Sezon 2015/2016 (koszykówka kobiet)
Z Historia Wisły
(→Transfery) |
(→Transfery) |
||
Linia 43: | Linia 43: | ||
'''Zimowe:''' | '''Zimowe:''' | ||
*Przyszły | *Przyszły | ||
+ | **[[Grafika:Flaga USA.gif|20px]] [[DeNesha Stallworth]] (Canberra Capitals) | ||
*Odeszły | *Odeszły |
Wersja z dnia 18:55, 19 lut 2016
Transfery
Letnie:
- Przyszły
- Małgorzata Misiuk (Energa Toruń)
- Laura Nicholls (AGÜ Spor Kayseri)
- Kateřina Zohnová (Saint-Amand Hainaut Basket)
- Devereaux Peters (Campus Promet)
- Yvonne Turner (Universidad Tecnologica Equinoc Quito)
- Odeszły
- Gintarė Petronytė (Saces Dike Napoli)
- Courtney Vandersloot (Orduspor)
- Farhiya Abdi (İstanbul Üniversitesi B.G.D.)
- Alexandria Quigley (Fenerbahce Stambuł)
- Jantel Lavender (Fenerbahce Stambuł)
- Agnieszka Kaczmarczyk (MUKS Poznań)
- Agnieszka Skobel (MUKS Poznań)
Zimowe:
- Przyszły
- DeNesha Stallworth (Canberra Capitals)
- Odeszły
- Devereaux Peters - zerwany kontrakt
Najważniejsze wydarzenia
- 2015.06.02 - Klub poinformował, że trenerem Wisły Can-Pack w sezonie 2015/2016 będzie Jose Ignacio Hernandez.
- 2015.07.04 - Losowanie grup Euroligi w Monachium. Wisła Can-Pack w grupie B rywalizować będzie z UMMC Jekaterynburg (Rosja), ZVVZ USK Praga (Czechy), Tango Bourges Basket (Francja) Nadieżda Orenburg (Rosja), Abdullah Gül Üniversitesi Spor Kulübü Kayseri (Turcja), Mithra Castors Braine (Belgia), Citylift Girona (Hiszpania).
- 2015.07.27 - "Joma" partnerem technicznym Wisły Can-Pack Kraków. Oficjalnym dystrybutorem hiszpańskiej marki "Joma" na terenie Polski jest firma Bert-Sport Poland z siedzibą w Krakowie.
- 2015.08.03 - Jordi Aragonés podpisał z Wisłą umowę, na mocy której w sezonie 2015/2016 będzie ponownie pełnić funkcję asystenta Jose Ignacio Hernandeza. Tym samym pracę z pierwszą drużyną oficjalnie zakończył Artur Golański.
- 2015.08.18 - Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pod wodzą Jordiego Aragonesa rozpoczęły przygotowania do sezonu 2015/2016.
- 2015.09.05 - Grupa Auto Spektrum ponownie partnerem Wisły Can-Pack Kraków
- 2015.09.06 - Prezentacja koszykarek połączona z meczem sparingowym z Good Angels Koszyce.
- 2015.09.19 - W pierwszym meczu sezonu 2015/2016 przeciwko drużynie z Gdyni, debiutują nowe zawodniczki : Małgorzata Misiuk, Laura Nicholls, Yvonne Turner. Debiut zalicza także wychowanka Wisły Magdalena Puter.
- 2015.10.14 - Wisła Can-Pack inauguruje swój dwunasty euroligowy sezon! Po dogrywce we własnej hali wiślaczki ulegają drużynie z Belgii.
- 2015.10.25 - Devereaux Peters zadebiutowała w barwach Wisły Can-Pack w meczu przeciwko drużynie MKK Siedlce.
- 2015.11.12 - Po serii czterech porażek w rozgrywkach Euroligi, koszykarki Wisły odnoszą zwycięstwo nad francuskim Tango Bourges Basket 66:64.
- 2015.12.29 - Wisła II Can-Pack bierze udział w Turnieju o Puchar JM Rektora Politechniki Krakowskiej.
- 2016.01.06 - Koszykarki Wisły pokonują Spar Citylift Girona 54:46. Było to piąte z rzędu zwycięstwo w Eurolidze. Pierwsze punkty w 2016 roku zdobyła Magdalena Ziętara.
Artykuły, wywiady
Tauron Basket Liga Kobiet tuż przed startem | |||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|
Już za niespełna tydzień startuje nowy sezon Tauron Basket Ligi Kobiet. Warto zatem prześledzić zmiany, jakie zaszły w ostatnich miesiącach w ekstraklasowych klubach.
Jak zatem widać, w drużynach, które za kilka dni rozpoczną kolejny sezon Tauron Basket Ligi Kobiet, doszło do bardzo wielu zmian. Na parkietach pojawi się (po raz pierwszy lub kolejny) szereg zawodniczek o uznanych nazwiskach w europejskiej żeńskiej koszykówce, mających za sobą występy w Eurolidze, krajowych reprezentacjach, a nawet WNBA. Ten fakt jest kolejnym dowodem na to, że polska ekstraklasa stoi na dobrym poziomie, a walka o medale powinna dostarczyć sporych emocji. Szkoda jedynie, że te rozgrywki nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem mediów. To jednak już nieco inny temat.
|
Jakie rozstrzygnięcia zapadną w Tauron Basket Lidze Kobiet? | |||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|
Do startu Tauron Basket Ligi Kobiet pozostało zaledwie kilkanaście godzin. To może być najciekawszy sezon od mniej więcej 4-5 lat – zarówno pod względem poziomu, jak i emocji. Kilka klubów wyraźnie się wzmocniło, a mistrzynie Polski nie będą już przedstawiać takiej siły, jak w minionych rozgrywkach.
2. Kto sięgnie po tytuł MVP w sezonie zasadniczym? 3. Jaki zespół może zostać "czarnym koniem" rozgrywek? 4. Jaki zespół spadnie z ekstraklasy?
Pora poznać odpowiedzi... Magdalena Ziętara (koszykarka Wisły Can-Pack Kraków) 1. Celem mojej drużyny jest obrona tytułu i zrobimy wszystko, aby tak się stało. Nie będzie to łatwe zadanie, bo liga będzie bardziej wyrównana. Wzmocniło się Artego Bydgoszcz, również Ślęza Wrocław powinna być groźna, namieszać może też zespół z Lublina. 2. W lidze będzie grać wiele bardzo dobrych zawodniczek, jednak trudno mi określić jedną, która ma największe szanse na otrzymanie tej nagrody. My nie będziemy mieć już takiej indywidualności, jak Jantel Lavender, jednak stanowimy fajny kolektyw, w którym ciężar gry będzie brać na siebie kilka zawodniczek. 3. Pszczółka AZS UMCS Lublin. 4. Póki co, najsłabiej wygląda Widzew Łódź. Trudno w tej chwili wypowiedzieć mi się na temat pozostałych zespołów, ale choćby MUKS Poznań czy Basket Gdynia dokonały wzmocnień i posiadają większy potencjał niż Widzew.
Wojciech Downar-Zapolski (trener MKS-u Polkowice) 1. Na pewno Wiśle będzie znacznie trudniej zdobyć tytuł mistrzowski niż w poprzednim sezonie. Jest jeszcze kilku kandydatów do udziału w finale, przede wszystkim Artego i Energa, które dysponują największym potencjałem spośród wszystkich drużyn oprócz Wisły. Paradoksalnie na korzyść Artego może zadziałać rezygnacja z Euroligi – ten zespół może mieć dzięki temu więcej świeżości. W porównaniu do poprzednich rozgrywek, w których krakowianki przegrały pierwszy i jedyny mecz dopiero w finale, teraz będą zdecydowanie bardziej w zasięgu innych drużyn. 2. Bardzo ciężko o wskazanie jakiejś konkretnej zawodniczki. Być może będzie to Devereaux Peters z Wisły Can-Pack, ewentualnie Matee Ajavon z Energi. 3. Również nie jestem w stanie określić. Doszło do bardzo wielu zmian w poszczególnych zespołach i dopiero w trakcie sezonu będzie można powiedzieć coś więcej na temat pozytywnych zaskoczeń. 4. Na dzień dzisiejszy nie mogę wskazać żadnej drużyny. Jestem w tym środowisku i gdybym stwierdził, że jakiś zespół spadnie z ekstraklasy, mogłoby zostać to źle odebrane.
1. Wydaje mi się, że Wisła dysponuje nieco słabszym składem w porównaniu do kilku ostatnich lat i przy udziale w rozgrywkach europejskich będzie im ciężko obronić Mistrzostwo Polski, chyba, że po Nowym Roku wzmocni się, a do składu powróci zdrowa już Agnieszka Szott-Hejmej. Kilka zespołów mierzy w finał TBLK, m.in. Energa, Ślęza czy Artego. Bydgoska ekipa z roku na rok jest coraz wyżej w końcowej tabeli i biorąc pod uwagę, jak zespół funkcjonuje już teraz, będzie groźna dla każdego. Nie należy też lekceważyć MKS-u Polkowice i drużyny z Lublina. Tam rzeczywiście stworzony został ciekawy zespół. 2. Może to będzie Yvonne Turner z krakowskiej Wisły? Widać, że jest motorem napędowym zespołu?! Sharnee Zoll też zapewne będzie groźna i zna już realia TBLK. Chociaż ja chciałabym żeby po tytuł MVP sezonu zasadniczego sięgnęła polska zawodniczka. Pamiętajmy, że do polskiej ligi wróciła Agnieszka Bibrzycka! 3. Ciekawy zespół powstał w Lublinie. Toruńska Energa też będzie groźna dla każdego, jeśli dojadą zawodniczki zagraniczne i powrócą do składu wszystkie kontuzjowane Polki. Wierzę, że poziom rozgrywek TBLK będzie wyższy a co najważniejsze, że Polki będą decydować o obliczu zespołów. 4. Moim zdaniem trudne zadanie o utrzymanie się w TBLK czeka drużyny z Sosnowca, Poznania i Łodzi.
Justyna Krupa (dziennikarka Dziennika Polskiego) 1. Myślę, że w bólach, ale Wisła tytuł obroni. Potencjały drużyn z czołówki są dużo bardzo zbliżone niż rok czy dwa lata temu, ale po stronie Wisły trzeba zapisać dwa atuty: mentalność i siłę doświadczenia zawodniczek, przyzwyczajonych do walki o najwyższe cele, oraz drugi ważny atut: osobę trenera Jose Hernandeza. 2. Tu wybór jest bardzo trudny, bo wiele było przetasowań w kadrach ligowych zespołów. Myślę jednak, że będzie to jakaś nowa twarz w lidze, czyli albo Laura Nicholls, albo Miljana Bojović z MKS-u Polkowice. Ta ostatnia może odżyć w Polkowicach, bo gra tego zespołu będzie na niej oparta, nie będzie w niczyim cieniu. 3. Zdecydowanie MKS Polkowice. Może nie będzie to kandydat do gry w finale, ale może powtórzyć sukces z zeszłego roku i powalczyć o brązowy medal. Wszyscy nieco zapomnieli już o „Pomarańczowych”, mówi się o wzmocnieniach Wisły, Artego, Ślęzy. Tymczasem mimo utraty tytularnego sponsora w Polkowicach budują dość ciekawy skład, pytanie tylko, jak pokieruje tą ekipą trener Wojciech Downar-Zapolski. 4. Pytanie, czy w międzyczasie nie nastąpi dość typowa dla polskiej ekstraklasy nagła zmiana sytuacji, czyli czy któryś zespół nie wycofa się w trakcie sezonu ze względu na kłopoty finansowe. Gdybym miała jednak typować drużynę do zajęcia ostatniego miejsca, byłaby to jedna z dwóch ekip: beniaminek z Sosnowca lub MKK Siedlce.
Kuba Skowron (redaktor naczelny portalu koszykowkakobiet.pl) 1. Uważam, że w tym sezonie faworytem do złotego medalu w dalszym ciągu jest krakowska Wisła. Jednak będzie to z cała pewnością sezon, jakiego dawno nie było. Dlaczego? Wisła nie ma już tak mocnego składu, jak przez ostatnie sezony, wzmocniło się Artego, Ślęza, Energa również nie będzie drużyną, która odpuści walkę o mistrzostwo. Wierzę jednak w duet J&J, który wrócił na ławkę trenerską w Krakowie. W drużynie pozostała jak dla mnie najlepsza koszykarka młodego pokolenia – Magda Ziętara. Jest też Gosia Misiuk, która poprzedni pechowy sezon będzie chciała jak najszybciej zapomnieć i pokazać, że jest warta gry w Wiśle, jak i reprezentacji Polski. Do tego Justyna Żurowska-Cegielska – dwukrotna MVP finałów oraz może nie aż tak dobry zaciąg zagraniczny jak choćby rok czy dwa temu ale dobry, który jest w stanie również powalczyć w Eurolidze. 2. Najlepsza zawodniczka, która udowodni wszystkim swoją grą, że zasługuje na MVP. Chciałbym, aby była to Polka. 3. Sądzę, że AZS Lublin. Trener Szewczyk zebrał ciekawą drużynę, która jak odpali może również włączyć się do walki o medale. Dobry sezon powinna również mieć wrocławska Ślęza. 4. …ostatni. Jednak może coś się zmieni do końca sezonu i nikt nie spadnie. Decyzje podejmie Dyrektor Generalny BLK Olga Kijewska, która już nie raz pokazała, iż „trzyma” rękę na pulsie, aby rozgrywki Basket Ligi Kobiet były dobrze zorganizowane. Źródło: wislalive.pl |
Jose Hernandez: Liga jest priorytetem | |||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|
Dodano: 2015-11-22 W sierpniu 2015 r., po 2,5-letniej przerwie, Jose Hernandez ponownie pojawił się w Krakowie w roli trenera koszykarek Wisły Can-Pack. Jak ocenia swój powrót do krakowskiego klubu? Jakie cele stawia przed swoimi podopiecznymi? Między innymi na te pytania hiszpański szkoleniowiec odpowiedział specjalnie dla naszego serwisu w wywiadzie przeprowadzonym kilka chwil po konfrontacji z Bourges Basket. Zapraszamy do lektury!
Zawsze powinno się wierzyć w zwycięstwo, ale wiadomo, że niekiedy różnie z tym bywa. Jeszcze 7 minut przed końcem wydawało się, że bardzo ciężko będzie odrobić straty do Bourges. Jednak w koszykówce czasem dzieją się rzeczy nieprawdopodobne. Jesteśmy szczęśliwi, że udało się wygrać to spotkanie. Moje zawodniczki pokazały ogromną walkę, jestem z nich bardzo dumny. W czwartej kwarcie wykonały niesamowitą pracę w obronie, o czym świadczy zaledwie 6 pkt. zdobytych przez rywalki w tym okresie.
Na pewno byłbym bardziej zadowolony, gdyby nie minimalne porażki w Eurolidze z Castors Braine i Gironą. Generalnie jednak nie mogę narzekać, biorąc pod uwagę urazy niektórych koszykarek - ostatnio choćby Laury Nicholls i Małgorzaty Misiuk. Ta pierwsza bardzo chciała pomóc koleżankom i zagrała przeciwko Bourges pomimo opinii lekarzy sugerujących odpoczynek. Poza tym, jak wiadomo, Devereaux Peters pojawiła się w Krakowie dopiero kilka tygodni po rozpoczęciu sezonu.
Idziemy krok po kroku, koncentrując się na każdym najbliższym spotkaniu. Mamy bardzo trudną grupę – takie teamy, jak UMMC Jekaterynburg, ZVVZ USK Praga czy Nadieżda Orenburg są od nas znacznie silniejsze, co sprawia, że niezwykle ciężko będzie nam powalczyć o awans do ćwierćfinału Euroligi. W tej chwili dużo bardziej realna jest walka o awans do decydującej fazy Pucharu FIBA i jeśli uda się osiągnąć ten cel, będę zadowolony. Jak wspomniałem, przegraliśmy dwa mecze z zespołami, które prezentują poziom podobny do naszego, co już na starcie mocno skomplikowało naszą sytuację.
Przede wszystkim zawodniczki cały czas zgrywają się ze sobą, poprzez treningi i mecze uczą się znajdować optymalne rozwiązania na boisku. Podkreślam raz jeszcze, że kilka podstawowych zawodniczek narzeka na mniejsze lub większe urazy, dlatego nie jest to łatwe zadanie. Wierzę, że po przerwie na mecze reprezentacji takich komplikacji już nie będzie. Ta przerwa nie pozwala nam jednak normalnie trenować, ponieważ kilka zawodniczek wyjedzie na mecze swoich drużyn narodowych. Niezwykle ważne jest przy tym, że dziewczyny są mocno zaangażowane w treningi i mecze – wierzą, że nasza praca przyniesie pozytywne efekty.
Tak. Wiedziałem, że w składzie zajdą znaczące zmiany. Nie było wówczas całkowicie pewne, czy zagramy w Eurolidze. Postawiono przede mną cel walki o mistrzostwo Polski, co jest na pewno trudniejszym wyzwaniem niż w poprzednich dwóch sezonach, gdy Wisła miała zdecydowanie najsilniejszy team w polskiej ekstraklasie. Teraz nie ma takich indywidualności, jak Lavender, Quigley czy Vandersloot. Muszę jednak powiedzieć, że jestem zadowolony z postawy Turner i Peters.
Trochę tak. Gdy zadzwonił do mnie prezes Wisły i złożył ofertę współpracy, byłem zaskoczony, ale po zapoznaniu się z aktualną sytuacją bardzo chętnie przyjąłem tę propozycję. Wspaniale wspominałem swój pierwszy pobyt w Wiśle, zatem jestem szczęśliwy, że ponownie pracuję w Krakowie. Cieszę się również, że prezes zaufał mi w chwili, gdy sytuacja finansowa klubu jest trudniejsza niż w poprzednich latach.
Sądzę, że liga jest bardziej wyrównana, ale generalnie poziom nieco niższy niż wówczas. Obecnie kilka zespołów prezentuje zbliżony do siebie poziom – mam tu na myśli drużyny z Bydgoszczy, Wrocławia, Lublina czy Polkowic, nadspodziewanie dobrze radzi sobie Basket Gdynia. Nie można zapominać o Enerdze Toruń, która spisuje się słabiej, ale tę ekipę stać na dużo lepsze rezultaty. Dzięki temu ekstraklasa jest interesująca, trudno przewidzieć wyniki. Dlatego musimy być ostrożni w każdej potyczce, nawet gdy mierzymy się z teamami z dolnych rejonów tabeli.
Najważniejsza jest walka o złoto w TBLK. Mecze w Eurolidze stanowią pewne przetarcie, dzięki któremu będziemy silniejsi w polskiej ekstraklasie. Musimy patrzeć realnie – w zasadzie nie mamy w tym sezonie szans na grę w Final Four. Oczywiście, będziemy dalej walczyć i chcemy odnieść w tych rozgrywkach jeszcze kilka zwycięstw. Byłoby świetnie, gdyby udało się nam wejść do decydującej fazy Pucharu FIBA. Jednak nie to jest najistotniejsze. Starcia z najsilniejszymi zespołami w Europie pozwolą nam stać się silniejszymi w decydującej fazie krajowej rywalizacji, przez co będziemy gotowi na ponowne sięgnięcie po triumf w lidze. To właśnie na tych rozgrywkach w pełni się koncentrujemy. Rozmawiał: Paweł Źródło: wislalive.pl |