Turnieje piłkarskie
Z Historia Wisły
Spis treści |
Turnieje piłkarskie
Pierwszymi objawami zorganizowanego życia futbolowego pod Wawelem były właśnie turnieje piłkarskie. Począwszy od słynnego Turnieju jesiennego 1906 roku, kiedy to imię Wisły po raz pierwszy pojawiło się w relacjach prasowych. Rok później o Wiśle również było głośno w prasie codziennej z powodu organizowanych w październiku turniejów futbolowych.
Charakterystyczne dla tego pionierskiego okresu było to, że Wisła właśnie w ramach turnieju piłkarskiego organizowanego w ramach Igrzysk Polskich zyskała miano czołowej drużyny w Galicji, wygrywając bezapelacyjnie te prestiżowe zawody.
Mecze turniejowe Wisły stanowią ciekawy rozdział w grach towarzyskich Wisły w okresie II RP. Liczba organizowanych corocznie turniejów może dziś imponować. Odbywały się one z różnorakich okazji: w związku z jubileuszem klubu, otwarciem nowego boiska, okresami świątecznymi itp. Szczególnym powodzeniem cieszyły się turnieje wielkanocne i z okazji Zielonych Świąt. Wisła niejednokrotnie występowała w tego rodzaju zawodach. Zarówno lokalnych (konfrontujących umiejętności zespołów z tego samego okręgu) jak i organizowanych przez kluby z innych okręgów. Należąc do ścisłej czołówki drużyn polskich była atrakcyjnym rywalem, który potrafił ściągnąć na stadiony tłumy kibiców. A na tym organizatorom tego typu rozgrywek zależało. Dlatego dla uświetnienia uroczystości zapraszano zwykle liczące się w polskiej (i nie tylko) piłce drużyny, a Wisła do takich się zaliczała. Stąd częsta obecność na tego typu zawodach piłkarzy Wisły. Zapraszający zwykle dbali o to by drużyna przyjezdna wystąpiła w najsilniejszym składzie, bo to oczywiście przyciągało kibiców i tym samym przysparzało dochodów z organizowanych meczów. Z drugiej strony również włodarze Wisły starali się wysyłać, o ile to możliwe, silną drużynę, gdyż ewentualne porażki z niżej notowanymi rywalami obniżały prestiż klubu, a tym samym ewentualną taksę na następne tego typu spotkania. Nie można jednak sprowadzać całej sprawy do materialnego (finansowego) jej wymiaru. Do gier towarzyskich w ramach turniejów ze słabszymi teoretycznie rywalami podchodzono poważnie. A takie pojęcia jak prestiż i honor klubu traktowano serio. Ambicja zaś graczy nie pozwalała im na lekceważące podejście do tego typu spotkań. Drużyna Wisły słynęła zresztą w Polsce z ambitnej gry do końca. Ten właśnie charakter wiślacki był też magnesem, który zachęcał działaczy innych klubów do kontraktowania właśnie Wisły, bo to dawało niemal pewną gwarancję, że mecz będzie się toczył w sportowej atmosferze.
Rzeczą charakterystyczną było w okresie II RP to, że mecze Wisły właśnie na wyjazdach cieszyły się największym zainteresowaniem wśród kibiców w całej Polsce. Potyczki Wisły m.in. z drużynami lwowskimi toczyły się przeważnie właśnie w ramach tego typu turniejów. Turnieje wypełniały wówczas w sposób naturalny lukę jaką stanowił wadliwy system rozgrywek o MP, który już w połowie sezonu skazywał większość drużyn krajowych na gry towarzyskie. Ranga takich gier toczonych w ramach turnieju z udziałem czołowych polskich klubów oczywiście rosła. Gra o wysoką stawkę jaką było zwycięstwo w turnieju pozwalała na utrzymanie drużyn w gotowości do gry na wysokim poziomie przez cały sezon piłkarski.
Oczywiście wraz z powstanie ligi ranga i liczba turniejów organizowanych w Polsce zmalała. Wisła brała wówczas udział głównie w turniejach jubileuszowych czołowych klubów w Polsce. Najbardziej znanym i prestiżowym było wygranie turnieju jubileuszowego „Czarnych Lwów” w 1928 roku i zdobycie gustownej nagrody w postaci pucharu wicepremiera K. Bartla.
Charakterystyczny dla lat trzydziestych był jednak jej udział w zawodach międzynarodowych – głównie w Belgii. W latach 1933-36 Wisła stała się naszą eksportową jedenastką, chętnie zapraszaną na prestiżowe turnieje i cenioną za dobrą i ambitną grę przez miejscowych organizatorów. Korzyści z tych wyjazdów były resztą obopólne: organizatorzy dostawali atrakcyjnego rywala, który gwarantował zacięte i obfitujące w bramki spotkania; Wisła z kolei dostawała szansę konfrontacji swych sił z wymagającymi europejskimi rywalami…
W okresie okupacji także nie rezygnowano z tego typu gier. Najbardziej prestiżowym był rozegrany w 1940 roku tzw.„turniej błyskawiczny”. Rozgrywki te toczone w niepełnym wymarze czasowym wygrała pewnie Wisła. Paradoksalnie piłkarze spod znaku „białej gwiazdy” nie potrafili jednak wygrać własnego turnieju jubileuszowego zorganizowanego w następnym roku.
Po wojnie charakter gier turniejowych niewiele się zmienił, a Wisła nadal stanowiła magnes przyciągający kibiców w całej Polsce.
Począwszy od lat siedemdziesiątych nowością w tego typu grach były turnieje halowe, z najbardziej znanym na krajowym i krakowskim podwórku „Pucharem Wyzwolenia”, organizowanym i rozgrywanym w hali na „Suchych Stawach”. Wisła, o ile brała udział w tych zawodach i występowała w najsilniejszym personalnie składzie, często sięgała po zwycięstwa w kolejnych edycjach tego Pucharu.
Na arenie międzynarodowej podczas pobytów w Jugosławii w letnim okresie przygotowawczym często brała udział w turniejach piłkarskich. Najbardziej znane były jej występy w zawodach tego typu organizowanych w Titogradzie.
Po zmianie systemu politycznego w Polsce w 1989 roku niezmalała liczba turniejów, w których brali udział Wiślacy, choć niewątpliwie zmieniło się podejście piłkarzy i sztabu trenerskiego do tego typu gier. Ponieważ rozgrywano je głównie w okresie zimowym i letnim przed sezonem, bądź w przerwie między rundą jesienną i zimową, podchodzono do tego typu gier wybitnie treningowo i traktowano je jako kolejne sparingi. Wyjątkiem od tej reguły był udział Wisły w prestiżowym turnieju Chicago Trophy. Wygranie tego turnieju i pokonanie w meczu decydującym o zdobyciu trofeum hiszpańskiej Sewilli miało swoją sportową i prestiżową wymowę…
Statystyki i tabele
Statystyka wszystkich turniejów:
Statystyka w wypadku turniejów po 1945 roku jest niepełna i będzie systematycznie uzupełniana...