Zdzisław Janik
Z Historia Wisły
| |||
kraj | Polska | ||
urodzony | 11.11.1964, Kraków | ||
wzost/waga | 179 cm / 68 kg | ||
pozycja | pomocnik | ||
reprezentacja | 3A (1) | ||
| |||
---|---|---|---|
Sezon | Drużyna | Mecze | Gole |
Wisła Kraków | |||
Błękitni Modlnica | |||
Wawel Kraków | |||
1988/89 | Garbarnia Kraków | ||
1989/90 | Wisła Kraków | 26(28) | 3(4) |
1990/91 | Wisła Kraków | 30(31) | 3 |
1991/92 | Wisła Kraków | 32 | 7 |
1992/93 | Wisła Kraków | 28(30) | 8(9) |
1993/94 | KV Oostende | 28 | |
199495 | KV Oostende | 15 | 0 |
1995/96 | Koninklijke Beerschot VAC | ||
1996/97 | Koninklijke Beerschot VAC | ||
1997/98 | Wawel Kraków | ||
1998/99 | Wawel Kraków | ||
1999/00 | Cracovia | ||
1999/00 | Wawel Kraków | ||
2000/01 | Kmita Zabierzów | ||
2001 | Ítróttarfelag | 16 | 3 |
2001/02 | Kmita Zabierzów | ||
2002 | Ítróttarfelag | 17 | 2 |
2002/03 | Kmita Zabierzów | ||
2003 | Ítróttarfelag | 13 | 3 |
2004/05 | Błękitni Modlnica | ||
2005/06 | Błękitni Modlnica | ||
2006/07 | Świt Krzeszowice | ||
Suma | 116 | 21 | |
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych. |
Zdzisław Janik (ur. 11 listopada 1964 r. w Krakowie) - piłkarz Wisły Kraków występujący na pozycji pomocnika, reprezentant Polski.
Prywatnie ojciec Sebastiana.
Spis treści |
Co słychać u... Zdzisława Janika
Dodano: 2012-08-06 23:37:51 (aktualizacja: 2012-08-07 14:51:31)
Michał / WislaLive.pl
Wychowanek Białej Gwiazdy w seniorskiej kadrze występował na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Był mózgiem większości ofensywnych akcji i idolem kibiców tamtych czasów.
Jest pan wychowankiem Wisły. Proszę powiedzieć dlaczego nie od razu trafił Pan do 1 drużyny, tylko wylądował najpierw w Błękitnych Modlnica, a potem w Wawelu i Garbarni zanim zadebiutował pan w ekstraklasie w drużynie Wisły.
Był to dziwny zbieg okoliczności. Powiem szczerze, myślałem, że zostanę w Wiśle i zacznę grać w pierwszej drużynie albo w rezerwach. Tak się jednak nie stało. Byłem niskim zawodnikiem mającym ok. 1,70 m wzrostu przez co większość doradców i trenerów po prostu mnie skreśliło, twierdząc, że jestem za mały i nic z tego nie będzie. Miałem trafić do Hutnika, ale Wisła chciała za mnie kwotę na która nie było stać zespołu z Nowej Huty. Postanowiłem wtedy, że będę grał w Modlnicy, czyli miejscowości z której pochodzę w B-klasowym zespole Błękitnych.
Pamięta Pan mecz na Olimpii i swój ekstraklasowy debiut?
Tak, pamiętam go bardzo dobrze. Razem ze mną debiutował Darek Marzec. Zremisowaliśmy tam 1:1, ale zarówno mi jak i Darkowi grało się wyśmienicie. To był debiut z prawdziwego zdarzenia w których dostaliśmy solidny zastrzyk pozytywnych emocji.
Skąd w ogóle pomysł na grę w piłkę w Pana życiu? Tradycje rodzinne?
Mój tata grał w piłkę jednak nie udało mu się przebić do żadnego klasowego zespołu…
Wszedł Pan do zespołu razem z Motyką, Lipką i Moskalem, ale to dopiero po ich odejściu Wisła awansowała do ligowej czołówki.
Mieliśmy wtedy zespół składający się z bardzo dobrych nazwisk. W Wiśle występowali wtedy m.in. Tomasz Kulawik, olimpijczyk Marcin Jałocha, Dariusz Marzec, Jacek Bobrowicz, nasz król strzelców Tomasz Dziubiński, Zbigniew Gręda czy Dariusz Wójtowicz.
Jak w drużynie odebrano sprzedaż Kazimierza Moskala do Lecha, tak mocną oprotestowaną przez kibiców?
Wiadomo, że kibice chcieli żeby został, ale w tamtych czasach, kiedy Wisła, powiedzmy sobie szczerze, była biednym klubem. Z zespołu odchodzili zawsze najlepsi zawodnicy, ale ich transfery, czy to Kazia Moskala czy Tomka Dziubińskiego dawały byt zawodnikom, którzy zostali. Potem odszedł Marcin Jałocha, aż w końcu przyszła moja kolej.
Wraz z odejściem tych zawodników to Pan stał sie jednym z liderów Wisły, prawdziwym motorem akcji ofensywnych, ulubieńcem tamtego pokolenia kibiców. Jaka była wtedy Wisła pod względem sportowym i organizacyjnym?
Na tle innych zespołów takich jak Lech czy Legia wyglądaliśmy bardzo słabo. To właśnie te kluby ściągały najlepszych zawodników, jednak Wisła zawsze słynęła ze swoich wychowanków. W tej chwili, może dopiero z przyjściem Probierza to zaczyna się zmieniać, coś drgnęło w tej materii aczkolwiek nie do końca jestem przekonany, że to się uda. Skoro nie stawia się na młodzież, na bazę sportową to ci młodzi zawodnicy będą uciekać, będą chcieli grać, bo tu nie daje im się szansy. Będą musieli szukać innych opcji jak choćby mój syn, Sebastian, który gra teraz w Puszczy Niepołomice. Miał co prawda epizody w pierwszej drużynie i to właśnie w dawaniu szans młodszym zawodnikom należy szukać rozwiązania. Wychowankowie się starają, a obcokrajowcy, oczywiście nie wszyscy, nie prezentują się tak jakbyśmy chcieli.
Co miał w sobie Adam Musiał, że pod jego wodzą graliście bardzo dobrze, a on dzięki wam został wybrany w 91r. trenerem roku?
On, razem z Kazimierzem Kmiecikiem to trenerzy, którzy mieli wielki autorytet u piłkarzy. Wybitni reprezentanci Polski - nie brali wiedzy z książek, nie uczyli się trenowania, ale „brali" swoje materiały z trenerów, których przepracowali i pod których okiem wyszli na wspaniałych piłkarzy. Mieliśmy nadzieję, że właśnie tych dwóch trenerów tą jakość nam przekażą i faktycznie tak było. Na treningach było ogromne zaangażowanie, każdy się starał, aby wystąpić w pierwszej drużynie dzięki czemu grali najlepsi.
Czy Tomasz Dziubiński był najlepszym napastnikiem z jakim grał Pan w jednej drużynie?
Tak się złożyło, że nie grałem z Kaziem Moskalem ale przeciwko niemu. On w Lechu, a ja w Wiśle. Tomek był natomiast takim zawodnikiem, że wiedzieliśmy, że jak zagramy do niego piłkę to możemy uzyskać bramkę. Dawał pewność, wykonywał także rzuty karne. Pamiętam mecz podczas którego obserwowało go Club Brugge. Graliśmy przede wszystkim dla niego i dla siebie. Dla niego, bo chcieliśmy, żeby mu się udało i dla siebie bo mieliśmy świadomość, że jak wyjedzie to masz nam się troszkę polepszy.
…
W pomocy grał Pan m.in. z Dariuszem Marcem, Grzegorzem Lewandowskim, Marcinem Jałochą czy Zbigniewem Grędą. Nie byliście wtedy gwiazdami polskiej ligi, jednak tworząc znakomicie współpracują kolektyw, można było z większością drużyn spokojnie wygrać. W pewnym momencie Wisła w dużej mierze dzięki Panu została nawet liderem.
Byliśmy bardzo zżytą ekipą. My nawet przed treningiem spotykaliśmy się tutaj [w obecnej restauracji U Wiślaków gdzie spotkaliśmy się z Zdzisławem Janikiem], piliśmy kawę, szliśmy na trening po którym znowu siadaliśmy w różnych miejscach. Nawet ci co piwa nie pili, bo nie powiem nie raz wypijaliśmy po piwie, siadali razem z nami, posiedzieli te 5 minut, bo żona wzywała czy coś, ale żyliśmy ze sobą. Kiedy działo się coś w rodzinie u któregoś z nas, to każdy był tym przejęty, starał się mu pomóc. Wzajemnie sobie pomagaliśmy, odwiedzaliśmy się i nie ukrywaliśmy tego. Większość z nas to były krakowskie chłopaki. To było cenne.
Teraz chyba tego brakuje.
Stanowczo tak. Nie rozumiałem tego, że chcieli tu wprowadzić holenderską piłkę. Wszyscy obcokrajowcy na tym zyskali, a my sportowo straciliśmy. Straciliśmy tez tych świetnych kibiców, którzy przychodzili na mecze i jak sam widziałem bili brawo tym młodym chłopakom jak weszli choćby na 5 minut. Kibice przeżywali to jakby na boisko wchodził Ronaldinho.
…
Kto w tym czasie był najlepszy na pana pozycji w lidze - Pisz, Brzęczek czy ktoś inny?
Z Leszkiem Piszem rywalizowaliśmy w kadrze. Z Brzęczkiem kiedy grał w Olimpii. Tak jak my z Tomkiem Dziubińskim tworzyliśmy ciekawy duet tak samo w Legii grała para Pisz-Kucharski, a w Olimpii Brzęczek-Mielcarski. Jeśli chodzi o reprezentację to miałem tam troszkę większe nadzieje. Podczas turnieju w Kuwejcie, w którym reprezentacja Polski wzięła udział, byłem chyba najlepszym zawodnikiem na boisku. Liczyłem, że będę powołania otrzymywał częściej niż tylko 3 razy. Usłyszałem nawet od trenera Strejlaua: „No to teraz czekaj na powołanie". Z tego wyjazdu świetnie pamiętam sytuacje po jednym z meczów, w której podszedłem do trenera i wprost zapytałem, czy mogę zatrzymać sobie strój na pamiątkę, że jestem reprezentantem Polski. Odpowiedział: „Nie, nie. Ty Zdzisek jak pojedziesz na następny mecz to dostaniesz całą torbę z wyposażeniem od A do Z". Pamiętam też, że mieliśmy otrzymać jakieś pieniądze za te mecze, bo wygraliśmy jeden mecz a drugi zremisowaliśmy. Ich także nigdy nie zobaczyliśmy, chociaż nie przykładaliśmy do tego wagi tak jak dzisiejsi piłkarze. Zawodnicy, którzy wystąpili na Euro za jakiś śmieszny remis otrzymują ogromne kwoty. Szczerze to nie chciałbym się na ten temat wypowiadać, ale jednak oni sami powinni przyznać się do tego, że zawalili po całości i oddać te pieniądze choćby na szkolenie młodzieży. To byłoby dobre nawet dla nich samych bo poprawiłoby to ich wizerunek. A tak każdy kibic zadaje sobie pytanie: to co oni przyjechali tylko po 2 remisy, porażkę i wziąć pieniądze?
Nie czuł się Pan w takim razie trochę oszukany przez trenera Strejlaua?
Na pewno czułem taki niedosyt. Każdy piłkarz wie na jakim poziomie gra i co może zaprezentować. Sam Leszek do tej pory wspomina: „Wiesz co, Ty to wtedy w formie byłeś". On pojechał grać dalej, ja nie - takie życie.
Po co tej Wiśle był sprzedany mecz z Legia na wiosnę 93 roku, który skończył się kompromitującym 0 - 6?
Ciężko mi mówić o tych sprawach. Powiem tak - ja i Świętek mieliśmy zagrać w tamtym meczu. Miał to być nasz pożegnanie z kibicami, ale 3 bądź 4 dnie przed meczem okazało się, że nie zagramy, bo podpisaliśmy już kontrakt w Belgii. Wszystko się mogło zdarzyć, ale myślę, że jeśli byśmy w tym meczu zagrali to nie dopuścilibyśmy to tego wyniku. Kibic i tak będzie to pamiętał, a ja jeszcze z Krakowa jestem... To była decyzja wszystkich zawodników, czy tylko pewnej grupy, a może działaczy? Na pewno nie piłkarzy. Myślę, że była to decyzja odgórna. Może uznano, że skoro wyjeżdżamy to nie damy z siebie wszystkiego? Nie wiem. Ja i Zbyszek bardzo to przeżywaliśmy, podobnie nasze żony, bo ten mecz ciężko było oglądać. Myślę, że te drużyny, które walczyły wtedy o mistrzostwo powinny rozegrać dodatkowy mecz ze sobą i obyłoby się bez tego przedstawienia. Wyszło jak wyszło.
Pan w tym meczu nie zagrał, ale czy uważa Pan, że koledzy postąpili fair wobec kibiców, którzy z tą drużyną byli bardzo zżyci?
Co ja mogę powiedzieć? To już jest pytanie do chłopaków.
Mogło to być spowodowane zarobkami zawodników?
Tak, jak najbardziej, Często nie dostawaliśmy wypłat na czas, musieliśmy pożyczać sobie wzajemnie pieniądze. To też mogło być przyczyną.
Mówi się, że sprzedane były też mecze z Siarką Tarnobrzeg (0:2 u siebie) i Hutnikiem (2:2 na wyjeździe)?
Ja z Hutnikiem zagrałem chyba 30 minut bo odwieziono mnie do szpitala. Pamiętam, że wtedy przyjechali ludzie z Oostende, aby mnie obserwować, a przy okazji spodobał się im Świątek, który strzelił Hutnikowi bramkę. Nie ma takiej możliwości, że te mecze były puszczone. Ja prosto ze szpitala pojechałem na spotkanie do hotelu Cracovia odnośnie mojego transferu. Byli tam trenerzy i menadżerowie, którzy poprosili, żebym wziął ze sobą „Świętego". Nie wierzę, że odpuściliby mecz w którym ja i Zbyszek chcieliśmy się pokazać.
…
Wielu z pana kolegów po tym sezonie 92/93, gdzie sprzedanych zostało kilka meczy, karnie wyrzucono z drużyny. Osłabiona Wisła z niej spadla, Pan grał już wtedy w Belgii. Wiele osób twierdzi że gdyby Wisła nie postąpiła wtedy w ten sposób to utrzymałaby się w lidze. Zgadza się z tym Pan?
Na pewno by tak było. Myślę, że chłopaki chcieliby się zrehabilitować, pokazać, że stać ich na wielką grę. Tak jak już mówiłem - w tamtych czasach bardzo dużą rolę przykładano do zarobków. Każdy zawodnik, który przychodził do Wisły liczył, że te pieniądze, które obiecał im menadżer czy prezes będzie otrzymywał na czas i tak dalej. Wisła jako jedyna postąpiła tak drastycznie, inne kluby umyły ręce i dziękuje.
…
Po przygodzie w Belgii, grał Pan przez 2 lata w Wawelu, a potem trafił na jedną rundę do Cracovii. Nie miał Pan przy tym nieprzyjemności ze strony kibiców?
Muszę przyznać, że to była nieprzemyślana decyzja. Namówił mnie trener Adamus, żebym pomógł im wyjść z kryzysu. Poleciało trochę niemiłych okrzyków ze strony kibiców Cracovii, przekonałem się że nie tędy droga i sam odszedłem. Na tym bym zakończył tę kwestię - sam odszedłem.
Ostatnie lata Pana kariery to także gra w Gøtu Ítróttarfelag. Czemu aż Wyspy Owcze?
Grał tam mój kolega z Garbarnii, Krzysiek Popczyński grę w mieście, a właściwie w osadzie. Długo się nie zastanawiałem. Powiedziałem tylko żonie, że postanowiłem jeszcze rok spróbować. Dowiedziałem się, że są tam sztuczne murawy, a ja uwielbiam grać na hali i sztucznych nawierzchniach, dlatego się zdecydowałem na ten wyjazd. Obiecałem sobie, że nie więcej niż rok. Tak też się stało - podpisałem roczny kontrakt z beniaminkiem ligi. Co ciekawe, to właśnie tam zagrałem w europejskich pucharach co nie udało mi się w Wiśle. Rzeczywiście trochę dziwny zbieg okoliczności, ale tak jak mówiłem ja bardzo lubię grać na nawierzchniach gdzie piłka chodzi jak po stole bilardowym. Na prawdziwej trawie jest jednak wolniejsza. Pamiętam, że naturalna trawa jest tylko w stolicy, Thorshavn, i tylko tam rozgrywane są europejskie puchary na Wyspach Owczych. Zawodnikom, którzy przyjeżdżali do nas na mecze ciężko było się przyzwyczaić - Wyspy to specyficzny kraj - pół roku wieje, pół roku jest ciemno. Dodatkowo murawa leżała na skałach i była niestabilna. Większość zawodników ubierała korki z metalowymi wkrętami, co przy padającym deszczu było samobójstwem. Jeździli jak po lodzie.
…
Andrzej Iwan w swojej książce pisał o balangach, handlowaniu meczami itd. Pana czasy to okres równie dobrej zabawy?
Spotykaliśmy się całymi rodzinami, chodziliśmy na dyskoteki. Byliśmy młodzi a nie było takich rozrywek jak teraz komputer. Za moich czasów inaczej się żyło. My żyliśmy w biedzie, a oni żyją w dobrobycie. Zawsze chce mi się śmiać z tych stwierdzeń jak „inne czasy" , „takie życie." Oczywiście jestem za postępem, bo do Europy brakuje nam jeszcze parę lat. Dzięki Euro, z 20 lat w tył, zbliżyliśmy się w ciągu roku do 10 lat. To już jest sukces. Teraz to reszta Europy może zazdrościć nam pięknych stadionów. My zazdrościmy im jednak wspaniałych drużyn, które grają w europejskich pucharach i się liczą.
MK, pomoc: (MARCIN)
Fragmenty wywiadu. Więcej przeczytasz tutaj:
Źródło: WislaLive.pl
Historia występów w barwach Wisły Kraków
Podział na sezony:
Sezon | Rozgrywki | M | 0-90 | |||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1989/1990 | Ekstraklasa | 26 | 19 | 4 | 3 | 3 | 5 | |
1989/1990 | Puchar Polski | 2 | 1 | 1 | 1 | |||
1990/1991 | Ekstraklasa | 30 | 26 | 4 | 3 | 2 | ||
1990/1991 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1991/1992 | Ekstraklasa | 32 | 25 | 7 | 7 | 2 | ||
1992/1993 | Ekstraklasa | 28 | 25 | 3 | 8 | 2 | ||
1992/1993 | Puchar Polski | 2 | 1 | 1 | 1 | |||
Razem | Ekstraklasa (I) | 116 | 95 | 18 | 3 | 21 | 11 | |
Puchar Polski (PP) | 5 | 3 | 2 | 2 | ||||
RAZEM | 121 | 98 | 18 | 5 | 23 | 11 |
Lista wszystkich spotkań:
Ilość | Roz. | Data | Miejsce | Przeciwnik | Wyn. | Zm. | B | K |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. (1) | I | 1989.07.29 | Wyjazd | Olimpia Poznań | 1-1 | |||
2. (2) | I | 1989.08.02 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 1-2 | |||
3. (3) | I | 1989.08.06 | Wyjazd | Zawisza Bydgoszcz | 0-2 | |||
4. (4) | I | 1989.08.12 | Dom | ŁKS Łódź | 3-2 | |||
5. (5) | I | 1989.08.16 | Wyjazd | Śląsk Wrocław | 0-2 | |||
6. (6) | I | 1989.08.26 | Dom | Jagiellonia Białystok | 1-1 | |||
7. (1) | PP | 1989.08.30 | Wyjazd | Polonia Bytom | 2-0 | |||
8. (7) | I | 1989.09.02 | Wyjazd | GKS Katowice | 1-2 | |||
9. (8) | I | 1989.09.16 | Wyjazd | Lech Poznań | 0-2 | |||
10. (9) | I | 1989.09.23 | Dom | Stal Mielec | 2-1 | |||
11. (10) | I | 1989.10.01 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 0-2 | |||
12. (11) | I | 1989.10.14 | Dom | Widzew Łódź | 1-0 | |||
13. (2) | PP | 1989.10.18 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 2-3 | |||
14. (12) | I | 1989.10.28 | Wyjazd | Motor Lublin | 0-2 | |||
15. (13) | I | 1989.11.04 | Dom | Ruch Chorzów | 3-0 | |||
16. (14) | I | 1989.11.25 | Dom | Zagłębie Lubin | 2-1 | |||
17. (15) | I | 1990.03.04 | Dom | Olimpia Poznań | 1-1 | |||
18. (16) | I | 1990.03.18 | Dom | Zawisza Bydgoszcz | 2-1 | |||
19. (17) | I | 1990.03.24 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 0-0 | |||
20. (18) | I | 1990.03.31 | Dom | Śląsk Wrocław | 1-1 | |||
21. (19) | I | 1990.04.04 | Wyjazd | Jagiellonia Białystok | 3-0 | |||
22. (20) | I | 1990.04.08 | Dom | GKS Katowice | 0-0 | |||
23. (21) | I | 1990.04.14 | Dom | Lech Poznań | 1-1 | |||
24. (22) | I | 1990.04.22 | Wyjazd | Stal Mielec | 1-2 | |||
25. (23) | I | 1990.05.01 | Wyjazd | Widzew Łódź | 1-1 | |||
26. (24) | I | 1990.05.12 | Dom | Motor Lublin | 1-1 | |||
27. (25) | I | 1990.05.26 | Dom | Legia Warszawa | 0-0 | |||
28. (26) | I | 1990.05.30 | Wyjazd | Zagłębie Lubin | 1-1 | |||
29. (27) | I | 1990.07.28 | Wyjazd | Legia Warszawa | 0-0 | |||
30. (28) | I | 1990.08.05 | Dom | Hutnik Kraków | 1-1 | |||
31. (29) | I | 1990.08.12 | Dom | Górnik Zabrze | 1-1 | |||
32. (30) | I | 1990.08.18 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 4-2 | |||
33. (3) | PP | 1990.08.24 | Wyjazd | Zagłębie Wałbrzych | 2-3 | |||
34. (31) | I | 1990.08.26 | Dom | Śląsk Wrocław | 3-0 | |||
35. (32) | I | 1990.09.02 | Wyjazd | Zawisza Bydgoszcz | 0-0 | |||
36. (33) | I | 1990.09.12 | Dom | Zagłębie Lubin | 1-1 | |||
37. (34) | I | 1990.09.15 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 1-0 | |||
38. (35) | I | 1990.09.22 | Dom | Motor Lublin | 1-1 | |||
39. (36) | I | 1990.09.29 | Wyjazd | Igloopol Dębica | 0-1 | |||
40. (37) | I | 1990.10.06 | Dom | Olimpia Poznań | 0-0 | |||
41. (38) | I | 1990.10.20 | Wyjazd | Lech Poznań | 0-0 | |||
42. (39) | I | 1990.10.27 | Dom | Ruch Chorzów | 5-2 | |||
43. (40) | I | 1990.11.03 | Wyjazd | GKS Katowice | 2-0 | |||
44. (41) | I | 1990.11.18 | Dom | Stal Mielec | 3-0 | |||
45. (42) | I | 1991.03.10 | Dom | Legia Warszawa | 0-0 | |||
46. (43) | I | 1991.03.16 | Wyjazd | Hutnik Kraków | 2-0 | |||
47. (44) | I | 1991.03.23 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 2-2 | |||
48. (45) | I | 1991.03.30 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 1-0 | |||
49. (46) | I | 1991.04.06 | Wyjazd | Śląsk Wrocław | 0-0 | |||
50. (47) | I | 1991.04.20 | Dom | Zawisza Bydgoszcz | 3-0 | |||
51. (48) | I | 1991.05.04 | Wyjazd | Zagłębie Lubin | 1-3 | |||
52. (49) | I | 1991.05.11 | Dom | ŁKS Łódź | 0-0 | |||
53. (50) | I | 1991.05.18 | Wyjazd | Motor Lublin | 1-1 | |||
54. (51) | I | 1991.05.22 | Dom | Igloopol Dębica | 4-1 | |||
55. (52) | I | 1991.05.26 | Wyjazd | Olimpia Poznań | 3-1 | |||
56. (53) | I | 1991.06.01 | Dom | Lech Poznań | 3-3 | |||
57. (54) | I | 1991.06.08 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 2-3 | |||
58. (55) | I | 1991.06.15 | Dom | GKS Katowice | 5-1 | |||
59. (56) | I | 1991.06.19 | Wyjazd | Stal Mielec | 3-2 | |||
60. (57) | I | 1991.07.28 | Dom | Górnik Zabrze | 3-3 | |||
61. (58) | I | 1991.08.03 | Wyjazd | Igloopol Dębica | 4-0 | |||
62. (59) | I | 1991.08.11 | Dom | Stal Mielec | 2-0 | |||
63. (60) | I | 1991.08.17 | Wyjazd | GKS Katowice | 0-0 | |||
64. (61) | I | 1991.08.24 | Dom | Motor Lublin | 0-0 | |||
65. (62) | I | 1991.08.28 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 0-0 | |||
66. (63) | I | 1991.09.01 | Dom | Hutnik Kraków | 1-1 | |||
67. (64) | I | 1991.09.07 | Wyjazd | Olimpia Poznań | 2-1 | |||
68. (65) | I | 1991.09.14 | Dom | Legia Warszawa | 2-2 | |||
69. (66) | I | 1991.09.21 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 0-1 | |||
70. (67) | I | 1991.09.28 | Dom | Zawisza Bydgoszcz | 2-1 | |||
71. (68) | I | 1991.10.05 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 4-1 | |||
72. (69) | I | 1991.10.19 | Dom | Stal Stalowa Wola | 0-0 | |||
73. (70) | I | 1991.10.26 | Wyjazd | Widzew Łódź | 2-3 | |||
74. (71) | I | 1991.11.03 | Dom | Śląsk Wrocław | 0-1 | |||
75. (72) | I | 1991.11.16 | Dom | Zagłębie Lubin | 2-1 | |||
76. (73) | I | 1991.11.23 | Wyjazd | Lech Poznań | 1-1 | |||
77. (74) | I | 1992.03.14 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 0-1 | |||
78. (75) | I | 1992.03.28 | Dom | Igloopol Dębica | 0-0 | |||
79. (76) | I | 1992.04.04 | Wyjazd | Stal Mielec | 0-3 | |||
80. (77) | I | 1992.04.11 | Dom | GKS Katowice | 2-4 | |||
81. (78) | I | 1992.04.25 | Dom | ŁKS Łódź | 0-1 | |||
82. (79) | I | 1992.04.29 | Wyjazd | Hutnik Kraków | 1-0 | |||
83. (80) | I | 1992.05.10 | Wyjazd | Legia Warszawa | 1-1 | |||
84. (81) | I | 1992.05.13 | Wyjazd | Zawisza Bydgoszcz | 1-1 | |||
85. (82) | I | 1992.05.16 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 2-0 | |||
86. (83) | I | 1992.05.23 | Dom | Ruch Chorzów | 3-0 | |||
87. (84) | I | 1992.05.30 | Wyjazd | Stal Stalowa Wola | 2-0 | |||
88. (85) | I | 1992.06.03 | Dom | Widzew Łódź | 0-0 | |||
89. (86) | I | 1992.06.06 | Wyjazd | Śląsk Wrocław | 0-1 | |||
90. (87) | I | 1992.06.13 | Wyjazd | Zagłębie Lubin | 1-1 | |||
91. (88) | I | 1992.06.20 | Dom | Lech Poznań | 0-2 | |||
92. (89) | I | 1992.08.09 | Dom | Stal Mielec | 2-0 | |||
93. (90) | I | 1992.08.15 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 1-2 | |||
94. (91) | I | 1992.08.19 | Dom | Hutnik Kraków | 1-1 | |||
95. (92) | I | 1992.08.23 | Wyjazd | Widzew Łódź | 0-2 | |||
96. (93) | I | 1992.08.29 | Dom | Śląsk Wrocław | 5-0 | |||
97. (94) | I | 1992.09.02 | Wyjazd | GKS Katowice | 0-2 | |||
98. (95) | I | 1992.09.06 | Dom | Lech Poznań | 0-0 | |||
99. (96) | I | 1992.09.12 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 1-2 | |||
100. (97) | I | 1992.09.26 | Dom | Zawisza Bydgoszcz | 6-1 | |||
101. (98) | I | 1992.10.03 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 1-1 | |||
102. (99) | I | 1992.10.07 | Dom | Górnik Zabrze | 1-1 | |||
103. (100) | I | 1992.10.17 | Dom | ŁKS Łódź | 0-3 | |||
104. (4) | PP | 1992.10.20 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 4-3 | |||
105. (101) | I | 1992.10.24 | Wyjazd | Siarka Tarnobrzeg | 0-0 | |||
106. (102) | I | 1992.10.31 | Dom | Jagiellonia Białystok | 6-3 | |||
107. (5) | PP | 1992.11.11 | Dom | GKS Katowice | 0-1 | |||
108. (103) | I | 1992.11.15 | Dom | Olimpia Poznań | 1-0 | |||
109. (104) | I | 1992.11.22 | Wyjazd | Legia Warszawa | 1-1 | |||
110. (105) | I | 1993.03.06 | Wyjazd | Stal Mielec | 0-0 | |||
111. (106) | I | 1993.03.13 | Dom | Ruch Chorzów | 0-1 | |||
112. (107) | I | 1993.03.20 | Wyjazd | Hutnik Kraków | 2-2 | |||
113. (108) | I | 1993.03.27 | Dom | Widzew Łódź | 4-0 | |||
114. (109) | I | 1993.04.17 | Wyjazd | Lech Poznań | 3-2 | |||
115. (110) | I | 1993.04.21 | Dom | Szombierki Bytom | 2-0 | |||
116. (111) | I | 1993.05.08 | Dom | Pogoń Szczecin | 0-1 | |||
117. (112) | I | 1993.05.12 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 1-3 | |||
118. (113) | I | 1993.05.22 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 1-1 | |||
119. (114) | I | 1993.06.02 | Dom | Siarka Tarnobrzeg | 0-2 | |||
120. (115) | I | 1993.06.06 | Wyjazd | Jagiellonia Białystok | 1-0 | |||
121. (116) | I | 1993.06.12 | Dom | Zagłębie Lubin | 2-0 |
Mecze w Reprezentacji Polski
Zdzisław Janik zagrał w trzech spotkaniach Reprezentacji Polski, zdobył jedną bramkę.
- 1991.12.03 Egipt – Polska 4:0, mecz towarzyski
- 1991.12.05 Egipt – Polska 0:0, mecz towarzyski
- 1991.12.09 Kuwejt – Polska 0:2, bramka w 2 minucie, mecz towarzyski
Pogrubiono wstępy Janika jako Wiślaka.
Galeria
Wiślackie klany