Mirosław Szymkowiak

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Galeria zdjęć)
(Mecze w Reprezentacji Polski)
Linia 1 860: Linia 1 860:
*1998-02-08 Paragwaj - Polska 4:0 (do 62 minuty), mecz towarzyski<br>
*1998-02-08 Paragwaj - Polska 4:0 (do 62 minuty), mecz towarzyski<br>
*1998-11-10 Słowacja - Polska 1:3 (od 75 minuty), mecz towarzyski<br>
*1998-11-10 Słowacja - Polska 1:3 (od 75 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2003-03-29 Polska - Węgry 0:0, el. ME 2004<br>
+
*'''[[2003.03.29 Polska - Węgry 0:0]], el. ME 2004<br>
-
*'''2003-04-02 Polska - San Marino 5:0, bramka w 3 minucie, el. ME 2004 [http://pl.youtube.com/watch?v=6an9CYb55cc Zobacz bramkę]<br>
+
*'''[[2003.04.02 Polska - San Marino 5:0]], bramka w 3 minucie, el. ME 2004 [http://pl.youtube.com/watch?v=6an9CYb55cc Zobacz bramkę]<br>
-
*'''2003-04-30 Belgia - Polska 3:1 (do 46 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2003.04.30 Belgia - Polska 3:1]], (do 46 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2003-06-06 Polska - Kazachstan 3:0 (do 46 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2003.06.06 Polska - Kazachstan 3:0]], (do 46 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2003-06-11 Szwecja - Polska 3:0 (do 76 minuty), el. ME 2004<br>
+
*'''[[2003.06.11 Szwecja - Polska 3:0]], (do 76 minuty), el. ME 2004<br>
-
*'''2003-08-20 Estonia - Polska 1:2 (od 76 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2003.08.20 Estonia - Polska 1:2]], (od 76 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2003-09-06 Łotwa - Polska 0:2 (do 89 minuty), bramka w 36 minucie, el. ME 2004 [http://pl.youtube.com/watch?v=iP7_wfPfVWU Zobacz bramkę i asystę]<br>
+
*'''[[2003.09.06 Łotwa - Polska 0:2]], (do 89 minuty), bramka w 36 minucie, el. ME 2004 [http://pl.youtube.com/watch?v=iP7_wfPfVWU Zobacz bramkę i asystę]<br>
-
*'''2003-09-10 Polska - Szwecja 0:2, el. ME 2004<br>
+
*'''[[2003.09.10 Polska - Szwecja 0:2]], el. ME 2004<br>
-
*'''2003-10-11 Węgry - Polska 1:2 (do 85 minuty), el. ME 2004<br>
+
*'''[[2003.10.11 Węgry - Polska 1:2]], (do 85 minuty), el. ME 2004<br>
-
*'''2004-03-31 Polska - USA 0:1 (od 46 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2004.03.31 Polska - USA 0:1]], (od 46 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2004-04-28 Polska - Irlandia 0:0 (do 85 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2004.04.28 Polska - Irlandia 0:0]], (do 85 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2004-05-29 Polska - Grecja 1:0 (do 66 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2004.05.29 Polska - Grecja 1:0]], (do 66 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2004-06-05 Szwecja - Polska 3:1 (od 59 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2004.06.05 Szwecja - Polska 3:1]], (od 59 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2004-08-18 Polska - Dania 1:5 (od 69 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2004.08.18 Polska - Dania 1:5]], (od 69 minuty), mecz towarzyski<br>
-
*'''2004-10-13 Walia - Polska 2:3, żółta kartka w 88 minucie, el. MŚ 2006<br>
+
*'''[[2004.10.13 Walia - Polska 2:3]], żółta kartka w 88 minucie, el. MŚ 2006<br>
-
*'''2004-11-17 Francja - Polska 0:0 (do 66 minuty), mecz towarzyski<br>
+
*'''[[2004.11.17 Francja - Polska 0:0]], (do 66 minuty), mecz towarzyski<br>
*2005-03-26 Polska - Azerbejdżan 8:0, el. MŚ 2006<br>
*2005-03-26 Polska - Azerbejdżan 8:0, el. MŚ 2006<br>
*2005-03-30 Polska - Irlandia Północna 1:0, el. MŚ 2006<br>
*2005-03-30 Polska - Irlandia Północna 1:0, el. MŚ 2006<br>

Wersja z dnia 22:22, 23 lip 2013

Mirosław Szymkowiak
Informacje o zawodniku
kraj Polska
pseudonim Szymek
urodzony 12.11.1976, Poznań
wzost/waga 179 cm / 69 kg
pozycja pomocnik
reprezentacja 33A
sukcesy Mistrzostwo Europy U-16: 1993
Mistrz Polski (6): 1995, 1997, 2001, 2003, 2004, 2005
Superpuchar Polski: 1997
Puchar Ligi: 2001
Puchar Polski: 2003
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
1992/93 (w) Olimpia Poznań 4 0
1993/94 Olimpia Poznań
1994/95 (j) Olimpia Poznań 15 3
1994/95 (w) Widzew Łódź 16 0
1995/96 Widzew Łódź 5 1
1996/97 Widzew Łódź 30 1
1997/98 Widzew Łódź 32 4
1998/99 Widzew Łódź 11 4
1999/00 Widzew Łódź 24 0
2000/01 (j) Widzew Łódź 14 1
2000/01 (w) Wisła Kraków 14(19) 2(2)
2001/02 Wisła Kraków 24(44) 4(6)
2002/03 Wisła Kraków 17(29) 1(1)
2003/04 Wisła Kraków 24(33) 5(5)
2004/05 (j) Wisła Kraków 12(21) 1(2)
2004/05 (w) Trabzonspor Kulübü 16 9
2005/06 Trabzonspor Kulübü 25 5
2006/07 (j) Trabzonspor Kulübü 14 0
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.
Najlepszy ofensywny pomocnik w Polsce wg "Piłki nożnej". 2002, 2004
9. miejsce w plebiscycie "sportu" na najlepszego piłkarz w Polsce. 2003.
Piłkarski Oskar 2003: Najlepszy pomocnik ligi
W barwach Trabzonsporu
W barwach Trabzonsporu

Spis treści

MIREK SZYMKOWIAK: LUZIK JEST ZAWSZE

20.02.2011
Autor: Paweł Muzyka

W szatni zamiast „dzień dobry”, mówił „dobry wieczór”. Trabzon wyleczył go nawet z picia piwa. Raz, jedyny, smutki topił przed ekranem komputera. W „betonowym mieście” nie chciał zostać ani przez chwilę. Ale co z tego? Władze Wisły zakomunikowały mu – jesteś sprzedany. Mirek Szymkowiak o Turcji. Ale nie tylko…

Podobno lotny reporter Canal+ stracił formę?
- Niestety, zachciewa mi się jeszcze czasem kopnąć piłkę, chociaż wiem, że już nie bardzo mogę. Zagrałem ostatnio ze znajomymi na sztucznym boisku Hutnika Kraków i zerwałem mięsień. Przez kilka dni prawie nie mogłem chodzić.

Poza tym jesteś tak zajęty, że nie idzie umówić wywiadu.
- Od jakiegoś czasu brakuje mi w tygodniu co najmniej dwóch dni. Ósmego do pracy i dziewiątego, żeby odpocząć. Półtora roku temu wziąłem na siebie akademię piłkarską, jestem w niej prawie codziennie. W weekendy są mecze, telewizja. Niedługo znów się zacznie. Mam też inne interesy, które wymagają, by czasem gdzieś wyjechać. Nieraz wieczorem, jak wyciągnę nogi na stole, to budzę się po 23. Z perspektywy czasu, dużo łatwiej było biegać w korkach po boisku.

Fryzjerski biznes dalej się kręci?
- Nie narzekam, cały czas prowadzę jeden salon. Otworzyliśmy go ze wspólnikiem, gdy jeszcze grałem w Turcji i tak działa do dziś.

W Trabzonie w ogóle odwiedzałeś fryzjerów?
- Przez półtora roku nie byłem ani raz. Zapuściłem wtedy najdłuższe włosy, jakie miałem w życiu. W Turcji w ogóle starałem się nie wychodzić do miasta, trochę się obawiałem. Był moment takiej „Szymkomanii”, że gdy już się gdzieś pojawiłem, od razu robiło się wielkie poruszenie.

Po latach wstyd trochę tych dziwactw na głowie?
- Czasem obejrzę ze znajomymi jakieś stare zdjęcia i mam wtedy, jak to się mówi, niezłą „bekę”. Patrzę i nie wierzę, że człowiek był taki głupi. W ogóle nie wiem, co mnie skłoniło, żeby robić sobie jakieś irokezy czy inne koguty. Miało się wtedy jakiś taki luz w życiu. Teraz 35 lat na karku, więc raczej skończyły się tego typu wyskoki.

Z różowymi sweterkami też koniec?
- Różowy sweterek to już hit internetu. Na szczęście z ciuchami też mi już powoli przechodzi (śmiech). Miał człowiek kiedyś różne „odpały”. Zawsze jakieś jaja robiłem, czy to w szatni, czy gdzieś indziej, więc i mnie inni robili.

Jakiś przykład?
- W Wiśle praktycznie nie było dnia, żeby coś się nie wydarzyło. Kiedyś powiedziałem w wywiadzie, że na koloniach wołali na mnie „Chińczyk”. Oczywiście, chłopaki to przeczytali i następnego dnia w klubie ryż rozsypany był od samego wejścia. Na podłodze, na schodach, wszędzie. Nie wiem, ile tego mogło być. Z pięć kilo musieli kupić. Innym razem ktoś rzucił hasło o złotych butach. Zaraz miał pomalowane na złoto wszystkie pary w jakich chodził.

Na wizji też masz zawsze „luzik”.
- Pewnie, zupełny luzik.

Luzik, szacuneczek, karteczka. Przed telewizorem czasem drażnią te zdrobnienia.
- Realizatorzy już zwracali mi na to uwagę. Cały czas pracuję nad mową. Bo wiadomo, jak się mówi w Krakowie: idźże, pójdźże… Staram się to wyeliminować. Najdłużej pracowałem nad tym, by mówić „meczów”, a nie „meczy”. Ale już tyle razy mnie poprawiali, że w końcu się nauczyłem. Szacuneczek też był tylko na początku. Teraz już mi przeszło.

Przywykłeś już do roli eksperta? Odbierasz każdy telefon?
- Ostatnio miałem gorącą linię, bo wszyscy pytali o Turcję. Złapałem już nawet kilka mandatów za gadanie przez komórkę w czasie jazdy. Ktoś zadzwoni, odbiorę, a policja, niestety, czasem po mieście jeździ.

Punktów karnych więcej niż Jagiellonia w poprzednim sezonie?
- Nie będę ukrywał, czasem uda się pogadać i coś wynegocjować (śmiech). Ale kilka już wpadło.

Może to przez tę Turcję. Tam każdy jeździ, jak chce.
- To racja. Kto był w Trabzonie, ten wie. Same wąskie uliczki, ale dwa samochody zawszę się zmieszczą. Goście zawijają lusterka do środka i jazda. Przez pierwsze miesiące w ogóle nie wsiadałem do auta. Później się przekonałem i po powrocie do Polski zapominałem o wrzucaniu kierunkowskazów. W Trabzonie byłem chyba jedynym, który ich używał. Tam po prostu wyciąga się rękę przez szybę.

Wróćmy do kraju. Identyfikujesz się jeszcze z Wisłą albo Widzewem?
- Pracuję w telewizji, komentuję mecze, więc niezręcznie o tym gadać. Ale nie da się ukryć, że sentyment musiał zostać. Podobno dobry piłkarz rzadko zmienia kluby, a ja grałem tylko w czterech. Do tego, poza Olimpią Poznań, miałem to szczęście, że zawsze walczyliśmy o mistrzostwo.

Szybko skończyłeś z piłką. Dlatego, że tak wcześnie zacząłeś?
- Jestem w stu procentach przekonany, że właśnie dlatego. Mam ponad sto meczów w różnych reprezentacjach. Najpierw w zawodach międzywojewódzkich, później w kadrze do lat 15, 16 i tak dalej.. Rumunia, Czechosłowacja, wszędzie się jeździło. Non stop. Zerwałem więzadła raz, później drugi. Przeszedłem osiem operacji, mam różne śruby. Niestety, człowiek nie jest maszyną, dopóki nie czuwa nad nim dziesięciu fizjologów.

Wcześnie też zacząłeś pracować. Tokarki, frezarki, te sprawy…
- Skończyłem zawodówkę, jako mechanik maszyn i urządzeń przemysłowych. Wstawałem na szóstą rano do pracy w fabryce. O piątej stałem już na przystanku. Jechałem na cztery godziny, a później prosto na trening. W autobusie zawsze zaciągałem rękawy, żeby tylko nie było widać brudu pod paznokciami. Chcąc je doczyścić, musiałbym szorować z piętnaście minut. Nie było na to czasu. Później poszedłem jeszcze do technikum, ale po pół roku trafiłem do Widzewa i zaczęła się profesjonalna gra.

Mało kto widział cię wtedy w roli rozgrywającego.
- Trener Władysław Stachurski zaufał mi, choć miałem ledwo skończone 18 lat. Grałem na prawej obronie. Lewą nogą mogłem się najwyżej podpierać, żeby się nie przewrócić, ale nadrabiałem ambicją. Później, na nieszczęście, więzadła zerwał Andrzej Michalczuk i zostałem przekwalifikowany na prawą pomoc. To już było za trenera Smudy.

Bidonem kilka razy się od niego oberwało, prawda?
- Zdarzyło się, charakterny był zawsze. Ale też konsekwentny. Gdy Widzew przez dziewięć miesięcy nie płacił nam żadnych pieniędzy, co trening mieliśmy rozmowę, że nie wychodzimy na boisko. Franek miał jednak w sobie coś takiego, że zawsze nas przekonał. Za każdym razie wychodziliśmy.

W twoim wieku, nie miałeś pewnie wiele do powiedzenia.
- To prawda. Czasy były takie, że całe godziny spędzało się na usługiwaniu starszyźnie. W szatni stał ekspres do kawy. Po jakimś czasie z pamięci mówiłem już, kto i ile słodzi. Gdy w wieku szesnastu lat debiutowałem w Olimpii Poznań, na trening przyjeżdżałem trzy godziny wcześniej. Wkładałem siatki na taczkę i jechałem na boisko. A kto był na stadionie Olimpii, ten wie, że z budynku to jest kawał drogi. Brałem drabinę i zakładałem te siatki.

Trudne początki to twoja specjalność. W Trabzonie przez pierwsze miesiące nawet nie odzywałeś się w szatni.
- Jakieś próby były, ale kończyło się tym, że wchodziłem na śniadanie i zamiast „dzień dobry”, mówiłem „dobry wieczór”. Także od razu był ubaw. Na początku rozmawiałem głównie po rosyjsku z klubowym lekarzem. Był z Azerbejdżanu. Tylko dzięki niemu coś rozumiałem. Ale minęło pół roku i w końcu zacząłem składać jakieś zdania, na zasadzie „ja twoja wielka brata”.

Czyli dziś nie ma problemu, gdy zadzwoni jakiś turecki dziennikarz?
- Ale to się praktycznie nie zdarza, nikt nie dzwoni. Czasem tylko spotykam się z działaczami tureckich klubów, gdy przyjeżdżają do Polski. A robią to bardzo często. W tamtym roku byli przynajmniej z dziesięć razy.

Turcja zaczyna kusić najlepszych. Nie tylko Polaków.
- W moim czasach też tak było, choć wiadomo, jeszcze nie na taką skalę. W Galatasaray grał Franck Ribery, w Fenerbahce – Nicolas Anelka. Było przeciwko komu pokopać. Teraz pieniądze w Turcji są jeszcze większe. Trabzonspor ma zupełnie nowy, lepszy stadion.

Miasto, w którym żyłeś i to obecne, to też dwa różne światy.
- Zdecydowanie. Według tego, co mówi Arek Głowacki, Trabzon jest nie do poznania. Bardzo się rozwinął. Kiedyś to było betonowe miasto. Żadnych galerii handlowych, niczego. Gdy tam przyjechałem, normalnie się przeraziłem i nie chciałem zostać ani na moment.

Więc jak to się stało?
- Byliśmy akurat z Wisłą na obozie w Turcji. Mieszkałem w pokoju z Maćkiem Stolarczykiem. Spaliśmy akurat po treningu i nagle dostałem telefon, że zostałem sprzedany do Trabzonsporu.

Rozumiem, że nie było zachwytów?
- Cały czas prawie spałem. Powiedziałem tylko: „dobra, dobra” i położyłem się dalej. Doszło do mnie dopiero, gdy zadzwonili po raz drugi, informując, że samolot do Trabzonu już czeka. Co było później, wie już tylko mój menedżer. Trzy dni rozmawialiśmy o kontrakcie, tak nie chciałem tam zostać.

Trochę jak Kamil Grosicki, któremu Sivasspor też nie bardzo się uśmiechał.
- Kamil akurat bardzo dobrze zrobił. Sam niedawno powiedziałem mu: „chłopie, przez pierwsze trzy, cztery miesiące skoncentruj się na graniu. Będziesz zapieprzał tak, jak potrafisz, strzelisz kilka bramek, to za pół roku jesteś wielki. Sprzedadzą cię do Besiktasu, Galatasaray czy Fenerbahce”. Sivaspor to taki klub, żyje z transferów. Tylko kwestia pokazania się. Sivas to nie jest może piękne miasto, ale dobrze, że Kamil spróbował.

Co w takim razie z Mariuszem Pawełkiem?
- Tak samo. W ogóle mu się nie dziwię. W Polsce przypięto mu łatkę, której już pewnie nie odczepi. Nawet gdyby przez rok bronił na poziomie, a na koniec puścił coś głupiego, powiedzieliby „aha, normalne, przecież to Pawełek”. Bardzo cieszę się, że wyjechał. Konyaspor to taki turecki średniak, ale Mario może się wykazać.

Paweł Zarzeczny w Orange Sport mówił, że gdy był kiedyś w Trabzonie, za hotelowym oknem pasło mu się z 500 kóz.
- Musiał przyfantazjować. To raczej nie było w Trabzonie. Takie rzeczy można zobaczyć w miejscowościach na południu, bliżej Iraku. Na przykład w Diyarbakir. Tam rzeczywiście kozy chodzą po ulicach.

Podobno mieszkałeś w iście wczasowej okolicy.
- Miałem ładny dom nad morzem, ale to naprawdę szczęścia nie dawało. Gdyby Trabzonspor kupił wtedy Maćka Żurawskiego i Tomka Kłosa, jestem pewien, że byłoby dużo łatwiej i zdobylibyśmy wtedy mistrzostwo. Niestety, w Trabzonie czekają na ten tytuł od siedemnastu lat. Ostatnio zdobyli ledwie dwa punkty w trzech meczach, więc Brożkowie mają już pewnie niezbyt wesoło.

Wiele razy traciliście szyby w klubowym autokarze?
- Zdarzało się. Nieraz trzeba było siedzieć po godzin w szatni, czekając aż rozwścieczony tłum rozejdzie się do domu. Zawsze czekali na nas pod płotem. Pokrzyczeli, porzucali kamieniami, aż w końcu poszli.

Po porażkach baliście się wychodzić na miasto?
- Nie było sensu się pokazywać. Dwa albo trzy razy polecieliśmy nawet samolotem na dyskotekę do Ankary. Ale to w ramach wyjątku. Podczas pobytu w Trabzonie oduczyłem się nawet pić piwo.

Ale działacze prosili o polską wódkę.
- Działacze? To prędzej doktor, świętej pamięci. Wiadomo, człowiek z byłego ZSRR, więc za kołnierz nie wylewał i polską wódkę zawsze chwalił. W przeciwieństwie do mnie. Naprawdę, Turcja wyleczyła mnie nawet z piwa. Nie utrzymywałem z nikim kontaktu, nigdzie nie wychodziłem. Kiedyś, jeden raz, miałem jakiś kryzys, więc przez Skype wypiłem whisky ze znajomymi.

Trenerów też miałeś tak charakternych, jak kibiców?
- Dawali nam popalić, bo drużyna nie radziła sobie taktycznie. Turcy mają bardzo dobre wyszkolenie techniczne. Potrafią kiwnąć dwóch, trzech rywali, ale zamiast oddać piłkę, chcieliby jeszcze wziąć czwartego i piątego. Tak jest do dziś, dlatego tak często zatrudniają szkoleniowców z zagranicy.

Podobno jeden z nich wymyślił, by koszarować was w zamkniętym ośrodku treningowym.
- Bardzo często tak było. Graliśmy w niedzielę, a już w czwartek rano musieliśmy być „na bazie”.

Nigdy nie mówiłeś wprost, co sprawiło, że spakowałeś manatki i tyle cię w Turcji widzieli.
- Nie było jakiegoś granicznego momentu. Po prostu za dużo się tego nazbierało, miałem już dosyć. Przed każdym meczem musiałem ładować w siebie zastrzyki. Voltaren jadłem na śniadanie, jelita całe miałem rozwalone.

Uciekłeś, nie wywiązałeś się z warunków umowy. Mogli czuć się oszukani.
- Mogli, ale ja już podjąłem decyzję. Po trzydziestu trzech dniach na mistrzostwach świata, przyjechałem do Trabzonu i poprosiłem o wolne. Nie dali mi go i po pięciu dniach kazali jechać z drużyną na miesięczny obóz. Łącznie byłem dwa miesiące poza domem, a do tego w pokoju miałem gościa, który budził się o czwartej rano, otwierał okno i zaczynał modlitwę.

Nie dało się zamieszkać z katolikiem albo ateistą?
- Nie zrozum mnie źle. Ja byłem dla tych chłopaków pełen podziwu, choć nie potrafiłem zrozumieć aż takiej fascynacji. Modlili się po pięć razy dziennie. Ten z którym mieszkałem, to w zasadzie w każdej wolnej chwili. Jechaliśmy na wyjazd do Sivas, był styczeń, bardzo zimno, a on o 4:30 wstawał i otwierał to okno.

Twoja żona zrezygnowała z Turcji jeszcze szybciej niż ty.
- Nie była zachwycona. Raz przyjechała, to ni stąd, ni zowąd musieliśmy wyjechać gdzieś na tydzień. Ciągle mnie nie było. Innym razem chcieliśmy pójść do miasta, więc przebrała się w jakąś krótką sukienkę. Zaraz po powrocie miała dość i powiedziała, że więcej tak ubrana nie wyjdzie. Turcy działają bardzo emocjonalnie.

Fatiha Tekke nie zraziło nawet polowanie tureckiej mafii.
- Mafia ostrzelała mu samochód. Gokdeniz Karadeniz miał to samo. Majętni ludzie, prowadzili różne interesy, więc ktoś chciał ich postraszyć dla wyłudzenia pieniędzy. Było o tym bardzo głośno. Dla bezpieczeństwa od razu wywieźli ich w góry. Premier Turcji przyjechał na nasz trening i zapowiedział, że w ciągu dwudziestu czterech godzin złapią tych ludzi. Wtedy też chciałem wyjechać.

W końcu to zrobiłeś. Suma sumarum, jak wspominają cię w Trabzonie?
- „Głowa” mówił, że pozytywnie. W klubie cały czas pracują ci sami masażyści, jest ten sam menedżer. Pytają, czy przyjadę. Ostatnio dzwonił też Michał Żewłakow, żeby przekazać pozdrowienia od chłopaków, z którymi grałem w Trabzonsporze. Dziś są w Ankaragucu. Właśnie Fatih Tekke, Ergin Keles i Adem Kocak. Cieszę się, że miło mnie wspominają i uważają za normalnego faceta. Nie zostawiłem po sobie całkiem spalonej ziemi.

Autor: Paweł Muzyka
Źródło: pawelmuzyka.wordpress.com


Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2000/2001 Ekstraklasa 14 3 5 6 2 1  
2000/2001 Puchar Ligi 4 1 2 1      
2000/2001 Superpuchar Polski 1 1          
2001/2002 Ekstraklasa 24 10 11 3 4 2  
2001/2002 Puchar Ligi 7 4 2 1 1    
2001/2002 Puchar Polski 6 5 1   1 1  
2001/2002 Puchar UEFA 4 3 1        
2001/2002 Liga Mistrzów 3 2 1        
2002/2003 Ekstraklasa 17 10 5 2 1 2  
2002/2003 Puchar Polski 6 2 2 2   1  
2002/2003 Puchar UEFA 6 1 2 3      
2003/2004 Ekstraklasa 24 21 3   5 7  
2003/2004 Liga Mistrzów 4 3 1     1  
2003/2004 Puchar UEFA 4 4       1  
2003/2004 Puchar Polski 1 1          
2004/2005 Ekstraklasa 12 6 6   1 3  
2004/2005 Puchar Polski 4 2   2 1 3  
2004/2005 Liga Mistrzów 3 1 1 1      
2004/2005 Puchar UEFA 2 2       1  
Razem Ekstraklasa (I) 91 50 30 11 13 15  
Puchar Polski (PP) 17 10 3 4 2 5  
Puchar UEFA (PU) 16 10 3 3   2  
Puchar Ligi (PL) 11 5 4 2 1    
Liga Mistrzów (LM) 10 6 3 1   1  
Superpuchar Polski (SP) 1 1          
RAZEM 146 82 43 21 16 23  


Lista wszystkich spotkań:

Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
I 2001.03.10 Wyjazd Ruch Radzionków 2-0    
I 2001.03.17 Dom Dyskobolia Grodzisk Wlkp 1-1      
PL 2001.03.21 Dom Amica Wronki 2-0    
I 2001.03.30 Wyjazd Widzew Łódź 0-3    
PL 2001.04.04 Wyjazd Amica Wronki 0-1    
I 2001.04.08 Dom Górnik Zabrze 3-0    
I 2001.04.14 Wyjazd Pogoń Szczecin 0-0    
I 2001.04.21 Dom Odra Wodzisław Śląski 2-1    
I 2001.04.29 Wyjazd Polonia Warszawa 2-0    
I 2001.05.02 Dom Stomil Olsztyn 2-0    
I 2001.05.06 Wyjazd GKS Katowice 3-0    
I 2001.05.09 Dom Śląsk Wrocław 2-2  
I 2001.05.12 Wyjazd Ruch Chorzów 1-2      
I 2001.05.19 Dom Wisła Płock 1-2      
I 2001.05.23 Wyjazd Amica Wronki 1-2    
PL 2001.05.26 Wyjazd Zagłębie Lubin 3-0      
PL 2001.06.03 Dom Zagłębie Lubin 1-2    
I 2001.06.09 Wyjazd Legia Warszawa 2-1   grafika:Zk.jpg
SP 2001.07.15 Wyjazd Polonia Warszawa 4-3      
I 2001.07.21 Wyjazd KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1-0      
LM 2001.07.25 Wyjazd Skonto Ryga 2-1      
I 2001.07.29 Dom Polonia Warszawa 2-2    
LM 2001.08.08 Dom FC Barcelona 3-4    
I 2001.08.11 Wyjazd Górnik Zabrze 2-1 grafika:Zk.jpg
I 2001.08.17 Dom Odra Wodzisław Śląski 1-0    
LM 2001.08.22 Wyjazd FC Barcelona 0-1      
I 2001.08.26 Dom Zagłębie Lubin 4-0  
PL 2001.08.29 Wyjazd KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3-2    
I 2001.09.08 Wyjazd GKS Katowice 5-1    
PU 2001.09.20 Wyjazd Hajduk Split 2-2      
I 2001.09.23 Wyjazd Polonia Warszawa 0-2      
PU 2001.09.27 Dom Hajduk Split 1-0    
I 2001.09.30 Dom Widzew Łódź 2-0    
PL 2001.10.03 Dom KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 4-0  
I 2001.10.14 Dom Górnik Zabrze 2-1      
PU 2001.10.18 Wyjazd Inter Mediolan 0-2      
I 2001.10.21 Wyjazd Odra Wodzisław Śląski 0-1    
I 2001.10.26 Wyjazd Zagłębie Lubin 4-3    
PU 2001.10.30 Dom Inter Mediolan 1-0      
I 2001.11.03 Dom GKS Katowice 3-0  
PP 2001.11.10 Dom Stomil Olsztyn 6-1      
I 2001.11.18 Wyjazd Odra Wodzisław Śląski 3-0   grafika:Zk.jpg
PP 2001.11.21 Wyjazd ŁKS Łódź 2-2      
I 2001.11.24 Dom Pogoń Szczecin 1-0      
PP 2001.11.28 Dom ŁKS Łódź 4-1    
I 2002.03.03 Dom Ruch Chorzów 2-1      
I 2002.03.09 Wyjazd Polonia Warszawa 2-4  
I 2002.03.15 Wyjazd Legia Warszawa 0-1      
I 2002.03.19 Dom GKS Katowice 1-1    
I 2002.03.22 Wyjazd Amica Wronki 1-2    
PL 2002.03.26 Dom Zagłębie Lubin 2-1    
I 2002.03.30 Dom Odra Wodzisław Śląski 1-1    
I 2002.04.07 Wyjazd Pogoń Szczecin 2-1      
PP 2002.04.10 Dom Wisła Płock 3-0    
I 2002.04.13 Wyjazd Ruch Chorzów 2-1      
I 2002.04.19 Dom Polonia Warszawa 4-1      
I 2002.05.04 Dom Amica Wronki 1-0      
PP 2002.05.07 Wyjazd Amica Wronki 4-2     grafika:Zk.jpg
PP 2002.05.10 Dom Amica Wronki 4-0      
PL 2002.05.14 Wyjazd GKS Katowice 5-2      
PL 2002.05.18 Dom GKS Katowice 3-0      
PL 2002.05.22 Wyjazd Legia Warszawa 0-3      
PL 2002.05.26 Dom Legia Warszawa 2-1      
I 2002.08.04 Wyjazd Szczakowianka Jaworzno 1-1     grafika:Zk.jpg
I 2002.08.09 Dom Ruch Chorzów 5-2    
PP 2002.10.23 Dom Dyskobolia Grodzisk Wlkp 5-0    
I 2002.10.26 Dom GKS Katowice 2-0    
PU 2002.10.31 Wyjazd Parma Parma 1-2    
I 2002.11.03 Wyjazd Polonia Warszawa 4-0    
PP 2002.11.06 Wyjazd Ceramika Opoczno 2-2      
I 2002.11.09 Dom Wisła Płock 4-0    
PU 2002.11.14 Dom Parma Parma 4-1    
I 2002.11.23 Dom Lech Poznań 3-2    
PU 2002.11.28 Dom Schalke 04 GK 1-1    
PU 2002.12.10 Wyjazd Schalke 04 GK 4-1      
PU 2003.02.20 Wyjazd Lazio Rzym 3-3    
PU 2003.03.05 Dom Lazio Rzym 1-2    
I 2003.03.16 Wyjazd Ruch Chorzów 3-0    
I 2003.03.19 Dom Szczakowianka Jaworzno 2-2      
I 2003.03.22 Dom Zagłębie Lubin 4-1      
I 2003.04.05 Wyjazd Dyskobolia Grodzisk Wlkp 0-2      
I 2003.04.09 Dom Legia Warszawa 2-1      
PP 2003.04.16 Wyjazd Widzew Łódź 2-1    
I 2003.04.19 Dom Górnik Zabrze 4-0    
PP 2003.04.23 Dom Widzew Łódź 1-1   grafika:Zk.jpg
I 2003.04.26 Dom Amica Wronki 1-1      
I 2003.05.03 Wyjazd KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1-0      
PP 2003.05.07 Dom Wisła Płock 0-1      
I 2003.05.10 Dom Odra Wodzisław Śląski 4-0      
PP 2003.05.14 Wyjazd Wisła Płock 3-0    
I 2003.05.31 Dom Widzew Łódź 1-0    
I 2003.06.03 Wyjazd Lech Poznań 4-2     grafika:Zk.jpg
LM 2003.07.30 Dom Omonia Nikozja 5-2      
PP 2003.08.02 Wyjazd Arka Gdynia 0-2      
LM 2003.08.06 Wyjazd Omonia Nikozja 2-2      
I 2003.08.09 Wyjazd Górnik Polkowice 2-0    
LM 2003.08.13 Wyjazd Anderlecht Bruksela 1-3     grafika:Zk.jpg
I 2003.08.16 Dom Świt Nowy Dwór Mazowiecki 4-0      
I 2003.08.22 Dom Górnik Zabrze 2-0   grafika:Zk.jpg
LM 2003.08.26 Dom Anderlecht Bruksela 0-1    
I 2003.08.30 Wyjazd Amica Wronki 0-2      
I 2003.09.13 Dom Wisła Płock 3-1    
I 2003.09.19 Wyjazd Legia Warszawa 1-4     grafika:Zk.jpg
PU 2003.09.25 Dom NEC Nijmegen 2-1     grafika:Zk.jpg
I 2003.09.28 Dom Dyskobolia Grodzisk Wlkp 3-2      
I 2003.10.04 Wyjazd Widzew Łódź 3-1     grafika:Zk.jpg
PU 2003.10.15 Wyjazd NEC Nijmegen 2-1      
I 2003.10.19 Dom GKS Katowice 5-0    
I 2003.10.24 Wyjazd Odra Wodzisław Śląski 2-3     grafika:Zk.jpg
PU 2003.11.06 Wyjazd Valerengens Valerengens 0-0      
I 2003.11.09 Wyjazd Polonia Warszawa 5-2      
I 2003.11.22 Dom Lech Poznań 4-2    
PU 2003.11.27 Dom Valerengens Valerengens 0-0      
I 2004.03.13 Dom Górnik Polkowice 2-1      
I 2004.03.20 Wyjazd Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2-1      
I 2004.03.27 Wyjazd Górnik Zabrze 4-0      
I 2004.04.04 Dom Amica Wronki 2-1     grafika:Zk.jpg
I 2004.04.10 Wyjazd Wisła Płock 4-4   grafika:Zk.jpg
I 2004.04.17 Dom Legia Warszawa 1-0      
I 2004.04.23 Wyjazd Dyskobolia Grodzisk Wlkp 6-1     grafika:Zk.jpg
I 2004.05.09 Wyjazd GKS Katowice 2-0      
I 2004.05.16 Dom Odra Wodzisław Śląski 2-1      
I 2004.05.21 Wyjazd Górnik Łęczna 1-0      
I 2004.06.08 Dom Polonia Warszawa 4-1    
I 2004.06.11 Wyjazd Lech Poznań 2-2    
LM 2004.07.27 Wyjazd WIT Georgia Tbilisi 8-2    
I 2004.07.31 Dom Górnik Łęczna 5-1    
LM 2004.08.04 Dom WIT Georgia Tbilisi 3-0    
I 2004.08.07 Dom Polonia Warszawa 4-0  
LM 2004.08.11 Dom Real Madryt 0-2      
I 2004.08.21 Wyjazd GKS Katowice 3-0    
I 2004.09.12 Wyjazd Pogoń Szczecin 5-0   grafika:Zk.jpg
PU 2004.09.16 Dom Dinamo Tbilisi 4-3      
I 2004.09.19 Dom Amica Wronki 1-1      
I 2004.09.25 Wyjazd Zagłębie Lubin 7-1    
PU 2004.09.30 Wyjazd Dinamo Tbilisi 1-2     grafika:Zk.jpg
I 2004.10.03 Dom Cracovia Kraków 0-0      
I 2004.10.17 Wyjazd Odra Wodzisław Śląski 2-1     grafika:Zk.jpg
I 2004.10.29 Dom Legia Warszawa 2-0      
I 2004.11.07 Wyjazd Górnik Zabrze 3-1      
PP 2004.11.10 Dom Stal Tłoki Gorzyce 2-0   grafika:Zk.jpg
I 2004.11.13 Dom Lech Poznań 4-1      
I 2004.11.21 Wyjazd Dyskobolia Grodzisk Wlkp 4-2   grafika:Zk.jpg
PP 2004.11.24 Wyjazd Szczakowianka Jaworzno 2-1   grafika:Zk.jpg
PP 2004.11.28 Dom Szczakowianka Jaworzno 4-0    
PP 2004.12.01 Dom Koszarawa Żywiec 4-0     grafika:Zk.jpg

Mecze w Reprezentacji Polski

Mirosław Szymkowiak zagrał w 33 meczach Reprezentacji Polski (w tym w 16 - w 2003 i 2004 roku - jako piłkarz Wisły). Zdobył 3 gole (wszystkie po pięknych strzałach z dystansu), otrzymał dwie żółte kartki. Debiutował jeszcze w 1997 roku, w okresie swoich występów w Widzewie Łódź, jednak potem miał ponad czteroletnią przerwę w grze dla Kadry. Wywalczył z Reprezentacją awans na Mistrzostwa Świata 2006 i w turnieju w Niemczech wystąpił w dwóch meczach. Jego ostatnim występem w barwach Polski był pierwszy mecz eliminacji do EURO 2008.

Pogrubiono występy Szymkowiaka jako Wiślaka.

Kącik poetycki

Na Mirka Sz.


Niejeden fachura w bramce
Ze strachu bladł albo płakał
Widząc bombardierskie harce
Miroslawa Szymkowiaka.

— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach


Galeria zdjęć