad Cracovią. To był prawdziwy nokaut! Cztery bramki zdobyte przy ul. Kałuży pozwoliły ekipie z R22 potwierdzić swoje panowanie w Krakowie, a także dały chwilę oddechu, przerywając złą passę bez wiktorii. 4:1 dla Białej Gwiazdy to wynik, który zapisze się złotymi zgłoskami w historii derbowych pojedynków.

Nastroje nieco przygasły po porażce 0:3 z Zagłębiem Lubin w ostatnim z zimowych ekstraklasowych meczów, po którym piłkarze udali się na krótkie urlopy. Po powrocie czeka ich praca pod okiem nowego szkoleniowca i zacięta walka o miejsce w pierwszym składzie.

Nowy rok, nowe rozdanie

Taki był wiślacki rok 2017. Dwanaście miesięcy, które przyniosły wiele zmian, kilka wspaniałych zwycięstw i niechlubnych porażek. Rok, który został dopisany do jakże już obszernego archiwum Białej Gwiazdy. Zanim jednak stanie się historią, trzeba poddać go analizie i wyciągnąć wnioski, wszak to właśnie historia nazywana jest nauczycielką życia.

To całoroczne podsumowanie można zakończyć zdaniem rozpoczynającym cały cykl: „Każdy początek roku przynosi niezmiennie nowe oczekiwania, plany i ambicje”. Tak jest przecież i tym razem, gdy na ścianach wiszą już nowe kalendarze. Oby więc ten rozpoczynający się 2018 był dla Wisły Kraków jeszcze bardziej udany, pełen wielu pięknych chwil przeżytych przy R22!

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl