Szkółka Piłkarska TS Wisła

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 140: Linia 140:
Rocznik 2006/07 - trener Rafał Wisłocki, II trener Cezary Bejm
Rocznik 2006/07 - trener Rafał Wisłocki, II trener Cezary Bejm
-
==Powstanie Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków==
+
==2014.01.30. Powstanie Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków==
[[Grafika:2014.01.30 Podpisanie umowy o powstaniu Akademii Piłkarskiej TS Wisła.jpg|300px|right|thumb]]
[[Grafika:2014.01.30 Podpisanie umowy o powstaniu Akademii Piłkarskiej TS Wisła.jpg|300px|right|thumb]]
[[Grafika:2014.01.30 Podpisanie umowy o powstaniu Akademii Piłkarskiej TS Wisła 1.jpg|300px|right|thumb]]
[[Grafika:2014.01.30 Podpisanie umowy o powstaniu Akademii Piłkarskiej TS Wisła 1.jpg|300px|right|thumb]]
Linia 149: Linia 149:
[[Grafika:2014.12.18 Ślubowanie adeptów Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków 5.jpg|300px|thumb|right|Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014.]]
[[Grafika:2014.12.18 Ślubowanie adeptów Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków 5.jpg|300px|thumb|right|Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014.]]
[[Grafika:2014.12.18 Ślubowanie adeptów Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków 7.jpg|300px|thumb|right|Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014. Dyrektor Akademii, [[Dariusz Gryźlak]].]]
[[Grafika:2014.12.18 Ślubowanie adeptów Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków 7.jpg|300px|thumb|right|Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014. Dyrektor Akademii, [[Dariusz Gryźlak]].]]
-
==="Będziemy zwyciężać"===
+
===2014.02.04: "Będziemy zwyciężać"===
4 lutego 2014
4 lutego 2014
Linia 156: Linia 156:
"Jeśli będziemy robić to, co wczoraj - będziemy przegrywać. Jeśli będziemy robić to, co inni - będziemy rywalizować. Jeśli do tego dodamy własną inwencję - będziemy zwyciężać!";. To hasło może stać się mottem Akademii. Na razie widniało w folderze reklamującym nowo powstałą Akademię Piłkarską.
"Jeśli będziemy robić to, co wczoraj - będziemy przegrywać. Jeśli będziemy robić to, co inni - będziemy rywalizować. Jeśli do tego dodamy własną inwencję - będziemy zwyciężać!";. To hasło może stać się mottem Akademii. Na razie widniało w folderze reklamującym nowo powstałą Akademię Piłkarską.
-
Zebranych na konferencji prasowej gości przywitał gospodarz, prezes Towarzystwa Sportowego Wisły, Ludwik Miętta - Mikołajewicz: "Po wielu latach i próbach - bo ostatnio znalazłem projekt z 2004r., który już wtedy zakładał nawiązanie współpracy TS Wisła ze spółką Wisłą Kraków - dochodzi do utworzenia Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków. Szkółka piłkarska istnieje od wielu lat. Co roku przekazywaliśmy młodzież do dalszego szkolenia w spółce Wisła Kraków. Efekty nie były jednak zadowalające. Wielu zawodników takich jak: Surma, Mączyński, Skrzyński, Nowak, Stawarczyk trafiało wyżej, ale nie mogli się przebić do pierwszej drużyny i w niej zagościć na dłużej. Doprowadziliśmy do tego, by skonsolidować szkolenie w jednym miejscu. Nadajemy akademii bardzo dobry organizacyjny kształt, lecz nie spodziewamy się od razu złotych gór";.
+
Zebranych na konferencji prasowej gości przywitał gospodarz, prezes Towarzystwa Sportowego Wisły, [[Ludwik Miętta - Mikołajewicz]]: "Po wielu latach i próbach - bo ostatnio znalazłem projekt z 2004r., który już wtedy zakładał nawiązanie współpracy TS Wisła ze spółką Wisłą Kraków - dochodzi do utworzenia Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków. Szkółka piłkarska istnieje od wielu lat. Co roku przekazywaliśmy młodzież do dalszego szkolenia w spółce Wisła Kraków. Efekty nie były jednak zadowalające. Wielu zawodników takich jak: Surma, Mączyński, Skrzyński, Nowak, Stawarczyk trafiało wyżej, ale nie mogli się przebić do pierwszej drużyny i w niej zagościć na dłużej. Doprowadziliśmy do tego, by skonsolidować szkolenie w jednym miejscu. Nadajemy akademii bardzo dobry organizacyjny kształt, lecz nie spodziewamy się od razu złotych gór";.
-
"Młodzież wraca do TS Wisła. Dariusz Gryźlak będzie dyrektorem akademii, a szefem szkolenia - Cezary Bejm. Najważniejsze w tym roku zadanie to wprowadzenie drużyny juniorów starszych do Centralnej Ligi Juniorów, w tym przypadku jest nacisk na wynik. W pozostałych grupach priorytetem będzie przede wszystkim wyszkolenie jednostki. Wyszkolenie takich zawodników, którzy w przyszłości będą mogli zasilić szeregi pierwszej drużyny"; - dodał.
+
"Młodzież wraca do TS Wisła. [[Dariusz Gryźlak]] będzie dyrektorem akademii, a szefem szkolenia - [[Cezary Bejm]]. Najważniejsze w tym roku zadanie to wprowadzenie drużyny juniorów starszych do Centralnej Ligi Juniorów, w tym przypadku jest nacisk na wynik. W pozostałych grupach priorytetem będzie przede wszystkim wyszkolenie jednostki. Wyszkolenie takich zawodników, którzy w przyszłości będą mogli zasilić szeregi pierwszej drużyny"; - dodał.
-
Prezes Wisły Kraków SA, Jacek Bednarz, stwierdził zaś: "Z punktu widzenia spółki jest to rozwiązanie bardzo dobre z kilku powodów. Po pierwsze, uwzględnia obecną sytuację Wisły Kraków. Drugi powód to doświadczenie TS w szkoleniu młodzieży. Skupiony w jednym tworze organizacyjnym cały proces przygotowania piłkarzy, zakończyłby się dostarczeniem Wiśle Kraków SA gotowego produktu w postaci wyszkolonego i ukształtowanego zawodnika. Do spółki będzie trafiał już konkretny, wybrany i gotowy do zawodu człowiek. Część piłkarzy napotykała silną konkurencję w pierwszym zespole i nie udało im się zagościć w składzie";.
+
Prezes Wisły Kraków SA, [[Jacek Bednarz]], stwierdził zaś: "Z punktu widzenia spółki jest to rozwiązanie bardzo dobre z kilku powodów. Po pierwsze, uwzględnia obecną sytuację Wisły Kraków. Drugi powód to doświadczenie TS w szkoleniu młodzieży. Skupiony w jednym tworze organizacyjnym cały proces przygotowania piłkarzy, zakończyłby się dostarczeniem Wiśle Kraków SA gotowego produktu w postaci wyszkolonego i ukształtowanego zawodnika. Do spółki będzie trafiał już konkretny, wybrany i gotowy do zawodu człowiek. Część piłkarzy napotykała silną konkurencję w pierwszym zespole i nie udało im się zagościć w składzie";.
"TS Wisła ma bardzo długą historię udokumentowaną znanymi nazwiskami. Efekty myśli szkoleniowej Towarzystwa Sportowego widzimy po piłkarzach, którzy startowali tutaj i teraz grają w T-Mobile Ekstraklasie. Utworzenie wspólnej akademii, to budowanie lepszego jutra dla wszystkich, którzy chcą grać w piłkę w Krakowie oraz dla nas, potrzebujemy bowiem dobrego materiału dla pierwszej drużyny"; - zakończył swoją wypowiedź.
"TS Wisła ma bardzo długą historię udokumentowaną znanymi nazwiskami. Efekty myśli szkoleniowej Towarzystwa Sportowego widzimy po piłkarzach, którzy startowali tutaj i teraz grają w T-Mobile Ekstraklasie. Utworzenie wspólnej akademii, to budowanie lepszego jutra dla wszystkich, którzy chcą grać w piłkę w Krakowie oraz dla nas, potrzebujemy bowiem dobrego materiału dla pierwszej drużyny"; - zakończył swoją wypowiedź.
-
Dyrektor Zarządzający Akademii Dariusz Gryźlak stwierdził: "Musimy dać sobie kredyt zaufania. Nie da się zbudować akademii w ciągu trzech dni. Daję sobie pół roku na uporządkowanie wszystkiego, by od nowego sezonu dobrze już zacząć. Ważnym faktem będzie też pozyskiwanie sponsorów dla akademii. Dzięki uprzejmości SA otrzymaliśmy możliwość promowania akademii w różny sposób";.
+
Dyrektor Zarządzający Akademii [[Dariusz Gryźlak]] stwierdził: "Musimy dać sobie kredyt zaufania. Nie da się zbudować akademii w ciągu trzech dni. Daję sobie pół roku na uporządkowanie wszystkiego, by od nowego sezonu dobrze już zacząć. Ważnym faktem będzie też pozyskiwanie sponsorów dla akademii. Dzięki uprzejmości SA otrzymaliśmy możliwość promowania akademii w różny sposób";.
-
Cezary Bejm to Dyrektor ds. Szkolenia nowo powstałej jednostki. "Zależy nam, by nasze zespoły rywalizowały na jak najwyższym poziomie. By rywalizowały na szczeblu centralnym. Będziemy mogli rozszerzyć szkolenie o zespoły juniorskie. Do tej pory udawało się mimo wszystko wprowadzać piłkarzy do pierwszej drużyny. Mamy nadzieję, że dynamika wprowadzania piłkarzy do Wisły wzrośnie, by Wisła Kraków w swojej pierwszej drużynie miała więcej wychowanków oraz by byli lepszej jakości. Obecną grupę trenerów, którą dysponujemy, zasili także dwóch trenerów ze spółki. W przyszłości będziemy chcieli zatrudnić psychologa, dietetyków i trenera przygotowania mentalnego. Myślę, że ten krok to krok milowy w funkcjonowaniu klubu. Spotykamy się z wieloma pozytywnymi opiniami na temat powstania akademii, akademii, na którą czekał Kraków i cała Małopolska"; -powiedział Cezary Bejm.
+
[[Cezary Bejm ]]to Dyrektor ds. Szkolenia nowo powstałej jednostki. "Zależy nam, by nasze zespoły rywalizowały na jak najwyższym poziomie. By rywalizowały na szczeblu centralnym. Będziemy mogli rozszerzyć szkolenie o zespoły juniorskie. Do tej pory udawało się mimo wszystko wprowadzać piłkarzy do pierwszej drużyny. Mamy nadzieję, że dynamika wprowadzania piłkarzy do Wisły wzrośnie, by Wisła Kraków w swojej pierwszej drużynie miała więcej wychowanków oraz by byli lepszej jakości. Obecną grupę trenerów, którą dysponujemy, zasili także dwóch trenerów ze spółki. W przyszłości będziemy chcieli zatrudnić psychologa, dietetyków i trenera przygotowania mentalnego. Myślę, że ten krok to krok milowy w funkcjonowaniu klubu. Spotykamy się z wieloma pozytywnymi opiniami na temat powstania akademii, akademii, na którą czekał Kraków i cała Małopolska"; -powiedział [[Cezary Bejm]].
-
"Umowa jest korzystna dla tej dyscypliny sportu i dla Wisły. Jak śpiewają kibice: Wisła jest jedna. Korzyści powinny mieć obie strony. W 1997 roku drużynie TS Wisła w trudnej sytuacji udzielił pomocy Pan Bogusław Cupiał i dzięki temu Wisła stała się tym, czym teraz jest. Korzyści są wspólne"; - zakończył prezes Mikołajewicz.
+
"Umowa jest korzystna dla tej dyscypliny sportu i dla Wisły. Jak śpiewają kibice: Wisła jest jedna. Korzyści powinny mieć obie strony. W 1997 roku drużynie TS Wisła w trudnej sytuacji udzielił pomocy Pan [[Bogusław Cupiał]] i dzięki temu Wisła stała się tym, czym teraz jest. Korzyści są wspólne"; - zakończył prezes Mikołajewicz.
Źródło:http://tswisla.pl/
Źródło:http://tswisla.pl/
Linia 175: Linia 175:
'''Źródło:''' [http://wislalive.pl '''wislalive.pl''']
'''Źródło:''' [http://wislalive.pl '''wislalive.pl''']
-
===„Pracy przed nami dużo, ale z odwagą patrzymy w przyszłość” – wywiad z Dariuszem Gryźlakiem===
+
===2014.12.27: „Pracy przed nami dużo, ale z odwagą patrzymy w przyszłość” – wywiad z Dariuszem Gryźlakiem===
27.12.2014
27.12.2014
-
Od momentu powstania Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków mija prawie rok. Rok ciężkiej pracy – jak przyznaje Dariusz Gryźlak – pracy, której efekty powoli jest widać. W obszernej rozmowie z akademiawisly.pl dyrektor Akademii podsumowuje to, co udało się do tej pory wypracować oraz mówi o planach na najbliższy czas. Zapraszamy!
+
Od momentu powstania Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków mija prawie rok. Rok ciężkiej pracy – jak przyznaje [[Dariusz Gryźlak]] – pracy, której efekty powoli jest widać. W obszernej rozmowie z akademiawisly.pl dyrektor Akademii podsumowuje to, co udało się do tej pory wypracować oraz mówi o planach na najbliższy czas. Zapraszamy!
Prawie rok mija od powstania Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków. Pracy w tym okresie było dużo – ile udało się już zrobić?
Prawie rok mija od powstania Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków. Pracy w tym okresie było dużo – ile udało się już zrobić?
Linia 184: Linia 184:
Przekształcenie Szkółki w Akademię i jej organizacja w krótkim czasie spowodowało, że na starcie zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę i w duży wir pracy. Od początku musieliśmy stworzyć struktury Akademii, przeglądnąć zasoby kadry szkoleniowej i ocenić potencjał jakim dysponujemy. Trzeba było zrobić to bardzo szybko, żeby rozpocząć właściwą pracę. Zatrudniliśmy nowych trenerów, również tych specjalistycznych. Mamy teraz trenerów przygotowania fizycznego oraz motorycznego. Doszły zajęcia z judo oraz gimnastyka dla najmłodszych. Rozpoczynamy współpracę z psychologiem – to są takie podstawowe rzeczy, które zaczęliśmy wprowadzać.
Przekształcenie Szkółki w Akademię i jej organizacja w krótkim czasie spowodowało, że na starcie zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę i w duży wir pracy. Od początku musieliśmy stworzyć struktury Akademii, przeglądnąć zasoby kadry szkoleniowej i ocenić potencjał jakim dysponujemy. Trzeba było zrobić to bardzo szybko, żeby rozpocząć właściwą pracę. Zatrudniliśmy nowych trenerów, również tych specjalistycznych. Mamy teraz trenerów przygotowania fizycznego oraz motorycznego. Doszły zajęcia z judo oraz gimnastyka dla najmłodszych. Rozpoczynamy współpracę z psychologiem – to są takie podstawowe rzeczy, które zaczęliśmy wprowadzać.
-
Pojawił też się sponsor – firma kibicom Wisły Kraków dobrze znana, czyli Foodcare.
+
Pojawił też się sponsor – firma kibicom Wisły Kraków dobrze znana, czyli [[FoodCare]].
Jest to dla nas znaczący zastrzyk finansowy, uwzględniając budżet, jakim włada Akademia. Nie ukrywam, że jednym z moich celów było odświeżenie kontaktu z ludźmi, z którymi kiedyś miałem okazję współpracować dla Wisły. Z prezesem tej firmy Foodcare Wiesławem Włodarskim znam się jeszcze z czasów, kiedy pracowałem w Wiśle Kraków S.A. – był to jeden z naszych klientów. Po kilku spotkaniach doszliśmy do porozumienia i prezes Włodarski uznał, że warto inwestować w naszą młodzież. Podpisaliśmy trzyletnią, korzystną dla obu stron umowę.
Jest to dla nas znaczący zastrzyk finansowy, uwzględniając budżet, jakim włada Akademia. Nie ukrywam, że jednym z moich celów było odświeżenie kontaktu z ludźmi, z którymi kiedyś miałem okazję współpracować dla Wisły. Z prezesem tej firmy Foodcare Wiesławem Włodarskim znam się jeszcze z czasów, kiedy pracowałem w Wiśle Kraków S.A. – był to jeden z naszych klientów. Po kilku spotkaniach doszliśmy do porozumienia i prezes Włodarski uznał, że warto inwestować w naszą młodzież. Podpisaliśmy trzyletnią, korzystną dla obu stron umowę.
-
W lutym odbyła się konferencja prasowa, podczas której siedział Jacek Bednarz, Ludwik Miętta-Mikołajewicz, Cezary Bejm i pan. Dwaj ostatni jako twarze Akademii. Co się stało, że Cezarego Bejma po miesiącu już nie było?
+
W lutym odbyła się konferencja prasowa, podczas której siedział [[Jacek Bednarz]], [[Ludwik Miętta-Mikołajewicz]], [[Cezary Bejm]] i pan. Dwaj ostatni jako twarze Akademii. Co się stało, że Cezarego Bejma po miesiącu już nie było?
Mieliśmy różne wizje co do przyszłości.
Mieliśmy różne wizje co do przyszłości.
-
W wywiadzie dla wislalive.pl mówił pan, że w wizji Bejma nie było Dariusza Marca. Czy przyjście Marca coś zmieniło?
+
W wywiadzie dla wislalive.pl mówił pan, że w wizji Bejma nie było [[Dariusz Marzec|Dariusza Marca]]. Czy przyjście Marca coś zmieniło?
Nie, to nie miało wpływu. Kiedy okazało się, że gramy w Centralnej Lidze Juniorów o mistrzostwo, to decyzja była prosta: Dariusz Marzec przychodzi na pół roku, aby dokończyć sezon ze swoją drużyną, grającą o mistrzostwo Polski. Tak naprawdę wynik nie miał mieć wpływu na okres pracy Marca dla Akademii, jednak po miesiącu okazało się, że współpraca z Bejmem będzie niemożliwa. Ja też nigdy nie ukrywałem, że potrzebuje osoby zaufanej do współpracy, a z Darkiem znamy się lata, więc uznałem, że powierzenie jemu roli koordynatora, zwłaszcza, że taką pełnił pracując w Wiśle Kraków S.A. Po tych 10 miesiącach które minęły, mogę stwierdzić, że to była słuszna decyzja i w aspekcie sportowym cały czas idziemy do przodu, nie zatrzymujemy się i dopracowujemy nasz plan szkolenia.
Nie, to nie miało wpływu. Kiedy okazało się, że gramy w Centralnej Lidze Juniorów o mistrzostwo, to decyzja była prosta: Dariusz Marzec przychodzi na pół roku, aby dokończyć sezon ze swoją drużyną, grającą o mistrzostwo Polski. Tak naprawdę wynik nie miał mieć wpływu na okres pracy Marca dla Akademii, jednak po miesiącu okazało się, że współpraca z Bejmem będzie niemożliwa. Ja też nigdy nie ukrywałem, że potrzebuje osoby zaufanej do współpracy, a z Darkiem znamy się lata, więc uznałem, że powierzenie jemu roli koordynatora, zwłaszcza, że taką pełnił pracując w Wiśle Kraków S.A. Po tych 10 miesiącach które minęły, mogę stwierdzić, że to była słuszna decyzja i w aspekcie sportowym cały czas idziemy do przodu, nie zatrzymujemy się i dopracowujemy nasz plan szkolenia.
Linia 326: Linia 326:
'''Źródło:''' [http://www.akademiawisly.pl '''akademiawisly.pl''']
'''Źródło:''' [http://www.akademiawisly.pl '''akademiawisly.pl''']
-
===Pierwsze ślubowanie w Akademii===
+
===2014.12.18: Pierwsze ślubowanie w Akademii===
*[[2014.12.18 Ślubowanie adeptów Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków]]
*[[2014.12.18 Ślubowanie adeptów Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków]]
-
===Nowy Koordynator i trenerzy Akademii – zmiany w sztabie szkoleniowym w sezonie 2015/16===
+
===2015.07.06: Nowy Koordynator i trenerzy Akademii – zmiany w sztabie szkoleniowym w sezonie 2015/16===
6/7/15
6/7/15
-
Nowym sztabem szkoleniowym od sezonu 2015/16 pokieruje jako Koordynator Paweł Regulski. Pomocy w organizacji pracy sztabu sportowego udzieli mu Rafał Wisłocki, pełniący funkcję Asystenta Koordynatora.
+
Nowym sztabem szkoleniowym od sezonu 2015/16 pokieruje jako Koordynator [[Paweł Regulski]]. Pomocy w organizacji pracy sztabu sportowego udzieli mu [[Rafał Wisłocki]], pełniący funkcję Asystenta Koordynatora.
-
Nowymi trenerami w Akademii zostali Maciej Papież i Adrian Filipek. Grupę naborową poprowadzą dotychczasowi trenerzy Wiślackich Skrzatów, Piotr Wijata oraz Paweł Paczka. – Jesteśmy zadowoleni z pracy obecnego sztabu szkoleniowego, w celu polepszenia jakości osiąganych rezultatów postanowiliśmy zatrudnić dwóch młodych, doświadczonych piłkarsko trenerów, którzy są tego gwarancją – mówi dyrektor zarządzający Akademii, Dariusz Gryźlak.
+
Nowymi trenerami w Akademii zostali [[Maciej Papież]] i [[Adrian Filipek]]. Grupę naborową poprowadzą dotychczasowi trenerzy Wiślackich Skrzatów, [[Piotr Wijata]] oraz [[Paweł Paczka]]. – Jesteśmy zadowoleni z pracy obecnego sztabu szkoleniowego, w celu polepszenia jakości osiąganych rezultatów postanowiliśmy zatrudnić dwóch młodych, doświadczonych piłkarsko trenerów, którzy są tego gwarancją – mówi dyrektor zarządzający Akademii, [[Dariusz Gryźlak]].
Maciej Papież to były zawodnik Wisły Kraków, w sezonie 2008/09, który razem z Wisłą został wicemistrzem Młodej Ekstraklasy. W pierwszej drużynie za to zadebiutował u trenera Macieja Skorży, w meczu Pucharu Polski przeciwko Hetmanowi Zamość. Ostatnio szkolił młodzież w Szkole Futbolu Staniątki. W Akademii będzie trenował rocznik 2005. Maciej Papież urodził się 22 kwietnia 1990 roku, jest wychowankiem Porońca Poronin, do Wisły Kraków trafił na początku 2005 roku, jednak nie przebił się na stałe do pierwszej drużyny, w której zaliczył jednomeczowy epizod w Pucharze Polski. Trener z licencją UEFA C, były trener w Szkole Futbolu Staniątki, obecnie szkolący młodzież w Akademii Piłki Nożnej Coerver Coaching. – Praca w Akademii to jest dla mnie wyzwaniem, ale przechodziłem przez drużyny młodzieżowe razem z Michałem Janią, znam też sztab szkoleniowy, również chłopaków, którzy tu trenują, więc nie mam żadnych obaw przed pracą – powiedział nasz nowy trener.
Maciej Papież to były zawodnik Wisły Kraków, w sezonie 2008/09, który razem z Wisłą został wicemistrzem Młodej Ekstraklasy. W pierwszej drużynie za to zadebiutował u trenera Macieja Skorży, w meczu Pucharu Polski przeciwko Hetmanowi Zamość. Ostatnio szkolił młodzież w Szkole Futbolu Staniątki. W Akademii będzie trenował rocznik 2005. Maciej Papież urodził się 22 kwietnia 1990 roku, jest wychowankiem Porońca Poronin, do Wisły Kraków trafił na początku 2005 roku, jednak nie przebił się na stałe do pierwszej drużyny, w której zaliczył jednomeczowy epizod w Pucharze Polski. Trener z licencją UEFA C, były trener w Szkole Futbolu Staniątki, obecnie szkolący młodzież w Akademii Piłki Nożnej Coerver Coaching. – Praca w Akademii to jest dla mnie wyzwaniem, ale przechodziłem przez drużyny młodzieżowe razem z Michałem Janią, znam też sztab szkoleniowy, również chłopaków, którzy tu trenują, więc nie mam żadnych obaw przed pracą – powiedział nasz nowy trener.
Linia 369: Linia 369:
'''Źródło:''' [http://www.akademiawisly.pl '''akademiawisly.pl''']
'''Źródło:''' [http://www.akademiawisly.pl '''akademiawisly.pl''']
-
===Rafał Wisłocki Dyrektorem Zarządzającym oraz Koordynatorem ds. Szkolenia w Akademii===
+
===2016.07.01: Rafał Wisłocki Dyrektorem Zarządzającym oraz Koordynatorem ds. Szkolenia w Akademii===
01/07/2016
01/07/2016

Wersja z dnia 18:02, 1 sie 2016

ROCZNIKI - SEZON PO SEZONIE
Pogrubiono roczniki trenujące w sezonie 2016/2017



Spis treści

Szkółka - zarys historyczny

Chłopcy ze Szkółki TS w maju 2011
Chłopcy ze Szkółki TS w maju 2011
Rocznik 2003 w sezonie 2011/2012
Rocznik 2003 w sezonie 2011/2012
Rocznik 2004 w sezonie 2012/2013
Rocznik 2004 w sezonie 2012/2013

Pomysł powołania do życia Szkółki Piłkarskiej TS Wisła powstał w parę lat po spadku piłkarzy Białej Gwiazdy do II ligi. W momencie, w którym „załamał się system szkolenia” młodzieży w Wiśle. Jak wspominał po latach Stanisław Chemicz: „W 1985 roku Prezes Miętta, ówczesny kierownik wydziału szkolenia, wyszedł do mnie z propozycją pracy z młodzieżą… Chcieliśmy odbudować na nowo system szkolenia a ponieważ pracowałem już z Reprezentacją Polski Juniorów i miałem możliwość zobaczenia, jak to wygląda gdzie indziej, postanowiliśmy założyć coś na kształt szkółki piłkarskiej. Korzystając z wzorców klubów zagranicznych i doświadczenia, śp. Stanisława Tymowicza 1 września 1987 roku, otworzyliśmy wrota szkółki, która pod względem szkoleniowym była pewną innowacją i nowatorstwem tutaj w Krakowie”. Jak do tego doszło?: „ za pośrednictwem mediów lokalnych ogłosiliśmy nabór” . do szkółki piłkarskiej chłopców z roczników 1977/78. Zgłosiło się około 200 chętnych. Co zaskoczyło organizatorów całego przedsięwzięcia [1].
Po przeprowadzeniu testów sprawnościowych i badaniach lekarskich wyselekcjonowano 96 chłopców z obu roczników i w ten sposób Szkółka Piłkarska TS Wisła rozpoczęła swoją działalność.
Była to nowość w polskich, a na pewno krakowskich, warunkach i swoista odpowiedź na podupadającą wówczas w Wiśle pracę z młodzieżą. Głównym celem pracy w Szkółce było oczywiście wychowanie kolejnych pokoleń Wiślaków, którzy „trafią do pierwszej drużyny”[2].
Co warte podkreślenia, inicjatywa Chemicza spotkała się ze wsparciem nie tylko Ludwika Miętta-Mikołajewicza, ale i Mariana Kurdziela. W organizacji Szkółki pomagał w tych pierwszych latach także Mieczysław Jezierski.
Co równie ciekawe, Chemicz potrafił w tych nieciekawych czasach zdobyć pomoc sponsorów, którzy finansowo wspierali Szkółkę (byli to przedstawiciele uznanych firm zachodnich). Przypomnijmy, że był to schyłkowy okres PRL, w którym polskie kluby stopniowo podupadały finansowo i sportowo. Z upływem lat finansowo wspierali również Szkółkę rodzice ćwiczących w niej pociech. Szczególnie widoczne było to w organizowaniu i opłacaniu wyjazdów zagranicznych. TS Wisła dawało Szkółce swe obiekty i opłacało trenerów.
Opiekę nad grupami młodych chłopcówsprawowali oprócz samego Chemicza i Mieczysława Jezierskiego byli piłkarze Wisły, z zastrzeżeniem, że posiadali co najmniej stopień instruktorski. Warto ich wymienić, bo to oni stawiali podwaliny tej wyjątkowej w ówczesnych polskich warunkach szkółki. Byli to: Hubert Skupnik, Jerzy Płonka, Zdzisław Kapka, Leszek Lipka, Janusz Krupiński, Robert Gaszyński, Henryk Szymanowski.
Jak twierdzi rganizator Szkółki: „Magia nazwy, barw klubowych, nazwisk zawodników grających w pierwszym zespole, dawała nam zawsze swoisty handicap” i na pewno przyciągała do Wisły kolejne pokolenia uzdolnionej młodzieży… Gdyż każdy z tych młodych chłopców garnących się do Wisły zapewne marzył o karierze futbolowej, którą mieli za sobą ich opiekunowie [3].
Sukces tej inicjatywy chyba przerósł najśmielsze oczekiwania jej inicjatorów. Dość napisać, że w zaledwie półtora roku po werbunku pierwszych roczników w Szkółce ćwiczyło aż 10 grup chłopców urodzonych w latach 1977-1979. Chłopcy treningi odbywali dwa razy w tygodniu, by w soboty i niedziele rozgrywać mecze w rozgrywkach wewnętrznych…, bo przecież inne kluby krakowskie, widząc wiślacką inicjatywę dopiero myślały o założeniu podobnych szkółek… Z czasem zaczęto wyjeżdżać na spotkania z rówieśnikami z innych miast. Do Łodzi, Sosnowca, Chorzowa i Częstochowy. W ramach swoistego rewanżu zorganizowano też własny turniej piłkarski. Był to słynny dziś nie tylko w Polsce, ale i na świecie Turniej im. Adam Grabki. Pierwszy Puchar Adama Grabki (bo tak się początkowo nazywał) rozegrano już w 1988 roku… Działalność Szkółki w pierwszych latach jej istnienia była wręcz imponująca. Już w drugim roku istnienia chłopcy rozpoczęli międzynarodową rywalizację, wyjeżdżając na turnieje poza granice Polski. Pierwszą tego typu imprezą był wyjazd na turnieje do Austrii. W jednym z nich, odbywanym w wiedeńskiej Sporthalle, Wiślacy zajęli 5. miejsce na 22 startujące zespoły… W następnych latach wraz z rosnącą renomą Szkółki zaproszeń na takie wyjazdy było coraz więcej, co pozwalało konfrontować własne umiejętności i system szkolenia z zagranicznymi wzorcami [4].
Nic dziwnego, że rok w rok liczba chętnych do gry w wiślackiej Szkółce rosła.Do Szkółki trafali nie tylko najbardziej utalentowani chłopcy z Krakowa, ale także i podmiejskich miejscowości , wywodzący się z różnorodnych środowisk. Niestety w prężniejszym rozwinięciu skrzydeł przeszkadzała i przeszkadza do dziś niezwykle skromna baza sportowa TS Wisła i trudności finansowe.
Chemicz kuł żelazo póki gorące i szybko zorganizował grupę chłopców liczących 6-8 lat… Byli to przeważnie synowie piłkarzy Wisły… Cały pomysł Szkółki, jej organizacja i system szkolenia oparty miał być na „schemacie piramidy. Rozpoczęcie szkolenia w wieku 7-8 lat, doprowadzenie jak najliczniejszej grupy do zespołu juniorów, a potem jednego-dwóch z każdego rocznika do szerokiej kadry zespołu” [5].
Z czasem byłych piłkarzy a zarazem opiekunów poszczególnych roczników Szkółki zaczęli zastępować „młodzi trenerzy, którzy często zostawali po odbyciu u nas praktyk studenckich. Mieli lepsze przygotowanie teoretyczne a ponieważ wykazywali dużą ochotę do działania i zaangażowanie, dostawali tutaj pracę. Dziś wszyscy nasi szkoleniowcy są po AWF i mają stopień trenera II klasy” [6].
Tym samym Szkółka staje się dzisiaj także swoistą wylęgarnią młodych trenerskich talentów, którzy po wiślackich doświadczeniach mają otwartą drogę do prowadzenia seniorskich drużyn w klubach różnej klasy rozgrywkowej. Jak twierdzi Stanisław Chemicz: dla młodych trenerów najlepszym szkoleniem dla „są wyjazdy na turnieje, gdzie mają możliwość żywej wymiany doświadczeń i myśli szkoleniowej z trenerami innych drużyn”. A to Szkółka TS Wisła daje im w nadmiarze, gdyż ilość turniejów w których występują młodzi Wiślacy jest co roku wręcz imponująca. Mimo to, praca w Szkółce jest dla prawdziwych pasjonatów, gdyż „sprzęt, mecze i całą otoczkę trzeba sobie przygotować samemu a na dodatek w pojedynkę poskromić 30 maluchów… Niskie wynagrodzenia dodatkowo powodują, że trenerzy muszą pracować w kilku miejscach równocześnie. Biegną więc często ze szkoły, w której kończą zajęcia o 14:30 na trening, który muszą przygotować i rozpocząć godzinę później.” [7]

W pierwszych latach funkcjonowania Szkółki wydawało się, że zamierzenia jej organizatorów się sprawdzają. W 1993 roku Chemicz nie bez dumy mówił w wywiadach prasowych, że z grupy zawodników, którzy pojawili się w Szkółce w pierwszym roku jej istnienia ćwiczyło nadal 28 młodych piłkarzy, z których do reprezentacji Polski do lat 16 trafiło 4, a kilku innych znajdowało się w jej szerokiej kadrze. Był wśród nich znany później w seniorskiej piłce z występów w czołowych polskich klubach, a także reprezentacji Łukasz Surma… Mimo różnorakich kłopotów (głównie związanych z finansowaniem) w Szkółce regularnie, rok w rok, ćwiczyło co najmniej kilka drużyn trampkarskich, a napływ młodych adeptów futbolu się nie zmniejszał. Choć przecież w innych krakowskich klubach (i szerzej w całej Polsce) zaczęto brać przykład z Wisły i również tworzono własny system szkolenia utalentowanych piłkarsko dzieci. Nadzieje twórców Szkółki na coroczne zasilanie kadry pierwszej drużyny Wisły wychowankami Szkółki okazały się płonne. Najbliżej na tej drodze miały pierwsze roczniki ćwiczącej pod opieką Chemicza. Pokolenie Surmy i Pasionka i nieco młodsze: Gizy czy Nowaka. Z różnych względów nie zagrzali oni miejsca w seniorskiej drużynie Wisły. Dlaczego? Tak to tłumaczy Stanisław Chemicz: „każdy z dotychczasowych trenerów pierwszoligowych” był niecierpliwy . „Trudno się temu dziwić. Ich praca przewidziana jest na 2-3 lata i zobligowana wynikami. Tymczasem czekanie na gotowego zawodnika trwa 7- 10 lat. Tyle czekaliśmy na Surmę. Kierownictwo klubu też, nie jest zainteresowane przygotowaniem sobie kadry a jedynie wynikiem jaki ma osiągnąć zespół. Uważają, w związku z tym, że sprawa transferów jest bardziej korzystna niż inwestycja w długoletni proces przygotowania zawodników.”... Ponieważ działacze „ściągali tych, nazwijmy to, „gotowych” zawodników, do gry w pierwszym zespole, nie było miejsca dla tych młodych. A każdy z nich chciał grać. Szukali więc sobie miejsca poprzez pośrednie kluby” i niestety nie zawsze wychodziło to na dobre w ich piłkarskiej karierze. Tylko niewielu z nich przebiło się do drużyn pierwszoligowych, a wielu, niestety, kontynuuje, lub kończy kariery w prowincjonalnych klubach, jak choćby Grzegorz Burmer: „80 meczy w Reprezentacji Polski Juniorów, na wielu turniejach zagranicznych wybierany jako najlepszy obrońca. Miał świetne predyspozycje, warunki fizyczne, był wspaniale doszkolony technicznie. Dziś kończy karierę w Słomniczance. Zmarnowany, niedostrzeżony talent” [8].

Działalność Szkółki nie ogranicza się tylko do spraw czysto sportowych. Równie wielką wagę przywiązuje się do przekazywaniu młodym adeptom futbolu wiślackich tradycji. A z historią Wisły zapoznawno młodych chłopców już z chwilą uroczystego ślubowania na klubowy sztandar. Wtedy też każdy z „nowych wiślaków” otrzymywał od piłkarzy Białej Gwiazdy „odznakę i legitymację klubu”. Tak było w pierwszych latach Szkółki i tak jest do dziś, a coroczna uroczystość ślubowania jest niezapomnianym przeżyciem dla kolejnych pokoleń młodych Wiślaków. Bo też w myśl założeń Chemicza Szkółka miała być „nie tylko kuźnią piłkarskich talentów, ale i prowadzić działalność wychowawczą, której ostatecznym celem było uformowanie młodego piłkarza, dla którego przywiązanie do barw klubowych i wartości moralne nie byłyby pustym słowem” [9]. Nie zapominano również o edukacji młodych Wiślaków i klubowi opiekunowie systematycznie sprawdzali ich postępy w nauce, wizytując szkoły, w których się uczyli. Tak było od pierwszych lat funkcjonowania Szkółki.

Jak przyszłość Szkółki w przeszło dwadzieścia lat od jej powołania do życia widzi Stanisław Chemicz: „chciałbym, żebyśmy dostali kolejne boisko, żeby jeden trener prowadził tylko jeden rocznik i miał trenera wspomagającego do tej 30 –tki dzieci, którą prowadzi; żeby wynagrodzenie tych trenerów było zdecydowanie lepsze, adekwatne do wykształcenia, klasy trenerskiej, wkładu pracy. By Turniej im. Adama Grabki , który jest naszą sztandarową imprezą zyskał strategicznego sponsora, o którego staramy się od wielu lat” [10].

Podsumowanie sezonu 2011/2012

Zakończył się sezon piłkarski 2011/2012. Był to sezon wyjątkowy przez wzgląd na EURO 2012 ale i nie tylko... Warto dokładniej przyjrzeć się temu, co się w nim wydarzyło, dokonać podsumowań, ocen i poczynić plany na najbliższą przyszłość. A więc po kolei.

Opis wydarzeń z życia Szkółki Piłkarskiej TS Wisła podzieliliśmy na poszczególne obszary:

SPORT

Nasze drużyny odbyły łącznie ponad 900 zajęć treningowych oraz rozegrały prawie 250 różnego rodzaju meczów (I liga Kraków, Liga Małopolska, Liga Halowa, mecze towarzyskie). Wzięliśmy udział w około 70 turniejach piłkarskich w kraju, jak i w Europie.

Nasi zawodnicy zdobyli wiele medali, pucharów i dyplomów umacniając dobre imię Szkółki Piłkarskiej TS Wisła. Dobrym przykładem są tu ostatnie sukcesy, jakie odnieśliśmy w zakończonym niedawno sezonie: rocznik 2002 (trener Marek Gój) zwyciężył w II edycji Międzynarodowego Turnieju "Borek Cup" (zdjęcie poniżej).

Powody do zadowolenia mięli również zawodnicy z rocznika 2003 (trener Rafał Wisłocki), którzy zdobyli medale w Bydgoszczy. Zagrali na stadionie Zawiszy, na którym najbliższy mecz rozegra reprezentacja Polski! Słowa uznania i pochwały należą się jednak dla wszystkich zawodników, ze wszystkich roczników! Z różnego rodzaju turniejów przywieźliśmy wiele pucharów i medali. Każdy zespół miał swoje sukcesy, każdy zawodnik dołożył do nich swoją cegiełkę!

Omawiając sprawy sportowe nie sposób pominąć zmian, jakie zaszły w kadrze szkoleniowej.

Z dniem 1 stycznia 2012 na emeryturę, po ponad 30 latach pracy w Wiśle, odszedł trener koordynator dr Stanisław Chemicz, założyciel Szkółki Piłkarskiej TS Wisła. W imieniu całej Wiślackiej Szkółki (zawodników, wychowanków, trenerów, działaczy i rodziców) dziękujemy za całokształt pracy i życzymy dużo zdrowia i sił na następne lata! Powstałą lukę w obsadzie trenerskiej zajął wychowanek trenera Chemicza – Krzysztof Gąsienica, który rozpoczął pracę z rocznikami 2004 i 2005. Obowiązki koordynatora sekcji przejął dr Cezary Bejm.

ROZWÓJ

Miniony sezon przyniósł ze sobą ważny krok, jaki wykonano w kierunku poprawy warunków dla naszych młodych piłkarzy. Wszyscy zawodnicy Szkółki TS Wisła zostali wyposażeni w profesjonalny sprzęt treningowy marki Adidas. Blisko 200 chłopców otrzymało koszulkę, spodenki, getry i ortalion. Zakupiliśmy również 14 kompletów strojów meczowych (prawie 300 koszulek, spodenek i getrów!). Pełny sprzęt treningowy otrzymali trenerzy i kierownicy drużyn. Sporo środków przeznaczono na zakup piłek oraz sprzętu pomocniczego dla naszych graczy (pachołki, znaczniki, małe bramki itp.).

Trenerzy podnosili swoje kwalifikacje zawodowe uczestnicząc w konferencjach i stażach szkoleniowych w Polsce i za granicą. Trener Krystian Pać i Marek Gój uzyskali licencje UEFA A, trenerzy: Cezary Bejm, Krystian Pać i Marek Gój ukończyli kursy na trenerów I klasy. Bardzo wiele doświadczeń zebraliśmy na konferencjach w Poznaniu, Warszawie i Krakowie. Szczególnie interesujący, pod względem szkoleniowym, był staż trenerski w Holandii – w zespole PSV Eindhoven. Uczestniczyli w nim trenerzy: Cezary Bejm, Marek Wilk i Rafał Wisłocki. Przez okres kilku dni trenerzy mogli zapoznać się z bazą, filozofią i systemem szkolenia holenderskiego klubu.

Ważnym wydarzeniem był udział naszej drużyny w kursokonferencji trenerów w Nowej Hucie. Nasz zespół pod kierownictwem trenerów Krystiana Pacia i Rafała Wisłockiego zaprezentował trening przed blisko 400 uczestnikami konferencji. Pokaz okazał się bardzo udany, w zgodnej opinii uczestników szkolenia, mali Wiślacy zaprezentowali się najlepiej spośród wszystkich, młodzieżowych ekip.

Sporo radości sprawiały naszym zawodnikom spotkania z zawodnikami pierwszej drużyny. Okazją do tego były wspólne wyjścia na mecze Ekstraklasy ale i nie tylko. Zawodnicy pierwszej drużyny odwiedzali nas rownież na treningach (m.in. Cezary Wilk, Radosław Sobolewski, Tomas Jirsak, Patryk Małecki).

BAZA I ZAPLECZE

W zakończonym sezonie zbudowaliśmy od podstaw nowe boisko trawiaste, na którym będą trenować trzy najstarsze roczniki naszej Szkółki. "Była to inwestycja bardzo kosztowna i pracochłonna ale mamy nadzieję, że pozwoli naszym zawodnikom na treningi i grę w bardzo dobrych warunkach, na naturalnej trawie” – powiedział trener Cezary Bejm. Boisko położone jest na obrzeżach miasta (10,5 km od stadionu Wisły), tuż przy obwodnicy Krakowa (Piekary). Wokół boiska wykonano ogrodzenie, a obecnie trwają intensywne prace pielęgnacyjne (koszenie i nawadnianie) oraz remont pomieszczeń przeznaczonych na szatnie. W sezonie 2011/2012 wykonano generalne remonty szatni w budynku klubowym (hala TS Wisła). Remont objął łazienki, prysznice i pomieszczenia, w których przebierają się zawodnicy oraz trenerzy. Oddano już do użytku szatnię nr 34. Obecnie trwają prace w szatniach nr 35 i 36. Pomysłem kierownictwa sekcji utworzono małą pralnię, na potrzeby naszej sekcji. Zakupiono pralkę i niezbędne oprzyrządowanie, co ułatwi dbanie o sprzęt klubowy.

EURO 2012

Na obiektach Wisły swoje treningi odbywała reprezentacja Holandii. Podczas otwartego treningu wszyscy zawodnicy naszej Szkółki mięli okazję podziwiać wicemistrzów świata na własne oczy.

Szczególne wyróżnienie spotkało jednak dwóch zawodników: Franka Wróblewskiego (rocznik 2000) oraz Nikodema Szumca - rocznik 2005. Nikodem Szumiec znalazł się w centrum uwagi, po pokonaniu rywali w trzech etapach eliminacji w projekcie „Dziecięca Eskorta McDonalds”. Wywalczył nagrodę główną, jaką było wyprowadzenie reprezentanta Grecji (Konstantinos Katsouranis) na mecz przeciwko reprezentacji Czech ("polskiej grupy" A).„Dziecięca Eskorta Mcdonalds” jest kolejnym ogólnopolskim projektem stworzonym specjalnie na Mistrzostwa EURO 2012, który wyłonił grupę 220 uczestników z ponad 35 000 zgłoszeń. Franciszek Wróblewski uczestniczył natomiast w uroczystym otwarciu Orange Cruyff Court. Boisko do piłki nożnej jest darem graczy dla młodzieży z dzielnicy Bronowice. Podczas imprezy reprezentanci Holandii trenowali razem z młodymi piłkarzami!

PODZIĘKOWANIA

Rozwój i postęp jaki udalo się osiągnąć w minionym sezonie (nowy sprzęt sportowy, budowa boiska, remonty obiektów klubowych, wyjazdy na turnieje, staże trenerskie itd.) nie byłby możliwy bez rodziców zawodników, sponsorów oraz wszystkich osób i firm, które wspierały działalność wiślackiej Szkółki. Ważną rolę odgrały również władze TS Wisła, które wspierały i ułatwiały naszą działalność!

Szczególne podziekowania należą się właścicielowi firmy Serpol (w tym m.in. marki Gazda), bez pomocy którego wiele inwestycjii nie byłoby możliwych.

Dziękujemy firmie Mix Electronics i firmie STRABAG za wspieranie rozwoju Szkółki!

Dziękujemy Sponsorowi Technicznemu - firmie ADIDAS!

Dziękujemy Partnerom Oficjalnym - firmom: Hard Rock Cafe, AUTOBOCHNIA, INSTAL, QUGER, SAYART i Kopalni Soli w Wieliczce!

Słowa uznania i podziękowania dla Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków, które wydatnie przyczyniło się do organizacji Jubileuszowego - XXV Międzynarodowego Turnieju o Puchar im. Adama Grabki

I na koniec WIELKIE podziękowania dla rodziców zawodników i wszystkich osób, które w jakikolwiek sposób pomagały nam w sezonie 2011/2012! Sukcesy Szkółki TS Wisła Kraków to również Państwa sukcesy!

http://www.wisla-krakow.net

Sezon 2012/2013

Sezon 2012/2013 - obsada trenerska:

Rocznik 1999 - trener Cezary Bejm
Rocznik 2000 - trener Rafał Wisłocki
Rocznik 2001 - trener Krzysztof Gąsienica
Rocznik 2002 - trener Krystian Pać
Rocznik 2003 - trener Marek Wilk
Rocznik 2004 - trener Krzysztof Gąsienica
Rocznik 2005 - trener Marek Gój
Rocznik 2006/07 - trener Rafał Wisłocki, II trener Cezary Bejm

2014.01.30. Powstanie Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków

Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014.
Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014.
Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014.
Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014.
Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014. Dyrektor Akademii, Dariusz Gryźlak.
Ślubowanie w Kraków Arenie 18.12.2014. Dyrektor Akademii, Dariusz Gryźlak.

2014.02.04: "Będziemy zwyciężać"

4 lutego 2014

30 stycznia 2014 roku - ta data niewątpliwie zapisze się w historii wiślackiego świata. Tego dnia Wisła Kraków SA oraz TS Wisła oficjalnie podpisały dokumenty o współpracy w zakresie szkolenia młodzieży, zapoczątkowując działalność Akademii Piłkarskiej. "Jeśli będziemy robić to, co wczoraj - będziemy przegrywać. Jeśli będziemy robić to, co inni - będziemy rywalizować. Jeśli do tego dodamy własną inwencję - będziemy zwyciężać!";. To hasło może stać się mottem Akademii. Na razie widniało w folderze reklamującym nowo powstałą Akademię Piłkarską.

Zebranych na konferencji prasowej gości przywitał gospodarz, prezes Towarzystwa Sportowego Wisły, Ludwik Miętta - Mikołajewicz: "Po wielu latach i próbach - bo ostatnio znalazłem projekt z 2004r., który już wtedy zakładał nawiązanie współpracy TS Wisła ze spółką Wisłą Kraków - dochodzi do utworzenia Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków. Szkółka piłkarska istnieje od wielu lat. Co roku przekazywaliśmy młodzież do dalszego szkolenia w spółce Wisła Kraków. Efekty nie były jednak zadowalające. Wielu zawodników takich jak: Surma, Mączyński, Skrzyński, Nowak, Stawarczyk trafiało wyżej, ale nie mogli się przebić do pierwszej drużyny i w niej zagościć na dłużej. Doprowadziliśmy do tego, by skonsolidować szkolenie w jednym miejscu. Nadajemy akademii bardzo dobry organizacyjny kształt, lecz nie spodziewamy się od razu złotych gór";.

"Młodzież wraca do TS Wisła. Dariusz Gryźlak będzie dyrektorem akademii, a szefem szkolenia - Cezary Bejm. Najważniejsze w tym roku zadanie to wprowadzenie drużyny juniorów starszych do Centralnej Ligi Juniorów, w tym przypadku jest nacisk na wynik. W pozostałych grupach priorytetem będzie przede wszystkim wyszkolenie jednostki. Wyszkolenie takich zawodników, którzy w przyszłości będą mogli zasilić szeregi pierwszej drużyny"; - dodał.

Prezes Wisły Kraków SA, Jacek Bednarz, stwierdził zaś: "Z punktu widzenia spółki jest to rozwiązanie bardzo dobre z kilku powodów. Po pierwsze, uwzględnia obecną sytuację Wisły Kraków. Drugi powód to doświadczenie TS w szkoleniu młodzieży. Skupiony w jednym tworze organizacyjnym cały proces przygotowania piłkarzy, zakończyłby się dostarczeniem Wiśle Kraków SA gotowego produktu w postaci wyszkolonego i ukształtowanego zawodnika. Do spółki będzie trafiał już konkretny, wybrany i gotowy do zawodu człowiek. Część piłkarzy napotykała silną konkurencję w pierwszym zespole i nie udało im się zagościć w składzie";.

"TS Wisła ma bardzo długą historię udokumentowaną znanymi nazwiskami. Efekty myśli szkoleniowej Towarzystwa Sportowego widzimy po piłkarzach, którzy startowali tutaj i teraz grają w T-Mobile Ekstraklasie. Utworzenie wspólnej akademii, to budowanie lepszego jutra dla wszystkich, którzy chcą grać w piłkę w Krakowie oraz dla nas, potrzebujemy bowiem dobrego materiału dla pierwszej drużyny"; - zakończył swoją wypowiedź. Dyrektor Zarządzający Akademii Dariusz Gryźlak stwierdził: "Musimy dać sobie kredyt zaufania. Nie da się zbudować akademii w ciągu trzech dni. Daję sobie pół roku na uporządkowanie wszystkiego, by od nowego sezonu dobrze już zacząć. Ważnym faktem będzie też pozyskiwanie sponsorów dla akademii. Dzięki uprzejmości SA otrzymaliśmy możliwość promowania akademii w różny sposób";.

Cezary Bejm to Dyrektor ds. Szkolenia nowo powstałej jednostki. "Zależy nam, by nasze zespoły rywalizowały na jak najwyższym poziomie. By rywalizowały na szczeblu centralnym. Będziemy mogli rozszerzyć szkolenie o zespoły juniorskie. Do tej pory udawało się mimo wszystko wprowadzać piłkarzy do pierwszej drużyny. Mamy nadzieję, że dynamika wprowadzania piłkarzy do Wisły wzrośnie, by Wisła Kraków w swojej pierwszej drużynie miała więcej wychowanków oraz by byli lepszej jakości. Obecną grupę trenerów, którą dysponujemy, zasili także dwóch trenerów ze spółki. W przyszłości będziemy chcieli zatrudnić psychologa, dietetyków i trenera przygotowania mentalnego. Myślę, że ten krok to krok milowy w funkcjonowaniu klubu. Spotykamy się z wieloma pozytywnymi opiniami na temat powstania akademii, akademii, na którą czekał Kraków i cała Małopolska"; -powiedział Cezary Bejm.

"Umowa jest korzystna dla tej dyscypliny sportu i dla Wisły. Jak śpiewają kibice: Wisła jest jedna. Korzyści powinny mieć obie strony. W 1997 roku drużynie TS Wisła w trudnej sytuacji udzielił pomocy Pan Bogusław Cupiał i dzięki temu Wisła stała się tym, czym teraz jest. Korzyści są wspólne"; - zakończył prezes Mikołajewicz.

Źródło:http://tswisla.pl/

Oficjalna strona Akademii: akademiawisly.pl

Źródło: wislalive.pl

2014.12.27: „Pracy przed nami dużo, ale z odwagą patrzymy w przyszłość” – wywiad z Dariuszem Gryźlakiem

27.12.2014

Od momentu powstania Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków mija prawie rok. Rok ciężkiej pracy – jak przyznaje Dariusz Gryźlak – pracy, której efekty powoli jest widać. W obszernej rozmowie z akademiawisly.pl dyrektor Akademii podsumowuje to, co udało się do tej pory wypracować oraz mówi o planach na najbliższy czas. Zapraszamy!

Prawie rok mija od powstania Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków. Pracy w tym okresie było dużo – ile udało się już zrobić?

Przekształcenie Szkółki w Akademię i jej organizacja w krótkim czasie spowodowało, że na starcie zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę i w duży wir pracy. Od początku musieliśmy stworzyć struktury Akademii, przeglądnąć zasoby kadry szkoleniowej i ocenić potencjał jakim dysponujemy. Trzeba było zrobić to bardzo szybko, żeby rozpocząć właściwą pracę. Zatrudniliśmy nowych trenerów, również tych specjalistycznych. Mamy teraz trenerów przygotowania fizycznego oraz motorycznego. Doszły zajęcia z judo oraz gimnastyka dla najmłodszych. Rozpoczynamy współpracę z psychologiem – to są takie podstawowe rzeczy, które zaczęliśmy wprowadzać.

Pojawił też się sponsor – firma kibicom Wisły Kraków dobrze znana, czyli FoodCare.

Jest to dla nas znaczący zastrzyk finansowy, uwzględniając budżet, jakim włada Akademia. Nie ukrywam, że jednym z moich celów było odświeżenie kontaktu z ludźmi, z którymi kiedyś miałem okazję współpracować dla Wisły. Z prezesem tej firmy Foodcare Wiesławem Włodarskim znam się jeszcze z czasów, kiedy pracowałem w Wiśle Kraków S.A. – był to jeden z naszych klientów. Po kilku spotkaniach doszliśmy do porozumienia i prezes Włodarski uznał, że warto inwestować w naszą młodzież. Podpisaliśmy trzyletnią, korzystną dla obu stron umowę.

W lutym odbyła się konferencja prasowa, podczas której siedział Jacek Bednarz, Ludwik Miętta-Mikołajewicz, Cezary Bejm i pan. Dwaj ostatni jako twarze Akademii. Co się stało, że Cezarego Bejma po miesiącu już nie było?

Mieliśmy różne wizje co do przyszłości.

W wywiadzie dla wislalive.pl mówił pan, że w wizji Bejma nie było Dariusza Marca. Czy przyjście Marca coś zmieniło?

Nie, to nie miało wpływu. Kiedy okazało się, że gramy w Centralnej Lidze Juniorów o mistrzostwo, to decyzja była prosta: Dariusz Marzec przychodzi na pół roku, aby dokończyć sezon ze swoją drużyną, grającą o mistrzostwo Polski. Tak naprawdę wynik nie miał mieć wpływu na okres pracy Marca dla Akademii, jednak po miesiącu okazało się, że współpraca z Bejmem będzie niemożliwa. Ja też nigdy nie ukrywałem, że potrzebuje osoby zaufanej do współpracy, a z Darkiem znamy się lata, więc uznałem, że powierzenie jemu roli koordynatora, zwłaszcza, że taką pełnił pracując w Wiśle Kraków S.A. Po tych 10 miesiącach które minęły, mogę stwierdzić, że to była słuszna decyzja i w aspekcie sportowym cały czas idziemy do przodu, nie zatrzymujemy się i dopracowujemy nasz plan szkolenia.

Kadra trenerska została znacząco wzmocniona, ale wydaje się, że to wciąż nie jest wystarczająca liczba – jakie są plany jeżeli o to chodzi? Trenerzy Legii dziwili się, że trener Marzec w juniorach nie ma asystenta, a oni mają takich dwóch.

Zamierzamy powiększyć sztab, ale przeszkadza nam w tym brak funduszy. Czteromilionowy budżet, którym dysponuje Legia starcza niektórym klubom na grę w pierwszej lidze. To są potężne pieniądze przeznaczone na szkolenie młodzieży. My na tą chwilę musimy poświęcić bardzo wiele energii na zapewnienie stabilności finansowej. Jeśli to nam się uda, będziemy mogli myśleć o dalszym rozwoju kadry szkoleniowej, przy czym główne nurty mamy zabezpieczone. Mamy dwóch trenerów bramkarzy. Z tym zawsze w Wiśle był problem. Szkolenie najmłodszych nie było prawidłowe, przez co ci chłopcy przechodząc później do starszych roczników nie mieli odpowiedniej bazy, żeby dalej pracować. Tak samo stworzony został pion związany z rehabilitacją i treningami stabilizacyjnymi. Można go poszerzać, ale aktualnie nie widzimy potrzeby zatrudniać trenerów z innego obszaru, bo mając zabezpieczoną sferę treningu bramkarskiego i motorycznego, rehatreningu oraz treningu stabilizacyjnego i opieki psychologicznej stwierdzam, że to są najważniejsze aspekty, którymi musimy się zająć. Do tego dochodzi całe zaplecze medyczne. Ludzi jest za mało, ale od wiosny planujemy poszerzyć sztab każdego rocznika o asystenta trenera, żeby był większy komfort pracy.

Kwestia dietetyka jest rozważana?

Były tego typu podchody robione wiosną, gdy każda grupa miała możliwość spotkania się z dietetykiem. Natomiast to wymaga przygotowania szczegółowego planu żywienia dla dzieci. Wiem, że takie plany istnieją, jednak osoba prowadząca takie zajęcia musi być świadoma i musi umieć to przekazać w taki sposób, żeby nie zrazić dzieci do samej koncepcji zdrowego odżywiania. Ważne jest podejście, bo ani psycholog sportowy nie ma służyć leczeniu zaburzeń, ani dietetyk nie ma służyć leczeniu otyłości. Musimy spojrzeć na to szerzej: dietetyk ma regulować parametry zdrowego żywienia tak, aby młody człowiek mógł się rozwijać. Tak samo psycholog ma pomóc, aby sfera psychiczna była na tyle odporna na wszystkie bodźce które są dookoła i mogą zaszkodzić jego prawidłowemu rozwojowi. Specjaliści mają zapobiegać, a nie leczyć.

Kadra trenerska, z małymi wyjątkami, to ludzie z przeszłością wiślacką – jest to klucz przy zatrudnianiu?

Kluczem jest kompromis pomiędzy dwoma sprawami. Z jednej strony chciałbym, żeby to były osoby związane z Wisłą, żeby wiedziały co chcemy robić, bo liczy się też podejście emocjonalne, ale z drugiej strony konieczny jest parametr umiejętności. Bez tego nie mogliby pracować w Wiśle. Przecież jest wielu chłopaków, którzy trenują inne drużyny, są związani z Wisłą, ale nie będą u nas pracować, ponieważ nie mają wystarczających umiejętności. Z tych trenerów zatrudnionych latem mamy m.in. Michała Janię i Patryka Jałochę – obaj grali w Wiśle. Mają dodatkowo bardzo dobre opinie specjalistów, potrafią pracować z dziećmi, chcą się rozwijać i są ambitni. To jest ten idealny kompromis. Wymieszanie tego młodego wieku, chęci rozwoju i świadomości, że chcą się uczyć razem z nami. Ta mieszanka rutyny doświadczonych trenerów i młodości daje nam pewność, że nie staniemy w miejscu.

Będziecie namawiać Radosława Sobolewskiego do pracy dla Akademii? Mówił, że chce zostać trenerem.

Skoro tak mówił to czemu nie?

To jest chyba zbyt wyrazista postać, aby być asystentem.

Ja tak nie uważam. Pytanie, czy Radek miałby na tyle umiejętności żeby robić to samodzielnie czy potrzebuje takiej „rozbiegówki”. Na razie jest aktywnym piłkarzem i nie słyszałem, aby miał kończyć karierę w tym roku. Oczywiście możemy jeszcze pomarzyć o Kubie Błaszczykowskim, ale to jest melodia przyszłości. Nie ukrywam, że tak wyraziste postacie byłyby przydatne dla Akademii również medialnie. Warsztat trenerski to jedno, a wartość medialna to drugie

To jak wyglądało zatrudnianie trenerów w okresie letnim?

Najpierw zbieraliśmy opinie na temat ich pracy z młodzieżą – to była podstawa. Drugie to chęć pracy dla Wisły, bo to jest coś innego. To nie jest praca dla małego klubu, Wisła jest klubem z ogromną historią. Akademia, jako twór, również chce się rozwijać. Musieliśmy się zastanowić, czy kandydat jest gotowy udźwignąć ten ciężar. No i trzeci punkt to rozmowa.

Sporym problemem jest fakt, że w samym Krakowie ośrodków, w których szkoli się młodzież jest tak wiele?

Nie, ponieważ my nie jesteśmy w stanie zagospodarować wszystkich. Cel musi być inny, czyli taki, aby jak najwięcej chłopców grało w piłkę nożną pod okiem najlepszych trenerów. Jeśli chcemy być najpierw liderem regionalnym, a potem ogólnopolskim, a taki mamy cel, to zawodnicy muszą się szkolić w tych mniejszych klubach typu Jadwiga, a za jakiś czas i tak trafią do Wisły Kraków, bo gdzie indziej?

I w tym momencie pojawiają się inne duże kluby z Polski, jak Legia Warszawa.

Takie jest życie. Naszym celem jest dać chłopcom taką możliwość rozwoju, aby oni nie musieli nawet rozważać możliwości wyjazdu na testy do innych polskich klubów. Pamiętajmy, że Legia i Lech zrobiły to samo. Wydawało się, że chłopcy są nie do wyjęcia, ale perspektywy jakie stwarza Legia są ciągle największe w Polsce i jeśli ktoś nie jest związany z klubem bardzo emocjonalnie, to mocno będzie rozważał ofertę z Legii. Naszym celem jest, aby chłopcy od małego byli na tyle związani z Wisłą, aby nabierali tożsamości wiślackiej i rozumieli, czym jest gra dla Wisły. To jest wzorowane na klubach ligi angielskiej, gdzie chłopcy są przywiązani do klubów i grają w nich całą karierę nawet w momencie, gdy mogliby przejść do wielkiego klubu za wielkie pieniądze, jak Steven Gerrard.

Przed sezonem mówił pan, że jest możliwość obrony Mistrzostwa Polski Juniorów. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te plany.

No niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Dobrze zaczęliśmy sezon, ale problem jest szerszy i nie można na to patrzeć tylko przez pryzmat wyników osiąganych przez juniorów. To są chłopcy, którzy byli w kadrze, grali i walczyli już w poprzednim sezonie. Oczywiście, rocznikiem przewodnim był 1995, ale oni w większości grali tylko w rozgrywkach finałowych. Całą pierwszą i drugą rundę ciągnęli zawodnicy z rocznika 1996. Pamiętajmy, że drużyna juniorska cały czas występuje pod szyldem Wisła Kraków S.A. Zostało to tak zrobione, bo zależało nam na przepływie zawodników między juniorami a drużyną rezerw. Niestety, krótka ławka pierwszej drużyny powoduje krótką ławkę rezerw, a przez to osłabiony jest skład juniorów. Po prostu tych chłopców nie ma na tyle, aby obie drużyny były mocne i stabilne pod względem składu. Nie ukrywam, że Wisła S.A. ustawiła sobie za priorytet utrzymanie drużyny rezerw na poziomie III ligi, co musiało się odbić na poziomie gry juniorów w CLJ. Po zmianie formatu rozgrywek, gdzie zamiast czterech grup mamy dwie, przez co grają w nich naprawdę mocne drużyny, to się nie mogło sprawdzić. W moim odczuciu stało się źle, że została zaniedbana Centralna Liga Juniorów, ale taka była decyzja i nie mnie to oceniać.

A reforma samych rozgrywek CLJ?

Jest to świetne z co najmniej kilku powodów. Zawodnicy mają okazję już w tak młodym wieku nabierać przyzwyczajeń. Wyjazdy, hotele – seniorski styl życia. Raz śpimy w super warunkach i jest komfortowo na drugi dzień, a innym razem śpimy w nienajlepszym hotelu, bo innego w okolicy nie ma, więc dzień później jesteśmy zmęczeni. To są takie parametry, które później mogą mieć wpływ na regenerację, aklimatyzację, czy odporność na stres, który wynika z całego opakowania meczowego, a nie tylko z meczu. W mojej opinii, kluby, które teraz występują w CLJ są mocniejsze niż rok temu, dzięki czemu zawodnicy nabierają nowego doświadczenia i mają szansę rozwijać się szybciej. Wadą jest to, że te rozgrywki chyba zostały przygotowane na kolanie. Środki finansowe, które zostały przeznaczone nie wystarczą na cały sezon. 30 tysięcy złotych to za mało. Przykład jest prosty – w sezonie mamy cztery dalsze wyjazdy. Opłacamy autokar, pobyt w hotelu i wyżywienie, czyli razem jakieś 6-7 tysięcy jednorazowo i przy tych czterech wyjazdach mamy już dużą sumę, która wyczerpuje praktycznie budżet na cały sezon. Tak samo nie możemy zapomnieć, że podniesienie wymogów licencyjnych, gdzie obiekty muszą spełniać co najmniej czwartoligowy standard, bardzo utrudnia grę klubom, zwłaszcza ekstraklasowym. O ile mniejsze kluby grają na stadionach, które należą do nich, to część klubów ekstraklasy musi stadiony wynajmować od miasta. Dla nas każdy mecz to koszty rzędu dwóch tysięcy złotych. Jeżeli policzymy to razy 15 kolejek, to mamy 30 tysięcy czyli cała dotacja z PZPN-u idzie na możliwość grania na stadionie Wisły Kraków, bo nie została nam udzielona licencja na granie na boisku bocznym. Przy czym uważamy, że to boisko jest w takim stanie, że większość drużyn nawet z pierwszej ligi odstaje od nas pod względem murawy. Więc z jednej strony PZPN śrubuje kryteria chcąc stworzyć fajny produkt, gdzie piłkarze będą mogli się rozwijać, ale z drugiej strony nikt nie zadbał o poprawne zbilansowanie finansów, nikt sobie tego nie policzył. Komuś się wydawało, że jak dadzą dwa razy więcej to wystarczy. Zwróćmy na to uwagę. Poprzednio, w makroregionie na mecze wyjazdowe dostawaliśmy 18 tysięcy złotych, gdzie odległości są małe, a jedyny wyjazd z noclegiem był w Puławach.

W pewnym momencie był taki szał na CLJ – bilety, kibice, ale szybko skończyło się to i na mecze juniorów przychodzi parędziesiąt osób.

Nie dajmy się zwariować, bo tak samo jest w każdym klubie. Rozgrywki młodzieżowe są interesujące ze szkoleniowego punktu widzenia, dla rodzin zawodników oraz lokalnych dziennikarzy. Dla kibiców są one mało ciekawe. Trzeba zwrócić uwagę, że w mniejszych ośrodkach, gdzie nie zawsze gra się z Wisłą czy Legią, to może być wydarzenie i ludzie na stadion przyjdą. Kluby ekstraklasowe na co dzień spotykają się między sobą i to nie budzi zainteresowania. Zresztą tak samo było z Młodą Ekstraklasą, która nie przyciągała dużych tłumów. Wiadomo, że był moment gdy kibice nie chodzili na mecze pierwszej drużyny. To automatycznie spowodowało, że chęć chodzenia na mecze i bycia na Wiśle zaprowadziła tych ludzi na rozgrywki juniorskie. Byliśmy jednak świadomi, że w momencie zakończenia sporu między kibicami a władzami spółki piłkarskiej sytuacja wróci do normy.

Nagroda za obecny sezon jest zdecydowania większa niż rok temu – gra w Młodzieżowej Lidze Mistrzów. Szkoda, że akurat teraz wynik są gorsze niż zeszłoroczne. Tutaj można powiedzieć, że mam trochę żalu do Wisły Kraków S.A., że jednak priorytetem były rozgrywki trzecioligowe, a nie juniorskie. Legia też w pierwszej fazie kładła nacisk na III ligę, ale po tym, jak okazało się, że stawką jest gra na arenie międzynarodowej, to zaczęli koncentrować się na CLJ. Ma to sens, ponieważ jest to promocja dla zawodników młodych i ma to też przełożenie na późniejsze gromadzenie kapitału, a nawet transfery zagraniczne.

Do tej Ligi Mistrzów jednak bardzo daleko…

Ale my ciągle walczymy o mistrzostwo! Musimy ciągle próbować odrabiać straty. Być może Legii już nie dogonimy, bo oni grają naprawdę znakomicie, mają świetnych zawodników i to jest dla mnie kandydat numer jeden do mistrzostwa. Zresztą każdy obiektywny obserwator widział, jak gra Legia. Natomiast ja w dalszym ciągu uważam, że drugie miejsce premiowane awansem jest w naszym zasięgu – pod warunkiem, że będziemy pracować z chłopcami, którzy gwarantują sukces. Na spotkaniu, które niedawno się odbyło zostało ustalone, że cele wiosną się zmienią. Rezerwy mają niemal pewne utrzymanie i priorytet w doborze zawodników będzie miał trener Marzec.

Ten sezon można określić jako przejściowy. W przyszłym może być problem, nie tyle z wynikami, ale i z zawodnikami, których w roczniku 1997 tak naprawdę wielu nie ma. Ale to nie tylko rocznik 1997, bo i dwa kolejne. Poza tym pamiętajmy, że chłopaki z rocznika 1999 nie mogą w pełni rywalizować z tymi dwa latami starszymi, bo przeskok jest ogromny. Czekają nas trudne chwile, może lata, być może walka o utrzymanie.

Możliwa na tym etapie jest współpraca z akademiami, które mogłyby Wiśle oddawać swoich 18- i 19-latków?

Oczywiście. Natomiast dopóki ta drużyna będzie występowała pod szyldem Wisły Kraków S.A. to wszystko musi być skorelowane z planami Wisły Kraków S.A. Jeżeli tam będzie wola i wizja rozwoju tego tematu. Czasami mam wrażenie, że to jest największy problem, żeby nawiązywać współpracę z klubami i ściągania do Wisły chłopców, którzy będą chcieli się promować poprzez grę w CLJ. Dla zawodników z mniejszych klubów jest to pierwsza i czasami jedyna droga by móc się pokazać szerszemu spectrum klubów.

Jak zapatruje się pan na współpracę z nowym zarządem Wisły S.A.?

Z panem wiceprezesem Jankowskim pracowałem kiedyś w jednej firmie, ale nigdy się nie poznaliśmy bliżej. Mam nadzieję, że teraz będzie ku temu znakomita okazja. Jak zawsze jesteśmy otwarci w Akademii na wszelką współpracę, tak samo, jak byliśmy otwarci od początku na współpracę z prezesem Bednarzem. W lutym jego usta były pełne obietnic, a okazały się pustymi frazesami. Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków decydując się na przejęcie szkolenia młodzieży zrobiło to świadomie, stricte kierując się pomocą i wsparciem Bogusława Cupiała w trudnym okresie dla klubu. To jest oszczędność, którą Wisła Kraków S.A. mogła poczynić i mam nadzieję, że po spotkaniach z nowym zarządem zostanie to zrozumiane. Jako akademia pomagamy zdobyć licencję, pomagamy szkolić zawodników, którzy w przyszłości mogą wzmocnić pierwszą drużynę Wisły. W zamian nie oczekujemy zbyt wiele. Jedynie wsparcia i współpracy. Pamiętajmy, że TS Wisła jest organizacją dużą i ma swoje potrzeby. Wisła Kraków S.A. musi zacząć rozumieć te problemy. Nie możemy spierać się o drobne kwestie, które w ogóle nie powinny się pojawiać, a czasem budzą niepotrzebne dyskusje.

Umowa z Wisłą Kraków S.A. jest na czas nieokreślony – czy jest możliwość negocjowania jej?

Ona wymaga negocjacji, ponieważ widzimy pewne luki, które są niekorzystne dla obu stron.

Czyli wszystko zależy od tego, jak będą wyglądały sprawy finansowe na samej górze?

Nie, bo to cały czas nie opiera się o pieniądze. One są bardzo ważne, bardzo ich potrzebujemy, ale poza aspektem finansowym jest też aspekt tej współpracy na poziomie podstawowym.

Korzystne jest to, że Robert Gaszyński to – jak mówił prezes Miętta-Mikołajewicz – wiślak z krwi i kości?

To zależy od wizji nowego zarządu. Nie jest tak, że stoimy z nożem i widelcem, i czekamy aż ktoś nam rzuci schabowego, którego będziemy mogli zjeść. Zależy nam na tym, żebyśmy mieli osoby w zarządzie Spółki, które będą rozumiały nas w sprawach drobnych, choćby nawet przez to, że piłkarze pierwszej drużyny będą uczestniczyli w treningach grup młodzieżowych, żeby dać im impuls do dalszej pracy. Mówię naprawdę o drobiazgach. Jeżeli akademia pozyskuje sponsora, musi to być wspierane przez Wisłę Kraków SA, trzeba czasami takiemu sponsorowi przekazać bilety itp. – nie można tego blokować. Po tym, jak marketing za sprawą Jacka Bednarza przestał istnieć i obowiązki przejęła UFA Sports, nie wiemy na ile my możemy w porozumieniu z Wisłą dysponować powierzchniami reklamowymi. To wszystko jest nieunormowane i wygląda na tę chwilę słabo. Wystarczy naprawdę niewiele – krótka rozmowa, ustalenie warunków działania, bo umowa umową, a życie szybko ją zweryfikowało.

Popatrzmy na mistrzów Polski juniorów: Przemysław Lech i Piotr Żemło siedzą na ławce, tylko Tomasz Zając dostał kilka szans na grę w Ekstraklasie. Jedynie regularnie grają w trzecioligowych rezerwach – jak można to zmienić?

To wynika z filozofii prowadzenia klubu i Akademia nie ma na to wpływu. Szkolimy chłopców do 19. roku życia, robimy to, aby później Wisła Kraków miała wychowanków, którzy dają pierwszej drużyny odpowiednią jakość. Warunkiem jest, że oni będą chcieli z tego korzystać. Jeżeli będzie inna wizja, nieuwzględniająca stawianie na młodzież, nawet nie po to by wzmocnić siłę zespołu, ale i później na nich zarobić spore pieniądze, tak jak Legia, to nic nie zrobimy.

Czyli współpraca z klubem pierwszoligowym, dajmy na to Termalicą, byłaby lepsza?

Oczywiście, że to byłoby lepsze. Możemy nawet bliżej spojrzeć – taka Garbarnia, która teraz gra w trzeciej lidze, ale spokojnie można by ją podciągnąć do pierwszej, zwłaszcza, że będą budować nowy stadion. Zresztą, wystarczy klub drugoligowy, bo to już jest liga centralna, a tam jest wiele mocnych zespołów.

Będziecie proponować Wiśle S.A. takie rozwiązanie?

Fajnie by było, ale tak naprawdę Akademia z punktu widzenia szkoleniowego nie będzie wypożyczać zawodników do drugiej ligi, bo to jest bez sensu. W moim odczuciu gra w CLJ jest bardzo pouczająca. Nie jest to seniorska piłka, ale gra się z rywalami o wyższej kulturze piłkarskiej, bo zawodnicy są lepiej wyszkoleni niż wielu zawodników grających w drugich ligach. Wiele osób naciska na rywalizację młodych ludzi z zawodnikami seniorskimi, ale ja uważam, że dla Akademii Wisły priorytetem jest wychowywanie zawodników do gry w Centralnej Lidze Juniorów, aby oni osiągali tam sukcesy. Wiąże się to z takimi gratyfikacjami jak gra w Młodzieżowej Lidze Mistrzów. Zweryfikowanie swoich umiejętności na poziomie europejskim, a potem płynne przejście do drużyny seniorskiej Wisły Kraków. Chciałbym dożyć momentu, gdy zawodnik kończąc wiek juniora trafia do pierwszej drużyny, a nie do rezerw.

Po zwycięstwie w Centralnej Lidze Juniorów powstało zamieszanie wokół nagrody pieniężnej.

Pieniądze z dużym opóźnieniem zostały wypłacone. Wynikało to z dwóch przyczyn, po pierwsze mimo naszych usilnych prób i starań za poprzedniego prezesa nie została dokonana cesja wszelkich praw na Towarzystwo Sportowe i Akademię. Przez to wszelkie premię, nagrody i dotacje z PZPN-u wpływały na konto Wisły Kraków S.A., która mając ogromne problemy finansowe, miała problem z wypłaceniem ich od razu. Docelowo pieniądze te spłynęły, pomniejszone zgodnie z ustaleniami o premie wypłacone piłkarzom.

Jak wygląda temat infrastruktury? Akademia ma boisko lekkoatletyczne, które jest jakie jest i treningowe. Wiele boisk jest wynajmowanych, ale wiadomo, że to jest duże utrudnienie.

Nie można demonizować. Boisko LA przez wiele lat było fatalne, nikt o nie po prostu nie zadbał. Teraz przy odpowiednim zarządzaniu, jest ono mniej eksploatowane i jeżeli utrzymamy poziom pielęgnacji to na wiosnę jakość murawy zacznie dorównywać treningowemu. Teraz najmłodsze grupy zaczęły trenować na byłym basenie, gdzie murawa na wiosnę powinna być w bardzo dobrym stanie. Niestety, w okresie jesienno-zimowym jesteśmy zmuszeni wynajmować obce obiekty, ponieważ nie dysponujemy sztuczną nawierzchnią. To jest największa bolączka Wisły, zwłaszcza, że gdyby taka murawa była, moglibyśmy ją eksploatować bez limitu. To wiązałoby się z dużymi oszczędnościami bo nie musielibyśmy wynajmować obcych obiektów. Obecnie trwają rozmowy z firmą, która jest zainteresowana współpracą z Wisłą. Dzięki jej finansowaniu mogłoby powstać pełnowymiarowe boisko sztuczne oraz kilka mniejszych poletek przykrytych balonem. Do tego korty tenisowe i parę innych atrakcji. Jeżeli uda się to zrobić, to będzie można chyba zaryzykować stwierdzenie, że drużyny Akademii, poza Reymonta 22, nie będą musiały się ruszać na treningi.

Młodzież trenująca w Wiśle pochodzi nie tylko z Krakowa. Gdyby był internat, mógłby powstać wtedy kompletny ośrodek treningowy.

To jest kolejna rzecz z którą będziemy musieli się zmierzyć, natomiast internat nie jest dla nas optymalnym rozwiązaniem. Jak pokazuje historia i doświadczenie klubów, również tych zachodnich, internaty to nie jest dobry pomysł. Najlepszym jest partnerstwo i działanie oparte o stancje, tak jak to działa, już od lat 90. w klubach angielskich. Przykład Wojtka Szczęsnego, który w młodym wieku trafił do Arsenalu Londyn i zamieszkał z rodziną współpracującą z klubem. Był tam rozliczany z czasu spędzonego zarówno w domu jak i poza nim, czasu poświęconego nauce, treningom…

Widzi pan to w Krakowie?

To jest kwestia porozumienia i ludzi, z którymi mielibyśmy współpracować. I nie mówimy tutaj o opiece, tylko o kontroli. Mnóstwo jest przykładów, kiedy młodzi ludzie idą na studia do innego miasta lub po prostu osiągają pełnoletność i wyprowadzają się z domu. Dom stoi bez nich pusty – takie rodziny mają możliwości, aby wziąć kogoś na stancję, w ramach tego ktoś mieszka w ich domu, oni poświęcają mu czas na określonych zasadach i warunkach, w zamian za co otrzymują wynagrodzenie. Nie dość, że pomagają klubowi, to jeszcze są za to wynagradzani.

Od jakiego wieku można już mówić o sprowadzaniu chłopców z innym miast do Akademii?

Chcielibyśmy już od momentu, kiedy dzieci idą do gimnazjum. Mamy poważne obawy, że kierując się naszą filozofią i intensywnością treningów, którą tutaj wprowadzamy, zwlekanie z przeprowadzką aż do etapu liceum będzie zbyt późne. Więc chcielibyśmy ten próg wiekowy obniżać już do gimnazjum. Ja wiem, że to jest trudny okres dla dzieci, ale współpracujemy z psychologiem, dwa – mam wrażenie, że przy dobrych relacjach na linii rodzice – osoby prowadzące stancje będzie się mieszkało jak u wujka i cioci, a nie u obcych ludzi. I temu miałoby to służyć.

Przejdźmy do tematu „Wiślackich Skrzatów”, czyli zajęć dla trzylatków. Obniżanie wieku rozpoczęcia treningów u dzieci to dobra taktyka?

„Wiślackie Skrzaty” mają ogromne znaczenie. Chodzi o budowanie bazy chłopców, którzy wchodząc do treningów w Akademii będą do tego lepiej przygotowani. Wielokrotnie słyszeliśmy narzekania od trenerów, że pierwszy rok to jest nauczenie chłopców biegania w jedną stronę, a dzięki systematycznej pracy, skrzaty po trzech latach będą te nawyki mieli opanowane. Zyskujemy tym samym pewność, że dzieci sześcioletnie będą lepiej „wychowane” piłkarsko.

Dużo mówi się o planowanej współpracy z zagranicznym klubem. Jak sprawa wygląda na tę chwilę?

Cały czas poszukujemy partnerów i bardzo nam na tym zależy. Rozmawiamy z jednym z niemieckich klubów, którego nazwy na razie nie mogę zdradzić, ale bardzo zależy nam na czerpaniu z zasobów ich wiedzy. Dlaczego akurat kierunek niemiecki? Po pierwsze jest blisko, więc koszty wyjazdów na staże i konsultacje są niskie. Po drugie, Niemcy wykonali gigantyczną pracę w ostatniej dekadzie, dlatego żadnym zaskoczeniem dla mnie nie jest liczba zawodników młodych, którzy grają i decydują o obliczu reprezentacji Niemiec. Chcąc się rozwijać i budować swoją przyszłość, musimy opierać się na partnerach z najwyżej półki, czyli takiej, jaką sami chcemy być. Rozmowy trwają od miesiąca, obie strony mają wolę, ale trzeba doprecyzować, na czym ta współpraca ma polegać. To nie jest tak, że którakolwiek ze stron jest stroną biorącą. Musimy coś dać, żeby wziąć. Pamiętajmy, że miejsce Polski w szeregu jest jakie jest, nawet pomimo tego, ze jesteśmy Wisłą, to stoimy znacznie dalej niż kluby niemieckie. My możemy więcej zyskać na tym niż oni, dlatego ta możliwość współpracy jest mocno analizowana. My to doskonale rozumiemy bo takich spraw w trzy dni załatwić się nie uda.

Jak ta współpraca miałaby wyglądać?

Staże dla trenerów, może nie do końca wymiana myśli szkoleniowej, bo mamy swoje sztaby i różne plany szkolenia – to nie było nigdy przedmiotem rozmowy. Nie sądzę zresztą, aby któryś duży klub chciał się dzielić z innym klubem swoim „know-how”. My mamy swoje braki, oni swoje potrzeby do zrealizowania. Na przykład mogą być zainteresowani naszymi najzdolniejszymi chłopakami, którzy kiedyś mogą zasilić Bundesligę. Naszymi potrzebami jest to, aby trenerzy nabierali doświadczenia europejskiego, bo konwencja polska powoli się już dla nas wyczerpuje. Nasze horyzonty są zbyt wąskie – chcemy je poszerzyć. Druga pilna sprawa to organizowanie dla najzdolniejszych chłopców wyjazdów z drużynami młodzieżowymi niemieckiego klubu na różne Camp’y. Zawodnicy powinni powoli poznawać smak wielkiej piłki i zderzać się z wyzwaniem, jaką jest zmiana kultury gry, języka, środowiska, nabrania dystansu do rodziny – czyli wszystkiego tego, co się wiąże z profesjonalnym sportem. To lepiej przygotuje ich do gry i wejścia w dorosłą piłkę.

Wisła Kraków mimo problemów finansowych wciąż przyciąga zainteresowanie.

Historia Wisły i podejście ludzi do szkolenia młodzieży przyciąga jak najbardziej. Nasza propozycja, którą daliśmy młodym ludziom, te wszystkie zmiany, które od lutego zapoczątkowaliśmy i które zamierzamy kontynuować mają sprawiać, że młodzi ludzie będą chcieli grać dla Wisły. Nasz cel jest prosty – stać się w jak w najkrótszym czasie najważniejszym klubem całego południa Polski.

A te pośrednie cele – na najbliższe pół roku?

Podpisanie umowy z zagranicznym klubem partnerskim, podpisanie dokumentów dotyczących budowania obiektów, dokończenie prac związanych z budową boiska na byłym basenie. Sprawy szkoleniowe to przede wszystkim dopracowanie planów szkoleniowych i poszerzenie kadry trenerskiej o asystentów. Oczywiście kluczowa jest też stabilizacja finansowa, bo to podstawa. Pracy, jak widać, dużo, ale z odwagą patrzymy w przyszłość.

Źródło: akademiawisly.pl

2014.12.18: Pierwsze ślubowanie w Akademii

2015.07.06: Nowy Koordynator i trenerzy Akademii – zmiany w sztabie szkoleniowym w sezonie 2015/16

6/7/15

Nowym sztabem szkoleniowym od sezonu 2015/16 pokieruje jako Koordynator Paweł Regulski. Pomocy w organizacji pracy sztabu sportowego udzieli mu Rafał Wisłocki, pełniący funkcję Asystenta Koordynatora.

Nowymi trenerami w Akademii zostali Maciej Papież i Adrian Filipek. Grupę naborową poprowadzą dotychczasowi trenerzy Wiślackich Skrzatów, Piotr Wijata oraz Paweł Paczka. – Jesteśmy zadowoleni z pracy obecnego sztabu szkoleniowego, w celu polepszenia jakości osiąganych rezultatów postanowiliśmy zatrudnić dwóch młodych, doświadczonych piłkarsko trenerów, którzy są tego gwarancją – mówi dyrektor zarządzający Akademii, Dariusz Gryźlak.

Maciej Papież to były zawodnik Wisły Kraków, w sezonie 2008/09, który razem z Wisłą został wicemistrzem Młodej Ekstraklasy. W pierwszej drużynie za to zadebiutował u trenera Macieja Skorży, w meczu Pucharu Polski przeciwko Hetmanowi Zamość. Ostatnio szkolił młodzież w Szkole Futbolu Staniątki. W Akademii będzie trenował rocznik 2005. Maciej Papież urodził się 22 kwietnia 1990 roku, jest wychowankiem Porońca Poronin, do Wisły Kraków trafił na początku 2005 roku, jednak nie przebił się na stałe do pierwszej drużyny, w której zaliczył jednomeczowy epizod w Pucharze Polski. Trener z licencją UEFA C, były trener w Szkole Futbolu Staniątki, obecnie szkolący młodzież w Akademii Piłki Nożnej Coerver Coaching. – Praca w Akademii to jest dla mnie wyzwaniem, ale przechodziłem przez drużyny młodzieżowe razem z Michałem Janią, znam też sztab szkoleniowy, również chłopaków, którzy tu trenują, więc nie mam żadnych obaw przed pracą – powiedział nasz nowy trener.

Adrian Filipek wiosną był asystentem trenera Michała Jani w roczniku 2002, a od jesieni samodzielnie poprowadzi tę drużynę. W przeszłości występował między innymi w Stali Rzeszów, ostatnio był trenerem grup młodzieżowych w KS Borku Kraków. Adrian Filipek to rówieśnik Papieża, urodzony 7 lipca. Trener II klasy piłki nożnej, z licencją UEFA B. Były zawodnik MLKS Lechia Sędziszów Młp, Kolbuszowianka Kolbuszowa, ZKS Stal Rzeszów, obecnie KS Borek Kraków. Magister Wychowania Fizycznego uzyskany na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie.

Sztab szkoleniowy Akademii z podziałem na drużyny:

Koordynator – Paweł Regulski
Asystent koordynatora – Rafał Wisłocki

Sztab trenerski:
Wisła Kraków U-17 – trener Paweł Regulski
Wisła Kraków U-15 – trener Rafał Wisłocki
Wisła Kraków U-14 – trener Adrian Filipek i Rafał Wisłocki
Wisła Kraków U-13 – trener Mateusz Stolarski
Wisła Kraków U-12 – trener Michał Jania
Wisła Kraków U-11 – trener Maciej Papież
Wisła Kraków U-10 – trener Patryk Jałocha
Wisła Kraków U-9 – trener Szymon Krzysztań
Wisła Kraków U-8 – trener Bartosz Podlewski
Trenerzy grup naborowych – Paweł Paczka, Piotr Wijata

Trener bramkarzy – Jakub Bubetty

Trenerzy przygotowania motorycznego:
– grupy od U-14 do U-17 Jakub Sage
– grupy U-12, U-13 Malwina Całka

Treningi dodatkowe:
– judo – grupy U-10, U-11
– gimnastyka – grupa naborowa, U-8, U-9

Źródło: akademiawisly.pl

2016.07.01: Rafał Wisłocki Dyrektorem Zarządzającym oraz Koordynatorem ds. Szkolenia w Akademii

01/07/2016

Po analizie całego sezonu 2015/16 Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków zdecydowało, że Rafał Wisłocki pozostanie Dyrektorem Zarządzającym Akademią Piłkarską Wisła Kraków i dodatkowo połączy to stanowisko z funkcją Koordynatora ds. Szkolenia. Tym samym Wisłocki rezygnuje z funkcji trenera w nadchodzącym sezonie.

Rafał Wisłocki pełnił obowiązki Dyrektora Zarządzającego od listopada 2015 roku, zastępując Dariusza Gryźlaka. W trakcie jego kilkumiesięcznego zarządzania między innymi z Akademią związały się takie firmy jak SPAR Polska S.A., JR Holding S.A. czy Kuro Detailing. Nawiązana została również, unikatowa w skali kraju, współpraca z Zakładem Psychologii AWF Kraków, a w czerwcu Akademia zorganizowała dwa duże międzynarodowe turnieje: miniEURO Wisła CUP U-15 oraz 29. Turniej o Puchar Adama Grabki.

Na stanowisku Koordynatora ds. Szkolenia Wisłocki zastąpi dotychczasowego trenera Juniorów Młodszych Pawła Regulskiego, który po wielu latach pracy przy Reymonta 22 odchodzi z klubu. W przyszłym sezonie w strukturach Akademii pojawi się nowa grupa: U16, którą utworzy rocznik 2001 i, podobnie jak rocznik 2000, będzie rywalizował w Małopolskiej Lidze Juniorów Młodszych. – Z tego też powodu do tej młodszej grupy dojdzie nowa osoba, którą już mamy zaklepaną. Toczą się też ostatnie rozmowy z potencjalnym trenerem rocznika 2000 (U17 – dop. PT) i myślę, że to jest kwestia kilku dni gdy ogłosimy nowego trenera – mówi Wisłocki. Więcej informacji dotyczących kształtu sztabu szkoleniowego można spodziewać się na początku przyszłego tygodnia.

– Obserwujemy bacznie ostatnie działania Akademii i jesteśmy zadowoleni z pracy wykonywanej przez trenerów oraz osoby odpowiedzialne za zarządzanie – mówi Prezes TS Wisła Kraków, Piotr Dunin-Suligostowski. – Widzimy też coraz większe efekty szkolenia w postaci młodzieżowych reprezentantów Polski oraz wychowanków przebijających się do pierwszej drużyny Wisły. W ostatnim miesiącu byliśmy świadkami dwóch świetnych turniejów z udziałem najlepszych polskich i zagranicznych drużyn, co też świadczy o rozwoju Akademii. Rafał mając doświadczenie trenerskie oraz wiedzę z ostatnich miesięcy funkcjonowania jako dyrektor powinien świetnie połączyć obie te funkcje. Mam nadzieję, że zaufanie powierzone jego osobie sprawi, że zbliżające się miesiące będą dla Akademii i TS Wisła równie owocne, co ostatnio – podsumowuje.

Źródło: akademiawisly.pl

Sukcesy

Sukcesy Juniorów Wisły Kraków:

Mistrz Młodej Ekstraklasy 2008
Mistrz Polski Juniorów 1936, 1937, 1958, 1975, 1976, 1982, 1996, 1997, 2000, 2014
Mistrz Polski Juniorów Młodszych 2013

Sukcesy młodszych roczników:

– wygrana w Nike Premier Cup (1999r.)
– zwycięstwo w XIII Międzynarodowym Turnieju Piłki Nożnej „Pasqua 2001”, Sardynia (2001r.) – rocznik 1988
– III miejsce w LX Międzynarodowym Turnieju „James Spensley Coppa”, Genua (2001r.) – rocznik 1988
– III miejsce w Turniej Piłki Młodzieżowej „James Spansley 2002 – Coppa Giuseppa Pidardo” – rocznik 1989
– III miejsce w Gothia Cup (2002r.) – rocznik 1991
– wygrana w „Memorial Gloria 2003” w Bellinzonie – rocznik 1993
– II miejsce w Gothia Cup (2006r.) – rocznik 1994
– wygrana w Turnieju w Cabiatte (2006r.) – roczniki 1994 i 1995
– I miejsce w turnieju 95-lecia Warty Poznań (2007r.) – rocznik 1995
– zwycięstwo w The Disney Cup International Youth Soccer Tournament (2008r.) – rocznik 1995
– zwycięstwo w rozgrywkach o Puchar Deichmann (2009r.) – rocznik 1998
– I miejsce w Międzynarodowym turnieju „Mikulkasky Turnaj” w Koszycach (2012r.) – rocznik 2002
– 7 krotne zwycięstwo w Turnieju o Puchar im. A. Grabki

Źródło: akademiawisly.pl

Trofea i pamiątki

Turniej im. Adama Grabki

Przypisy


Źródła - do wykorzystania!

Inne

Zjazd absolwentów

28. listopada 2007

Z okazji XX-lecia swego istnienia, Szkółka Piłkarska TS Wisła zaprasza wszystkich tych, którzy w przeszłości mieli zaszczyt być jej zawodnikami, na zjazd swoich absolwentów.

Spotkanie wiślackich pokoleń odbędzie się 28 grudnia o godz. 17 w restauracji Eden. Zgłoszenia chętnych przyjmowane są pod numerami telefonów: 0-12 630 45-85, 0-603 167-404.

Źródło: wislakrakow.com