2016.10.08 Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:2

Z Historia Wisły

2016.10.08, Centralna Liga Juniorów, 10. kolejka,
Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 12:00, sobota
Wisła Kraków 1:2 (0:0) Legia Warszawa
widzów:
sędzia: Anna Adamska (Świętokrzyski ZPN)
Bramki

Ernest Świętek 66'
0:1
1:1
1:2
52' Mateusz Leleno

81' Piotr Cichocki
Wisła Kraków
Kacper Chorążka
Daniel Peterka
Jakub Ptak
Piotr Świątko
Miłosz Stawowy
Kacper Laskoś grafika:zmiana.PNG (85' Patryk Skrzypniak)
Bartłomiej Purcha grafika:zmiana.PNG (60' Ernest Świętek)
Przemysław Porębski
Grzegorz Kociołek
Michał Banik grafika:zmiana.PNG (65' Maciej Rogóż)
grafika:zk.jpg 45' Marcin Jaworski grafika:zmiana.PNG (80' Mateusz Wyjadłowski)

Trener: Mariusz Jop
Legia Warszawa
Mateusz Kochalski
Grzegorz Aftyka grafika:zmiana.PNG (68' Wiktor Sobczyk grafika:zk.jpg 87')
Mateusz Bondarenko
Michał Góral grafika:zk.jpg 50' grafika:zmiana.PNG (55' Mateusz Szwed)
Mateusz Leleno
Bartosz Olszewski
Kamil Orlik grafika:zmiana.PNG (88' Jakub Kamiński)
Maciej Ostrowski grafika:zk.jpg 75'
Mateusz Praszelik grafika:zmiana.PNG (65' Piotr Cichocki)
Sebastian Walukiewicz
Oskar Wojtysiak

Trener: Piotr Kobierecki

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


CLJ: Kosztowna kontra Legii

Mimo ambitnej walki, szczególnie w drugiej połowie, Wisła Kraków przegrała na stadionie przy Reymonta z mistrzami Centralnej Ligi Juniorów - Legią Warszawa 1:2. O wszystkim zadecydował zabójczy kontratak z 80. minuty, wykończony przez Piotra Cichockiego.

Dwa tygodnie po klasyku przy Reymonta w Ekstraklasie, przyszedł czas na mecz Wisła - Legia w Centralnej Lidze Juniorów. Również w tym przypadku Biała Gwiazda gościła wymagającego rywala, bo warszawianie triumfowali w poprzednich rozgrywkach.

W pierwszej połowie było to widoczne. Legia stwarzała więcej groźnych sytuacji, ale Wiślacy ambitnie się bronili. W 9. minucie Piotr Świątko własnym ciałem zablokował pierwszą mocną próbę. Po 20 minutach gry Mateusz Praszelik urwał się obrońcom i mimo nacisków oddał strzał, lecz na szczęście dla gospodarzy piłka tylko odbiła się od zewnętrznej części słupka.

Niezawodny Chorążka

W kolejnych fragmentach świetnie w bramce Wisły spisywał się Kacper Chorążka - najpierw przy rzucie wolnym z boku pola karnego pewnie wyłapał piłkę, a później w doskonałej sytuacji dla rywali odbił strzał z kilku metrów Grzegorza Aftyki.

Tuż przed przerwą Michał Banik wyprzedził z piłką przeciwników, ale czując na plecach oddech obrońców kopnął minimalnie obok słupka. Sporo emocji było też w doliczonym czasie gry. Najpierw z dystansu odważnie uderzał Grzegorz Kociołek, a w rewanżu po kontrataku Legionistów Michał Góral miał już przed sobą praktycznie tylko Chorążkę. I tym razem górą okazał się wiślacki golkiper!

Świętek wchodzi i strzela!

Po powrocie z szatni na prowadzenie wyszła Legia. W 53. minucie strzałem pod poprzeczkę z prawej strony szesnastki nie dał szans Mateusz Leleno. Trzy minuty później „wejście smoka” po stronie Białej Gwiazdy zaliczył Ernest Świętek. Zaraz po pojawieniu się na murawie dostał prostopadłą piłkę w polu karnym i wyrównał precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku.

W 80. minucie Wisła mogła wygrywać 2:1, ale Świętek trafił w bramkarza, a dobitka Porębskiego odbiła się od obrońcy. Niestety, błyskawiczna kontra i strzał Piotra Cichockiego po długim słupku sprawiły, ze po raz kolejny prowadziła Legia.

Wiślacy próbowali do końca, najbliżej był Przemysław Porębski, jednak po jego uderzeniu futbolówka powędrowała nad poprzeczką.

Damian Juszczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Zobacz galerię z tego spotkania

CLJ: Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:2

Dodano: 2016-10-08 14:55:46 (aktualizacja: 2016-10-12 15:21:20)

Marco / WislaLive.pl

Wisła Kraków uległa Legii Warszawa 1:2 w 10 kolejce rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów.

Porażka z Legią była pierwszą przegraną młodych wiślaków odkąd stery w drużynie przejął Mariusz Jop. Do tej pory ekipa prowadzona przez byłego zawodnika Białej Gwiazdy odnotowała dwa zwycięstwa i remis.

Starcie ekip będących na fali wznoszącej

Legia przyjechała do Krakowa na mecz z Wisłą po 4 kolejnych zwycięstwach. Trzy z nich statystycznie robiły wrażenie (4-1 z Koroną, 5-1 ze Stalą Mielec i 6-1 z TOP Biała Podlaska). Przyjechała zagrać z Wisłą, która pod wodzą Mariusza Jopa nie tylko jeszcze nie przegrała, ale gra zdecydowanie lepiej, niż na poczatku sezonu (rządy Kazimierza Kmiecika).

"Future Legia"

Legia w Krakowie mogła wystawić zdecydowanie mocniejszy skład. Piłkarzami z rocznika 1998 i tymi najlepszymi z rocznika 1999 gra jednak regularnie w Młodzieżowej Lidze Mistrzów oraz w III lidze łodzko-mazowieckiej. Przy R22 zobaczyliśmy więc team, w ktorym tylko dwóch graczy było w pierwszej jedenastce z rocznika 1998 (kapitan Leleno i najlepszy obecnie strzelec Aftyka), reszta z roczników 1999 i 2000. Ten ostatni reprezentowało trzech kadrowiczów Roberta Wójcika z kadry Polski (Kochalski, Walukiewicz i Praszelik). To dobre dla tego klubu przyszłościowe rozwiązanie.

W Wiśle w wyjściowym składzie 5 piłkarzy za pół roku kończących wiek juniora i 6 co za rok w CLJ mogą grać. Wśród nich Kacper Laskoś, jedyny z rocznika 2000 (na ławce był też Mateusz Wyjadłowski).

Trener Sobolewski jako obserwator

Na trybunach legenda Wisły Radosław Sobolewski. Dziś II trener Białej Gwiazdy. To symptom profesjonalizmu tego człowieka i zwiastun, że Wisła U-19 nie będzie tylko ekipą "do otrzymania licencji".

Z Tarnowa bliżej do Warszawy

MVP meczu został - pewnie nie tylko dla serwisu WislaLive.pl Kamil Orlik z Legii. Ten środkowy pomocnik pierwsze kroki stawiał w ... Unii Tarnów. To atut Legii, że zabiera z Małopolski niezłych zawodników i ujma dla strategii Wisły propagowanej przez ostatnie lata, w której to wyszukiwanie utalentowanych graczy było zazwyczaj zbędnym zawracaniem głowy.

Wśród Wiślaków wyróżniamy tym razem Marcina Jaworskiego. "Jawor" zagrał dobre zawody. Jak zwykle do ambitnej postawy dołożył dobre kreowanie akcji. Miejmy nadzieję, że problemy tego gracza zdrowotne będą tylko i wyłącznie przeszłością.

Szkoda ...

Przegranej szkoda. Legia zasłużyła jednak z przebiegu gry na wygraną. Wisła zagrała bardzo ambitnie. W pierwszej odsłonie musiał trafić Michał banik, a nie trafił. W drugiej Ernest Świętek zamiast drugiego gola, złym strzałem z doskonałej sytuacji sprokurował kontratak, po którym BG skarcił Cichocki.

W następnej kolejce Wisła zagra z GKS Bełchatów, który jest na tą chwilę jedną ze słabszych ekip. Ten mecz musimy wygrać.


Źródło: wislalive.pl