Patrioci i żołnierze

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 106: Linia 106:
*[[Andrzej Woźniak]]
*[[Andrzej Woźniak]]
*[[Artur Woźniak]]
*[[Artur Woźniak]]
 +
*[[Mieczysław Wnuk]]
*[[Marian Zając]]
*[[Marian Zając]]
*[[Aleksander Żaczek]]
*[[Aleksander Żaczek]]

Wersja z dnia 08:05, 7 lut 2009

Wisła to już u zarania klub stricte polski, pielęgnujący tożsamość narodową swoich członków w czasach zaborczych. Klub jako namiastka „domu ojczystego”, mała ojczyzna, w której podkreślano „na każdym kroku czysto-narodowy, a ... także niepodległościowy charakter” – to były podstawy ideowe Towarzystwa Sportowego Wisła, którym pozostano wiernym przez dziesięciolecia. Także po okresie zaborów, już w odrodzonej Polsce. Co znalazło odbicie w klubowych statutach, wg których członkiem Wisły mogła zostać tylko „osoba na czci nieposzlakowana”, której obowiązkiem było „zachowywać się zawsze i wszędzie zgodnie z wymogami człowieka honorowego, dobrego Polaka i rzetelnego sportowca”.

Dlatego od początku patriotyzm był w Wiśle w cenie i dawano mu niejednokrotnie wyraz czynami. Patriotyzm dnia codziennego, czasu pokoju, w okresie galicyjskim objawiał się i w sposób symboliczny: poprzez zamianę odziedziczonych po „Czerwonych” dwu niebieskich gwiazd na czerwonych koszulkach, jedną białą, dla podkreślenia polskości ćwiczącej i grającej w takich strojach młodzieży. Objawiał się jednak przede wszystkim w sposób praktyczny poprzez nawiązywanie kontaktów sportowych z klubami polskimi w zaborze rosyjskim i pruskim. Niejako zwieńczeniem tych kontaktów było utworzenie „pierwszego na ziemiach polskich” piłkarskiego związku, który w założeniach miał skupiać wszystkie polskie kluby, niezależnie od zaborczych granic.

Gdy nadszedł czas wojny Wiślacy zdawali egzamin patriotyczny wstępując do Legionów J. Piłsudskiego, do których, jak nie bez dumy podkreślano, „zgłasza się także i to, co mieliśmy najdroższego, tj. gros I naszej drużyny”. Zresztą TS Wisła użycza legionistom na czas wojny swój Park Sportowy w Oleandrach (szatnię i boisko). I to właśnie wprost z boiska Wisły wyruszają oni na szlak bojowy, począwszy od Pierwszej Kompanii Kadrowej.

Po zakończeniu I wojny światowej, w latach 1918-1921, Wiślacy z bronią w ręku walczą w szeregu wojen o terytorialny kształt Polski, czy wręcz jej istnienie na mapie Europy. Odnajdujemy ich niemal na wszystkich frontach wojen: czy to w walce z Ukraińcami w Małopolsce Wschodniej, czy z Czechami o Zaolzie, czy z bolszewikami o całość i niepodległość naszej nowopowstałej Ojczyzny. Nie brak ich też wśród ochotników walczących w kolejnych śląskich powstaniach.

Okres dwudziestolecia międzywojennego to czas patriotyzmu dnia codziennego, czas pokojowej pracy Wiślaków dla dobra polskiego sportu. Choć i w niej nie brakowało wątków wykraczających poza ramy sportu. Takim była np. rywalizacja Wisły z niemieckim 1.FC Katowice o mistrzostwo Polski w 1927.. Wywalczenie przez Wisłę mistrzostwa po wyjazdowym zwycięskim meczu w Katowicach było okazją do wielkiej manifestacji na ulicach Katowic, w której nie brakowało wątków patriotycznych i narodowych.

Lata 1939-1945 to znowu czas wojny, czas próby wiślackich charakterów. Kolejne pokolenie Wiślaków zdało ten egzamin tak, jak przystało na dziedziców pięknej klubowej tradycji. Nie brakowało ich w polskich mundurach w Kampanii Wrześniowej 1939 r. i na frontach II wojny światowej. Z narażeniem życia przekraczają zieloną granicę, by poprzez Węgry, Bałkany dotrzeć do formujących się Wojsk Polskich we Francji, a potem Wielkiej Brytanii. Widzimy ich w Armii gen. Andersa. Walczą z bronią w ręku na niemal wszystkich frontach europejskiego teatru wojen w PSZ na Zachodzie, choć nie tylko. Widzimy ich pod Narvikiem, Tobrukiem, w bitwie o Anglię, bitwie o Monte Cassino, Falaise, wyzwalających z dywizją gen. Maczka Holandię i Belgię.

Osobny rozdział to udział Wiślaków w Polskim Państwie Podziemnym, funkcjonującym pod niemiecką okupacją w kraju. Widzimy ich w strukturach politycznych, często na niepoślednich stanowiskach, jak choćby T. Orzelskiego. Widzimy ich jednak przede wszystkim jako żołnierzy konspiracyjnych organizacji wojskowych, które z czasem scalają się w ramach ZWZ/AK. Narciarze z TS Wisła Zakopane byli kurierami utrzymującymi kontakt między rządem polskim na uchodźctwie a krajem, „byli przewodnikami osób zmuszonych do opuszczenia kraju bądź przybywających do niego”. Wiślaków odnajdujemy wśród konspiratorów podrabiający na rzecz swoich organizacji fałszywe dokumenty tożsamości; produkujących w warunkach konspiracyjnych broń i materiały wybuchowe; biorących udział w akcjach bojowych; służących w oddziałach partyzanckich.

I za tą postawę przyszło im niejednokrotnie płacić cenę życia. Ginęli walcząc z bronią w ręku; w katowniach Gestapo; publicznych egzekucjach; obozach koncentracyjnych.

Właśnie tych ludzi Wisły; patriotów i żołnierzy chcemy uhonorować przedstawiając ich imienną listę. Listę jakże niepełną, którą mamy nadzieję uzupełniać w miarę zdobywania kolejnych materiałów.

Klikając w każde z nazwisk możecie prześledzić ich okupacyjne i żołnierskie losy. Punktem wyjścia były notki biograficzne zamieszczone w publikacjach: A. Gowarzewskiego i S. Chemicza. Starano się je w niektórych miejscach uzupełnić. Stąd zrozumiałe, że jest to zaledwie bardzo niepełny zarys tematu.

W rozwinięciu tematu i uzupełnieniu notek biograficznych pomocne będą choćby publikacje Tuszyńskiego, słowniki dotyczące Polskiego Państwa Podziemnego i AK, Polski Słownik Biograficzny, materiały archiwalne ... Warto również dopisać tych wojskowych, którzy choć nie byli sportowcami - to jednak zasiadali we władzach TS Wisła przed wojną...


Patrioci i żołnierze

Czesław Skoraczyński dopiero po wojnie został trenerem Wisły. W związku z tym jego żołnierskie i konspiracyjne losy pomijamy.