I liga 1929 (piłka nożna)

Z Historia Wisły

Aktualna wersja

I Liga, III miejsce

Tabela ligowa 1929r.

Mistrz: Warta Poznań
Vicemistrz:Garbarnia Kraków
Spadek: 1.FC Katowice i Klub Turystów Łódź
Awans: ŁTS-G Łódź

Wyniki poszczególnych meczów

Strzelcy

Frekwencja

Źródło: opracowanie własne na podstawie Gowarzewski, Kolekcja Klubów - Wisła, Katowice 1996, oraz archiwalnych gazet. Numery od 1 do 12 oznaczają kolejne mecze u siebie w sezonie.

Tabela wszech czasów I ligi 1929

Zobacz więcej w osobnym artykule: Tabela wszech czasów I ligi 1929.

Podsumowania prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1929, nr 324 (26 XI)

Przed zakończeniem rozgrywek ligowych.

Przedostatnie zawody linowe zakończone wynikiem remisowym. -

Turyści pozostała w lidze. Mecz Garbarnia-Ruch zadecyduje o tern, kio spadnie leszcze obok l. r. C. do kl. A.

Kraków, 25 listopada.

Dwa niedzielne spotkania ligowe, które były przedostatnie, nie zadecydowały jeszcze o tem, która drużyna obok 1FĆ spadnie do kl. A. Może to być Ruch, a ewent. Czarni lwowscy. Rozstrzygnie to najbliższa niedziela, a właściwie najbliższy mecz Garbarnia— Ruch, który się odbędzie dnia 1 grudnia w Królewskiej Hucie wobec uznania protestu Garbarni i anulowania poprzednich zawodów, zakończonych porażką 0:3 drużyny krakowskiej. Coprawda nie znamy jeszcze decyzji zarządu Ligi, do którego zwrócił się Ruch z odwołaniem od odnośnej uchwały Wydziału Gier i Dyscypliny Ligi. Być może. iż zarząd Ligi przyzna słuszność odwołaniu Kuchu, a wówczas los Czarnych zostałby już prze sądzony.

Przykrym jest fakt, iż spadek z Ligi rozstrzygnie się między temi dwoma wymienionymi klubami, jeden z nich Czarni — to założyciel tego sportu na terenie Małopolski i mający za sobą nie pomierne zasługi w rozwoju jego, drugi, to Ruch jest wobec spadku do kl. A. drużyny IFC — jedynym reprezentantem G. Śląska w Lidie. Już obecnie nurtują niezdrowe prądy wśród separatystycznie nastrojonych sportowców G. Śląska o utworzeniu tamże własnej Ligi, jakżeby te prądy zyskały na sile w razie spadku Ruchu? Nie potrzeba dodawać, komu na dobre wyszłoby tworzenie takiej „Ligi”, skoro inicjatorem tworzenia Ligi górnośląskiej jest osławiona. „Katowitzer Zeitung”. W każdym razie Turyści, dzięki nierozstrzygniętemu wynikowi s Legją uratowali się od spadku, a Wisła usadowiła się na stałe na 3-ciem miejscu.

Wracając do charakterystyki dalszych drużyn, zatrzymamy się na zdobywcach trzeciego, czwartego i piątego.miejsca Pierwsza z nich Wisła, dwukrotny mistrz Ligi, musiała się zadowolić trzeciem miejscem, co nie stanowi dla niej żadnej ujmy, ponieważ różnica, dzieląca ją od innych klubów, jest minimalna. Oddanie przeto tronu przez Wisłę nastąpiło w warunkach bynajmniej jej nie kompromitujących; nie widać tu było żadnego załamania, jak było np. po utracie mistrzostwa przez Pogoń w ub. latach. Trzeba równocześnie przyznać, iż Wisła n i e grała w tym roku ze szczęściem. Żaden zespól ligowy nie musiał z tak niekompletnym często składem walczyć w zawodach mistrzowskich, jak to przychodziło Wiśle. Brak Reymana, duchowe go kierownika drużyny i kapitana drużyny, da wał się wielokrotnie we znaki, również kontuzja Skrynkowicza i Adamka, bez których zespół czerwonych musiał długi czas walczyć, dał się dobrze drużynie Wisły odczuć i pozbawił ją wielokrotnie cennych punktów. Najdosadniej ilustruje pech, jaki prześladował drużynę czerwonych w jej tego rocznych spotkaniach ligowych, fakt. iż na dziewięć przyznanych jej rzutów karnych w mistrzostwie, ani jednego nie zdołała wykorzystać.

W stosunku jednak do roku ubiegłego dała się zaznaczyć słabsza forma Wisły w postaci tak wysokich porażek, jak z Wartą 0:5, Czarnymi 0:4 i ŁKS-em (na własnym gruncie) 1:4, czego świadkami nie byliśmy poprzednio.

Na czwartem miejscu znalazła się Legja, która poszczycić się może jedynym swego rodzaju re kordem z pośród wszystkich drużyn ligowych, ił w ciągu drugiej kolejki nie przegrała ani jednych zawodów. Ponadto jest ona obok ŁKS-u i Garbarni tym zespołem, który potrafił zdobyć dwa naście punktów na obcych boiskach. Główną jej podporą jest doskonałe trio obronne (Martyna, Ziemian i Skwarczyński), któremu zawdzięcza, iż ma najlepszy rezultat, jeśli idzie o ilość bramek jej strzelonych. — Na podkreślenie zasługuje też ambicja, z jaką zespół wojskowych walczył w drugiej kolejce i potrafił odrobić błędy i zaniedbania I rundy, gdzie był jednym z ostatnich zespołów ligowych, pod względem ilości straconych punktów.

Niespodzianką prawdziwą była drużyna ŁKS-u. Zespół len w niczem nie różnił się od zeszłorocznego, a jakaż różnica w wynikach. Trudno tu mówić o szczęściu, jakiem sobie wielu chce wytłumaczyć tę zaawansowaną pozycję łodzian w tabeli ligowej. Tylko pracy i dobremu wyćwiczeniu rezerw zawdzięcza LKS swą piękną pozycję w tabeli ligowej. Nikt niemal nie rozporządzał tak liczną rezerwą w linji napadu, (która wymaga jej więcej od innych) jak łodzianie i temu w pierwszej linji zawdzięczają te rezultaty, nie mówiąc o „gorliwej” pomocy ze strony własnej publiczności. Gorący grunt łódzki w opinji sportowej polskiej jest dobrze zapisany. Dalszymi drużynami zajmiemy się w nast. numerach naszego pisma, obecnie zaś dajemy tabelę ligową, której wygląd może się nie co zmienić po rozegraniu jeszcze unieważnionego meczu Ruch—Garbarnia.